Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
455 793
-

Zobacz także:


szarozielony
+33 / 53

Czytam dwie pierwsze linijki artykułu i już widzę że to tendencyjne gówno. Ale czego się spodziewac po stronie Lisa.

Odpowiedz
Xar
-4 / 12

Przybor, portal jest taki, jak jego uzytkownicy. A gdy ktos chce cos sprostowac to go czesto minusuja, bo prawda nie zgadza sie z ich jedynym slusznym swiatopogladem.

J JaroWars
-1 / 7

Jakoś nie przypominam sobie, byś protestował, gdy na demotach pojawiały się zrzuty z artykułów tak nietendencyjnych stron jak niezalezna.pl, Polonia Christiana czy Fronda. Przydałoby się trochę konsekwencji.

szarozielony
-1 / 9

@Xar - czytelnicy są przyciągani przez artykuły i ładunek ideologiczny jaki niosą. @JaroWars - ja też sobie nie przypominam. Zwłaszcza, że nazwę "Polonia Christana" słyszę po raz pierwszy.

Xar
+1 / 5

Szarozielony, chodzi mi o to bardziej, czemu malo osob zminusowalo demoty z artykulow ktore zawieraja klamstwa.

szarozielony
-2 / 8

Pewnie dlatego, że zabrakło im pewnego krytycyzmu. Czytaj: nie zaznajomiły się z nim dokładnie. Albo w ogóle.

~t1ger
0 / 6

@tomracja768 - A gimboatol nie czyta wcale i komentuje, nie kwestionuje słów i źródeł, zachowuje się jak moherek wobec proboszcza. A tak właśnie się zachowujesz. Nie uznaję cię za ateistę. A teraz idź, bo babunia przyszła i medalik z komunii trzeba pokazać, może dychę da...

szarozielony
+1 / 11

" Nie uznaję cię za ateistę" - ateistyczna wersja ekskomuniki? :D

~Jaruha
+11 / 13

Klasyczny przykład manipulacji mediów. Doktor dominikanin wyraził sprzeciw wobec zabijaniu ludzi w śpiączce. Co mówią media? "Katolicy uważają że transplantologia jest zła! Ciemnogród atakuje!" Serio? Brawo autorze demota, że dałeś się na to nabrać.

Odpowiedz
K ktulu
+6 / 8

Problem w tym, że sugerowanie, że pobiera się organy od ludzi w śpiączce jest po prostu kłamstwem. W Polsce aby pobrać narządy musi zostać stwierdzona śmierć mózgu, ŚMIERĆ a nie śpiączka.

KapitanKorsarzPirat
+5 / 5

Wiesz jeśli chodzi o śpiączkę to trudny temat i to bardzo. Bo gdybym ja miał kilkadziesiąt lat leżeć jak roślina to dziękowałbym każdemu kto by mi skrócił te męki. Masz świadomość ,ze nie możesz się poruszyć, otworzyć oka, powiedzieć bliskim jak bardzo ich kochasz. Co do demota to jest pewnie słowne niedomówienie. Bo jeśli ktoś po śmierci chce oddać organy by uratować komuś życie to czemu nie? szlachetny gest. I mówię to jako Katolik

Xar
+1 / 5

Niedomowienie? Jest tutaj wierutna bzdura wynikajaca z nie wiem, chyba checi dostania sie na glowna z czyms szokujacym. Poprostu tworca artykulu dal 4liter na calej linii piszac bzdety. Taki "artykul" to szczyt manipulacji i kazdy kto ma chociaz blade pojecie o czym mowa zorientuje sie po takim naglowku, ze w artykule pisza BZDURY.

Xar
+1 / 5

W tych komentarzach to najbardziej mnie porazilo to, ze ktos chcac prowadzic rzeczowa dyskusje pisze iz oddychamy glownie tlenem i tlenkiem azotu.

S SambaRagga
+5 / 7

Kiedyś ludzie umieli odróżnić prawdę od propagandy. Teraz nie są w stanie, choćby ich ta propaganda w dupę kopnęła. Trochę o stosunku KK do transplantologii:
"Należy zaszczepić w sercach ludzi, zwłaszcza młodych, szczere i głębokie przekonanie, że świat potrzebuje braterskiej miłości, której wyrazem może być decyzja o darowaniu narządów."
Jan Paweł II 2001r.

Odpowiedz
~dan1234
+1 / 3

Transplantacja to duży krok naprzód w służbie nauki dla człowieka i obecnie wielu ludzi zawdzięcza swoje życie przeszczepionemu narządowi. Co więcej, technika transplantacji udowodniła, że jest znaczącym sposobem osiągnięcia głównego celu całej medycyny – służenia ludzkiemu życiu. Dlatego też w Liście Encykliki „Evangelium Vitae” sugerowałem, że jedną z dróg pielęgnowania prawdziwej kultury życia jest dawstwo narządów, wykonywane w sposób etycznie akceptowalny, z zamiarem oferowania szansy na zdrowie, a nawet życie, chorym, którzy czasem nie mają innej nadziei

Jan Paweł II

Odpowiedz
~kcsd
+7 / 7

Kiliku lekarzy podpisało nic nie znaczący papier, ktory nie ma żadnej mocy A LUDZIOM ODPIERALA! Albo mamy wolność słowa i po pracy można sobie mówić i podpisywać co się chce, albo tej wolności nie ma.

Odpowiedz
Xar
-5 / 7

Po pracy jak najbardziej. Tylko problemem jest to, ze pracujac w panstwowej sluzbie zdrowia ten papier podpisany po pracy ma miec wplyw na to, jak oni wykonuja obowiazki wynikajace z umowy o prace, czy w ogole je wykonuja. To tak, jakby antyterrorysta zadeklarowal sie, ze jest katolikiem i nie zabija a pozniej przez niego zgineli zakladnicy bo on nie zabil terrorysty,bo podpisal swoja deklaracje wiary.

~Sebazdian
+5 / 9

To jest właśnie kraj, w którym wszyscy chcą stawiać Janowi Pawłowi II pomniki, ale nikt za skarby nie zamierza słuchać jego nauk - w tym również tych dotyczących przeszczepiania narządów.

Odpowiedz
~nowyobywatel
+8 / 10

źródło: "natemat" - i wszystko jasne. Kolejny portal przedstawiający sprawy w sposób tendencyjny, daleki od rzeczywistości - czyli dla tych co nie umieją myśleć samodzielnie:)

Odpowiedz
KapitanKorsarzPirat
+1 / 11

to już podchodzi pod nagonkę na Chrześcijan. ja np jestem Katolikiem i np jestem jak najbardziej za transplantacją i antykoncepcją. To, ze jest paru świrów typu terlikowski to nie znaczy, że każdy taki jest tym bardziej, że o n to mniejszość. Wystarczy trochę pomyśleć.

Odpowiedz
Xar
+4 / 8

Ja jestem ateista i antyklerykalem, ale tego kto napisal ten artykul bym zwolnil, gdyz po pierwsze sa tam wierutne klamstwa, a po drugie jest on proba manipulacji i ataku na kosciol przy pomocy klamstwa. Tak to jest, jak ludzie nie majacy pojecia o sprawie sie o niej wypowiadaja(albo chca wprowadzic ludzi celowo w blad).

~Bonbou
+3 / 5

Przecież tak już jest od lat, tylko media nigdy się o tym nie wypowiadają; bowiem tzw. temat "taboo". Jeżeli pacjent trafi w śpiączce do szpitala, a ktoś z rodziny podpisze umowę o oddaniu organów jeżeli stan jest krytyczny (obumarcia rdzenia mózgu, a tak wcale nie musi być), tej osoby już tam nie będzie na drugi dzień. Kiedyś wypowiadał się pewien ordynator, i mówił, że czasem to do niego nawet po nocy dzwonią z zapytaniem, czy tylko tam podpisze taką umowę. Bądź co bądź, człowiek w częściach jest wart z kilkaset tysięcy, a popyt na organy jest ogromny, więc dziwi mnie jak ludzie uważają, że Polska taka prawa w tych sprawach, a wcale nie jest.

Odpowiedz
~Bonbou
+2 / 2

@angelusmetatron; owszem, ale w Stanach pobieranie organów nawet w takich przypadkach jest najzwyczajniej zabronione. Tylko, kiedy potwierdzi się zgon osoby, dopiero wtedy można rzec się rodziny; czy ta pozwoli pobrać rzekome organy, a bardzo rzadko tak się u nich dzieje. W Polsce to, że tak brzydko powiem, to "chleb powszedni" to i ceny mniejsze.

K kudlatyIE
-1 / 5

Śmierć mózgowa jest wtedy, kiedy odstrzeli się komuś głowę dużym kalibrem albo zmiażdży czymś ciężkim na placek. Było zbyt dużo przypadków, kiedy pacjent ze stwierdzoną śmiercią mózgową wybudzał się po długim czasie śpiączki i wracał do pełnej sprawności. Co gorsza, wybudzeni opowiadali, że mieli całkowitą świadomość wszystkiego co się dzieje wokół nich: czuli ból zabiegów medycznych, ból karmienia sondą, słyszeli rozmowy lekarzy. Niestety medycyna w zakresie znajomości mózgu jest jeszcze w powijakach i tzw. "śmierć mózgową" wymyślono stosując przestarzałe metody i aparaturę niebędącą w stanie wszystkiego zarejestrować. Poszukajcie w sieci ile było przypadków wybudzeń pomimo stwierdzonej, tzw. "śmierci mózgowej".

Odpowiedz
~Czytajcie
+4 / 4

Naprawdę nie mogę zrozumieć, kto pisze te głupie artykuły. Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia w 1995 r. wyraźnie nazwała transplantologię: "aktem wielkiej miłości, która daje życie za innych". Jestem księdzem i noszę przy sobie zawsze kartkę ze zgodą na użycie moich organów. Jest to jak najbardziej POPIERANE przez Kościół. Jackowi Norkowskiemu chodzi o chorych w śpiączce od których - zgodnie z polskim prawem - nie można pobierać organów, a nie o osoby, u których stwierdzono śmierć pnia mózgu. KOMPLETNIE NIERZETELNY ARTYKUŁ.

Odpowiedz
listo12345
+3 / 5

Eutanazja to morderstwo, aborcja również. Zauważyłem, że za aborcją podają się Ci, którzy już sami się urodzili. Jak ktoś przeczytał tekst mniejszym drukiem już napisany pod nagłówkiem ten powinien ujrzeć bezsens tego wpisu :). Pozdrawiam.

Odpowiedz
Adrian1234
-2 / 6

Może sytuacja z demota jest przesadzona i wyolbrzymiona ale i tak pokazuje do jakich idiotycznych sytuacji może dochodzić w przyszłości z powodu deklaracji wiary. Z czasem lekarze będą coraz bardziej wybrzydzać co do świadczonych usług zasłaniając się wiarą i wyjdzie na to, że niby są lekarze a nie ma kto pomóc. Lepiej od razu to ukrócić i wszystkim kretynom, którzy to podpisali powinno się odebrać prawo do wykonywania zawodu. Mamy XXI wiek wiec trochę nie wypada aby "lekarze" mentalnie tkwili w średniowieczu. Zaraz nie będą leczyć nawet przeziębienia bo przecież to może być kara za grzechy więc nie można interweniować. Lekarz przede wszystkim jest lekarzem a to w co wierzy nie może mieć wpływu na to jak wykonuje swój zawód.

Odpowiedz
K Kalia24
0 / 0

Mam pomysł - przeczytaj artykuł, nie tylko nagłówek...

~Masters_of_everything
-2 / 6

kudlatyIE po pierwsze nie wiem skąd wziąłeś określenie "śmierć mózgowa"? Ktoś miał mózgu i przez to umarł? Jest śmierć mózgu, śmierć pnia mózgu, ale śmierci mózgowej jeszcze nie widziałem. Po drugie po śmierci mózgu nie wybudził się NIKT, NIGDY. Jest to niepodważalne i koniec tematu! Jedynie błędnie zdiagnozowana śmierć pnia mózgu, bo na tej podstawie się orzeka o tym czy pacjent nadaje się do przeszczepu, może doprowadzić do tego, że ktoś się obudzi. To błędna diagnoza, a nie przestarzały sprzęt o tym decydują. Poza tym nie należy mylić wierzących lekarzy z fanatykami religijnymi. Tak jak w islamie są terroryści, tak i u nas są fanatycy.

Odpowiedz
J janhalb
+1 / 3

Nie wiem, o czym mówi ten konkretny ksiądz, ale Kościół wielokrotnie podkreślał, że popiera transplantologię, że deklaracje zgody na pobranie organów to akt miłości bliźniego etc.

Odpowiedz
D drTomi
+4 / 4

Młodym idealistom wszystko się wydaje proste i oczywiste. Zakładają, ze ludzie będą postępować uczciwie i kierować się dobrem pacjenta. Nie dopuszczają również możliwości pomyłek. A tak nie jest. Problemem transplantologii jest to, że organ do przeszczepu musi być żywy. Czyli organizm, z którego go pobrano musi też być żywy, bądź tuż po śmierci. O ile w przypadku np. wypadku, gdzie ktoś traci głowę, moment śmierci można jasno i precyzyjnie określić, o tyle w przypadku organizmów w śpiączce, podtrzymywanych sztucznie ciężko określić ten moment. Stwierdzenie śmierci pnia mózgu nie jest czymś tak prostym i oczywistym jak się niektórym wydaje. Mózg to wciąż słabo poznany organ i mimo, że przez jakiś czas nie wykazuje aktywności nie ma pewności, że już jest martwy. Kolejnym problemem, oprócz ustalenia momentu śmierci mózgu, jest problem możliwych nadużyć i zaniechań. Jaką gwarancję będzie miał pacjent, że lekarze będą próbować ratować jego życie, gdy stwierdzą, że jego szanse to góra marne dwa procent, a przy pomocy jego organów można dziesięć osób uratować? Jaką pewność będzie miał ciężko ranny, czy chory pacjent, że lekarz nie ma interesu w pozwoleniu ma na jego śmierć? Wszyscy wiemy co robiono w Łodzi. Ratowanie życia za cenę życia prowadzi do wartościowania życia, a na to trudno się zgodzić. Nie chcemy przecież nikomu pozwalać, by oceniał czy nasze życie jest ważniejsze niż np. Kowalskiego. Transplantologia nie budzi wątpliwości jedynie w dwóch wypadkach. Pacjent fizycznie został uszkodzony tak bardzo, że nie ma nawet teoretycznych szans, by przeżył (np. ta urwana głowa) lub transplantacji dokonujemy od żywego dawcy (np. nerkę i inne narządy, które można pobrać bez zabijania dawcy). Jest zatem rzeczą oczywistą, ze nigdy nie będzie wystarczająco narządów do przeszczepu. A godząc się na pobranie naszych narządów po śmierci (faktycznie nam nie potrzebne, a mogłyby kogoś uratować) ryzykujemy, że ktoś może w tym celu naszą śmierć przyspieszyć lub nie dość starannie ratować nam życie. Lekarz może być naprawdę świętym człowiekiem, ale gdy stanie wobec dylematu 10 żyć (które może uratować) wobec jednego (na którego uratowanie szanse są bliskie zeru) może nasze życie odpuścić. Tym bardziej, że nie będzie nawet miał kaca, że popełnia morderstwo, bo tylko pozwala na to co i tak prawdopodobnie (ale nie na pewno!) nieuniknione.

Odpowiedz
Xar
-1 / 5

Idac dalej tym tropem (1 za 10) ludzie zdrowi powinni bac sie przychodzic w ogole do szpitala, zeby ktos ich nie porwal "na czesci".

K Kalia24
+1 / 1

Nie, bo w nagłówku było "Kościół" i się gimboatole podnieciły - wystarczyło...

XklocMan8
+1 / 3

Dajcie spokój. Ile tych lekarzy podpisało się pod tą deklaracją? Bo napewno nie większość. Serio dajecie się porwać tej polityce strachu.

Odpowiedz
~Poprostu_Koń
+1 / 1

Tak naprawdę przeszczep nigdy nie przyjmuje się w 100% po to są leki "wspomagające" przeszczepiony organ ale działa on tylko przez pewien czas a w dodatku leki te są silnie rakotwórcze. Nie wiem co lepsze. Pożyć kilka lat więcej i umrzeć na raka czy pożyć kilka lat mniej i też umrzeć. Ic jor czojs

Odpowiedz
ariol
+4 / 6

Jakie lewacka strona. Ale coż przecież to lewica - Kościół, Kościół i jeszcze raz Kościół.
Podatki? Wina Kościoła.
Głód? Wina Kościoła.
Korki w Twoim mieście? Wina Kościoła.

Odpowiedz
M motylek1651
+5 / 5

Wy w ogóle nie umiecie czytać ze zrozumieniem! Ten nagłówek to manipulacja! Nikt z Was nie zauważył, że w tekście pod nagłówkiem nie ma nawet słowa o tym, że Kościół jest przeciwko transplantologii?? Tam jest napisane, że chorych w śpiączce należy leczyć! Kościół od jakiegoś czasu jak najbardziej popiera transplantologię, mówił o tym wielokrotnie Jan Paweł II. Ten kretyński nagłówek to głupia manipulacja, żeby dopiec jak zwykle katolikom i zrobić z nich morderców i tych złych. Jak widać w naszym kraju jest już dawno jawne prześladowanie katolików.

Odpowiedz
Xar
-1 / 3

U nas w kraju to chyba kazdy kazdego przesladuje, a przynajmniej wiele "przeciwstawnych" grup czuje sie przesladowanych.

~Ktosiek_v2
-1 / 3

Kurde ale to lekarz ma odpowiadać za to, że np przepisze komuś pigułki czy to idzie na koszt sumienia osoby, która je bierze.... Lekarz jest lekarzem więc powinien wykonywać swoją prace a nie zasłaniać się jakimiś deklaracjami....

Odpowiedz
Xar
-1 / 1

Widzisz,niestety, ale niektorzy poczuwaja sie do tego, zeby mowic innym co im wolno a co nie i decydowac za nich.

OrdinaryGeek
0 / 0

I do tego propagować "Wolność słowa i sumienia, daną przez boga człowiekowi"

To jest dopiero paradoks. Kościół, który twierdzi że Bóg dał nam wolność myśli, słowa, sumienia i uczynków, jednocześnie próbuje zmusić wszystkich, aby nie żyli wg powyższych wolności, ale tego co jest im narzucone z góry, bo to prawe i właściwe...

K Kalia24
+1 / 1

Czy autor w ogóle przeczytał, o co chodzi w artykule czy tylko złapał się na tytuł? Bo wygląda na to, że to drugie... W skrócie - już w przedmowie jest o traktowaniu osób w śpiączce jako źródła organów do przeszczepu. Ale nie od dzisiaj gimboatole wyrywają zdania z kontekstu, aby udowodnić kto jest głupszy (niestety efekt ponownie ten sam, czyli niezamierzony).

Odpowiedz
O orco
0 / 0

to jest bardzo złożony problem. Oddanie organów własnych lub własnego martwego członka rodziny to akt wielkiego miłosierdzia, ale praktyka jest często taka, że lekarze wiedząc o tym, że jest potrzebny organ nie przykładają sie tak jak powinni do ratowania życia potencjalnemu dawcy.

Odpowiedz
K kosa7880
0 / 0

Co za bzdury, wiara nie zabrania oddawania organów, a nawet do tego zachęca

Odpowiedz
K kropek12
0 / 0

cholerny kler wpieprza się tam gdzie nie powinien. A jak już o sumieniu mowa to gdzie jest ich sumienie opasłych darmozjadów podczas gdy wielu wiernych nie ma co do garnka włożyć i przymiera głodem, gdzie to sumienie zakłamani zboczeńcy

Odpowiedz
~Su
0 / 0

w pewnym sensie mają rację, jakby wziąć pod uwagę, że po przeszczepie pacjent musi stale przyjmować leki

Odpowiedz