Słusznie napisał ABC i nie wiem po co te głupie teksty tłumaczące czyjąś nieudolność. W pewnym czasie znudziło mnie pracowanie dla kogoś i zacząłem pracować dla siebie. Zaryzykowałem i dzisiaj nie żałuję. Dlaczego? bo wiem dużo więcej niż kiedyś i rozumiem więcej niż kiedyś.
Zatrudniam wielu ludzi i często słyszę że za mało im płacę, chociaż nie jest to najniższa krajowa. Odpowiadam zawsze tak samo - jeżeli uważasz że za mało, to załóż własną firmę; znajdź klientów, sprzedaj swój towar/usługę; opłać podatki ( skarbówka i ZUS);opłać koszty (energia, paliwo, materiały) ; a potem policz ile Tobie zostanie zysku. Na tym rozmowa się kończy. Dlaczego ? Otóż właśnie dlatego. Jeżeli nie potrafisz zaryzykować, to nie narzekaj że inni zaryzykowali i dzisiaj są krok, albo dwa dalej.
Co do samego wniosku - u mnie nie trzeba się wydurniać. Wystarczy porozmawiać, ustalić termin i wypełnić wniosek. Takie demoty robi tylko gówniarz.
Widzę, że już przestałeś trollować o "zacofanych katopolaczkach" i teraz będziesz pisać te swoje wymarzone w twojej głowie idealne życie zwolenniku gender i islamu? :)
Ja jak coś mam w planach to idę do kierownika mówię z dwutygodniowym wyprzedzeniem że potrzebuję urlop od ... do... i nie ma z tym problemu. Jeśli jest to nagła sytuacja że urlop potrzebny jest na "już" to jest coś takiego jak urlop na żądanie (4 dni na rok). Żadnych podań itp. Tylko trzeba powiedzieć wcześniej że chce się iść na urlop żeby kierownik zakładu mógł sobie zorganizować kogoś na moje miejsce przez te kilka dni.
Bullshit - ja dzownie "nie przyjdę dziś", a szef : "ok, to do jutra". I to nie żarty - po prostu jest to moja chyba z 15 praca - zawsze jak mi nie pasowało - zwalniałem się, aż znalazłem takie warunki jak mi pasują. Marudom proponuje to samo - nie pasi? Won.
Słusznie napisał ABC i nie wiem po co te głupie teksty tłumaczące czyjąś nieudolność. W pewnym czasie znudziło mnie pracowanie dla kogoś i zacząłem pracować dla siebie. Zaryzykowałem i dzisiaj nie żałuję. Dlaczego? bo wiem dużo więcej niż kiedyś i rozumiem więcej niż kiedyś.
OdpowiedzZatrudniam wielu ludzi i często słyszę że za mało im płacę, chociaż nie jest to najniższa krajowa. Odpowiadam zawsze tak samo - jeżeli uważasz że za mało, to załóż własną firmę; znajdź klientów, sprzedaj swój towar/usługę; opłać podatki ( skarbówka i ZUS);opłać koszty (energia, paliwo, materiały) ; a potem policz ile Tobie zostanie zysku. Na tym rozmowa się kończy. Dlaczego ? Otóż właśnie dlatego. Jeżeli nie potrafisz zaryzykować, to nie narzekaj że inni zaryzykowali i dzisiaj są krok, albo dwa dalej.
Co do samego wniosku - u mnie nie trzeba się wydurniać. Wystarczy porozmawiać, ustalić termin i wypełnić wniosek. Takie demoty robi tylko gówniarz.
Widzę, że już przestałeś trollować o "zacofanych katopolaczkach" i teraz będziesz pisać te swoje wymarzone w twojej głowie idealne życie zwolenniku gender i islamu? :)
Ja jak coś mam w planach to idę do kierownika mówię z dwutygodniowym wyprzedzeniem że potrzebuję urlop od ... do... i nie ma z tym problemu. Jeśli jest to nagła sytuacja że urlop potrzebny jest na "już" to jest coś takiego jak urlop na żądanie (4 dni na rok). Żadnych podań itp. Tylko trzeba powiedzieć wcześniej że chce się iść na urlop żeby kierownik zakładu mógł sobie zorganizować kogoś na moje miejsce przez te kilka dni.
OdpowiedzNie
OdpowiedzBullshit - ja dzownie "nie przyjdę dziś", a szef : "ok, to do jutra". I to nie żarty - po prostu jest to moja chyba z 15 praca - zawsze jak mi nie pasowało - zwalniałem się, aż znalazłem takie warunki jak mi pasują. Marudom proponuje to samo - nie pasi? Won.
OdpowiedzPracujesz w Wa-wie lub innym dużym mieście. W małych miastach niestety nie ma tak super że jedną robotę rzucasz i za rogiem jest następna
i co może frytki do tego ?
Odpowiedzbezedura
OdpowiedzZgadzam sie
Odpowiedz