Nie wydaje mi się żeby coś takiego nastąpiło szybko, obecnie widuję bardzo dużo ludzi w bibliotekach, a dodatkowo niektóre pozycje ciężko dostać bo są tak oblegane. Nie liczę także tych którzy przerzucili się na ebooki i ściągają książki nie zaglądając do bibliotek.
Po co czytać książki? Świat idzie do przodu i wszystko staje się bardziej dynamiczne. Ludziom ciągle brakuje czasu. Teraz liczy się charyzma, spryt, inteligencja. Wiedza jest tylko małym dodatkiem, niewiele wnoszącym. Człowiek albo się dostosuje, albo zostanie zjedzony
Wejdź do pierwszego lepszego empika na dział książki i zobacz ile osób się tam przewija. Dolicz do tego tych kupujących ebooki. Czytelnictwo wcale nie umiera, ma się całkiem dobrze.
Korzystając z rysunku z bloga http://nonkonformista13.blogspot.com/ warto byłoby wspomnieć o źródle, a przynajmniej nie usuwać podpisu. Nawet w internecie obowiązuje coś takiego jak własność intelektualna.
Nie jest tak źle. Młodzi ludzie (od lat nastu do 30-paru) czytają coraz więcej i to jest widać, nie tylko w bibliotekach (np. w centrum Manhattan w Gdańsku potrafią tam być nawet kolejki) , nie tylko w Empikach ale nawet i w komunikacji miejskiej. Co czwarta osoba z ebokiem czy książką tradycyjną. Nie wiem czy tak jest wszędzie, na pewno w trójmieście i Wrocławiu czy Poznaniu. Gdzie indziej za rzadko bywam by się wypowiedzieć. A skąd marne statystyki? Bo społeczeństwo nam się polaryzuje, mamy albo ludzi, którzy czytają sporo, albo takich którzy od skończenia szkoły nie przeczytali nic.
Nie wydaje mi się żeby coś takiego nastąpiło szybko, obecnie widuję bardzo dużo ludzi w bibliotekach, a dodatkowo niektóre pozycje ciężko dostać bo są tak oblegane. Nie liczę także tych którzy przerzucili się na ebooki i ściągają książki nie zaglądając do bibliotek.
OdpowiedzPo co czytać książki? Świat idzie do przodu i wszystko staje się bardziej dynamiczne. Ludziom ciągle brakuje czasu. Teraz liczy się charyzma, spryt, inteligencja. Wiedza jest tylko małym dodatkiem, niewiele wnoszącym. Człowiek albo się dostosuje, albo zostanie zjedzony
No... Wiedźmina trudno dostać.
Wejdź do pierwszego lepszego empika na dział książki i zobacz ile osób się tam przewija. Dolicz do tego tych kupujących ebooki. Czytelnictwo wcale nie umiera, ma się całkiem dobrze.
OdpowiedzKorzystając z rysunku z bloga http://nonkonformista13.blogspot.com/ warto byłoby wspomnieć o źródle, a przynajmniej nie usuwać podpisu. Nawet w internecie obowiązuje coś takiego jak własność intelektualna.
OdpowiedzJa proponuję taką na czasie - chyba - "Kamienie na szaniec" - czytałem jakieś 15 lat temu - i pamiętam. Polecam
OdpowiedzNie jest tak źle. Młodzi ludzie (od lat nastu do 30-paru) czytają coraz więcej i to jest widać, nie tylko w bibliotekach (np. w centrum Manhattan w Gdańsku potrafią tam być nawet kolejki) , nie tylko w Empikach ale nawet i w komunikacji miejskiej. Co czwarta osoba z ebokiem czy książką tradycyjną. Nie wiem czy tak jest wszędzie, na pewno w trójmieście i Wrocławiu czy Poznaniu. Gdzie indziej za rzadko bywam by się wypowiedzieć. A skąd marne statystyki? Bo społeczeństwo nam się polaryzuje, mamy albo ludzi, którzy czytają sporo, albo takich którzy od skończenia szkoły nie przeczytali nic.
Odpowiedzniestety...
Odpowiedz