A czy nasze wojsko dysponuje jakimkolwiek innym sprzętem niż stary, pamiętający jeszcze czasy słusznie minione? Dwa niemieckie Leopady, jeden amerykański czołg z wykrzywioną lufą i zgubiony dron to trochę mało.
Sprzedają kałachy które jeszcze mogły by skutecznie zabijać potencjalnych wrogów, a ciekawe czy mają cokolwiek innego, żeby dać poborowym na wypadek wojny, jakoś powątpiewam....
Pewnie zamówili i zapłacili tylko jeszcze nie doszły :D Na wschodzie zaczyna się wojna, cała Europa zwiększa wydatki na obronę a co robi nasz rząd ? Pozbywa się broni :D Jak dla mnie jest to całkowicie spójne z dotychczasową logiką działania naszego rządu ;]
Zwłaszcza takich cudów, jak przedstawiony na zdjęciu Pływający Tank 76, który dzięki armacie o bardzo wysokiej sile rażenia i przebijalności, supernowoczesnemu, komputerowemu systemowi celowniczemu, umożliwiającego trafienie dowolnego celu z wielkiej odległości oraz świetnej mobilności, umożliwiającej dostanie się w każde miejsce z wielką szybkością jest w stanie stawić czoła każdemu przeciwnikowi, nawet dysponującemu znaczną przewagą liczebną i technologiczną
Nie wiem czy chwalisz czy żartujesz sobie, ale stary sprzęt może być również skuteczny, niby co jest złego w dziale przeciwpancernym z okresu 2wś, i dziś można tym zniszczyć pojazd xxxx razy droższy, może i nie jest to najnowsza technika ale nawet najnowocześniejsza armia korzysta z leciwych sprzętów które jako wsparcie będą wystarczające. A kałach to już w ogóle całkiem nie rozumiem, bo broń ciągle jest popularna, czy nasz kraj jest tak bogaty, że wszystko wymienia na najwyższej klasy technologię?
Drogi Kolego Survive, rozumiem że zebrało Ci się na żarty, ale ja postaram się troszkę to sprostować.
Czy Ty poważnie myślisz, że jakby 70-letni sprzęt był w stanie zniszczyć nowoczesny czołg, to mocarstwa konstruowałyby okropnie drogie systemy przeciwpancernych pocisków kierowanych? Albo, że konstruowaliby nowoczesne, świetnie uzbrojone czołgi, jeżeli te sprzed 70lat też są w stanie coś ugrać? No chyba nie wydaje mi się.
Krótko - to, co jest na zdjęciu, czyt. pt76 nadaje się albo do muzeum, albo na złom, bo wartości bojowej nie przedstawia obecnie żadnej. A co do kałachów - no cóż, ten karabinek ma prawie 70 lat, z przykrością czas stwierdzić, że istnieją dziesiątki lepszych broni ręcznych,
Dodam ciekawostkę, działa z okresu II wojny światowej mają niewielkie szanse na zniszczenie nowoczesnego czołgu. Plus - niestety, ale wiekowy sprzęt staje się mocno awaryjny, toteż jego eksploatacja przestaje się opłacać z racji ciągłych remontów.
Gdzie ja ci chłopie mowie o niszczeniu abramsów i najnowszych produkcji starym sprzetem?? Napisalem ze moga posłużyć jako wsparcie, w zupełności wystarczy na zniszczenie słabiej opancerzonego pojazdu(zdaje sie ze w wojsku nie ma samych kilkudziesięciu tonowych molochów), poza tym taka rosyjska armia tez nie dysponuje samymi super nowoczesnymi czołgami. Działo można zresztą załadować amunicją p. piechotną, nie same czołgi walczą. Zaznaczam, że w żaden sposób nie kwestionuje ze są lepsze modele broni, kwestionuję efektowność armii po wymianie w stosunku tysiąca kałachów na 10 sztuk nowej konstrukcji(zakładając nawet, że będzie to faktycznie lepsze) i taką restrukturyzacje jeśli nie jesteśmy bogatym państwem.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 May 2014 2014 12:41
Kałach by się przydał, ale w Polsce nie ma dostępu do broni. Powinien być, ograniczony, ale powinien. Wydawany tylko do obrony dla ludzi, u których stwierdzi się, że na pewno nie użyją go w innym celu.
Podpis tragiczny. Jak na razie to Ukraińscy banderowcy wyżynają separatystów, podpalają miejsca, które zajmują i gaszą ich kijami. Ale w TVN'ie się tego nie dowiesz
A czy nasze wojsko dysponuje jakimkolwiek innym sprzętem niż stary, pamiętający jeszcze czasy słusznie minione? Dwa niemieckie Leopady, jeden amerykański czołg z wykrzywioną lufą i zgubiony dron to trochę mało.
OdpowiedzSprzedają kałachy które jeszcze mogły by skutecznie zabijać potencjalnych wrogów, a ciekawe czy mają cokolwiek innego, żeby dać poborowym na wypadek wojny, jakoś powątpiewam....
OdpowiedzPewnie zamówili i zapłacili tylko jeszcze nie doszły :D Na wschodzie zaczyna się wojna, cała Europa zwiększa wydatki na obronę a co robi nasz rząd ? Pozbywa się broni :D Jak dla mnie jest to całkowicie spójne z dotychczasową logiką działania naszego rządu ;]
Zwłaszcza takich cudów, jak przedstawiony na zdjęciu Pływający Tank 76, który dzięki armacie o bardzo wysokiej sile rażenia i przebijalności, supernowoczesnemu, komputerowemu systemowi celowniczemu, umożliwiającego trafienie dowolnego celu z wielkiej odległości oraz świetnej mobilności, umożliwiającej dostanie się w każde miejsce z wielką szybkością jest w stanie stawić czoła każdemu przeciwnikowi, nawet dysponującemu znaczną przewagą liczebną i technologiczną
Nie wiem czy chwalisz czy żartujesz sobie, ale stary sprzęt może być również skuteczny, niby co jest złego w dziale przeciwpancernym z okresu 2wś, i dziś można tym zniszczyć pojazd xxxx razy droższy, może i nie jest to najnowsza technika ale nawet najnowocześniejsza armia korzysta z leciwych sprzętów które jako wsparcie będą wystarczające. A kałach to już w ogóle całkiem nie rozumiem, bo broń ciągle jest popularna, czy nasz kraj jest tak bogaty, że wszystko wymienia na najwyższej klasy technologię?
Drogi Kolego Survive, rozumiem że zebrało Ci się na żarty, ale ja postaram się troszkę to sprostować.
Czy Ty poważnie myślisz, że jakby 70-letni sprzęt był w stanie zniszczyć nowoczesny czołg, to mocarstwa konstruowałyby okropnie drogie systemy przeciwpancernych pocisków kierowanych? Albo, że konstruowaliby nowoczesne, świetnie uzbrojone czołgi, jeżeli te sprzed 70lat też są w stanie coś ugrać? No chyba nie wydaje mi się.
Krótko - to, co jest na zdjęciu, czyt. pt76 nadaje się albo do muzeum, albo na złom, bo wartości bojowej nie przedstawia obecnie żadnej. A co do kałachów - no cóż, ten karabinek ma prawie 70 lat, z przykrością czas stwierdzić, że istnieją dziesiątki lepszych broni ręcznych,
Dodam ciekawostkę, działa z okresu II wojny światowej mają niewielkie szanse na zniszczenie nowoczesnego czołgu. Plus - niestety, ale wiekowy sprzęt staje się mocno awaryjny, toteż jego eksploatacja przestaje się opłacać z racji ciągłych remontów.
Gdzie ja ci chłopie mowie o niszczeniu abramsów i najnowszych produkcji starym sprzetem?? Napisalem ze moga posłużyć jako wsparcie, w zupełności wystarczy na zniszczenie słabiej opancerzonego pojazdu(zdaje sie ze w wojsku nie ma samych kilkudziesięciu tonowych molochów), poza tym taka rosyjska armia tez nie dysponuje samymi super nowoczesnymi czołgami. Działo można zresztą załadować amunicją p. piechotną, nie same czołgi walczą. Zaznaczam, że w żaden sposób nie kwestionuje ze są lepsze modele broni, kwestionuję efektowność armii po wymianie w stosunku tysiąca kałachów na 10 sztuk nowej konstrukcji(zakładając nawet, że będzie to faktycznie lepsze) i taką restrukturyzacje jeśli nie jesteśmy bogatym państwem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 May 2014 2014 12:41
Kałach by się przydał, ale w Polsce nie ma dostępu do broni. Powinien być, ograniczony, ale powinien. Wydawany tylko do obrony dla ludzi, u których stwierdzi się, że na pewno nie użyją go w innym celu.
OdpowiedzPodpis tragiczny. Jak na razie to Ukraińscy banderowcy wyżynają separatystów, podpalają miejsca, które zajmują i gaszą ich kijami. Ale w TVN'ie się tego nie dowiesz
Odpowiedzno tak, w końcu na Ukrainie mamy tylko banderowców i separatystów.
Banderobydlętom powinni sprzedawać pochodnie ...
Odpowiedz