To ja się kiedyś na łyso strzygłem i kobita do praktykantki "Tu jest na zero to nie możesz nic zepsuć". To był jej pierwszy raz jak trzymała maszynkę w rękach, coś strasznego :P
W mojej szkole jest kierunek "fryzjerstwo" i czasem zapraszają ludzi na darmowe strzyżenie, niby niezła okazja ale z drugiej strony trochę to ryzykowne...
w normalnym zakladzie strzyzenie przez praktykanta jest darmowe..
OdpowiedzW normalnym zakładzie nikt Ci nie powie że to praktykant i zapłacisz pełną stawkę.
To ja się kiedyś na łyso strzygłem i kobita do praktykantki "Tu jest na zero to nie możesz nic zepsuć". To był jej pierwszy raz jak trzymała maszynkę w rękach, coś strasznego :P
OdpowiedzW mojej szkole jest kierunek "fryzjerstwo" i czasem zapraszają ludzi na darmowe strzyżenie, niby niezła okazja ale z drugiej strony trochę to ryzykowne...
Odpowiedz