No i jeszcze medal mu dajcie, Abstrahując już od tych pijanych gości z krakowa to zastanawiam się jak to jest ze kierowców jedzie się za najmniejsze wykroczenie, ale jak już pieszy odwala coś takiego jak na załączonym obrazku, to go bronią całe demotywatory...
@Albandur Czy Ty w ogóle wiesz co tam się stało ? Oni najpewniej wpadli w poślizg jeszcze zanim go zobaczyli bo znienacka wyskoczyły pijakowi pachołki informujące o remoncie jezdni. Zresztą jeden z nich skasował.
@rosomakkr a czy ty w ogóle wiesz co słowo "abstrahując" znaczy? Nawet nie musisz odpowiadać, zarówno po ocenie jak i po twoim komentarzu widać że nawet tak prosta konstrukcja wypowiedzi przerasta użytkowników demotywatorów
Ja już wcześniej napisałem, że możliwe, że swoim występkiem uratował inne życia, które mogły paść ofiarą tych wyścigowców. Może on właśnie jest bohaterem tego zajścia?
@joseluisdiez Już wcześniej rozpisałem się bardziej na ten temat, tutaj tylko to streściłem, żeby nie zachowywać się, jak rasowy Polak i wszędzie szukać winnych, aby tylko siebie oczyścić. Jechaliby normalnie to po pierwsze wyhamowaliby i bezpiecznie go ominęli i nie byłoby żadnego pierdo...nia, i wtedy mieliby prawo pastwić się nad piechurem, który skracał sobie drogę, ale w tym przypadku wina leży tylko i wyłącznie po ich stronie, a pieszego to może nawet nie zauważyli.
@Mateuszek_K
Nie prawda, nie miał żadnego wpływu na przebieg wypadku. Miał tego dnia szczęście jak cholera i za pewne, pełne spodnie.
Natomiast pan kierujący, podobno pod wpływem alkoholu, jadąc z prędkością ponad 150km/h w środku miasta, najpierw zap***dolił w pachołki, a później chciał przejechać pieszego.
Kto wie, nieboszczyk jak był pijany to hipotez może być wiele.
Aha... A zwłoki kierującego to zostały zbadane tylko na obecność ‰???? Wie ktoś coś?
Słyszałam teorię iż ten pieszy to kolega jednego z panów z tego auta. Podobno nagrywał przejazd no i wyszedł na ulicę za bardzo. Jeśli tak byłoby można przyjąć iż jest współodpowiedzialny.
mam nadzieję że nigdy nie znajdą tego gościa i nigdy się nie ujawni :) da się wyczuć że chce się zrobić z niego kozła ofiarnego tak samo jak z kierowcy seicento
Może chciał przejść w niedozwolonym miejscu, ale zanim dał krok na ulice to w zasięgu jego wzroku nie było żadnego auta, więc to że patologia grasuje 150kmph po mieście dowodzi, że pieszy w żadnym najmniejszym stopniu nie przyczynił się do wypadku. Np kogo obwinić, gdy włączasz się do ruchu z drogi podporządkowanej patrzysz w prawo, nic na horyzoncie, wjeżdżasz na pas i nagle w twój bok, lub tył wali motocyklista pędzący 180km/h?
Widać ,że facet stracił panowanie nad autem dużo wcześniej -pewnie nie spodziewał się zwężenia jezdni.Więc panie Hołek policz pan sobie klepki bo pewnie wielu brakuje.Jak ktoś urządza sobie rajd w mieście to są konsekwencje.CZTERECH debili w aucie -każdy wiedział co się dzieje i zero reakcji.
Jak najbardziej - najlepiej wyjechać daleko stąd.
Dobrze, że ktoś to w końcu powiedział!
No i jeszcze medal mu dajcie, Abstrahując już od tych pijanych gości z krakowa to zastanawiam się jak to jest ze kierowców jedzie się za najmniejsze wykroczenie, ale jak już pieszy odwala coś takiego jak na załączonym obrazku, to go bronią całe demotywatory...
@Albandur Czy Ty w ogóle wiesz co tam się stało ? Oni najpewniej wpadli w poślizg jeszcze zanim go zobaczyli bo znienacka wyskoczyły pijakowi pachołki informujące o remoncie jezdni. Zresztą jeden z nich skasował.
@rosomakkr a czy ty w ogóle wiesz co słowo "abstrahując" znaczy? Nawet nie musisz odpowiadać, zarówno po ocenie jak i po twoim komentarzu widać że nawet tak prosta konstrukcja wypowiedzi przerasta użytkowników demotywatorów
Ja już wcześniej napisałem, że możliwe, że swoim występkiem uratował inne życia, które mogły paść ofiarą tych wyścigowców. Może on właśnie jest bohaterem tego zajścia?
@cincinmj57
A co on zrobił? Tylko przechodził w niedozwolonym miejscu. Tych 4 idiotów zabiło 150 km/h na podwójnym gazie.
@joseluisdiez, to, że nie ma tam pasów wcale nie znaczy, że przechodzenie w tym miejscu jest niedozwolone.
@joseluisdiez Już wcześniej rozpisałem się bardziej na ten temat, tutaj tylko to streściłem, żeby nie zachowywać się, jak rasowy Polak i wszędzie szukać winnych, aby tylko siebie oczyścić. Jechaliby normalnie to po pierwsze wyhamowaliby i bezpiecznie go ominęli i nie byłoby żadnego pierdo...nia, i wtedy mieliby prawo pastwić się nad piechurem, który skracał sobie drogę, ale w tym przypadku wina leży tylko i wyłącznie po ich stronie, a pieszego to może nawet nie zauważyli.
On był pewnie tak nawalony, że nic nie pamięta.
@joseluisdiez
Nawet jak miał 4 promile to i tak lepiej ogarnął sytuację jak ten co miał prawie 2,5.
Murem za pieszym!
@joseluisdiez Ja też bym na jego miejscu nic nie pamiętał.
On jest potrzebny aby zwalić na niego całą winę za wypadek...
Miał wpływ na zdarzenie i część (mniejsza) na nim spoczywa
Tyle że tylko jego można ukarać wiec pewnie oberwałby nieproporcjonalnie
@Mateuszek_K
Nie prawda, nie miał żadnego wpływu na przebieg wypadku. Miał tego dnia szczęście jak cholera i za pewne, pełne spodnie.
Natomiast pan kierujący, podobno pod wpływem alkoholu, jadąc z prędkością ponad 150km/h w środku miasta, najpierw zap***dolił w pachołki, a później chciał przejechać pieszego.
Kto wie, nieboszczyk jak był pijany to hipotez może być wiele.
Aha... A zwłoki kierującego to zostały zbadane tylko na obecność ‰???? Wie ktoś coś?
Słyszałam teorię iż ten pieszy to kolega jednego z panów z tego auta. Podobno nagrywał przejazd no i wyszedł na ulicę za bardzo. Jeśli tak byłoby można przyjąć iż jest współodpowiedzialny.
Jeśli to zwykły pieszy to wara od niego.
mam nadzieję że nigdy nie znajdą tego gościa i nigdy się nie ujawni :) da się wyczuć że chce się zrobić z niego kozła ofiarnego tak samo jak z kierowcy seicento
Może chciał przejść w niedozwolonym miejscu, ale zanim dał krok na ulice to w zasięgu jego wzroku nie było żadnego auta, więc to że patologia grasuje 150kmph po mieście dowodzi, że pieszy w żadnym najmniejszym stopniu nie przyczynił się do wypadku. Np kogo obwinić, gdy włączasz się do ruchu z drogi podporządkowanej patrzysz w prawo, nic na horyzoncie, wjeżdżasz na pas i nagle w twój bok, lub tył wali motocyklista pędzący 180km/h?
nie podobny do Tuska ?
QrwA przecież jego też by zabili...oszukać przeznaczenie...
jak by jechali 50 to spokojnie zdążył by przejść
Widać ,że facet stracił panowanie nad autem dużo wcześniej -pewnie nie spodziewał się zwężenia jezdni.Więc panie Hołek policz pan sobie klepki bo pewnie wielu brakuje.Jak ktoś urządza sobie rajd w mieście to są konsekwencje.CZTERECH debili w aucie -każdy wiedział co się dzieje i zero reakcji.