'Fakt': Średniowieczna Europa wierzyła, że Ziemia jest płaska. Prawda: Wykształceni Europejczycy tamtych czasów byli dobrze zaznajomieni z teorią o krągłości Ziemi i to już od czasów Platona i Arystotelesa, co więcej, prawie wszyscy ją akceptowali. Kolumb miał trudności ze znalezieniem sponsorów swojej wyprawy, bo przewidzieli oni, że Indie są o wiele dalej, niż wielki odkrywca to zakładał.
'Fakt': W średniowieczu istniały 'pasy cnoty', które miały zapobiegać utracie cnoty przez kobiety. Prawda: Wynalazek ten powstał o wiele później (XVIII w.) i miał on uniemożliwiać nastolatkom masturbację, ponieważ wierzono, że prowadzi ona do szaleństwa.
'Fakt': Albert Einstein oblał matmę w szkole. Prawda: Jest to plotka rozpowszechniona jeszcze za życia geniusza przez pismo 'Ripley’s Believe It Or Not'. Kiedy Einstein zobaczył artykuł, w którym o tym napisano, powiedział, że nigdy w życiu nie miał problemów z matematyką, a przed osiągnięciem 15 r.ż. opanował rachunek różniczkowy i całkowy. Chciał nawet zostać matematykiem.
'Fakt': Kawaleria polska szarżowała z szablami na niemieckie czołgi w czasie II wojny światowej. Prawda: Jest to jedynie propaganda, głoszona przez nazistowskie Niemcy i powojenną władzę komunistyczną, która miała na celu upokorzenie Polaków. Nie ma dowodów na takie akcje, ale ten mit jest tak głęboko zakorzeniony wśród obcokrajowców i samych Polaków, że uznaje się to za prawdę...
'Fakt': Popularny wizerunek Świętego Mikołaja wymyśliła Coca-Cola. Prawda: Wiele innych firm na długo przed Coca-Colą używało tego popularnego obrazka wesołego świętego.
'Fakt': Zęby Jerzego Waszyngtona były zrobione z drewna. Prawda: Bzdura. Co prawda miał protezy, ale zrobione one były ze złota, kości hipopotama, ołowiu, ludzkich zębów, końskich zębów i zębów osła. Co tam drewno!
'Fakt': Kiedy Maria Antonina, królowa Francji, usłyszała, że biedny lud nie ma chleba, odpowiedziała: "Niech jedzą ciastka!". Prawda: Cytat przytoczył Rousseau, gdy miał 10 lat. Bardzo prawdopodobne więc, że totalnie to zmyślił, jednak Marii Antoniny tak już nie cierpiano, że bardzo chętnie przypisano jej te słowa.
'Fakt': Podczas procesu w Salem palono na stosie kobiety podejrzane o czary. Prawda: Biedaczki pomarły w więzieniu lub zostały powieszone.
'Fakt': Wikingowie nosili rogate hełmy. Prawda: Jest to przekłamanie, które wzięło się z przedstawienia operowego Wagnera w 1876 r.
'Fakt': Kolumb odkrył Amerykę. Prawda: Nie jest to do końca prawda. W zasadzie dotarł on tylko do Karaibów, nigdy nie stawiając stopy na kontynencie amerykańskim. Nie wspominając już o tym, że myślał, że to Indie.
'Fakt': W starożytnym Rzymie istniały tzw. vomitoria, w których przejdzeni Rzymianie mogli wymiotować, tym samym robiąc sobie miejsce na więcej jedzenia. Prawda: Takie iście bulimiczne zwyczaje nie były wcale praktykowane. To nieporozumienie wzięło się od nazwy, ponieważ 'vomit', w języku angielskim oznacza 'wymiotować'. Vomitoria to w rzeczywistości wejścia na arenę, przez które wychodziły tłumy.
'Fakt': Napoleon był niski. Prawda: Wcale nie! Tak naprawdę mierzył on 170 cm, co było więcej niż średnią wysokością Francuza tamtych czasów. Przekonanie o jego niskim wzroście być może wzięło się stąd, że zawsze dobierał sobie wysokich strażników, przy których mógł wydawać się niski.
'Fakt': Żelazna Dziewica była średniowieczną torturą, podczas której zamykano nieszczęśnika w trumnie z kolcami. Prawda: Tak naprawdę nie istniała taka tortura w średniowieczu! Jest to wynalazek XVIII w., kiedy to różne muzea połączyły ze sobą różne eksponaty i stworzyły upiorną machinę, aby zwiększyć zyski i przyciągnąć zwiedzających!
Warto przytoczyć jakiekolwiek źródła. Bo to taka trochę hipokryzja, żeby mówić o ludziach, co prawdopodobnie zmyślili jakieś fakty i samemu nie popierać swojej tezy odpowiednimi argumentami.
OdpowiedzZwłaszcza, że sporo z nich autor zmyślił sam.
Pasy cnoty jak najbardziej były używane w średniowieczu. Owszem, dużo później "wróciły do łask" do zapobiegania masturbacji, ale to nie znaczy że w epoce wypraw krzyżowych ich nie używano.
Podczas II Wojny Światowej doszło do starcia polskiej kawalerii z niemieckimi siłami pancernymi - była to niemiecka zasadzka, gdzie kawaleria zaatakowała piechotę, a następnie została zaatakowana przez siły pancerne.
Postać Świętego Mikołaja, prezentowana jako biskup z pastorałem i w mitrze był znany od dawna. Coca-Cola zrobiła z niego tłustego krasnoludka w oklapniętej czapce.
Żelazne Dziewice były jak najbardziej autentycznymi narzędziami średniowiecznych tortur, tylko nie miały w środku kolców.
http://dziejopisarstwofantastyczne.blogspot.com/2012/11/mity-historii-pas-cnoty.html
sharpy, z tego co ja kojarzę, to nie było starcia kawalerii z czołgami. Historię zmyślili media włoskie, żeby dodać walczącym Polakom romantyzmu... o pasach cnoty napisał polimerowiec (przytoczył link), także wspominał o tym Jędrek z youtuba ;). Z Mikołajem nie polemizuje, a żelazne dziewice bez kolców, to chyba jednak coś zupełnie innego...
sharpy to nie była zasadzka niemiecka bzdury. To była Bitwa Pod Krojantami 18 pułk Ulanów pomorskich starł się z siłami XIX korpusu pancernego Guderiana atakując jednostki piechoty zmechanizowanej na tyłach niemieckich w celu odciążenie walczących polskich pierwszych linii, które miały się wycofać. Zadanie zostało wykonane bo niemcy musieli ściągnąć na tyły znaczne siły w tym czołgi które zmasakrowały ułanów dobijających niemiecką piechotę.
Nawet jeśli było starcie kawalerii z czołgami, to nie było SZARŻY na nie. Natomiast nie wiem co z Kolumbem, w gimnazjalnej książce do historii była mapka, która pokazywała że Kolumb w następnych wyprawach dotarł do Ameryki Płd. Ale nie wiem czy to prawda, no i troszkę dawno to było. ;p
Kolumb prawdopodobnie trafił z ramienia Portugalii do Kanady przed owymi słynnymi podróżami. Z pewnością wiedział, że Ziemia jest kulista (i jej przybliżone rozmiary podawał już w II w.n.e. Ptolemeusz, a Kolumb posiadał jego dzieło), jak również dobrze wiedział, gdzie trafił. W tamtej epoce wiele odkryć było utajnianych lub celowo przekłamywanych (w celu utrzymania konkurencji z daleka), tą samą politykę dezinformacji prowadził Kolumb, m.in. fałszował dzienniki pokładowe. Wąska elita wiedziała od dawna o istnieniu lądów na zachodzie. (Mapa Pizzigana z 1424 roku przedstawia okolice półwyspu Labrador, określone jako Antyle, czyli "naprzeciw wysp" - Azorów.) Na temat innych "ciekawostek" nie mogę się wypowiedzieć. Podpisuję się pod tym, że przydałyby się źródła.
Fakty nie mogą być kłamstwem bo wtedy nie są faktami.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 May 2014 2014 19:20
OdpowiedzNieporozumienie co do wzrostu Napoleona wzięło się z innych jednostek długości miary stosowanych ówcześnie w Anglii - ktoś nie spojrzał, napisał po swojemu i wyszedł powtarzany do dziś babol.
Odpowiedzkonkretnie stopa francuska(większa) została przełożona na stopę brytyjską (mniejsza) 5 stóp 2 cale brytyjskie to było 158 cm a francuskie 168 cm przeciętny wzrost 165, dla nas nadal mało, ale wtedy był w miarę wysoki.
Szarża na wojska niemieckie miała miejsce np. pod Izabelinem k. Warszawy.
OdpowiedzHistporyczne wymyślone fakty, jak to możliwe, ze nie ma nic o wymyslonych przez gimbusy polskich zwycięstwach w jakichś bitwach?
OdpowiedzZepsuł mi wikingów ten demot ;(
OdpowiedzJakim cudem to trafiło na główną?
Odpowiedzteż się zastanawiam...
Mit o kawalerii szarżującej na czołgi utrwalił też w swoim filmie jeden z polskich reżyserów. Z tych, co to o których tylko dobrze lub wcale....
Odpowiedzżelazna dziewica miała kolce, mówienie że ich nie miała nie jest prawdą, z tym, że były one dobierane do "skazańca" i umieszczane tak, aby go tylko zranić, a nie zabić, miał mieć dużo czasu na pojednanie się z Bogiem i umrzeć dopiero po jakimś czasie
OdpowiedzPrzecież kilku kawalerzystów mówiło o szarżach na czołgi. Co najciekawsze - większość szarż była udana.
OdpowiedzŻelazna dziewica istniała już w średniowieczu, ale nie było w środku kolców, poza tym najstarsza żelazna dziewica z kolcami jest z XVII w., a nie z XVIII.
faktem jest, że fakt to prawda. jeśli czemuś zaprzeczasz, to powinno być "mit" i "prawda", a nie "fakt" o "prawda", bo to jedno i to samo.
Odpowiedzżelazna dziewica istniała naprawdę.
Odpowiedzpozdrawiam,
elżbieta batory.
Ładnie, Jan Jakub Rousseau urodził się w 1712 r., Maria Antonina w 1755 r...
Ach ten Rousseau wredny, gdy miał 10 lat, czyli w 1722 r., przewidział co królowa Francji powie za 50 lat...
a to fragment z wiki: "Po przyjeździe do Paryża, 17 maja 1770, została życzliwie przyjęta przez ludność stolicy, jednak z czasem stosunek ten uległ diametralnej zmianie z powodu zbytniej rozrzutności królowej oraz jej domniemanej ingerencji w sprawy państwowe. Pierwsze plotki, zaczęła rozpowszechniać metresa królewska – Madame du Barry, zazdrosna o urodę Austriaczki. Przypisała jej słowa do dziś uważane za słowa Antoniny; gdy wieśniacy krzyczeli: "jesteśmy głodni, nie mamy chleba", miała odpowiedzieć: "to jedzcie ciastka". W rzeczywistości to fatalne zdanie znane było już przed stu laty, zanim Antonina pojawiła się we Francji. Przypisywano je najpierw infantce hiszpańskiej - Marii Teresie – żonie Ludwika XIV, pisze o tym Rousseau w 1737 w VI księdze Wyznań, następnie ok. 1752 miała je podobno wygłosić królewska ciotka – Madame Zofia lub Madame Wiktoria"
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 13 May 2014 2014 19:22
OdpowiedzNiski "Napoleon" - a czy przypadkiem nie chodziło o "małego" Napoleona bo możliwe że to co powiedziała M. W. było by prawdą?
OdpowiedzPrawdą jest że kawaleria atakowała niemców, ale uzbrojona w karabiny przeciwpancerne.
Odpowiedzhttp://www.1939.pl/uzbrojenie/polskie/uzbrojenie-kawalerii/
demot trochę przekłamany jednak, kolumb jako pierwszy dopłyną do Ameryki z tym że do środkowej. wikingowie nosili rogate hełmy, znaleźli je archeolodzy, kobiety oskarżone o czary naprawdę spłonęły żywcem na stosie
OdpowiedzNie było szarży na czołgi:
OdpowiedzMy, podpisujący to oświadczenie, należeliśmy do Hamburskiego 76. Pułku Piechoty i byliśmy naocznymi świadkami pierwszego kawaleryjskiego ataku w II wojnie światowej, który miał miejsce 1.09.1939 r. w pobliżu miasta Chojnice pod wsią Krojanty i zgodnie z prawdą oświadczamy: Ten nieoczekiwany atak na posuwające się czoło II Batalionu nastąpił z odległości około 250-300 metrów. Były to dwa rozwinięte, nadchodzące jeden za drugim szwadrony (jak się później dowiedzieliśmy, był to 18. Pułk Ułanów z Grudziądza), które z białą bronią i okrzykiem: „Hurra” atakowały linię, która niezwłocznie zajmowała stanowiska ogniowe. W ciągu kilku minut atak ten załamał się w ogniu naszych karabinów maszynowych i moździerzy. Na polu walki znajdowali się polegli i ranni oraz zabite i zranione konie. Wśród poległych nasi strzelcy z 6. i 7. kompanii znaleźli jednego majora i dwóch rotmistrzów...”
Podpisani poniżej feldfebel Helmut Plottner, strzelec Artur Romer i szef 6. kompanii Max Manthey zeznają też, że w tym czasie ich batalion nie miał żadnego wsparcia przez samochody rozpoznawcze ani inne pojazdy opancerzone. „Ten rzekomo zniszczony II Batalion 76 Pułku Piechoty zdobył w 17 dni później twierdzę Brześć Litewski” - dodają. Twierdzą również, że po ich stronie nie było zabitych. Ranni zostali tylko dwaj oficerowie oraz kilku strzelców.
Co więcej Manthey przekazał Szychowi kopię swojego dziennika wojennego, w którym kilka krótkich akapitów poświęca potyczce pod Krojantami. W 2006 r. zacytował je Juliusz S. Tym w monografii „Kawaleria w operacji i w walce”.
Polska kawaleria szarżowała na niemieckie czołgi, jednak ta potyczka była dziełem przypadku. Wołyńska Brygada Kawalerii dostała rozkaz ataku na niemieckie pozycje. Jednak nasz sztab nie wiedział, że w tym miejscu znajdują się czołgi Korpusu Pancernego Heinza Guderiana.
Odpowiedz