Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
576 755
-

Zobacz także:


G Gr0t
0 / 0

@SerapHin: muzyki nie piraciłeś i nie piracisz ;). Jakoś ja nie lubię zakupów online (steam itp.), a w sklepie normalnie to ceny są mega, staram się szukać jak najwięcej freewarków i innych tego typu cudów.

JanuszTorun
+28 / 34

> ZiomDG ---- Mógłbyś nam nieco przybliżyć, jak wyliczyłeś, ile co powinno kosztować? I co to w ogóle znaczy: powinno kosztować? Ktoś stworzył jakieś dzieło (muzykę, program użytkowy, grę, obraz, książkę, ...) i chce za to określoną cenę. Wydawnictwo dorzuca swoją cenę i klient, jeżeli chce, to kupuje, a jeżeli nie chce, to nie kupuje. Proste. Jeżeli klient uważa, że towar jest za drogi, to może zbojkotować towar, nie kupując go. Tak działa wolny rynek. ---- Dla jasności... Ja też uważam, że wiele rzeczy kosztuje za dużo (jak dla mnie!). Często bywa, że nie mogę sobie pozwolić na kupno. Jednak nie powiedziałbym, że wiem lepiej, ile co powinno kosztować. Nie stać mnie, to nie kupuję.

~fed
+17 / 21

Każdy towar jest wart dokładnie tyle ile jest w stanie zapłacić za niego klient. Jeśli oprogramowanie tyle kosztuje to znaczy, że są ludzie którzy mogą tyle zapłacić. To podaż i popyt tworzą cenę, a nie twoje widzimisię. Jeśli masz problem ze zbyt wysoką ceną to kup tańszy odpowiednik, albo zarób sobie więcej kasy. Myślenie typowego socjalisty.

~dfghjkljhgfdvbhj
+12 / 18

Niby dlaczego jakas firma ma obnizac cene tylko dlatego, ze w Polsce ludzie malo zarabiaja? Gra kosztuje w USA $40 to w Polsce bedzie kosztowala 150zl. Wiesz co by bylo gdyby firmy robily tak jak chcesz? Caly swiat by jezdzil na jakies zadupia i kupowal gry za smieszne pieniadze zamiast placic normalna cene u siebie. Ludzie tylko narzekaja, ze firmy zarabiaja miliony a to, ze stworzenie kazdej powaznej gry kosztuje miliony to juz nikt nie wie.

G Gr0t
+9 / 9

@~dfghjkljhgfdvbhj niestety - jak w USA coś kosztuje $40 to w Polsce można się spodziewać i 200zł, bo jeszcze dojdą absurdalne podatki, oraz tzw. (nieoficjalny) "podatek od nowości w Polsce".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 March 2014 2014 12:26

M Mordoklapow
+7 / 9

Hehe, "sprawiedliwie", hehe, "uczciwie", hehe. "by więcej zarobiły" (ale ekspert od maksymalizacji zysków się znalazł, pewnie te wszystkie wielkie firmy walczą, żebyś tylko spojrzał na ich plan polityki cenowej). Właściciele korporacji mają prawo sprzedawać nawet zdjęcia swoich dziurawych skarpet po milion $ od kopii, a ty i tak nie możesz tego skopiować. Nie chcesz używać/nie masz pieniędzy - nie kupuj i nie używaj. Prosta zasada. A gry tyle kosztują, a i tak piractwo jest. Można kupować w promocjach (na Steamie lub innych platformach) za kilka dolarów, w sklepach po przecenach (ba, nawet na Office była zniżka). Ja nie pamiętam kiedy ostatnio wydałem więcej niż 30 zł na grę, a mam w co grać.

M Mordoklapow
+10 / 14

@ZiomDG Czego nie zrozumiałeś w "Nie stać cię - nie używaj"? Gra to nie jest chleb czy woda, gra to dobro luksusowe, do życia nie jest potrzebne. Jak jesteś okradany z "ciężko zarobionych" pieniędzy? Czy korporacje przychodzą do twojego domu w nocy i zabierają ci kasę zostawiając płytkę z grą? Heh, przecież to piractwo to kradzież, może nie tak bezpośrednia jak kradzież samochodu, ale jednak korzystasz z czegoś za co nie zapłaciłeś. Nad tą grą siedziało kilkaset osób przez parę lat, muszą oni mieć za co dzieci swoje wyżywić i to oni są okradani (+właściciel firmy, który kasę na to wykłada). Heh, komunista (złodziej) się znalazł.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 March 2014 2014 13:30

F fifi169
+1 / 1

@Przytycki nie potrzebujesz oprogramowania. Nie jest ci niezbędnie potrzebne. A jeśli jest(np. do pracy), to istnieje konkurencja: Zamiast photoshopa możesz używać corela albo gimpa. Zamiast MacOSa możesz używać windowsa albo linuxa. Zamiast Microsoft Offica możesz używać Open Offica. Zamiast Inventora możesz używać SolidEdge albo blendera. Co stoi na przeszkodzie?

~Nikta2212
-4 / 4

Janku nie gadaj głupot. Tu nie trzeba być wielkim myślicielem by dojść do wniąsku, który przedstawił w swej wypowiedzi ZiomDG. To jest oczywiste ! Ponadto zdecydowanie zmniejszyło by to czarny rynek jak nie wyeliminowało całkowicie... Nasze poje....e prawo sprawia, że zbiera mnie na srakę, a nie jest wykluczone, że niedługo tę czynność opodatkują.

R Reverend
+1 / 3

@ZiomDG- ile programów w życiu napisałeś, że chcesz dyktować ceny? Napisanie dobrego(nawet względnie prostego) programu wymaga czasu. Powiem więcej- ilość czasu rośnie niewspółmiernie do ilości linijek kodu, tzn. 2n linijek będzie wymagać więcej, niż 2 razy tyle czasu co n linijek. A przecież należy jeszcze usunąć z programu błędy(zabezpieczyć go przed nimi), przetestować, znów usunąć błędy... myślisz, że Windowsa można napisać w tydzień? Chcesz za darmo? Zainstaluj Linuxa, a nie płacz, że ceny nie są sprawiedliwe. Programista to najczęściej absolwent kierunków typu informatyka, rzadziej matematyka bądź fizyka (inżynierskich). Nie po to zdobywał wykształcenie, żeby wykonywać wymagającą pracę umysłową za 4zł za godzinę.

F Footman
-1 / 1

SerapHim, rozumiem, że zawód syn? Jedyne Oryginały posiadam od Blizzard'a i oczywiście oryginalny system. resztę się nie opłaca. Szkoda kasy!

~Znafccca0a
0 / 0

Gry i tak już są o 20-40% tańsze niż na zachodzie, ale to i tak za dużo.

S seybr
+7 / 9

Kiedyś ktoś mi powiedział to samo. Dla czego tyle kosztuje moja usługa. Pokazałem jemu ile kosztuje mój sprzęt i jaki mam zamiar kupić. Ile kosztuje w przeliczeniu moja godzina pracy. Wiedza i doświadczenie to już inna bajka, ale da się policzyć. Nadal miał mieszane uczucia. Zapytałem się ile kosztuje wymiana rozrządu do mojego auta. Jakoś zaśpiewał 300 zł na robociznę. Powiedziałem że mogę dać jemu 30 zł bo na tyle wyceniam. Powiedział że się nie znam. Odpowiedziałem jemu że on też się nie zna na mojej pracy. Fakt produkty, gry oprogramowanie jest drogie, czasem droższe niż na zachodzie. Tutaj mamy kilka czynników. Największy to pośrednik w naszym kraju. Pracowałem w tej dziedzinie i wiem jakie są marże. Koszty pracy, stworzenia są duże. To nie są koszty na kilka złoty. Reklama też kosztuje, utrzymanie serwerów, pracowników. Można wymieniać. Jednak stosunek wartości zarobków do produktów wychodzi w naszym kraju znacznie gorzej niż na zachodzie. Czy przeciętny człowiek kupi w tym kraju za 3h nówkę premierową grę. W życiu, na zachodzie bez problemu. Jednak to nie oznacza, że mamy pobierać ile wlezie. Kradzież to kradzież. Mnie nie stać nie kupuję. Gry na PC szybko tanieją ;].

Odpowiedz
~jacob000
+1 / 1

Problem właśnie tak jak napisałeś nie polega na tym, że coś jest za drogie w produkcji tylko własnie to, że przysłowiowy podatek od nowości w Polsce to standard. Kupuje ten sam program/grę/sprzęt w Polsce płacę +/- 30 % więcej od ceny jaka jest oferowana w UK. Gra, która u nas kosztuje 150 zł w innych krajach kosztyje po 100 zł po przewalutowaniu. Fakt, że wiele promocji na programy i gry jest teraz dostępnych ale ludzie wciąż myślą kategoriami własnie, że to nie jest tyle warte. Sam kiedyś powiedziałem klientowi, że za cenę którą on zaproponował to mogę mu wypożyczyć książki które przeczytałem aby mieć teraz wiedzę i umiejętności jakie on chce wykorzystać jakoś dziwnie szybko zmienił zdanie po zobaczeniu stosu książek programistycznych.

Wojtko82
-4 / 8

A te miliardy Microsoftu i innych to skąd się wzięły ?

Odpowiedz
~cxd
+6 / 6

No i tu pojawia sie prawdziwy problem. Ludzie poprostu sa zazdrosni bo jak to tak dac komus zarobic!

W Warmonger
+2 / 2

Cały świat kupuje ich produkty za spore pieniądze. Oto skąd.

Wojtko82
-2 / 4

Smolensk - Burak z ciebie wychodzi. Żałosne, że nie potrafisz uszanować innej opinii.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 March 2014 2014 21:45

F fifi169
+1 / 1

Wojtko ty nie wyraziłeś opinii. Zadałeś debilne pytanie tendencyjne.

Wojtko82
-1 / 1

Przez pytanie wyraziłem swoją opinię; ale widzę, że nie wszyscy mają wymagane dwie szare komórki żeby to zrozumieć.

N nkg
-5 / 9

A dlaczego Windows jest na siłę wciskany z prawie każdym nowym laptopem i nie ma możliwości zrezygnowania z licencji i odzyskania pieniędzy? Może ja mam swojego legalnego Windowsa z innych źródeł (np. z DreamSpark), albo w ogóle nie chcę Windowsa? Dlaczego rząd nie broni moich praw tylko praw wielkiej zagranicznej korporacji? W Czechach nie ma z tym problemów. Da się? Da!

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 29 March 2014 2014 13:27

Odpowiedz
B bigr10
+1 / 3

Równie dobrze mógłbyś się kłócić, że chcesz samochód, ale bez wycieraczek...

M magic1948
+1 / 1

@bigr10: Ale co do samochodu to nie masz raczej zamiennika do wycieraczek, natomiast w przypadku komputerów już takową opcją jest np. linux.

B bigr10
-1 / 3

Ok, nie masz zamiennika (chociaż bym się kłócił), ale może chcesz samochód bez wycieraczek, ot tak, bo ma stać jako ozdoba, wiec po co to narzucanie wycieraczek? No ale jak już się czepiamy no to np... samochód bez opon? Lepiej?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 March 2014 2014 19:17

G gregor2
0 / 0

Jest różnica między samochodem a komputerem. Wycieraczki w samochodach są produkowane przez producenta samochodów (może z wyjątkiem pióra, które prawdopodobnie by zdjęci gdybyś poprosił przy kupnie, a opony zazwyczaj można sobie wybrać), poza tym producent bierze pełną odpowiedzialność (w czasie trwania gwarancji). Z oprogramowaniem jest inaczej, producent komputera nie bierze żadnej odpowiedzialności za jego działanie a jedynie za sam komputer. Jeśli więc padnie wam system i stracicie cenne dane producent komputera się tym nie przejmie ponieważ system jest produktem zewnętrznej firmy (wyjątkiem jest Apple które produkuje system i komputer). Teoretycznie jeśli nie zaakceptujecie warunków licencji przy pierwszym uruchomieniu możecie zwrócić sam system (przynajmniej takie jest prawo), ale zwykle są z tym problemy.

Novilius
+1 / 1

Kupuj w serwisach typu x-kom, itp. Tam możesz wybrać naprawdę dużo laptopów bez systemu. A co do pytania dlaczego większość laptopów w salonach jest z windowsem, to odpowiedź jest moim zdaniem oczywista - większość ludzi którzy kupują taki sprzęt to laicy, nie potrafiliby sobie zainstalować systemu, trzeba więc im go wyłożyć na tacy. Pewnie zapytasz więc, dlaczego nie linuxa? Bo przecież większość osób umie obsługiwać windowsa i jak zobaczą inny system to wrócą z ryjem do sklepu bo oni nic nie potrafią na nim zrobić. Ot, proste...

~linuks4kings
+7 / 7

A mnie denerwuje to, ze ludzie mysla, ze informatyk to niewolnik XXI wieku. Niech tylko sasiedzi sie dowiedza, ze jestes informatykiem to masz doslownie prze*ebane. Z kazda najmniejsza rzecza do ciebie leca a o zaplacie nawet nie mysla. No bo jak to tak? Troche sobie poklikasz i trzeba ci placic? Przeciez to nie jest prawdziwa praca! I oczywiscie wszyscy zakladaja, ze jestes ekspertem w kazdej dziedzinie informatyki. Jestes administratorem sieci? TO wcale nie powod bys nie znal sie na photoshopie! Czego was tam ucza na tych studiach!

Odpowiedz
F Falcion
+3 / 3

Osobiście za bardziej zabawne uznaje zawsze przytyki sprzętowo/elektroniczne typu "jak to nie masz pod ręką tej części co się u mnie zepsuła? Jako informatyk powinieneś mieć" (zapewne do każdego modelu z każdego przedziału cenowego i oczywiście musowo części do komputerów sprzed paru lat które jakoś się uchowały).

W wieczor74
-1 / 1

Z tym ile co powinno kosztować to trochę inna kwestia. Ja jako osoba tworząca i sprzedająca oprogramowanie nie uważam, że to tyle kwestia "sprawiedliwości" społecznej (która powoduje u mnie wymioty) tylko podejścia marketingowego. Są dwie strategie, każda odpowiednia do różnych typów produktów. Jedna przewiduje wysokość sprzedaży, zakłada zysk i ustala cenę. Druga ustala minimalną cenę i liczy na masowość sprzedaży. Osobiście jestem zwolennikiem tej drugiej, ale to oznacza, że jestem zwolennikiem prostego oprogramowania masowego, np. aplikacji komórkowych. Wyceniając swoją aplikację np. na 2 euro, liczę na to, że (o ile będzie atrakcyjna dla klientów), że kupią ją nie tysiące ale dziesiątki lub setki tysięcy ludzi z całego świata. W ten sposób uzyskam swoją godziwą kasę, a ludzi będzie przyciągać niska cena. Niestety nie zawsze się tak da - obniżanie ceny zbyt mocno za pewne produkty może przynieść straty - to tzw. efekt psychologiczny niskiej wartości. I tyle. A akurat oprogramowanie Microsoftu jest dość tanie w stosunku do wartości i oferowanych korzyści i trzyma się sensownych ram cenowych. Poza tym polecam porównanie cen ich oprogramowania w różnych częściach świata - naprawdę różnicują ceny do lokalnych warunków.

Odpowiedz
~racjonalista12334
-3 / 3

Zgadzam się z ZiomDG. W sklepie ostatnio widziałem windowsa 7 za 500 zł i było napisane, że promocja. To skandal. W dniu premiery Windows 7 Professional
Ceny: wersja OEM: 519 zł, uaktualnienie: 1119 zł, BOX: 1199 zł. Ostatnio kupiłem laptopa sobie za 1100zł. System w cenie laptopa !? Teraz się trochę uspokoiło, ale nie rozumiem po co ta polityka. Gdyby był system za 10-20 zł to ja bym miał 3 szt w domu a każdy by miał conajmniej po 1 a tak to tylko ci co razem z laptopem przeplacili i mają.

Odpowiedz
L LordSzyszka
0 / 0

Niektórzy mówią, że nie zrozumiesz wartości kupowanych rzeczy, dopóki na nie sam nie zapracujesz. Owszem są jeszcze wypadki jak wyżej wymieniano, gdzie oczekuje się specjalisty od wszystkiego za free. Ale są one coraz rzadsze (choć to tylko moja opinia: może być tak, że w mojej okolicy jest sporo ludzi, którzy jakoś sobie radzą ze sprzętem). Większość piractwa to ludzie

Odpowiedz