Czasem, żeby się zmieniły te 'priorytety', to i charakter musi. Pewnie, nikogo 'pierwszego z brzegu 'na 'hura' nie warto łapać *prawda stara jak świat*... (chociaż nieraz mam takie niefajne wrażenie, że większość dziś nie widzi problemu - jak się nagle okazuje nie tak, jak być miało, to po prostu pakują walichy i w drogę... :/)
z jakiego filmu to zdjęcie?
OdpowiedzO północy w Paryżu
o północy w Paryzu..
OdpowiedzCzasem, żeby się zmieniły te 'priorytety', to i charakter musi. Pewnie, nikogo 'pierwszego z brzegu 'na 'hura' nie warto łapać *prawda stara jak świat*... (chociaż nieraz mam takie niefajne wrażenie, że większość dziś nie widzi problemu - jak się nagle okazuje nie tak, jak być miało, to po prostu pakują walichy i w drogę... :/)
OdpowiedzJeśli ktoś patrzy na "charakter" przez pryzmat pracy i własnego "M" to raczej osoba oceniana nie jest tu największym problemem ;D
Odpowiedz