Pozostaje mieć wątpliwą nadzieję, że ten ogromny ludzki dramat, który rozegrał się dziś w Dźwierszynie zainspiruje choć minimalną, społeczną refleksję. Nie można wymagać myślenia i odpowiedzialności od 10-latka - od dorosłych jak najbardziej. Quad to nie zabawka, do jasnej cholery!
Wiesz co ewentualnie może zainspirować tę ludzką ciemnotę? Zawiasy dla fizycznego właściciela quada i grzywna w wysokości 10cio krotnej wartości quada przed wypadkiem. Nic, co bezpośrednio nie zaboli homo nec-sapiens nie da żadnego efektu, bo zawsze skończy się na gadce "Mój syneczek/chrześniaczek/wnuczek jest taki mądry, że na pewno nic mu się nie stanie".
Proponuję dorzucić do akcji zakaz jeżdżenia na rowerach, rolkach, hulajnogach i chodzenia po drzewach. Ogólnie zakaz życia, bo jak wiadomo życie jest bezpośrednią przyczyną śmierci.
Proponuję zacząć kształtować w sobie umiejętność czytania ze zrozumieniem, przydaje się czasem w życiu, zapewniam. Nikt nie postuluje zakazów, sam jestem entuzjastą quadów. Respektowanie przepisów, zdrowy rozsądek, wyobraźnia, odpowiedzialność. Takie to trudne do zrozumienia? A porównanie hulajnogi z quadem to hit, brawo!
@Ashardon kup sobie korek do twojego tylnego otworu ciała, bo ci stamtąd argumenty wylatują. Jest różnica między zakazem a ograniczeniem - to raz, dwa - jest różnica w prowadzeniu roweru czy hulajnogi, a kilkusetkilogramowej maszyny, z niezależną jednostką napędową. A skoro dla ciebie nie ma różnicy - to faktycznie życie twoje i tobie podobnych może być przyczyną śmierci postronnych.
Lewicowe rozumowanie ma to do siebie, że chce ograniczać, czy zakazywać ze względu na jednostkowe przypadki. Akcja-reakcja. Facet prowadzi auto pod wpływem i z tego powodu ginie 7 osób. Debata we wszystkich możliwych mediach na temat podwyższania kar, stosowania alkomatów w aucie i jeszcze kilku innych, równie nieprzemyślanych pomysłów. Kilkoro dzieci rocznie ginie na quadach - wielka akcja na temat ograniczania dostępu. A ja się pytam, ile dzieci w tym roku zginęło korzystając z rowerów? Ilu dzieciaków zostało rannych? Naturalnie, rowerzystów jest więcej, więc i liczba wypadków rośnie. Niemniej, idąc waszym tokiem rozumowania powinniśmy wprowadzić pewne ograniczenia, zakazy również wśród młodocianych rowerzystów. Do mnie dociera coś, co nie chce dotrzeć do was, a mianowicie to, że wypadki się zdarzają. To wielkie tragedie, szczególnie kiedy giną dzieci, ale nie mamy na to wpływu. Za dzieci odpowiedzialni są rodzice, a nie państwo.
Do lewicowego rozumowania mi daleko, za to tobie nieco się spaczyło pojęcie wolności jednostki. Po pierwsze przywoływanie statystyki wypadków z udziałem rowerzystów czy poszkodowanych cyklistów nie jest jednoznaczne z pijakami za kierownicą czy dziećmi na maszynach dla (nie wszystkich nawet) dorosłych. Powód jest bardzo prosty - rowerzysta z lekkiego rozkojarzenia czy braku wyobraźni nie zabije siebie czy innych wywalając się z pojazdem. Za to koziołkujący samochodem pijak czy dziecko na quadzie praktycznie mają nad sobą wyrok. Co gorsza - mogą pozbawić życia i zdrowia kogoś, kto wcale nie chce brać w tym udziału. Czy ktoś woła o podjęcie odpowiedzialności za wychowanie dzieci przez państwo? Nie, po prostu należy odpowiednio surowo karać tych, którzy jawnie mają w odbycie przepisy prawa i narażają siebie i innych na szkodę. Jest wina - jest kara. No chyba, że dla Ciebie nie powinno być żadnej kary, bo rodzic zabił "tylko" własne dziecko - rozumowanie równające dzieciaka z jakąś kurą trzymaną na rosół.
Oskarzamy rodzicow ktory nieupilnowali dzieci, czy sprzedawce benzyny?(bo jakby je pogryzl pies to bylaby to "wina" wlasciciela psa, nawet gdyby weszly na ogrodzona posesje).
Nie byłbym taki szybki w ocenach. Nigdzie nie jest powiedziane, że quad należał do dzieciaka. Natomiast w dzisiejszych wiadomościach stwierdzono, że dziesięciolatek wziął kluczyki do quada bez wiedzy rodziców. Równie dobrze mógł wziąć kluczyk do auta...
Piszecie głupoty takie, że wywołują u mnie odruch wymiotny. Quad, czy też jakiś motorek to świetny prezent. Oczywiście, że tylko w wypadku, gdy mamy miejsce dalekie od ruchu ulicznego, aby dziecko mogło pojeździć i na pewno pod odpowiednim nadzorem. Poza tym, trzeba dostosować moc pojazdu do wieku i umiejętności pociechy. Wtedy może czerpać radość z jazdy, co w przyszłości zaowocuje też lepszymi umiejętnościami na drodze. A wy dalej zakazujcie dzieciom wszystkiego, a potem dziwcie się, że w wieku 15 lat mają wzrok i kręgosłup jak u 80-latka.
Jeśli twój dzieciak ma skończone 14 lat i odpowiednie uprawnienia, to śmiało kupuj mu quada (o odpowiedniej mocy oczywiście). Jesli tego nie ma - to sobie go puszczaj po własnym ogródku, a nie po przestrzeni publicznej
"Pojazdy silnikowe są zaangażowane w większości (ponad 90 procent) śmiertelnych wypadków rowerowych." Chodzi o dzieci i młodzież w wieku od 5 do 14 lat.
- cytat ze statystyk...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 June 2014 2014 20:10
no raczej trzeźwi jak mieli 10 i 5 lat
Odpowiedzto nie jest wcale takie pewne
Dobrze, że im ku*wa harleya nie kupili -.- W głowach się pie*doli.
OdpowiedzPozostaje mieć wątpliwą nadzieję, że ten ogromny ludzki dramat, który rozegrał się dziś w Dźwierszynie zainspiruje choć minimalną, społeczną refleksję. Nie można wymagać myślenia i odpowiedzialności od 10-latka - od dorosłych jak najbardziej. Quad to nie zabawka, do jasnej cholery!
OdpowiedzWięcej na ten temat oraz dość burzliwa dyskusja tutaj: http://okiememigranta.salon24.pl/588887,ufunduj-dziecku-smierc-na-komunie
Wiesz co ewentualnie może zainspirować tę ludzką ciemnotę? Zawiasy dla fizycznego właściciela quada i grzywna w wysokości 10cio krotnej wartości quada przed wypadkiem. Nic, co bezpośrednio nie zaboli homo nec-sapiens nie da żadnego efektu, bo zawsze skończy się na gadce "Mój syneczek/chrześniaczek/wnuczek jest taki mądry, że na pewno nic mu się nie stanie".
Proponuję dorzucić do akcji zakaz jeżdżenia na rowerach, rolkach, hulajnogach i chodzenia po drzewach. Ogólnie zakaz życia, bo jak wiadomo życie jest bezpośrednią przyczyną śmierci.
Do Ashardon:
Proponuję zacząć kształtować w sobie umiejętność czytania ze zrozumieniem, przydaje się czasem w życiu, zapewniam. Nikt nie postuluje zakazów, sam jestem entuzjastą quadów. Respektowanie przepisów, zdrowy rozsądek, wyobraźnia, odpowiedzialność. Takie to trudne do zrozumienia? A porównanie hulajnogi z quadem to hit, brawo!
@Ashardon kup sobie korek do twojego tylnego otworu ciała, bo ci stamtąd argumenty wylatują. Jest różnica między zakazem a ograniczeniem - to raz, dwa - jest różnica w prowadzeniu roweru czy hulajnogi, a kilkusetkilogramowej maszyny, z niezależną jednostką napędową. A skoro dla ciebie nie ma różnicy - to faktycznie życie twoje i tobie podobnych może być przyczyną śmierci postronnych.
Lewicowe rozumowanie ma to do siebie, że chce ograniczać, czy zakazywać ze względu na jednostkowe przypadki. Akcja-reakcja. Facet prowadzi auto pod wpływem i z tego powodu ginie 7 osób. Debata we wszystkich możliwych mediach na temat podwyższania kar, stosowania alkomatów w aucie i jeszcze kilku innych, równie nieprzemyślanych pomysłów. Kilkoro dzieci rocznie ginie na quadach - wielka akcja na temat ograniczania dostępu. A ja się pytam, ile dzieci w tym roku zginęło korzystając z rowerów? Ilu dzieciaków zostało rannych? Naturalnie, rowerzystów jest więcej, więc i liczba wypadków rośnie. Niemniej, idąc waszym tokiem rozumowania powinniśmy wprowadzić pewne ograniczenia, zakazy również wśród młodocianych rowerzystów. Do mnie dociera coś, co nie chce dotrzeć do was, a mianowicie to, że wypadki się zdarzają. To wielkie tragedie, szczególnie kiedy giną dzieci, ale nie mamy na to wpływu. Za dzieci odpowiedzialni są rodzice, a nie państwo.
Do lewicowego rozumowania mi daleko, za to tobie nieco się spaczyło pojęcie wolności jednostki. Po pierwsze przywoływanie statystyki wypadków z udziałem rowerzystów czy poszkodowanych cyklistów nie jest jednoznaczne z pijakami za kierownicą czy dziećmi na maszynach dla (nie wszystkich nawet) dorosłych. Powód jest bardzo prosty - rowerzysta z lekkiego rozkojarzenia czy braku wyobraźni nie zabije siebie czy innych wywalając się z pojazdem. Za to koziołkujący samochodem pijak czy dziecko na quadzie praktycznie mają nad sobą wyrok. Co gorsza - mogą pozbawić życia i zdrowia kogoś, kto wcale nie chce brać w tym udziału. Czy ktoś woła o podjęcie odpowiedzialności za wychowanie dzieci przez państwo? Nie, po prostu należy odpowiednio surowo karać tych, którzy jawnie mają w odbycie przepisy prawa i narażają siebie i innych na szkodę. Jest wina - jest kara. No chyba, że dla Ciebie nie powinno być żadnej kary, bo rodzic zabił "tylko" własne dziecko - rozumowanie równające dzieciaka z jakąś kurą trzymaną na rosół.
gdzie tam jest napisane, ze dostali na komunie bo ja nie widze?
Odpowiedzjednego kretyna mniej
OdpowiedzNazywasz 5 latka kretynem, wow jaki ty inteligentny...
Oskarzamy rodzicow ktory nieupilnowali dzieci, czy sprzedawce benzyny?(bo jakby je pogryzl pies to bylaby to "wina" wlasciciela psa, nawet gdyby weszly na ogrodzona posesje).
OdpowiedzRodziców. Trzeba być nieodpowiedzialnym debilem, żeby kupić quada 9-letniemu dziecku i pozwolić mu jeździć razem z 5-letnim (!) bratem.
Nie byłbym taki szybki w ocenach. Nigdzie nie jest powiedziane, że quad należał do dzieciaka. Natomiast w dzisiejszych wiadomościach stwierdzono, że dziesięciolatek wziął kluczyki do quada bez wiedzy rodziców. Równie dobrze mógł wziąć kluczyk do auta...
OdpowiedzSkoro byli pod opieką rodziców to rodzice wiedzieli że dzieci korzystają z quada. Co to za cebulactwo?
OdpowiedzPiszecie głupoty takie, że wywołują u mnie odruch wymiotny. Quad, czy też jakiś motorek to świetny prezent. Oczywiście, że tylko w wypadku, gdy mamy miejsce dalekie od ruchu ulicznego, aby dziecko mogło pojeździć i na pewno pod odpowiednim nadzorem. Poza tym, trzeba dostosować moc pojazdu do wieku i umiejętności pociechy. Wtedy może czerpać radość z jazdy, co w przyszłości zaowocuje też lepszymi umiejętnościami na drodze. A wy dalej zakazujcie dzieciom wszystkiego, a potem dziwcie się, że w wieku 15 lat mają wzrok i kręgosłup jak u 80-latka.
OdpowiedzJeśli twój dzieciak ma skończone 14 lat i odpowiednie uprawnienia, to śmiało kupuj mu quada (o odpowiedniej mocy oczywiście). Jesli tego nie ma - to sobie go puszczaj po własnym ogródku, a nie po przestrzeni publicznej
"Pojazdy silnikowe są zaangażowane w większości (ponad 90 procent) śmiertelnych wypadków rowerowych." Chodzi o dzieci i młodzież w wieku od 5 do 14 lat.
- cytat ze statystyk...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 June 2014 2014 20:10
Odpowiedzmałe sprostowanie to nie byli bracia lecz kuzyni.....
OdpowiedzJeszcze nigdy nie słyszałem o przypadku, żeby quada kupił ktoś o IQ>70.
Odpowiedz