Demotywatory.pl

BlueAlien, tylko żeby pójść z kimś do łóżka to ta osoba musi się też podobać fizycznie.

~gbfvdcs, czy wszystko musimy sprowadzać do tego kto z kim pójdzie do łóżka? Ja w democie odczytałem że liczy się charakter człowieka w ogólnych życiowych sytuacjach. Możesz mieć najpiękniejszą kobietę na świecie a i tak to wszystko szlak jasny trafi jeśli będzie mieć zj@#any charakter.

Dzis liczy sie raczej pozycja spoleczna.
Czyli w skrocie kasa ;)

Widze managerow korpo (czesto z MBA) malych, lysych, chudych albo grubych. Nieraz naprawde obelsne typy.
Maja laski o ktorych chlopaki z silowni tylko snia.

~Condratello, możesz mieć kobietę z najcudowniejszym wnętrzem i charakterem na świecie a i tak to wszystko szlak jasny trafi. Jak będzie brzydka to nie pójdziesz z nią uprawiać seksu.

Nie zawsze. Czasem spotkasz kogoś przypadkiem, albo przy okazji, a po jakimś czasie zauważasz, że ta osoba jest fajna. Ja tak miałem z dwoma miłościami.

~gbfvdcs, no tak, tylko o co chodzi jak liczy się zarówno wygląd jak i wnętrze w takiej sytuacji, natomiast gdybym miał poznać człowieka nie przeszkadzałoby mi że jest niski, wysoki, żółty, biały, czarny, stary, młody. O to mi chodziło.

@Aster A skąd wiesz, że kolesie z siłowni śnią o takich laskach? Bo te laski wygladają jak Siwiec i Pietrasińska i szukają sponsora? Bo skoro nie znasz to skąd wiesz, że te laski są "najlepsze"? Jeżeli twoim kryterium jest wygląd to wiedz, że ci faceci z siłowni nie sa tacy powierzchowni jak ty. Ale to jest ocena mentalnego gimbusa, "najlepsza laska"="najładniejsza". Sam fakt, że dziewczyna jest z obleśnym, często starszym facetem nie świadczy o niej dobrze.

a kto to k**wa Pietrasińska?

BlueAlien: Owszem, uroda przeminie, ale brzydki facet z pięknym charakterem i wysokim ilorazem inteligencji NIE PRZYCIĄGNIE ładnej kobiety, więc i tak ze związku gówno wyjdzie, bo zostaną na poziomie koleżeńskim, on po prostu dla tej pani nie będzie pociągający i ona nawet NIE POMYŚLI o tym, żeby zostać jego dziewczyną, rozumiesz? Poza tym ciekawe, że nazywasz seks idiotycznym elementem związku, widzę, że jesteś jeszcze we wczesnej gimbazie emocjonalnej. Brak seksu lub nieudany seks w małżeństwie jest bardzo częstą przyczyną rozwodów. Jesteśmy zwierzętami, człowiek to po prostu zwierze, ma swoje potrzeby, których nie może odeprzeć. Człowiek jest gotów zabić żeby mieć co jeść, pić i z kim spać. Takie nasze naturalne potrzeby

@BlueAlien No ty jesteś we wczesnej fazie gimbusiarstwa bo nie załapałaś, że facet w pierwszej kolejności nie chce mieć WARTOŚCIOWEJ kobiety, tylko POCIĄGAJĄCĄ kobietę, ładną, ale dla NIEGO ładną, a różne są gusta. Choćbyś nie wiem jak tego chciała, to nie będzie nigdy inaczej, w pierwszej kolejności mężczyzna kieruje się atrakcyjnością fizyczną, a dopiero później innymi kryteriami. Jeżeli jesteś w fazie życiowej gdzie myślisz, że "liczy się wnętrze" to nawet jeśli ja ciebie nie rozczaruję, to zobaczysz w życiu, że każdy facet woli związać się z atrakcyjną kobietą, niż bardzo mądrą/wartościową.

@BlueAlien Dzieciak jesteś jeszcze, nic nie rozumiesz z tego, co się do ciebie pisze. Choćby człowiek bardzo chciał dostrzegać w innych charakter, to i tak pierwsze zawsze będzie fizyczne przyciąganie, atrakcyjność, hormony. I podkreślam coś, co próbuję ci przekazać od jakichś 3 postów, tu nie chodzi o to co CHCESZ, tylko o to, co chce twoje CIAŁO. Twojemu ciału do niczego nie jest potrzebny piękny charakter ani inteligencja, twoje ciało, twój mózg który tobą steruje chce mieć postawnego mężczyznę z kwadratową szczęką, który będzie cię pociągał fizycznie, bo tak działa natura. To natura chce, żeby taki mężczyzna spłodził ci potomstwo i przedłużył gatunek. O TO chodzi, a nie o charaktery i inteligencje psia mać. Tobie się może wydawać że tacy ludzie są pustakami, ale tacy są wszyscy zdrowi, normalni ludzie. Jeżeli ktoś nie odczuwa pociągu fizycznego to znaczy że ma problem z hormonami i takich ludzi się leczy. Możesz sobie nazywać mnie pustakiem, pisz co chcesz to tylko internet. Zdziwisz się jeszcze nie raz w życiu, jak facet wybierze ładniejszą dziewczynę od mądrzejszej. Tak mu każe jego mózg, sam facet jakiego widzisz nie ma tu nic do gadania, wszystko robi za niego natura. To jego hormony i impulsy w mózgu każą mu wiązać się z partnerką, która zapewni mu zdrowe dzieci, a ładna, ale i durna partnerka z okrągłymi biodrami to znacznie lepsza gwarancja zdrowego potomstwa niż pryszczaty chudzielec z czerwonym paskiem na świadectwie. I powtarzam, jeżeli jeszcze do ciebie nie dotarło, to co TY chcesz nie ma tu żadnego znaczenia, natura i mózg załatwią to za ciebie, a jeżeli nie załatwią to lepiej ty sobie załatw dobrego endokrynologa. Ah, i nazywanie ładnych dziewczyn sukami to niezbyt dobrze świadczy o twoim charakterze ;) Przez takie teksty ktoś może sobie pomyśleć, że jesteś brzydka i przez to nie możesz sobie znaleźć faceta ;] Nie, nie, nie mam pojęcia jaka jesteś żebyś mi nie wypomniała tego w następnym twoim poście, ale warto zauważyć, że głupoty o wadze charakteru w dobieraniu się par powtarzają najczęściej nieatrakcyjni, odrzuceni ludzie, którzy tylko w charakterze upatrują szansy na związek.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 July 2014 2014 11:12

@BlueAlien W końcu jakaś sensowna wypowiedź. Są pewne uniwersalne schematy, które sprawdzają się u większości. Nigdy nie można powiedzieć że u wszystkich, zawsze znajdzie się wyjątek. Niemniej jednak większość facetów zawsze wybierze właśnie panią z dużymi, pełnymi biodrami i przekonasz się w życiu, że pani o pięknym charakterze nie będzie miała zbyt wiele do gadania. Wiadomo, bez przesady w żadną stronę, ja cały czas myślę o NORMALNYCH ludziach, nie o kobiecie, która sypia codziennie z innym i jest zupełnie pustą dziwką. Mówię o ludziach z ciężkim charakterem, a ładnym ciałem. To nie znaczy, że taki człowiek będzie wszystkich wykorzystywał, bo to są kurioza. Odnośnie bzyknięcia i spłodzenia dzieci i tego, że tak miało być w neolicie: powiedz mi zatem proszę, jakim sposobem w korporacjach, bankach a nawet i średnich firmach romanse i seks między pracownikami są na porządku dziennym? To, że ci ludzie nie płodzą kolejnych dzieci wynika z tego, że postęp technologiczny pozwala się przed tym zabezpieczać. Mylisz się mówiąc, że dzisiaj ludzie kierują się bardziej charakterem i wnętrzem. Kobieta zawsze wybierze bogatego nad biednego, przystojnego nad brzydkiego, a z czasem - przystojnego nad bogatego, tyle że często po kryjomu. A to dlatego, że kasa to bezpieczeństwo, a zdrowy wygląd to szansa na zdrowe dzieci. I bynajmniej nie będzie to wybór ŚWIADOMY, o nie, to będzie wybór mózgu, taki wybór, z którego sprawy dana osoba nie będzie zdawać sobie sprawy, i ty również nie będziesz sobie zdawać z tego sprawy, że twój teoretyczny ideał pana z trójkątną szczęką w ogóle nie przypadnie ci do gustu. Ba! Ty nawet nie zwrócisz na niego uwagi. Charakter ma ograniczoną rolę w związku, i prawie żadną we wstępnym dobieraniu się ludzi. Co do starości, to natura nie przewidziała dla człowieka czegoś takiego. Ludzie antyczni żyli ok. 40 lat, stąd dzisiejszy problem co robić ze starcami. Co do wyglądu u starców, wystarczy mi fakt, że niemieccy emeryci masowo wyjeżdżają na dziwki do Tajlandii. Jakoś piękne charaktery ich żon nie trzymają tych panów przy nich, wolą obmacywać swoimi paskudnymi łapskami jędrne tyłki Azjatek. Wrócę jeszcze parę zdań wcześniej. Żeby stworzyć z kimś długotrwały związek, to najpierw trzeba na daną osobę zwrócić uwagę. Twoja natura nie pozwoli ci zwrócić uwagi na pana, o którym pomyśli, że nie jest zdrowy i nie zapewni bezpieczeństwa. Dlatego panowie grubi, nieprzystojni i ogólnie rzecz biorąc mało atrakcyjni traktowani są jak powietrze. Zgodzę się co do "lecenia" niektórych facetów na sztucznie "wypiększone" panie tylko po to, żeby się z nimi przespać. To podłe i nie powinno mieć miejsca. Dorzucę jeszcze legendarnych dresów z Pragi (i nie tylko), którzy chadzają z ładnymi paniami nie po to, żeby mieć dzieci, a żeby poszpanować przed znajomymi "jaką dupę wyrwał". Tak samo podłe jak poprzednie. Ale to nie jest ogół, to mniejszość. A ja mówię cały czas o schematach sprawdzających się od tysięcy lat. Niepusty facet owszem, będzie kierował się charakterem, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy będzie miał do wyboru między dwiema paniami pasującymi do niego, i ponownie wracam do paru zdań wcześniej, wcześniejszej "eliminacji" dokona za niego mózg. Pan nie będzie musiał (w normalnej sytuacji) wybierać między panią brzydką a o ładnym charakterze i odwrotnie. Po prostu ta pierwsza, która nie będzie mu się podobać fizycznie (jemu tzn. jego podświadomości), nie zostanie przez niego w ogóle zauważona, będzie więc poza "rozgrywką". Owszem, twoje ciało to twoje ciało, ale nawet nie wiesz, kiedy podświadomość odrzuca dziesięciu facetów o świetnym charakterze, ale "cieszących" się zbyt małą ilością testosteronu, byś zwróciła na nich uwagę. Może ci się wydawać, że decydujesz sama o sobie, ale 93% wyborów dokonuje podświadomość, a twoja świadomość daje ci decydować głównie o rzeczach bieżących. Taka już natura, świadomość masz naturalnie po to, żebyś nie dała się zabić zwierzętom w lesie a nie po to, żeby wybierać między konkretnymi ludźmi,

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 July 2014 2014 18:16

(...)bo od tego masz właśnie swoją podświadomość. Ciekaw jestem jak odbierasz te ideały lansowane przez media i jakie one są. Nie oglądam telewizji od 4 lat więc jestem nieco poza tematem. Pasjonująca wymiana zdań i poglądów.

Więc jeśli zapragniesz kupić książkę (na dłużej, nie tylko do jednorazowego przeczytania w pociągu), to nie będzie miało dla ciebie znaczenia, czy będzie to rozpadające się wydanie z lat 80tych, na papierze gazetowym, czy elegancki, nowy egzemplarz?

daclaw@ Jeśli już rozmawiamy o książkach... cóż, zgadzam się z Tobą w połowie. Elegancki egzemplarz w grubej oprawie, jakimi złoceniami może i Bóg wie co jeszcze, dobrze wygląda na półce, ale czy książkę kupuje się do postawienia na półce i szpanowania, czy do czytania? Takie eleganckie wydanie jest nieporęczne i ciężkie. Jeśli masz książkę, którą naprawdę lubisz, będziesz o nią dbać, podklejać wypadające strony, nawet wymienisz podartą okładkę. Ale będziesz to robić dlatego, że to ważna dla Ciebie książka.
Tak więc, przekładając to na ludzi, dbanie o siebie, strój i formę to jedno, a myślenie tylko o wyglądzie, to drugie...

kiedyś też cie tak ktoś potraktuje, życzę Ci tego

hannah, skoro Weronika wyciągnęła wnioski, stwierdziła, że była głupia etc, to juz raczej jej źle życzyć nie wypada...

hannah666-bzdury gadasz. Lepiej, żeby się zmuszała do bycia z kimś? To by było ok? Ja też bym nie mogła być z brzydkim chłopakiem, nawet jakby miał wspaniały charakter. Związek to nie przyjaźń, tu liczy się to czy ktoś nas pociąga fizycznie. Kwestia tego, że każdy ma inny gust. Dla mnie chłopak może np. być atrakcyjny, a dla ciebie nie.

Łatwo jest być głodnym, czyli osobą, której zależy na zawartości lodówki. Trudniej chcieć zobaczyć "zawartość" człowieka. ;)