Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
596 666
-

Zobacz także:


~SenegalQ
-1 / 1

up. poj*bani jesteście.

syman
-4 / 4

W Polsce pierwszy komunikat, zanim dojechało pogotowie ratunkowe, wykluczył działanie osób trzecich. Wina pilotów. I to był pierwszy komunikat "na żywo" we wszystkich stacjach. Czekam na minusy, bo napisałem prawdę. Chętnie przyjmę teraz w zamian parę uwag o helu Rogalskiego i szaleństwie komisji Macierewicza oraz wysokich kompetencjach Brzozowego Laska, skoro tego, co napisałem na początku, nie da się podważyć.

Odpowiedz
J janhalb
-1 / 3

W Polsce Macierewicz ogłosiłby że to zamach jeszcze zanim w TV podaliby, że samolot zaginął. Oczywiście gdyby wcześniej skończył obiad...BTW: CZEGO nie da się podważyć? Tego, że "zanim przyjechało pogotowie"? Oczywiście, że to się da podważyć,bo to brednie. A może się nie da podważyć sztucznej mgły? Albo rozpylanego helu? Albo bomby magnetycznej? Albo dwóch wybuchów? Albo trotylu? Albo...

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 17 March 2014 2014 17:03

syman
0 / 0

Twój problem, głuptasku, polega na tym, że ja ci napisałem, jak było, a ty mi piszesz, jak ci się wydaje, że byłoby w jakiejś hipotetycznej rzeczywistości. Otóż jest nieprawdą to, co ty piszesz, że Macier ogłosił, że był zamach od razu. Bo on do tej pory nie ogłosił, że był zamach. On stwierdził, ale to dopiero po kompromitacji komisji rosyjskiej i polskojęzycznej Millera-Laska, że tak nie było, jak podają oficjalnie, więc powołał komisję, która ustaliła na razie tyle, że były wybuchy. Jeszcze nie ustaliła, czy to - uwaga, padnie straszliwe słowo, którego boi się każdy prawowierny! - zamach... Natomiast, ja piszę o fakcie, że od razu podano - jak się okazało później - ostateczną oficjalną wykładnię: wina polskich pilotów. Od razu podano fałszywy komunikat, żeby wykluczyć winę osób trzecich. Propagowano bzdurę o nieprawidłowym podchodzeniu do lądowania i zahaczeniu o drzewo, która nie znalazła później potwierdzenia w materiale dowodowym. Polecam fragmenty 2:08, 4:45, 7:05 https://www.youtube.com/watch?v=KMUYLwqe3Wk Jeżeli od razu się puszcza wieść, że piloci zahaczyli w złych warunkach atmosferycznych, to to jest faktycznie wykluczenie udziału osób trzecich... 6:50 na filmie https://www.youtube.com/watch?v=tPTCejGyUV0 I informacja o wielokrotnych podejściach 6:58 na filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=ndhNp0VR8Ao

J janhalb
-1 / 1

@syman: Jak "było"? Bo jeśli uważasz, że BYŁO tak, że "ogłoszono zanim przyjechało pogotowie", to chyba ten dzień przespałeś. Ja akurat śledziłem media (różne, taki mam zwyczaj) i wiem doskonale, co mówiono. Owszem, Macierewicz wielokrotnie twierdził jednoznacznie, że był zamach. Tak, wiem, że twierdził także, że tak nie twierdził. I nie jest to jego jedyne kłamstwo. Robił to na licznych spotkaniach, mówiąc o "dwóch wybuchach" między innymi. To także możesz znaleźć na YT bez większych problemów. "Wbrew materiałowi dowodowemu" - rozumiem, że "złych warunków atmosferycznych" (mgły) nie było? To, wiesz, całkiem ciekawe: wszędzie była, a tam akurat nie? Jakby Ci się chciało czegoś poszukać, poszukaj sobie map pogody z 10.4.2010 - jakich chcesz: z CNN, z BBC, z polskich służb meteo, z rosyjskich... To, że w pierwszych kilku godzinach było "w eterze" masę bzdur - to jest akurat zupełnie normalne. Gdybyś zamiast snuć spiskowe teoryjki zainteresował się trochę tym, jak funkcjonują media w sytuacjach wielkich katastrof, zauważyłbyś na pewno, że kiedy coś takiego się dzieje (katastrofa lotnicza, trzęsienie ziemi, zawalenie budynku...) ZAWSZE przez pierwszych kilka godzin jest pewien chaos informacyjny, w czasie którego media podają mnóstwo niesprawdzonych informacji - dopiero z czasem obraz się klaruje (przejrzyj sobie archiwa w sieci co się działo w mediach kilka dni temu, po wybuchu gazu w domu w Nowym Jorku - przez pierwsze kilka godzin. To naprawdę ciekawe). No i wszystkie twoje zaklęcia nie zmieniają prostego faktu: braki JAKICHKOLWIEK dowodów (o, to jest dopiero trudne słowo...) na zamach. W NORMALYCH (też trudne słowo) okolicznościach to działa bardzo prosto: analiza dowodów. Jeśłi są dowody sugerujące zamach - to się je bada. Tu OD POCZĄTKU środowiska około-PiSowskie ZAŁOŻYŁY, że był zamach (słynny film "Solidarni 2010" dość jednoznacznie przygotowywał pod tę tezę grunt już w 2 tygodnie po katastrofie).I dopiero pod tę tezę zaczęto przygotowywać dowody. Najpierw zupełnie poważnie było o sztucznej mgle. Jak fizycy to wyśmiali jako bzdurę nie do zrealizowania, to się zaczęła opowiastka o rozpylaniu helu. Jak hel upadł - przez chwilę była bomba magnetyczna (czy jakoś tak), jakieś promienie (ale tego już chyba nikt nie był w stanie potraktować poważnie...), aż w końcu dwa wybuchy. A, i jeszcze trotyl. Jak trotyl okazał się być nie do końca trotylem, tośmy się dowiedzieli że "brzoza była ścięta wcześniej". Jak udowodniono, że nie była, to... Co tam jest ostatnio na tapecie? Bo już się pogubiłem. Teza o zamachu MA BYC UDOWODNIONA. Kropka. Dowody przeczą? Tym gorzej dla nich znajdziemy inne. Ważne przecież, żeby gonić króliczka. A durnie wierzą, podniecają się kolejnymi filmikami na YT, kpią z Laska i komisji Millera choć w życiu nie mieli w ręku jednej poważnej książki na te temat. Ale to nieważne: wielki Antoni powiedział, że Lasek kłamie - to znaczy, że Lasek kłamie. I wy INNYCH nazywacie lemingami...

syman
0 / 0

Ty jesteś faktoodporny i masz problem z logicznym formułowaniem myśli, wiec nie będę ciągnął dyskusji. Nie doczytałem do końca twojego wywodu. Mówiąc wprost, zatrzymałem się już na początku. Napisałeś tam, że Macier twierdził kategorycznie, że to zamach, bo mówił, że były wybuchy. I dalej nie marnowałem już czasu na czytanie twojej wypowiedzi. Ty masz problem z logicznym myśleniem. Jeden to jeden, a nie siedem lub półtora. Dwa to dwa, a nie cztery lub dwa i pół. Nie umiesz wskazać dowodu na to, że Macier mówi o zamachu, bo nie ma takiego nagrania, linku, żeby to potwierdzić. Bo on tego nie mówi. Są na razie dowody na wybuch. Od relacji świadków przyjętych przez prokuraturę, przez rozkład szczątków samolotu na miejscu, raport służb rosyjskich z pierwszej doby po katastrofie, poprzez charakterystykę odkształceń mechanicznych i uszkodzeń ciał, zapis TAWS itp. Tylko ktoś zmanipulowany lub głupi może powtarzać, że nie ma dowodów na wybuch. Dowodów bezpośrednich na zamach nie ma, wiec Macierewicz nigdy nie powiedział, że to był zamach. Ale powiedzieć, że udział osób trzecich jest prawdopodobny, to nie jest, mój głuptasku, żadna herezja, ale stwierdzenie faktu. Nawet prokuratura polska oficjalnie nie wyklucza obecnie na tym etapie śledztwa udziału osób trzecich. Z tych powodów dyskusji z faktoodpornym osobnikiem nie będę ciągnął.

W wiktor_la
0 / 0

Pierwszy Śledczy Rzeczypospolitej Polskiej z pewnością rozwiązałby tą zagadkę.

Odpowiedz
syman
0 / 0

Maciej Brzozowy Lasek?

K Kunda92
0 / 0

Rosjanie na pewno oskarżyliby Tuska o zamach. Udowodniliby mu winę i zesłali na Sybir, a Polska zostałaby poddana referendum czy włączyć ją do Rosji czy nie. Szczęście w nieszczęściu

Odpowiedz
Dominator76
-1 / 1

e ja stawiam na mgłę i zaraz mielibyśmy komisje Macierewicza

Odpowiedz
adamo199412
0 / 0

Z pewnością Mietek żul z pod sklepiku już by garował we Wronkach...

Odpowiedz
adamo199412
0 / 0

Chociaż z drugiej strony zawsze można by zwalić na Brunona K. Jest chemikiem to umie robić różne czary mary :D

Odpowiedz
~sda2
0 / 0

u nas w Polsce na części by go sprzedali

Odpowiedz
~Wilken_xD
0 / 0

Oni są po prostu sprytniejsi niż nam się wydaje, zabrali samolot za granicą i teraz nikt ich o nic nie podejrzewa

Odpowiedz