Ciekawa jestem dlaczego uważasz to za zmarnowane miejsce? Tak się składa, że mam w domu identyczne rozwiązanie i mam zgoła przeciwne odczucia. Może rozwiniesz swoją myśl?
@Ganjax niby tak, ale... niestety nie. Po pierwsze do takiej szuflady jak na Twoim rysunku nie pasuje już blat i trzeba kombinować ze skosem. A jak już taki skośny blat wykombinujesz to znacząco zwiększa się odległość od ściany przez co może się zdarzyć, że nie każdy będzie w stanie dosięgnąć do rzeczy znajdujących się w narożniku.
Po drugie do takiego skosa trzeba zrobić skośne drzwiczki i tu pojawia się problem już bardziej konkretny bo w tym momencie nie zamontujesz już żadnego systemu koszy i nurkowanie po garnek znajdujący się w dolnym narożniku może okazać się nielada wyczynem. Można wtedy oczywiście zastosować np. bęben obrotowy, ale wtedy stracisz tyle miejsca, że na niewiele zda się te ciut przestrzeni więcej w szufladzie która i tak jest spora.
Dodatkowo przy takim skosie stracisz trochę przestrzeni w samej kuchni co przy jej małych rozmiarach może znacząco obniżyć komfort pracy.
Ja zdecydowałem się w narożniku na zwykłe półki i składane drzwiczki - może trudno sięgnąć po coś co jest na końcu półki - w samym rogu, ale przestrzeń wykorzystuję w 100%. A do rogu dałem zapasowy komplet talerzy w dużym pudle - nie trzeba sięgać aż do końca by to wyciągnąć.
Bez sensu. Mnóstwo miejsca poszło na zmarnowanie, po to aby "wyglądało". To jest kuchnia do oglądania czy do przygotowywania potraw?
OdpowiedzCiekawa jestem dlaczego uważasz to za zmarnowane miejsce? Tak się składa, że mam w domu identyczne rozwiązanie i mam zgoła przeciwne odczucia. Może rozwiniesz swoją myśl?
Zgadzam się, mnóstwo zmarnowanej przestrzeni.
Zamiast pieprzyc o zmarnowanej przestrzeni, lepiej powiedz jak bys ja wykorzystal :P
http://imgur.pl/i/00005/l0jtm4qo69tc.jpg
ano tak geniusze.....
@Ganjax niby tak, ale... niestety nie. Po pierwsze do takiej szuflady jak na Twoim rysunku nie pasuje już blat i trzeba kombinować ze skosem. A jak już taki skośny blat wykombinujesz to znacząco zwiększa się odległość od ściany przez co może się zdarzyć, że nie każdy będzie w stanie dosięgnąć do rzeczy znajdujących się w narożniku.
Po drugie do takiego skosa trzeba zrobić skośne drzwiczki i tu pojawia się problem już bardziej konkretny bo w tym momencie nie zamontujesz już żadnego systemu koszy i nurkowanie po garnek znajdujący się w dolnym narożniku może okazać się nielada wyczynem. Można wtedy oczywiście zastosować np. bęben obrotowy, ale wtedy stracisz tyle miejsca, że na niewiele zda się te ciut przestrzeni więcej w szufladzie która i tak jest spora.
Dodatkowo przy takim skosie stracisz trochę przestrzeni w samej kuchni co przy jej małych rozmiarach może znacząco obniżyć komfort pracy.
Do rogu lepiej wstawić wyciągany kosz. Też wygląda ładnie, a i miejsce nie jest zmarnowane.
OdpowiedzJedno nie wyklucza drugiego. Poza tym system wyciąganych koszy + sam kosz zabiera także sporo przestrzeni.
nie rozumiem o jaki problem chodzi...?
OdpowiedzHej, no to sobie usiądź i pomyśl przez chwile co byś zrobił z narożnikiem w kuchni?
bezbledne! projektant mistrz!
Odpowiedzfajny sposób
Odpowiedzdobry pomysł, aczkolwiek uchwyt powinien być na na całej szerokości szuflady, no ale to wolny kraj :)
OdpowiedzJa zdecydowałem się w narożniku na zwykłe półki i składane drzwiczki - może trudno sięgnąć po coś co jest na końcu półki - w samym rogu, ale przestrzeń wykorzystuję w 100%. A do rogu dałem zapasowy komplet talerzy w dużym pudle - nie trzeba sięgać aż do końca by to wyciągnąć.
Odpowiedz