Ci, którzy się naśmiewają to mentalne dna, zazwyczaj dzieci, które biorą pieniądze od rodziców, nie wiedzą co to praca a jedynie wiedzą, że "mama da, tata da" i nie wyobrażają sobie jak to jest pracować - "bo po co, skoro kasa za darmo od rodziców". Mówiąc dzieci nie miałem oczywiście na myśli wszystkich bo znam też osoby po 20lat wzwyż które tak funkcjonują. Gość 25lat, nigdy nie pracował - nawet jak ktoś mu pracę załatwiał to i tak nie szedł na rozmowę a jak już poszedł to specjalnie pier*olił głupoty aby go nie wzięli. Bo "na chu* mam pracować, skoro i tak starsza mi kase daje?". Tylko taki ćwierćinteligent nie zdaje sobie sprawy chyba z tego, że tej mamy czy tego taty kiedyś zabraknie a wtedy będzie w czarnej dupie. Bo kto weźmie gościa w wieku 30lat do poważnej pracy jak spojrzy na CV a tam będzie pusto? Bo niby jak ma nie być skoro nigdzie, nigdy nie pracował i nic nie potrafi?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 28 June 2014 2014 19:35
@UP, z którego gimnazjum uciekłeś?
Kondycja duszy zawsze będzie zależna od stanu ciała, sumienia i woli. Z pierwszym jest różnie, ale praca zapewnia ci dwa ostatnie. Jeśli nie umiesz kontrolować się na tyle by popracować to gdzie ci do formułowania jakichkolwiek idei czy jakiegokolwiek większego rozwoju duchowego?
PS: Wiem że dyskusja z pół trollem pół debilem raczej mu nie pomoże, ale nudzi mi się.
Ja się z takich osób nie naśmiewam, nie znam też osób, które by się z takich osób naśmiewały. Co więcej uważam, że gdyby ktoś faktycznie w głębi ducha się z takich osób naśmiewał, nie dałby tego po sobie poznać.
Sam demot "nie naśmiewaj się" sugeruje, że taka praca może być śmieszna/gorsza. Jakby by wszyscy pracowali na wysokich stanowiskach wymagających dużej wiedzy. A większośc z was gdzie pracuje? Zwłaszcza kobiety: jakieś galerie, bary/puby, reklama czy inne PR/Hr, akwizycja różnego typu, kurierzy i inni kierowcy osobówek, na budowie albo jakieś wklepywanie do kompa.
Za samą sugestię, że obywatele w jakiś sposób mogą żerować na państwie należy się autorowi odjebka. Żeby ktoś mógł "żerować" na państwie, czyli pobierać zasiłek czy ulgę, która mu się nie należy, bo pewnie o to chodzi, to najpierw państwo musi "żerować" na obywatelach, żeby mieć kasę na wypłacanie tych zasiłków, drogi autorze demota. Tak to działa, a nie odwrotnie.
ernestbugaj no więc czego nie rozumiesz ? Jedni płacą podatki, wysokie podatki, bo im więcej zarabiają tym więcej płacą podatków, a inni żyją z zasiłku. Czyli są na utrzymaniu tych pierwszych, inaczej tego nie można nazwać.
No i problemem jest to, że w ogóle istnieją zasiłki, czy to, że pobierają je ludzie, które się według obecnego prawa im nie należą? Zastanów się dobrze zanim odpowiesz. Podatki płacą wszyscy. Milionerzy, bogaci, średniozamożni i biedni. A najwyższe podatki w stosunku do zarobków płacą nie ci najbogatsi, tylko najbiedniejsi. Nie musisz mi tłumaczyć czym jest zasiłek. Zastanawiam się tylko co to znaczy "żerować na państwie".
Jako facet który po roku, wczoraj zrezygnował, z pracy po 10 godzin dziennie, przy noszeniu szyb zespolonych ważących czasem po 60 kilo (samemu) a i nawet 300 kilo (we 4-5 z przyssawkami) w gumowanych rękawiczkach ogrodowych... ram okiennych i gotowych okien mających czasem po 400 kilo. Zarabiając 1600 na rękę z obiecywaną od pół roku podwyżką. Powiem lepiej pasożytować na państwie. Nie żebym, był przeciwko ciężkiej pracy, ale kiedy państwo dopuszcza, by pojedyncza osoba, dźwigała w pojedynkę 60 kilogramowy odpowiednik brzytwy, bo szef pogania, a potem pozwala takiemu gnojowi wlepić karę pracownikowi po wypadku i 20 szwach, bo nie przestrzegał bhp... to państwo może się pier... Niech najpierw, zaczną egzekwować to je*** prawo pracy, potem się czepiać bezrobotnych. Nie będę nadstawiać d jakiemuś przesiekowi za grosze i dziękować mu za taką możliwość.
Ta praca jest tyle warto bo każdy może ją robić, ten się zwolni ale przyjdzie następny, który porobi za tę stawkę, i tak w kółko. Dlatego właśnie kapitalizm jest piękny, bo największy kapitał to nasz umysł.
dla tego miedzy innymi się zwolniłem, bo nie chcę, przyszłość w cholerę nie pewna, ale pracy podjąłem się bo musiałem. Matka w czerwcu zeszłego roku, straciła opiekuńcze na dziadka, sama ma 2 grupę. Pracy nigdzie nie może znaleźć, ojciec za granicą próbuje nam wmówić że nie ma pieniędzy. Ja 2 rok... dziekanka... bo pieniędzy trzeba, dziadka z mamą nie zostawię, bo nawet podnieść go nie może jak upadnie (sam może chodzić z chodzikiem). Praca w NYSIE, tylko Alsecco, fabryka okien. Dobrze, jestem gotów pracować ciężko za psie pieniądze, bo co? liceum i niepełne studia... ale bez przesady. Rozumiem kapitalizm, płacą ci za to co potrafisz. Za to w czym jesteś dobry, jak nic nie potrafisz, to zarabiaj harówą. Oficjalnie nic nie potrafię, nieoficjalnie, wiele, ale wierzyć mi nie musicie. Dyrektor daje nam stanowiska, kto po studiach? Maszynka do cięcia, i "kolorowania", kto bez?... w zależności, duży? na szklenie, mały? na składanie, czyszczenie, okucia, zgrzewarkę... tyle z umiejętnościami w fabryce... dowolnej... trudno, zarabiaj żeby wrócić na studia... To jest problem Korwina, ma racje, często, ale nie patrzy na realia, przejście na kapitalizm, nie może się odbyć skokiem, musi trwać, bo ludzie są przyzwyczajeni, bo nie ma w tej chwili takiej pracy, której Polacy by się nie podjęli. Bo KOSZTY małe, wydajność (przez mentalność) zbyt wysoka. Najpierw trzeba ludzi odzwyczaić, wyuczyć, bo w tej chwili, ludzie z przyzwyczajenia, nie potrafią sami o siebie zadbać i większości w końcu kończą w takiej fabryce...
Powiedziałeś coś bardzo "głębkiego" - tylko czy aby na pewno widziałeś jak się naśmiewam ??? Bo ja nawet o tym nie pomyślałam ... Równie uczciwie pracuje piekarz, lekarz czy prawnik udzielający bezpłatnych porad ... Może dla "fenomena" popychanego prywatnymi lekcjami to jest zbyt trudne do "ogarnięcia" ...
Siedząc w korporacji za biurkiem, to rozumiem że się wygrywa życie a pracą fizyczną się przegrywa?
Popracuj lepiej nad swoimi refleksjami bo lepiej nie napiszę , jakie mi się nasuwają czytając takie brednie..
Jeżeli się pracuje fizycznie dlatego, że się chce to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Jeśli się pracuje fizycznie bo nic innego się nie umie i pomimo chęci osiągalna jest tylko taka praca, to tak przegrywa się życie.
"Jeśli się pracuje fizycznie bo nic innego się nie umie"-bo mnie szlag trafi. Nie masz pojęcia jakie nieraz trzeba mieć umiejętności i wiedzę, by móc pracować fizycznie ignorancie jeden.
Żeby ulice zamiatać? Żeby cegły nosić? Weź się chwilę zastanów. Chyba o tym mówimy tutaj a nie o wysoko specjalizowanych zawodach.
Jeżeli facet zamiata ulice, podaje pustaki, nosi pudła w tesco, przenosi meble, bo nie potrafi robić niczego i przez całe życie ograniczył się do skończenia podstawówki i całe życie pracuje od fuchy do fuchy, bo nic innego nie jest w stanie dostać pomimo tego, że chciałby, to tak - przegrał życie.
A co tu się śmiać? pracował ktoś z was w sekcji drogowej? polecam, dobre pieniądze za nie dużą pracę.
sam robiłem jako pomocnik przez miesiąc bo akurat była robota w okolicy a ja miałem jeszcze troche wolnego przed wyjazdem, 2,800 brutto, ale to była prywatna firma na przetargu, to i stawki bliższe normalnym, za to robiła obok nas państwówka, same najniższe krajowe. operator koparki zarabiał na państwowym tyle co ja jako pomocnik.
Nawet gdyby nie pracował, nie pasożytował by na państwie tylko na innych ludziach. Skąd państwo bierze podatki....z pracy innych ludzi. Więc państwo samo w sobie jest pasożytem dla nas. Zanim ktoś powie, że podatki muszą być, owszem, że muszą ale porównajcie te u nas i zarobki do innych krajów UE.
Sama też nie pracuję póki co - nazwijcie mnie pasożytem. Jedyne co mam od państwa to ubezpieczenie zdrowotne, więcej nie chcę. Z którego właściwie nie korzystam. Za to wcześniej pracowałam i to ktoś inny korzystał z państwowych pieniędzy które zostały zabrane mi. Więc dawać pieniądze państwu i politykom, które rozkrada je między siebie i zjada kolacyjki warte 3 tys zł jest ok, ale skorzystać z państwowych pieniędzy, żeby iść (przykładowo) zaplombować sobie zęba po kosztach bez znieczulenia i na odwal to już pasożytowanie...
Przynajmniej coś robi by uczciwie zarobić na siebie i rodzinę tylko szkoda że ci co mają się za lepszych to często kończy się na przechwałkach bo tylko w tym są dobrzy.
wykonuje ciężką i nudną pracę w nieciekawych warunkach, a dostaje gówniane pieniądze. to trzeba docenić, zwłaszcza, że niektórzy(np. urzędasy w warszafce) zarabiają 5 razy więcej a ich praca jest lekka i bezstresowa, polegająca najczęściej na obijaniu się
Jak to "naśmiewać"?
Ten człowiek nie dosyć, że pracuje to jego praca jest najprawdopodobniej sensowna i pożyteczna.
Tylko w Polsce komuś przychodzi do głowy lekceważenie pracowników wykonujących prace fizyczne - w Niemczech byłoby to nie do pomyślenia i dlatego Niemcy są tam gdzie są a gdzie jest Polska wszyscy wiemy...
pracuje się po ty, by mieć pieniądze, jakoś rodzice na czas szkoły nas utrzymywali, przynajmniej do czasu studiów, potrafili sobie czegoś odmówić by mieć piniądze dla dzieci, jakoś nie narzekali....taka jest prawda, więc i po to my pracujemy, by się w końcu uniezależnić, ale również po to by im pomóc, w końcu im też się należy odpoczynek, nie mogą cały czas na nas pracować, więc jak dla mnie żadna praca nie hańbi
Mieszkam w DE. To chyba trzeba kilku pokolen, zeby sie to zmienilo. Tutaj nikt sie nie nasmiewa ze smieciarzy, sprzatajacych ulice ,czy wywozacych szambo. Pomijam, ze oni nie zle zarabiaja. Tak jak piszecie, praca to praca, wazne ze jest.
Ta haha bo on pewnie dumny i blady podśpiewuje sobie mazurka w przerwach pomiędzy wypowiadaniem złotych sentencji o kształtowaniu charakteru poprzez ciężką uczciwą pracę ha ha.. Nienawidzi tej roboty rzyga nią i w dupie ma nasz szacunek bo widzi przejeżdżające BMW i Mercedesy i czuje hańbę że gówno zarabia. Wiem coś o tym bo robiłem w różnym syfie. To jest powód do wstydu jeśli tylko ktoś ma odrobinę ambicji i godności ! Idź jeden z drugim sam do takiej roboty a nie innym wmawiacie androny że to godne szacunku itp pierdoły. Co do śmiania się to nie rozumiem i z nieszczęścia śmiać się nie potrafię. Bo wiem jak to jest.
Zmodyfikowano
4 razy
Ostatnia modyfikacja: 1 July 2014 2014 4:02
w tym że ktoś tak pracuję nie ma nic śmiesznego,wręcz przeciwnie masz racje :),taka osoba ma honor i zasady,ze nie idzie po zasiłek bo mu się nie chcę
OdpowiedzO to właśnie chodzi.
taa, honor i zasady ;) u mnie na odśnieżaniu robią ci, którzy mają duże długi w spółdzielni
Ci, którzy się naśmiewają to mentalne dna, zazwyczaj dzieci, które biorą pieniądze od rodziców, nie wiedzą co to praca a jedynie wiedzą, że "mama da, tata da" i nie wyobrażają sobie jak to jest pracować - "bo po co, skoro kasa za darmo od rodziców". Mówiąc dzieci nie miałem oczywiście na myśli wszystkich bo znam też osoby po 20lat wzwyż które tak funkcjonują. Gość 25lat, nigdy nie pracował - nawet jak ktoś mu pracę załatwiał to i tak nie szedł na rozmowę a jak już poszedł to specjalnie pier*olił głupoty aby go nie wzięli. Bo "na chu* mam pracować, skoro i tak starsza mi kase daje?". Tylko taki ćwierćinteligent nie zdaje sobie sprawy chyba z tego, że tej mamy czy tego taty kiedyś zabraknie a wtedy będzie w czarnej dupie. Bo kto weźmie gościa w wieku 30lat do poważnej pracy jak spojrzy na CV a tam będzie pusto? Bo niby jak ma nie być skoro nigdzie, nigdy nie pracował i nic nie potrafi?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 June 2014 2014 19:35
@UP, z którego gimnazjum uciekłeś?
Kondycja duszy zawsze będzie zależna od stanu ciała, sumienia i woli. Z pierwszym jest różnie, ale praca zapewnia ci dwa ostatnie. Jeśli nie umiesz kontrolować się na tyle by popracować to gdzie ci do formułowania jakichkolwiek idei czy jakiegokolwiek większego rozwoju duchowego?
PS: Wiem że dyskusja z pół trollem pół debilem raczej mu nie pomoże, ale nudzi mi się.
Ja tam mam do takich ludzi większy szacunek, niż do większości urzędników / wszystkich wybieralnych urzędników (prezydentów, posłów, ministrów).
OdpowiedzTak, już widzę, jakbyś się nie zgodził, gdyby PO albo PiS zaproponowało Ci start z jedynki na swojej liście w którymś okręgu...
masz racje bo tacy ludzie pracują a urzędnicy i politycy biorą grubą kasę za nic ...
Nigdy by mi do głowy nie przyszło by się śmiać z takich ludzi. Śmieszne to są dla mnie armie pasożytów-urzędasów.
OdpowiedzTo nie jest wina urzędników, że ich tylu jest, tylko ludzi stanowiących prawo, bo gdyby nie oni to ci urzędnicy nie byliby potrzebni.
że ich jest tylu to może i nie ich wina, ale że traktują ludzi jak zło konieczne to już ich wina ....
Ja się z takich osób nie naśmiewam, nie znam też osób, które by się z takich osób naśmiewały. Co więcej uważam, że gdyby ktoś faktycznie w głębi ducha się z takich osób naśmiewał, nie dałby tego po sobie poznać.
OdpowiedzSam demot "nie naśmiewaj się" sugeruje, że taka praca może być śmieszna/gorsza. Jakby by wszyscy pracowali na wysokich stanowiskach wymagających dużej wiedzy. A większośc z was gdzie pracuje? Zwłaszcza kobiety: jakieś galerie, bary/puby, reklama czy inne PR/Hr, akwizycja różnego typu, kurierzy i inni kierowcy osobówek, na budowie albo jakieś wklepywanie do kompa.
A reszta brygady na papierosku, a jeden Zdzisiek zap....... taka jest prawda.
OdpowiedzPaństwo na nim, ale jaka to różnica.
Odpowiedzo to ,to nie tylko twoja mama mówi chyba każda pracowita mama ,ale niestety nasi politycy wstydu nie mają
OdpowiedzChyba tylko gimbusy się śmieją z pracy innych ludzi.
Odpowiedzoczywiscie zadna praca nie hanbi, ale za to jak panstwo pasozytuje na ludziach to ho hoo..
OdpowiedzZa samą sugestię, że obywatele w jakiś sposób mogą żerować na państwie należy się autorowi odjebka. Żeby ktoś mógł "żerować" na państwie, czyli pobierać zasiłek czy ulgę, która mu się nie należy, bo pewnie o to chodzi, to najpierw państwo musi "żerować" na obywatelach, żeby mieć kasę na wypłacanie tych zasiłków, drogi autorze demota. Tak to działa, a nie odwrotnie.
OdpowiedzWygląda to tak, że najpierw ja płacę, a następnie pan Miecio dostaje zasiłek.
ernestbugaj no więc czego nie rozumiesz ? Jedni płacą podatki, wysokie podatki, bo im więcej zarabiają tym więcej płacą podatków, a inni żyją z zasiłku. Czyli są na utrzymaniu tych pierwszych, inaczej tego nie można nazwać.
No i problemem jest to, że w ogóle istnieją zasiłki, czy to, że pobierają je ludzie, które się według obecnego prawa im nie należą? Zastanów się dobrze zanim odpowiesz. Podatki płacą wszyscy. Milionerzy, bogaci, średniozamożni i biedni. A najwyższe podatki w stosunku do zarobków płacą nie ci najbogatsi, tylko najbiedniejsi. Nie musisz mi tłumaczyć czym jest zasiłek. Zastanawiam się tylko co to znaczy "żerować na państwie".
Jako facet który po roku, wczoraj zrezygnował, z pracy po 10 godzin dziennie, przy noszeniu szyb zespolonych ważących czasem po 60 kilo (samemu) a i nawet 300 kilo (we 4-5 z przyssawkami) w gumowanych rękawiczkach ogrodowych... ram okiennych i gotowych okien mających czasem po 400 kilo. Zarabiając 1600 na rękę z obiecywaną od pół roku podwyżką. Powiem lepiej pasożytować na państwie. Nie żebym, był przeciwko ciężkiej pracy, ale kiedy państwo dopuszcza, by pojedyncza osoba, dźwigała w pojedynkę 60 kilogramowy odpowiednik brzytwy, bo szef pogania, a potem pozwala takiemu gnojowi wlepić karę pracownikowi po wypadku i 20 szwach, bo nie przestrzegał bhp... to państwo może się pier... Niech najpierw, zaczną egzekwować to je*** prawo pracy, potem się czepiać bezrobotnych. Nie będę nadstawiać d jakiemuś przesiekowi za grosze i dziękować mu za taką możliwość.
OdpowiedzTa praca jest tyle warto bo każdy może ją robić, ten się zwolni ale przyjdzie następny, który porobi za tę stawkę, i tak w kółko. Dlatego właśnie kapitalizm jest piękny, bo największy kapitał to nasz umysł.
No! masz za swoje, tylko dlatego, że chcesz być uczciwym obywatelem w tym kraju ;p
dla tego miedzy innymi się zwolniłem, bo nie chcę, przyszłość w cholerę nie pewna, ale pracy podjąłem się bo musiałem. Matka w czerwcu zeszłego roku, straciła opiekuńcze na dziadka, sama ma 2 grupę. Pracy nigdzie nie może znaleźć, ojciec za granicą próbuje nam wmówić że nie ma pieniędzy. Ja 2 rok... dziekanka... bo pieniędzy trzeba, dziadka z mamą nie zostawię, bo nawet podnieść go nie może jak upadnie (sam może chodzić z chodzikiem). Praca w NYSIE, tylko Alsecco, fabryka okien. Dobrze, jestem gotów pracować ciężko za psie pieniądze, bo co? liceum i niepełne studia... ale bez przesady. Rozumiem kapitalizm, płacą ci za to co potrafisz. Za to w czym jesteś dobry, jak nic nie potrafisz, to zarabiaj harówą. Oficjalnie nic nie potrafię, nieoficjalnie, wiele, ale wierzyć mi nie musicie. Dyrektor daje nam stanowiska, kto po studiach? Maszynka do cięcia, i "kolorowania", kto bez?... w zależności, duży? na szklenie, mały? na składanie, czyszczenie, okucia, zgrzewarkę... tyle z umiejętnościami w fabryce... dowolnej... trudno, zarabiaj żeby wrócić na studia... To jest problem Korwina, ma racje, często, ale nie patrzy na realia, przejście na kapitalizm, nie może się odbyć skokiem, musi trwać, bo ludzie są przyzwyczajeni, bo nie ma w tej chwili takiej pracy, której Polacy by się nie podjęli. Bo KOSZTY małe, wydajność (przez mentalność) zbyt wysoka. Najpierw trzeba ludzi odzwyczaić, wyuczyć, bo w tej chwili, ludzie z przyzwyczajenia, nie potrafią sami o siebie zadbać i większości w końcu kończą w takiej fabryce...
To w końcu jak jest? Państwo jest pasożytem narodu czy naród pasożytem państwa bo już się kur** gubię -.-
Odpowiedzto Państwo pasożytuje na nim, zabierając 50% jego wynagrodzenia
Odpowiedzowszem masz rację albowiem to państwo pasożytuje na nim
OdpowiedzOn nie pasożytuje na państwie tylko państwo na nim.
Odpowiedzzałożę się ,że jest po studiach
OdpowiedzZa to państwo na nim...
OdpowiedzEwentualnie odrabia prace społeczne za jakieś przewinienie.
OdpowiedzNigdy bym się z takiej osoby nie śmiała. Ale jej współczuję-pracuje ciężko,a dostaje marne grosze, z których i tak połowę zabiera państwo.
Odpowiedzoczywiscie tylko panstwo ma monopol na pasozytowanie na nas
OdpowiedzALE PAŃSTWO PASOŻYTUJE NA NIM! DO 20 któregoś czerwca legalnie pracujący człowiek pracuje na koszt państwa!
Odpowiedza co w tym śmiesznego?
OdpowiedzIdź do pracy, nie pasożytuj na państwie , niech państwo pasożytuje na Tobie :)
OdpowiedzMożesz się naśmiewać, al eon odsiaduje wyrok w ramach praw społecznych
OdpowiedzPowiedziałeś coś bardzo "głębkiego" - tylko czy aby na pewno widziałeś jak się naśmiewam ??? Bo ja nawet o tym nie pomyślałam ... Równie uczciwie pracuje piekarz, lekarz czy prawnik udzielający bezpłatnych porad ... Może dla "fenomena" popychanego prywatnymi lekcjami to jest zbyt trudne do "ogarnięcia" ...
Odpowiedzprzecież nikt się nie naśmiewa z robotników, więc nie bardzo wiem o czym ten demotywatory traktuje?
OdpowiedzŻadna praca nie hańbi :)
OdpowiedzNie naśmiewam się, wręcz przeciwnie - szanuję i popieram.
OdpowiedzMożna mieć refleksje że facet przegrał życie ale jednak naśmiewanie się i pogarda nie jest w porządku.
OdpowiedzSiedząc w korporacji za biurkiem, to rozumiem że się wygrywa życie a pracą fizyczną się przegrywa?
Popracuj lepiej nad swoimi refleksjami bo lepiej nie napiszę , jakie mi się nasuwają czytając takie brednie..
Jeżeli się pracuje fizycznie dlatego, że się chce to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Jeśli się pracuje fizycznie bo nic innego się nie umie i pomimo chęci osiągalna jest tylko taka praca, to tak przegrywa się życie.
"Jeśli się pracuje fizycznie bo nic innego się nie umie"-bo mnie szlag trafi. Nie masz pojęcia jakie nieraz trzeba mieć umiejętności i wiedzę, by móc pracować fizycznie ignorancie jeden.
Żeby ulice zamiatać? Żeby cegły nosić? Weź się chwilę zastanów. Chyba o tym mówimy tutaj a nie o wysoko specjalizowanych zawodach.
Jeżeli facet zamiata ulice, podaje pustaki, nosi pudła w tesco, przenosi meble, bo nie potrafi robić niczego i przez całe życie ograniczył się do skończenia podstawówki i całe życie pracuje od fuchy do fuchy, bo nic innego nie jest w stanie dostać pomimo tego, że chciałby, to tak - przegrał życie.
A co tu się śmiać? pracował ktoś z was w sekcji drogowej? polecam, dobre pieniądze za nie dużą pracę.
Odpowiedzsam robiłem jako pomocnik przez miesiąc bo akurat była robota w okolicy a ja miałem jeszcze troche wolnego przed wyjazdem, 2,800 brutto, ale to była prywatna firma na przetargu, to i stawki bliższe normalnym, za to robiła obok nas państwówka, same najniższe krajowe. operator koparki zarabiał na państwowym tyle co ja jako pomocnik.
Oczywiście, że nie pasożytuje na państwie. To państwo pasożytuje na nim.
OdpowiedzPracownik prewencyjny ,skierowany z biura pracy ,a wy dopisujecie ideologie do tego
OdpowiedzNawet gdyby nie pracował, nie pasożytował by na państwie tylko na innych ludziach. Skąd państwo bierze podatki....z pracy innych ludzi. Więc państwo samo w sobie jest pasożytem dla nas. Zanim ktoś powie, że podatki muszą być, owszem, że muszą ale porównajcie te u nas i zarobki do innych krajów UE.
OdpowiedzSama też nie pracuję póki co - nazwijcie mnie pasożytem. Jedyne co mam od państwa to ubezpieczenie zdrowotne, więcej nie chcę. Z którego właściwie nie korzystam. Za to wcześniej pracowałam i to ktoś inny korzystał z państwowych pieniędzy które zostały zabrane mi. Więc dawać pieniądze państwu i politykom, które rozkrada je między siebie i zjada kolacyjki warte 3 tys zł jest ok, ale skorzystać z państwowych pieniędzy, żeby iść (przykładowo) zaplombować sobie zęba po kosztach bez znieczulenia i na odwal to już pasożytowanie...
Bo to Państwo pasożytuje na nim xD
OdpowiedzUczciwy obywatel to ten, na którym pasożytuje państwo, a nie na odwrót he he :)
OdpowiedzNie każdy uczciwie pracuje. Niektórzy się lenią, a i tak dostaje kasę.
OdpowiedzNaprawdę jest ktoś kto się z tego śmieje?
OdpowiedzTym ludziom nalezy dziękowac za ich ciezką prace. Pomyślcie co by było gdyby dozorcy, smieciarze i firmy sprzatajace staneły na miesiąc czasu.
OdpowiedzPowidz mu jaka świetną robote wykonuje na pewno się ucieszy.
dlaczego miałbym się śmiac?
OdpowiedzPrzynajmniej coś robi by uczciwie zarobić na siebie i rodzinę tylko szkoda że ci co mają się za lepszych to często kończy się na przechwałkach bo tylko w tym są dobrzy.
OdpowiedzAle państwo pasożytuje na nim...
Odpowiedzto raczej państwo żeruje na nas a nie odwrotnie... a co do pracy, to żadna praca nie hańbi i tylko buraki tego nie rozumieją..
Odpowiedzalbo odpracowuje karę za chlanie w miejscu publicznym :)
Odpowiedzwykonuje ciężką i nudną pracę w nieciekawych warunkach, a dostaje gówniane pieniądze. to trzeba docenić, zwłaszcza, że niektórzy(np. urzędasy w warszafce) zarabiają 5 razy więcej a ich praca jest lekka i bezstresowa, polegająca najczęściej na obijaniu się
Odpowiedzszuka robaków w niedziele rano pewnie chcę pojechać nad miejscowe bajorko
OdpowiedzTu nie ma nic do naśmiewania
OdpowiedzJak to "naśmiewać"?
OdpowiedzTen człowiek nie dosyć, że pracuje to jego praca jest najprawdopodobniej sensowna i pożyteczna.
Tylko w Polsce komuś przychodzi do głowy lekceważenie pracowników wykonujących prace fizyczne - w Niemczech byłoby to nie do pomyślenia i dlatego Niemcy są tam gdzie są a gdzie jest Polska wszyscy wiemy...
A co jeśli ten gość pracuje za państwowe? Zabierzecie mu prace z hasłem "idź do prywatnego pracować"?
OdpowiedzNo właśnie- z czego niby się naśmiewać? Że ktoś uczciwie pracuje?
Odpowiedzpracuje się po ty, by mieć pieniądze, jakoś rodzice na czas szkoły nas utrzymywali, przynajmniej do czasu studiów, potrafili sobie czegoś odmówić by mieć piniądze dla dzieci, jakoś nie narzekali....taka jest prawda, więc i po to my pracujemy, by się w końcu uniezależnić, ale również po to by im pomóc, w końcu im też się należy odpoczynek, nie mogą cały czas na nas pracować, więc jak dla mnie żadna praca nie hańbi
Odpowiedzja nie pasożytuje na państwie , to państwo pasożytuje na mnie
OdpowiedzNa państwie czy na naszych pieniądzach, zabranych przez państwo?
OdpowiedzMieszkam w DE. To chyba trzeba kilku pokolen, zeby sie to zmienilo. Tutaj nikt sie nie nasmiewa ze smieciarzy, sprzatajacych ulice ,czy wywozacych szambo. Pomijam, ze oni nie zle zarabiaja. Tak jak piszecie, praca to praca, wazne ze jest.
OdpowiedzTa haha bo on pewnie dumny i blady podśpiewuje sobie mazurka w przerwach pomiędzy wypowiadaniem złotych sentencji o kształtowaniu charakteru poprzez ciężką uczciwą pracę ha ha.. Nienawidzi tej roboty rzyga nią i w dupie ma nasz szacunek bo widzi przejeżdżające BMW i Mercedesy i czuje hańbę że gówno zarabia. Wiem coś o tym bo robiłem w różnym syfie. To jest powód do wstydu jeśli tylko ktoś ma odrobinę ambicji i godności ! Idź jeden z drugim sam do takiej roboty a nie innym wmawiacie androny że to godne szacunku itp pierdoły. Co do śmiania się to nie rozumiem i z nieszczęścia śmiać się nie potrafię. Bo wiem jak to jest.
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 1 July 2014 2014 4:02
Odpowiedzi prawdopodobnie zarabia też więcej niż ja...
Odpowiedzza to państwo pasożytuje na nas...też nie jest to śmieszne
OdpowiedzNie rozumiem. O co chodzi autorowi? Skąd w ogóle pomysł, że ktoś mógłby się naśmiewać?
OdpowiedzKtoś zrozumiał?