Samotnicy to z reguły osoby odstające w jakiś sposób od grupy. I teraz pytanie: kto częściej nie chce kontaktu: grupa, ta osoba, czy po równo. Różnie z tym bywa.
Nie, nie zawsze. Niektórzy mają problemy w komunikacji (np. ja) i zdają się być mało interesujący. W dzisiejszych czasach, kiedy stawia się na szaleństwo, wykorzystanie każdej sekundy itd. introwertycy, ale też Ci nieśmiali, spokojni czy zdystansowani odstawiani są przez społeczeństwo na boczny tor. Często są też wyśmiewani i krytykowani za swoją "bierność".
So true... Wiele lat temu jeszcze w LO miałam koleżankę. Dziewczyna w kółko narzekała, że nie ma przyjaciół/znajomych/chłopaka, że nikt jej na imprezy nie zaprasza itd. Problem polegał na tym że była jak osa, cyniczna, wredna i wiecznie marudziła, co zniechęcało ludzi, a tak poza tym, jak się ją bliżej poznało to bardzo fajna, inteligentna dziewczyna z niej była... eh... do obrazka pasuje idealnie. Niektórzy tak mają.
Ja mam podobnie, mam 23 lata, jestem gejem i nieraz faceci niemal błagali mnie żebym się z nimi umówił na kawę czy piwo, ja nie mogę się spotykać z facetami bo rodzina nie wie że jestem gejem i nie chcę prócz swojej orientacji ukrywać jeszcze swojego chłopaka.... to by mnie jeszcze bardziej męczyło. dlatego jestem zmuszony żyć w samotności, po mimo, że tego nie chcę.
Jeśli cierpisz, bo boisz się opinii rodziny, to wiedz, że Ci się należy cierpienie. Ale zawsze możesz zacząć żyć dla siebie, a nie cudzych opinii. Wtedy będę Ci życzył szczęścia brachu. ;)
Zaraz wyjdę pewnie na homofoba, lecz jak mawia Ricky z TPB: "Nie powinienem tego robić, ale ch**". Skoro jesteś gejem, to prawdopodobnie pociąga Cię seks analny, ergo: lubisz albo być, albo mieć coś w dupie. To tak trudno mieć w dupie jeszcze ich opinię? To powinna być dodatkowa przyjemność!
Normalnie, moja żona.
OdpowiedzCzasem? A nie zawsze?
OdpowiedzSamotnicy to z reguły osoby odstające w jakiś sposób od grupy. I teraz pytanie: kto częściej nie chce kontaktu: grupa, ta osoba, czy po równo. Różnie z tym bywa.
Nie, nie zawsze. Niektórzy mają problemy w komunikacji (np. ja) i zdają się być mało interesujący. W dzisiejszych czasach, kiedy stawia się na szaleństwo, wykorzystanie każdej sekundy itd. introwertycy, ale też Ci nieśmiali, spokojni czy zdystansowani odstawiani są przez społeczeństwo na boczny tor. Często są też wyśmiewani i krytykowani za swoją "bierność".
So true... Wiele lat temu jeszcze w LO miałam koleżankę. Dziewczyna w kółko narzekała, że nie ma przyjaciół/znajomych/chłopaka, że nikt jej na imprezy nie zaprasza itd. Problem polegał na tym że była jak osa, cyniczna, wredna i wiecznie marudziła, co zniechęcało ludzi, a tak poza tym, jak się ją bliżej poznało to bardzo fajna, inteligentna dziewczyna z niej była... eh... do obrazka pasuje idealnie. Niektórzy tak mają.
OdpowiedzJa mam podobnie, mam 23 lata, jestem gejem i nieraz faceci niemal błagali mnie żebym się z nimi umówił na kawę czy piwo, ja nie mogę się spotykać z facetami bo rodzina nie wie że jestem gejem i nie chcę prócz swojej orientacji ukrywać jeszcze swojego chłopaka.... to by mnie jeszcze bardziej męczyło. dlatego jestem zmuszony żyć w samotności, po mimo, że tego nie chcę.
OdpowiedzNaprawdę tak ważne jest to, co inni myślą? Żyj tak, jak chcesz; to twoje życie, nie ich.
Jeśli cierpisz, bo boisz się opinii rodziny, to wiedz, że Ci się należy cierpienie. Ale zawsze możesz zacząć żyć dla siebie, a nie cudzych opinii. Wtedy będę Ci życzył szczęścia brachu. ;)
Zaraz wyjdę pewnie na homofoba, lecz jak mawia Ricky z TPB: "Nie powinienem tego robić, ale ch**". Skoro jesteś gejem, to prawdopodobnie pociąga Cię seks analny, ergo: lubisz albo być, albo mieć coś w dupie. To tak trudno mieć w dupie jeszcze ich opinię? To powinna być dodatkowa przyjemność!
every_feminist_ever.jpg
Odpowiedz