Powiedz ludziom, że świat powstał w wyniku wielkiego wybuchu i nic inteligentnego nie musiało stworzyć inteligentnego człowieka i złożony świat, a ci uwierzą, powiedz ludziom, że kolory nie istnieją, a wezmą cię za szaleńca. Tak jak jest z kolorami, czyli widzimy coś co nie istnieje, to dlaczego nie miało by być sytuacji odwrotnej, dlaczego nie mogłoby istnieć coś czego nie widać i to coś byłoby Bogiem?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 May 2014 2014 2:00
Koksiarz jest jeden mały problem, tak naprawdę nie istnieją żadne niezbite dowody na potwierdzenie teorii ewolucji (skamieniałości i formy praludzkie były by takim dowodem, niestety w środowiskach antropologicznych wciąż istnieje problem połączenia form praludzkich w jeden ciągły łańcuch i odnalezienie momentu powstania człowieka), co ciekawsze, nikt się tym znacząco nie przejmuje i wszyscy uważają, że ewolucja nie potrzebuje takiego potwierdzenia. Tak, więc ewolucje jak i kreacjonizm (również bez żadnych niezbitych naukowych dowodów) należy przyjmować na wiarę. Ze strony ewolucjonistów jest to lekka hipokryzja, to, w co oni wierzą nie jest możliwe do pełnego potwierdzenia, ale się tym nie przejmują i wyśmiewają kreacjonizm, ponieważ jak można wierzyć w coś, czego nie potwierdzają dowody naukowe.
Oba tematy są naprawdę ciekawe i zachęcam do wgłębienia się w nie trochę bardziej.
To co piszesz to wierutne bzdury. Podręcznik biologii z 1 klasy gimnazjum odpowiada na twoje pytania. Wiemy jak, gdzie a nawet kiedy wykształcił się gatunek ludzki. Ewolucja jest poparta masą dowodów podczas gdy na kreacjonizm dowodów nie ma żadnych. Gdyby to, w co wierzą kreacjoniści, zostało spisane dzisiaj, autor trafiłby z marszu do psychiatryka. Ludzie żyjący 950 lat (Noe, na którego istnienie również nie ma najmniejszych dowodów, jak i na istnienie Abrahama). Badania metodą radiowęglową wykazują że istnieją DRZEWA które są starsze od świata w wersji kreacjonistów (jakieś 6000 lat). Pierwszy alfabet, pierwsze pismo, są starsze od świata w który wierzą kreacjoniści. Zapomniałem jeszcze dodać Adama i Ewy, którzy rozmnożyli się do liczby znanej dzisiaj (według danych statystycznych ,rzecz kompletnie niewykonalna). Oczywiście pomijam tu fakt, że według Biblii Adam i Ewa mieli dwoje synów (czyżby gender miało swoje źródła w biblii?). Pomijam też fakt, że nawet gdyby mieli z kim współżyć, byłaby to najbliższa rodzina i po kilku pokoleniach takiego kazirodczego mnożenia się, syndrom Downa byłby najłagodniejszą formą niepełnosprawności z jaką musielibyśmy sobie radzić. A więc myślę że mam prawo twierdzić, że kreacjonizm jest chorobą psychiczną w ciężkich przypadkach, a brakiem jakiejkolwiek głębszej inteligencji, w przypadkach zwyczajnych.
No tak, jestem tylko studentem antropologii, co ja mogę wiedzieć na temat ewolucji i antropologii :)
Z całym szacunkiem, ale to ty wygadujesz bzdury. Myślisz, że w podręcznikach do biologii w gimnazjum, lub nawet w liceum zawarta jest cała wiedza na dany temat? W takim razie, po co są studia skoro wszystko o antropologii mogę przeczytaj już w podręczniku do biologii 1 klasy gimnazjum. W podręczniku do gimnazjum, tyle tylko, że do historii napisane jest, że pierwszym władcą Polski był Mieszko I i że stolica znajdowała się w Gnieźnie, co jest bzdura, ponieważ nie wiadomo jak naprawdę nazywał się Mieszko, a większość badaczy jest przekonanych, że we wczesnym państwie nie było stolicy. Z całym szacunkiem, ale mylisz się całkowicie, nie wiemy gdzie jak i kiedy powstał człowiek, tak naprawdę nauka dysponuje jedynie teorią ewolucji i niepowiązanymi ze sobą szczątkami uznanymi za formy praludzkie. Może cię to zdziwić, ale istnieje więcej form "praludzkich" niż te, o których uczą w szkołach gimnazjalnych i liceum, słyszałeś kiedyś o Australopithecus bahrelghazali? Jeżeli nie to sam najpierw się dokształć zanim zaczniesz wypisywać bzdury. Kolejnym "dowodem" na to, że się mylisz jest to, że ludzkość nigdy nie zaobserwowała adaptacji ewolucyjnej współcześnie żyjących organizmów. Dowodem miały być motyle, których skrzydła zmieniły kolor na czarny z powodu dostosowania się do nowych warunków, problemem było to, że ewolucja ponoć nie działa wstecz, a już następne pokolenie tych czarnych motyli było zupełnie normalne. Czy to znaczy, że ewolucja nie działa, lub się zatrzymała? Nie, to znaczy, że nie jesteśmy w stanie jej zaobserwować naukowo, bo działa zbyt wolno.
Poza tym, zamiast przytaczać dowody na niemożliwość kreacjonizmu, (z czego radośnie cytowana przez ciebie księga rodzaju jest uznana za sam kościół za symboliczną) podaj jakieś niezbite dowody na możliwość ewolucji.
Tak przy okazji, zapiski z księgi rodzaju, które podałeś, najprawdopodobniej dotyczą prostych faktów, które zostały z biegiem czasu wyolbrzymione. Wędrówka Abrahama to pozostałość przemieszczeń ludności Syryjskiej, która w czasach wczesnej epoki brązu zasiedliły Kanaan, Opowieść o Noem to wyolbrzymiony kataklizm lokalny, którego ślady zanotowane są w źródłach Mezopotamskich, a Adam i Ewa to symboliczni rodzice narodu wybranego (a tak znów przy okazji, słyszałeś kiedyś o mitochondrialnej Ewie?). Jeszcze jedno, pismo stworzyli Sumerowie około 3,500 r., p.n.e., a pismo alfabetyczne zostało wymyślone i udoskonalone przez Fenicjan około 1,500- 1000 r. p.n.e.
Jeszcze jedna sprawa, słyszałeś kiedyś o tzw. brzytwie ockhama? Jest to metoda naukowego rozwiązywania problemów. Jeżeli jest kilka teorii wyjaśniających jedno zdarzenie to najprawdopodobniejsze jest prostsze rozwiązanie. Niestety dla niektórych, to istnienie kreatora jest prostszym rozwiązaniem niż to, że cały wszechświat powstał w swojej złożonej i harmonijnej postaci przez przypadek.
Nie zrozum mnie źle, nie staram się obalić ewolucjonizmu, czy na siłę potwierdzić kreacjonizm, chodzi mi o to, że ani jedno ani drugie tak naprawdę nie ma NIEZBITYCH naukowych dowodów.
PS.
Koksiażu, miałem nadzieję, na przyjazną pokojową dyskusję i wymianę poglądów i bardzo nie miło mi się zrobiło, gdy zostałem przez Ciebie zaatakowany i obrażony, w dodatku bez wyraźnych powodów. Nie wiem czy wiesz, ale jest dużo wierzących naukowców i z jakichś powodów nie są chorzy psychicznie i nie brakuje im inteligencji. Mam nadzieję, że był to jedynie chwilowy wybuch emocji, który nie będzie miał znów miejsca.
Zgadzam się z tym co piszesz, prawda, ale nie można porównywać ewolucjonizmu do kreacjonizmu, bo bez względu ma to jak wątłe byłyby dowody na ewolucję gatunków, to i tak jest ich więcej niż na poparcie kreacjonizmu, których to dowodów nie ma wcale. Zgadzam się co do tego iż wiele było gatunków i odnóg w wielu różnych miejscach na świecie, gratuluję kierunku studiów, ale jak mówiłem, znamy MNIEJ WIĘCEJ drogę jaką przebyli nasi przodkowie w drodze do europy. Jeśli chodzi o imię pierwszego władcy polskiego, Mieszko jest imieniem nadanym po ochrzczeniu władcy polan przez chrześcijańskich najeźdźców. Wykopaliska archeologiczne potwierdzają ważną rolę jaką sprawowało Gniezno, ze względu na strategiczne położenie jak i z racji że umieszczono tam pierwsze polskie arcybiskupstwo. Jeśli chodzi o symbolizm księgi rodzaju. KK uznaje zarówno stary testament jak i nowy za słowo boga, które jest z kolei niepodważalne i wieczne, jak nam ciągle przypominają hierarchowie. Więc albo CAŁE pismo święte jest niepodważalnym, wiecznym słowem boga którego nie należy nad interpretować a przyjmować dosłownie jako słowo wszechwiedzącego Boga, albo jest to twór ludzi który można dowolnie interpretować, ale wtedy religia chrześcijańska traci swój sens, bo każdy może być Bogiem, interpretując Biblię na swój sposób. A to oznacza że można wyrzucić dogmaty do śmieci jako prawa stworzone by kontrolować głupich ludzi. Jeśli wszystko w tej księdze jest symboliczne (nie wiem jak ograniczonym trzeba być, aby dać się nabrać na to, że w starożytności 20 lat było jak nasz rok, jak wynika z moich obliczeń. Rozumiem różnice w kalendarzu, ale nie przeliczenia wskazujące że nasz rok to 20 lat Noego) to możemy od razu wywalić ją do śmieci a ludzi którzy mordowali i mordują w imię symbolizmu, wysłać do kopalni. Jedynie świeckie państwo powstrzymuje dziś katolików od wrócenia do praktyk które nakazuje biblia (jak choćby egzekucję ludzi jedzących owoce morza). KK od 500 lat cofa się pod naporem nauki i oświecenia, oddając pole raz za razem przez niemożność przedstawienia konkretnych dowodów na potwierdzenie swoich bezsensownych dogmatów. Jeśli chodzi o wierzących naukowców, to znowu tak wielu ich nie ma, poza tym, nie powiedziałem że wiara przeszkadza w nauczaniu. Można być naukowcem i być wierzącym człowiekiem, jeżeli nie zabiera się ze sobą religii do laboratorium. W innym przypadku, to zawsze zawodzi, ponieważ prędzej czy później taki "naukowiec" stara się podporządkować naukę religii, co nigdy nie przynosi skutków.
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 14 May 2014 2014 20:40
Skoro wszechświat i człowiek są tak złożone, że musiały zostać stworzone przez jakiś niezwykle inteligentny byt, zwany Bogiem, to kto stworzył Boga? Przecież idąc tym tokiem rozumowania, tak złożony i skomplikowany byt jak Bóg musiał zostać przez kogoś stworzony, no chyba że sam powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu.
Czasami jak czytam wpisy niektórych osób to robi mi się smutno i aż nie mogę uwierzyć ,że po Ziemi chodzą aż takie debile :(. Kreacjonizm jest tak bezsensowny, że z logicznego punktu widzenia nikt nie powinien w to wierzyć, niestety zawsze znajdzie się grupka kretynów, którzy zaczynają tu wypisywać jakieś brednie. Wiara sama w sobie nie jest zła, jak ktoś dzięki temu żyje się lepiej to czemu by nie wierzyć ale jeżeli komuś zaczyna ograniczać umysł i powoduje zidiocenie przez które nawet pomimo niepodważalnych dowodów na ewolucję, pochodzenie człowieka czy wiek Ziemi nadal obstaje przy kreacjonizmie to ktoś taki powinien odstawić wiarę bo ma na niego zły wpływ. A później przez takich ludzi inni śmieją się z chrześcijaństwa mówiąc, że to ciemnogród. Ogarnijcie się, to już nawet księża mówią, że opis powstania świata z Biblii i powiązane z tym elementy nie są faktem historycznym a jedynie próbą wytłumaczenia przez ówcześnie żyjących ludzi tego co było nieznane, byli religijni więc tak to sobie opisali. Jednak dzisiaj po tylu wiekach ciągle znajdują się jacyś zacofańcy, mądrzejsi od własnych duchownych, którzy myślą, że tak było naprawdę, do tego mają zerową wiedzę o odkryciach naukowych a się wymądrzają.
@mietek akurat Dawkins stoi na czele sekty ateistycznej i to bardzo popularna opinia wśród wielu.... ateistów. Księdza Oko nie znam więc się o nim nie wypowiem.
@NobbyNobbsOczywiście, bo najlepiej bez uprzedniego zbadania argumentacji obu stron obsmarowywać jedną z nich, bo "większość nie może się mylić". To co wygaduje ksiądz Oko podpada pod zaburzenia psychiczne w 90% chorób umysłowych.
No i co w tym złego, że człowiek wierzy w Boga? Swoją drogą podobnie mają ludzie wierzący w Wielki Wybuch, przeciętny człowiek nie jest w stanie udowodnić czy zaprzeczyć istnieniu WW, a mimo to przyjmują to jako aksjomat.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 May 2014 2014 13:23
A kto nalał wodę do oceanów? Na uj to wiedzieć. O powstaniu i początkach Wszechświata nie dowiemy się nigdy, więc biadolenie i kłótnie nie przyniosą żadnego rezultatu. Jak widać są tacy, co pozjadali wszystkie rozumy. Nie można ustalić czasu dla wszechświata skoro czas, w formie jakiej się posługujemy, biegnie w różnym tempie w różnych "punktach" wszechświata. Teoria Wielkiego Wybuchu to teoria, która zawsze pozostanie teorią. A Bóg? Dlaczego w większości ludzie uważają go za odrębny byt, a nie formę człowieczeństwa i natury?
Obawiam się, że nie człowiek stworzył świat (autokreacjonizm? o.O ). Co do samej wiary, to ludzie wierzą w różne rzeczy - od przytoczonego wcześniej Wielkiego Wybuchu do potworów spod łóżka. Z nieznanych mi przyczyn większość czepia się akurat tych, którzy wierzą w Boga...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 May 2014 2014 16:56
Ateiści wierzą, że 12stu rybaków bez kasy, bez znajomości języków, rozjechało się po całym imperium Rzymskim (i nie tylko) znalazło tysiące naśladowców, którzy podobnie jak apostołowie oddawali życie za wiarę przez pierwsze 270 lat chrześcijaństwa. Tych 12stu rybaków stworzyło podwaliny średniowiecza i cywilizacji europejskiej. I jeśli ktoś sądzi, że kłamali iż ich Mistrz Jezus Chrystus- Bóg człowiek zmartwychwstał, to musi naprawdę mieć problemy z logicznym myśleniem.
Błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli albowiem do niech należy królestwo niebieskie.
OdpowiedzSkoro już nadajemy cytatami z Sci-Fi to proszę bardzo: "Użyj mocy Luke".
Powiedz ludziom, że świat powstał w wyniku wielkiego wybuchu i nic inteligentnego nie musiało stworzyć inteligentnego człowieka i złożony świat, a ci uwierzą, powiedz ludziom, że kolory nie istnieją, a wezmą cię za szaleńca. Tak jak jest z kolorami, czyli widzimy coś co nie istnieje, to dlaczego nie miało by być sytuacji odwrotnej, dlaczego nie mogłoby istnieć coś czego nie widać i to coś byłoby Bogiem?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 May 2014 2014 2:00
OdpowiedzNie ma potrzeby aby w miejsce teorii która działa (ewolucja) stawiać teorię niepotwierdzoną żadnymi wiarygodnymi dowodami.
Koksiarz jest jeden mały problem, tak naprawdę nie istnieją żadne niezbite dowody na potwierdzenie teorii ewolucji (skamieniałości i formy praludzkie były by takim dowodem, niestety w środowiskach antropologicznych wciąż istnieje problem połączenia form praludzkich w jeden ciągły łańcuch i odnalezienie momentu powstania człowieka), co ciekawsze, nikt się tym znacząco nie przejmuje i wszyscy uważają, że ewolucja nie potrzebuje takiego potwierdzenia. Tak, więc ewolucje jak i kreacjonizm (również bez żadnych niezbitych naukowych dowodów) należy przyjmować na wiarę. Ze strony ewolucjonistów jest to lekka hipokryzja, to, w co oni wierzą nie jest możliwe do pełnego potwierdzenia, ale się tym nie przejmują i wyśmiewają kreacjonizm, ponieważ jak można wierzyć w coś, czego nie potwierdzają dowody naukowe.
Oba tematy są naprawdę ciekawe i zachęcam do wgłębienia się w nie trochę bardziej.
To co piszesz to wierutne bzdury. Podręcznik biologii z 1 klasy gimnazjum odpowiada na twoje pytania. Wiemy jak, gdzie a nawet kiedy wykształcił się gatunek ludzki. Ewolucja jest poparta masą dowodów podczas gdy na kreacjonizm dowodów nie ma żadnych. Gdyby to, w co wierzą kreacjoniści, zostało spisane dzisiaj, autor trafiłby z marszu do psychiatryka. Ludzie żyjący 950 lat (Noe, na którego istnienie również nie ma najmniejszych dowodów, jak i na istnienie Abrahama). Badania metodą radiowęglową wykazują że istnieją DRZEWA które są starsze od świata w wersji kreacjonistów (jakieś 6000 lat). Pierwszy alfabet, pierwsze pismo, są starsze od świata w który wierzą kreacjoniści. Zapomniałem jeszcze dodać Adama i Ewy, którzy rozmnożyli się do liczby znanej dzisiaj (według danych statystycznych ,rzecz kompletnie niewykonalna). Oczywiście pomijam tu fakt, że według Biblii Adam i Ewa mieli dwoje synów (czyżby gender miało swoje źródła w biblii?). Pomijam też fakt, że nawet gdyby mieli z kim współżyć, byłaby to najbliższa rodzina i po kilku pokoleniach takiego kazirodczego mnożenia się, syndrom Downa byłby najłagodniejszą formą niepełnosprawności z jaką musielibyśmy sobie radzić. A więc myślę że mam prawo twierdzić, że kreacjonizm jest chorobą psychiczną w ciężkich przypadkach, a brakiem jakiejkolwiek głębszej inteligencji, w przypadkach zwyczajnych.
No tak, jestem tylko studentem antropologii, co ja mogę wiedzieć na temat ewolucji i antropologii :)
Z całym szacunkiem, ale to ty wygadujesz bzdury. Myślisz, że w podręcznikach do biologii w gimnazjum, lub nawet w liceum zawarta jest cała wiedza na dany temat? W takim razie, po co są studia skoro wszystko o antropologii mogę przeczytaj już w podręczniku do biologii 1 klasy gimnazjum. W podręczniku do gimnazjum, tyle tylko, że do historii napisane jest, że pierwszym władcą Polski był Mieszko I i że stolica znajdowała się w Gnieźnie, co jest bzdura, ponieważ nie wiadomo jak naprawdę nazywał się Mieszko, a większość badaczy jest przekonanych, że we wczesnym państwie nie było stolicy. Z całym szacunkiem, ale mylisz się całkowicie, nie wiemy gdzie jak i kiedy powstał człowiek, tak naprawdę nauka dysponuje jedynie teorią ewolucji i niepowiązanymi ze sobą szczątkami uznanymi za formy praludzkie. Może cię to zdziwić, ale istnieje więcej form "praludzkich" niż te, o których uczą w szkołach gimnazjalnych i liceum, słyszałeś kiedyś o Australopithecus bahrelghazali? Jeżeli nie to sam najpierw się dokształć zanim zaczniesz wypisywać bzdury. Kolejnym "dowodem" na to, że się mylisz jest to, że ludzkość nigdy nie zaobserwowała adaptacji ewolucyjnej współcześnie żyjących organizmów. Dowodem miały być motyle, których skrzydła zmieniły kolor na czarny z powodu dostosowania się do nowych warunków, problemem było to, że ewolucja ponoć nie działa wstecz, a już następne pokolenie tych czarnych motyli było zupełnie normalne. Czy to znaczy, że ewolucja nie działa, lub się zatrzymała? Nie, to znaczy, że nie jesteśmy w stanie jej zaobserwować naukowo, bo działa zbyt wolno.
Poza tym, zamiast przytaczać dowody na niemożliwość kreacjonizmu, (z czego radośnie cytowana przez ciebie księga rodzaju jest uznana za sam kościół za symboliczną) podaj jakieś niezbite dowody na możliwość ewolucji.
Tak przy okazji, zapiski z księgi rodzaju, które podałeś, najprawdopodobniej dotyczą prostych faktów, które zostały z biegiem czasu wyolbrzymione. Wędrówka Abrahama to pozostałość przemieszczeń ludności Syryjskiej, która w czasach wczesnej epoki brązu zasiedliły Kanaan, Opowieść o Noem to wyolbrzymiony kataklizm lokalny, którego ślady zanotowane są w źródłach Mezopotamskich, a Adam i Ewa to symboliczni rodzice narodu wybranego (a tak znów przy okazji, słyszałeś kiedyś o mitochondrialnej Ewie?). Jeszcze jedno, pismo stworzyli Sumerowie około 3,500 r., p.n.e., a pismo alfabetyczne zostało wymyślone i udoskonalone przez Fenicjan około 1,500- 1000 r. p.n.e.
Jeszcze jedna sprawa, słyszałeś kiedyś o tzw. brzytwie ockhama? Jest to metoda naukowego rozwiązywania problemów. Jeżeli jest kilka teorii wyjaśniających jedno zdarzenie to najprawdopodobniejsze jest prostsze rozwiązanie. Niestety dla niektórych, to istnienie kreatora jest prostszym rozwiązaniem niż to, że cały wszechświat powstał w swojej złożonej i harmonijnej postaci przez przypadek.
Nie zrozum mnie źle, nie staram się obalić ewolucjonizmu, czy na siłę potwierdzić kreacjonizm, chodzi mi o to, że ani jedno ani drugie tak naprawdę nie ma NIEZBITYCH naukowych dowodów.
PS.
Koksiażu, miałem nadzieję, na przyjazną pokojową dyskusję i wymianę poglądów i bardzo nie miło mi się zrobiło, gdy zostałem przez Ciebie zaatakowany i obrażony, w dodatku bez wyraźnych powodów. Nie wiem czy wiesz, ale jest dużo wierzących naukowców i z jakichś powodów nie są chorzy psychicznie i nie brakuje im inteligencji. Mam nadzieję, że był to jedynie chwilowy wybuch emocji, który nie będzie miał znów miejsca.
Zgadzam się z tym co piszesz, prawda, ale nie można porównywać ewolucjonizmu do kreacjonizmu, bo bez względu ma to jak wątłe byłyby dowody na ewolucję gatunków, to i tak jest ich więcej niż na poparcie kreacjonizmu, których to dowodów nie ma wcale. Zgadzam się co do tego iż wiele było gatunków i odnóg w wielu różnych miejscach na świecie, gratuluję kierunku studiów, ale jak mówiłem, znamy MNIEJ WIĘCEJ drogę jaką przebyli nasi przodkowie w drodze do europy. Jeśli chodzi o imię pierwszego władcy polskiego, Mieszko jest imieniem nadanym po ochrzczeniu władcy polan przez chrześcijańskich najeźdźców. Wykopaliska archeologiczne potwierdzają ważną rolę jaką sprawowało Gniezno, ze względu na strategiczne położenie jak i z racji że umieszczono tam pierwsze polskie arcybiskupstwo. Jeśli chodzi o symbolizm księgi rodzaju. KK uznaje zarówno stary testament jak i nowy za słowo boga, które jest z kolei niepodważalne i wieczne, jak nam ciągle przypominają hierarchowie. Więc albo CAŁE pismo święte jest niepodważalnym, wiecznym słowem boga którego nie należy nad interpretować a przyjmować dosłownie jako słowo wszechwiedzącego Boga, albo jest to twór ludzi który można dowolnie interpretować, ale wtedy religia chrześcijańska traci swój sens, bo każdy może być Bogiem, interpretując Biblię na swój sposób. A to oznacza że można wyrzucić dogmaty do śmieci jako prawa stworzone by kontrolować głupich ludzi. Jeśli wszystko w tej księdze jest symboliczne (nie wiem jak ograniczonym trzeba być, aby dać się nabrać na to, że w starożytności 20 lat było jak nasz rok, jak wynika z moich obliczeń. Rozumiem różnice w kalendarzu, ale nie przeliczenia wskazujące że nasz rok to 20 lat Noego) to możemy od razu wywalić ją do śmieci a ludzi którzy mordowali i mordują w imię symbolizmu, wysłać do kopalni. Jedynie świeckie państwo powstrzymuje dziś katolików od wrócenia do praktyk które nakazuje biblia (jak choćby egzekucję ludzi jedzących owoce morza). KK od 500 lat cofa się pod naporem nauki i oświecenia, oddając pole raz za razem przez niemożność przedstawienia konkretnych dowodów na potwierdzenie swoich bezsensownych dogmatów. Jeśli chodzi o wierzących naukowców, to znowu tak wielu ich nie ma, poza tym, nie powiedziałem że wiara przeszkadza w nauczaniu. Można być naukowcem i być wierzącym człowiekiem, jeżeli nie zabiera się ze sobą religii do laboratorium. W innym przypadku, to zawsze zawodzi, ponieważ prędzej czy później taki "naukowiec" stara się podporządkować naukę religii, co nigdy nie przynosi skutków.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 14 May 2014 2014 20:40
@Widziećobiestrony
Demotywatory to nie miejsce do inteligentnych rozmów.
Tu poklask mają ignoranci, którzy myślą, że wiedzą już wszystko.
I aż smutno się robi, że człowiek inteligentny, z naukowym podejściem ma tyle minusów bo gimbaza wie lepiej...
Skoro wszechświat i człowiek są tak złożone, że musiały zostać stworzone przez jakiś niezwykle inteligentny byt, zwany Bogiem, to kto stworzył Boga? Przecież idąc tym tokiem rozumowania, tak złożony i skomplikowany byt jak Bóg musiał zostać przez kogoś stworzony, no chyba że sam powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu.
Czasami jak czytam wpisy niektórych osób to robi mi się smutno i aż nie mogę uwierzyć ,że po Ziemi chodzą aż takie debile :(. Kreacjonizm jest tak bezsensowny, że z logicznego punktu widzenia nikt nie powinien w to wierzyć, niestety zawsze znajdzie się grupka kretynów, którzy zaczynają tu wypisywać jakieś brednie. Wiara sama w sobie nie jest zła, jak ktoś dzięki temu żyje się lepiej to czemu by nie wierzyć ale jeżeli komuś zaczyna ograniczać umysł i powoduje zidiocenie przez które nawet pomimo niepodważalnych dowodów na ewolucję, pochodzenie człowieka czy wiek Ziemi nadal obstaje przy kreacjonizmie to ktoś taki powinien odstawić wiarę bo ma na niego zły wpływ. A później przez takich ludzi inni śmieją się z chrześcijaństwa mówiąc, że to ciemnogród. Ogarnijcie się, to już nawet księża mówią, że opis powstania świata z Biblii i powiązane z tym elementy nie są faktem historycznym a jedynie próbą wytłumaczenia przez ówcześnie żyjących ludzi tego co było nieznane, byli religijni więc tak to sobie opisali. Jednak dzisiaj po tylu wiekach ciągle znajdują się jacyś zacofańcy, mądrzejsi od własnych duchownych, którzy myślą, że tak było naprawdę, do tego mają zerową wiedzę o odkryciach naukowych a się wymądrzają.
@mietek akurat Dawkins stoi na czele sekty ateistycznej i to bardzo popularna opinia wśród wielu.... ateistów. Księdza Oko nie znam więc się o nim nie wypowiem.
@NobbyNobbsOczywiście, bo najlepiej bez uprzedniego zbadania argumentacji obu stron obsmarowywać jedną z nich, bo "większość nie może się mylić". To co wygaduje ksiądz Oko podpada pod zaburzenia psychiczne w 90% chorób umysłowych.
Bo wierzący są od małego przekonywani o istnieniu "Boga".
OdpowiedzA co powiesz o historiach konwertytów, takich jak Chesterton, kard Henry Newman i wielu innych?
No i co w tym złego, że człowiek wierzy w Boga? Swoją drogą podobnie mają ludzie wierzący w Wielki Wybuch, przeciętny człowiek nie jest w stanie udowodnić czy zaprzeczyć istnieniu WW, a mimo to przyjmują to jako aksjomat.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 May 2014 2014 13:23
OdpowiedzKoksiaz - i wszystko jasne. Do pieca...
OdpowiedzWłaściwie to co za różnica czy ktoś wierzy w Boga czy nie? Chyba ważniejsze jest to jakim się jest człowiekiem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 May 2014 2014 14:27
OdpowiedzA kto nalał wodę do oceanów? Na uj to wiedzieć. O powstaniu i początkach Wszechświata nie dowiemy się nigdy, więc biadolenie i kłótnie nie przyniosą żadnego rezultatu. Jak widać są tacy, co pozjadali wszystkie rozumy. Nie można ustalić czasu dla wszechświata skoro czas, w formie jakiej się posługujemy, biegnie w różnym tempie w różnych "punktach" wszechświata. Teoria Wielkiego Wybuchu to teoria, która zawsze pozostanie teorią. A Bóg? Dlaczego w większości ludzie uważają go za odrębny byt, a nie formę człowieczeństwa i natury?
bo mogą
OdpowiedzObawiam się, że nie człowiek stworzył świat (autokreacjonizm? o.O ). Co do samej wiary, to ludzie wierzą w różne rzeczy - od przytoczonego wcześniej Wielkiego Wybuchu do potworów spod łóżka. Z nieznanych mi przyczyn większość czepia się akurat tych, którzy wierzą w Boga...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 May 2014 2014 16:56
OdpowiedzAteiści wierzą, że 12stu rybaków bez kasy, bez znajomości języków, rozjechało się po całym imperium Rzymskim (i nie tylko) znalazło tysiące naśladowców, którzy podobnie jak apostołowie oddawali życie za wiarę przez pierwsze 270 lat chrześcijaństwa. Tych 12stu rybaków stworzyło podwaliny średniowiecza i cywilizacji europejskiej. I jeśli ktoś sądzi, że kłamali iż ich Mistrz Jezus Chrystus- Bóg człowiek zmartwychwstał, to musi naprawdę mieć problemy z logicznym myśleniem.
OdpowiedzPowiesz że na Marsie jest zimno to uwierzą czy będą musieli sprawdzić?
OdpowiedzTylko że niewidzialnego człowieka nie można dotknąć ( choćby tylko dlatego że jest za daleko bo w niebie) a ławkę jak najbardziej tak
Odpowiedzcinek40, pewnie że uwierzą, bo raczej nikt nie wpadnie na pomysł sprawdzać tam temperaturę
Odpowiedz