Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Kobieta, która dzięki nowoczesnej technologii po raz pierwszy usłyszała

www.demotywatory.pl
+
1037 1084
-

Zobacz także:


Antymonachomachia
+44 / 44

to musi być niezwykłe: poznać istniejący zmysł, zarazem nie potrafiąc sobie go wyobrazić do tego ostatniego momentu niewiedzy, a pierwszego momentu poznania ;)

Odpowiedz
K4mil
+20 / 20

To mniej więcej tak jakby poznać domniemany szósty zmysł z naszej perspektywy.

Antymonachomachia
+5 / 9

ewolucja wykształciła Nam tylko albo aż 5 zmysłów ;P ale możliwe, że istnieją jeszcze jakieś inne, które nie były nam może potrzebne do przetrwania ;) P.S. dźwięk to moim zdaniem drugi najważniejszy zmysł - zaraz po wzroku ;)

Xar
+22 / 22

Anty, np. ptaki maja zmysl pozwalajacy im orientowac sie w polu magnetycznym, rekiny maja "zmysl elektryczny" pozwalajacy im w ten sposob widziec swoje ofiary, weze maja termowizje. Jest wiele zmyslow, ktorych czlowiek nie ma a sa.

Antymonachomachia
+2 / 2

Xar: w sumie racja ;) nie pomyślałem głębiej, o innych stworzeniach ;)

~Daryoo
-1 / 3

zmysły są żeby przeżyć a nie żeby poznawać otoczenie :)

K Kalia24
0 / 0

Daryoo, zmysły służą do poznawania otoczenia i kontroli własnego w nim ciała. Do przetrwania służą instynkty i wykorzystanie zmysłów, nie sama ich obecność.

Elenaaa
+11 / 11

Świetną ma babka pracę. Dawać tyle radości ludziom ;) I to twoje słowa są pierwszymi, które taki człowiek usłyszy.

Odpowiedz
JanuszTorun
+8 / 8

> Xar ---- A co to ma do rzeczy? Może jej tu nie było wcale, a może była w człowieku, który swoją inteligencję poświęcił na "stworzenie" komuś słuchu, a nie np. na stworzenie kolejnej bomby o jeszcze większej sile rażenia, albo innych wynalazków, z których miałby pewnie więcej kasy. --- Może Boga nie ma wcale, a może to właśnie on dał nam rozum. A może ludzki rozum jest nadal zbyt ograniczony, aby pojąć istotę boską. Jeżeli czegoś nie możemy doświadczyć naszymi zmysłami, to może niekoniecznie oznacza, że to nie istnieje... Gdyby ta niesłysząca kobieta nie miała wcześniej styczności z ludźmi słyszącymi, to mogłaby twierdzić, że coś takiego, jak słuch, w ogóle nie istnieje, bo gdyby istniał, to przecież mogłaby go doświadczyć. Gdyby żyła w środowisku wyłącznie osób niesłyszących, to ktoś, kto twierdziłby, że istnieje słuch, byłby zapewne przez niektórych uznany za idiotę, który wierzy w coś, czego nikt nigdy nie doświadczył...

JanuszTorun
+4 / 6

> Xar ---- Ależ ja wiem, że Tobie o to chodziło. ---- A mnie chodziło o to, że być może religia była czynnikiem, który sprawił, że nauka robi dla ludzi coś dobrego. Nie cała nauka jest skierowana na czynienie dobra. Również religia służy nie tylko zdobywaniu władzy i kasy dla kapłanów. Chodziło mi też o to, że ludzki rozum, który jest siłą sprawczą całej nauki, być może jest nam dany przez Boga. --- Czy tak jest - ja nie wiem. Nie uważam się za wszystko-wiedzącego, w przeciwieństwie do wielu (acz nie wszystkich) ateistów. ---- Jeżeli ktoś nie wierzy w istnienie Boga, to jego prywatna sprawa. Jeżeli jednak ktoś niewierzący uważa wierzących za idiotów i chciałby ich siłą "nawracać" na ateizm, to ktoś taki niczym się nie różni od fanatyków religijnych. Jest fanatykiem anty-religijnym.

~Adrianero
0 / 2

Jak mogła usłyszeć coś po raz pierwszy jak zaczęła coś mówić, powiedziała chyba "yes"? Osoby, które nigdy nic nie słyszały nie są w stanie wypowiadać słów. Jeżeli się mylę to możecie mnie tu pocisnąć :P

Odpowiedz
~1212112122
+1 / 1

mylis się, ponieważ na warsztatach dla głuchoniemych można nauczyć się czytania z ust, a nawet mówienia, oczywiście nie będzie to tak składne i wyraźne jak u słyszących, ale to już coś, o ile mi wiadomo to mogą się tego nauczyć tylko te osoby, które kiedyś słyszały, nawet przez krótki okres czasu

K Kalia24
+1 / 1

Osoby niesłyszące od urodzenia też mogą się nauczyć mówić - dzięki tzw. słyszeniu kostnemu, czyli po prostu drganiom odbieranym nie przez ośrodek słuchu, ale całym ciałem. Niemniej nie będzie to wyraźne mówienie. Poza tym kobieta nie musiała niczego mówić - mogła tylko poruszyć ustami. Widuję głuchoniemych w komunikacji, którzy oprócz języka migowego wykorzystują do komunikacji również ruch ust - wyglądają jakby rozmawiali, tylko nie wydają dźwięków.

SirNobody
0 / 0

Mój ojciec w czasach technikum miał profesora, który był od urodzenia głuchoniemy, ale nauczył się mówić. Robił to ponoć strasznie niewyraźnie, ale dało się go zrozumieć.

~niezalogowan
0 / 2

wzruszyla mnie, piekne jest zobaczyc to, jak cudze marzenia się spelniają :)

Odpowiedz
Dziemin
0 / 0

Co myśli człowiek, który całe życie nie ma słuchu ani wzroku ?

Odpowiedz
TheOneConfused
0 / 0

Mój komentarz był inwalidą -.-

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 June 2014 2014 23:11

K Kalia24
0 / 0

Obawiam się, że aby doprowadzić do tak rozległych niepełnosprawności uszkodzenie/niedorozwój mózgu musiałby być tak duży, że człowiek zwyczajnie by nie przeżył (bazując na rozmieszczeniu ośrodków odpowiedzialnych za te zmysły). Tak więc odpowiedź zapewne brzmi - nie myśli, bo nie żyje.

M matzek
+1 / 1

Niestety tak się nie dzieje. Takie reakcje nie mają miejsca, gdyż dla większości osób z wszczepionym implantem dźwięki są czymś niekomfortowym i nieprzyjemnym. Dopiero pełny proces rehabilitacji pozwala usłyszeć im całe spektrum dźwięku. Dorośli zazwyczaj są zawiedzeni, dzieci reagują lepiej i szybciej się przyzwyczajają do nowej rzeczywistości.
Implant jest jak proteza. Cieszymy się, że ją mamy ale przed nami cała nauka procesu chodzenia. Jak pojedziecie do Chin to sam fakt słyszenia nie wpłynie na zrozumienie języka, którego nie znacie.

Odpowiedz