Ekolodzy już dawno przestali być ekologami a stali się biznesmenami
i nie ma co ukrywać jest to wręcz kosmiczny interes przynoszący ogromne zyski przy niewielkich nakładach pracy.
Albo się z nimi dogadasz albo narobią takiego szumu medialnego że twoja firma pójdzie z torbami.
fakty.. konkretne firmy, konkretne akcje podaj. takie "mądre" hasła jak to, które właśnie napisałeś, może napisać każdy. robisz im czarny PR więc może zanim coś chlapniesz daj jakąś podstawę
@czepeczerepecze.,,Albo się z nimi dogadasz albo narobią takiego szumu medialnego że twoja firma pójdzie z torbami."A teraz daj mi przyklady takich firm,Koncern BP mial jeden z najwiekszych wyciekow ropy,a trzyma sie dobrze.Takie firmy ciezko doprowadzic do ruiny,maja tyle kasy ze stac je na lapowki,wysokie kary itp.
Z drugiej strony wszystko w dzisiejszych czasach wymaga działań marketingowych. Żeby zostać dostrzeżonym w ogólnym szumie informacyjnym, trzeba drzeć mordę głośniej, niż inni. Stąd głośne, choć niekoniecznie w 100% sensowne akcje (np. godzina dla ziemi) mogą potencjalnie zwrócić czyjąś uwagę na jakiś problem i jego przyczyny. Sumienna, cicha praca, jak na pierwszym obrazku, ewentualnie może niwelować skutki, w ograniczonym zakresie.
Jako inżynier budownictwa o specjalności budowa dróg i autostrad trochę o tych gnojach (ekologach) wiem. Mechanizm jest szalenie prosty. Po rozpoczęciu prac, nagle, nie wiadomo skąd, pojawiają się ci eko-terroryści. Prace zostają wstrzymane. Jak wiadomo każdy dzień przynosi straty i inwestorowi nie jest to na rękę. Tu z pomocą przychodzą sami "ekolodzy". Wysyłają poselstwo i po paru godzinach "negocjacji" wychodzą uradowani. W przeciągu kilku dni ich konto jest zasilane przez pewną ilość dukatów. I nagle, tak szybko jak się pojawili, znikają. Ot byli "ekolodzy" i nagle ich nie ma. Moi drodzy, to jest legalnie działająca MAFIA, którą wspiera UE.
Jeśli bycie ekologiem to tak szelenie dochodowy interes, to czemu narzekacie na zarobki 1200zł, zamiast dołączyć do ekologów i trzepać grube miliony? Zgaduję, że pewnie sumienie wam nie pozwala, więc wolicie być męczennikami na kasach w tesco? ;)
sorry, ale czegoś nie rozumiem. co złego jest w protestowaniu przeciwko instytucjom/działaniom, które są wbrew przyrodzie? ok, poprzebierali się. no, ale co z tego? jeśli protestują w słusznej sprawie to co w tym 'ekonielogicznego'? dla mnie taki demot to nagonka na środowiska ekologiczne. dopóki ich działania naprawdę mają na celu ochronę przyrody i ją rzeczywiście chronią to powinno być ich jak najwięcej.
Ekolodzy dzielą się na nielogicznych i nielogicznych, bo próba zrobienia z planety Ziemi bezbronnej, małej ofiary i ingerowania w każdy skrawek natury, ratowanie zagrożonych gatunków, ochrona lasów, to kolejna, arogancka próba przywłaszczenia sobie środowiska i stworzenia dla siebie lepszego miejsca do bytu.
Ekologia dawno się skończyła. Teraz jest to zajęcie dla ludzi z pasją. Cała reszta oszołomów to zwykli eko-terroryści pt. "Zapłaćcie albo okaże się, że tutaj mieszka jakiś zagrożony gatunek" lub inna bzdura.
a wiesz ile ekonomicznie kosztowały cię ich działania/zmiany?
OdpowiedzEkolodzy już dawno przestali być ekologami a stali się biznesmenami
Odpowiedzi nie ma co ukrywać jest to wręcz kosmiczny interes przynoszący ogromne zyski przy niewielkich nakładach pracy.
Albo się z nimi dogadasz albo narobią takiego szumu medialnego że twoja firma pójdzie z torbami.
fakty.. konkretne firmy, konkretne akcje podaj. takie "mądre" hasła jak to, które właśnie napisałeś, może napisać każdy. robisz im czarny PR więc może zanim coś chlapniesz daj jakąś podstawę
@czepeczerepecze.,,Albo się z nimi dogadasz albo narobią takiego szumu medialnego że twoja firma pójdzie z torbami."A teraz daj mi przyklady takich firm,Koncern BP mial jeden z najwiekszych wyciekow ropy,a trzyma sie dobrze.Takie firmy ciezko doprowadzic do ruiny,maja tyle kasy ze stac je na lapowki,wysokie kary itp.
Z drugiej strony wszystko w dzisiejszych czasach wymaga działań marketingowych. Żeby zostać dostrzeżonym w ogólnym szumie informacyjnym, trzeba drzeć mordę głośniej, niż inni. Stąd głośne, choć niekoniecznie w 100% sensowne akcje (np. godzina dla ziemi) mogą potencjalnie zwrócić czyjąś uwagę na jakiś problem i jego przyczyny. Sumienna, cicha praca, jak na pierwszym obrazku, ewentualnie może niwelować skutki, w ograniczonym zakresie.
OdpowiedzJako inżynier budownictwa o specjalności budowa dróg i autostrad trochę o tych gnojach (ekologach) wiem. Mechanizm jest szalenie prosty. Po rozpoczęciu prac, nagle, nie wiadomo skąd, pojawiają się ci eko-terroryści. Prace zostają wstrzymane. Jak wiadomo każdy dzień przynosi straty i inwestorowi nie jest to na rękę. Tu z pomocą przychodzą sami "ekolodzy". Wysyłają poselstwo i po paru godzinach "negocjacji" wychodzą uradowani. W przeciągu kilku dni ich konto jest zasilane przez pewną ilość dukatów. I nagle, tak szybko jak się pojawili, znikają. Ot byli "ekolodzy" i nagle ich nie ma. Moi drodzy, to jest legalnie działająca MAFIA, którą wspiera UE.
OdpowiedzTermin ekoTERRORYŚCI nie wziął się znikąd...
Widzę to na demotach już 19409179579018058013571230 raz.
OdpowiedzJeśli bycie ekologiem to tak szelenie dochodowy interes, to czemu narzekacie na zarobki 1200zł, zamiast dołączyć do ekologów i trzepać grube miliony? Zgaduję, że pewnie sumienie wam nie pozwala, więc wolicie być męczennikami na kasach w tesco? ;)
OdpowiedzDokładnie dlatego. Z tego też powodu nie handluję marihuaną ani nie jestem alfonsem.
sinamics - ale Karczmar niczego nie wyjaśnił, tylko zgodził się z tym co napisałem :) Aha - i nie jestem Twoim kolegą, wybacz, jeśli myslałeś inaczej.
Ekolog bada powiązania między gatunkami a środowiskiem, nie zajmuje się ochroną środowiska - w tym specjalizuje się sozologia.
OdpowiedzDzielą się na aktywnych fizycznie i aktywnych psychicznie i jedni i drudzy mają jeden i ten sam cel uświadomić hołocie że Ziemia to nie śmietnik !
Odpowiedzsorry, ale czegoś nie rozumiem. co złego jest w protestowaniu przeciwko instytucjom/działaniom, które są wbrew przyrodzie? ok, poprzebierali się. no, ale co z tego? jeśli protestują w słusznej sprawie to co w tym 'ekonielogicznego'? dla mnie taki demot to nagonka na środowiska ekologiczne. dopóki ich działania naprawdę mają na celu ochronę przyrody i ją rzeczywiście chronią to powinno być ich jak najwięcej.
OdpowiedzEkolodzy dzielą się na nielogicznych i nielogicznych, bo próba zrobienia z planety Ziemi bezbronnej, małej ofiary i ingerowania w każdy skrawek natury, ratowanie zagrożonych gatunków, ochrona lasów, to kolejna, arogancka próba przywłaszczenia sobie środowiska i stworzenia dla siebie lepszego miejsca do bytu.
Odpowiedzzieloni itp. to nie ekolodzy tylko banda lewackich oszustów, która wyłudza pieniądze, powinni zostać powieszeni z resztą jak każdy socjalista
OdpowiedzEkologia dawno się skończyła. Teraz jest to zajęcie dla ludzi z pasją. Cała reszta oszołomów to zwykli eko-terroryści pt. "Zapłaćcie albo okaże się, że tutaj mieszka jakiś zagrożony gatunek" lub inna bzdura.
Odpowiedz