Nie wnikałem dokładnie w regulamin, ale polityka portalu najprawdopodobniej jest taka, że w momencie, gdy sprzedawca cię oszuka, to nie piszesz o tym w komentarzach, tylko kontaktujesz się z obsługą Allegro - w momencie, kiedy oszustwo jest potwierdzone, konto sprzedawcy zostaje zablokowane.
Tylko teoretycznie. Ostatnio udowodniłem oszustwo jednemu facetowi i dowody przekazałem allegro. Konto nie zawieszone, pieniądze stracone, a allegro twierdzi że "muszą panowie się dogadać lub proszę otworzyć spór transakcyjny"...
Jeśli ktoś was okradnie na allegro czyli nie wyśle przedmiotu - po odczekaniu odpowiedniego czasu (dajmy na to miesiąc jeśli koleś nie ma urlopu) zgłaszamy sprawę na policję - nawet jeśli chodzi o 50 groszy. Byłem raz na komendzie wezwany do odpytki w sprawie jednego sprzedawcy u którego kupiłem towar - ja otrzymałem towar, ale większość ludzi nie dostała i zgłaszali go. Na miejscu potwierdziłem że ja do niego nic nie mam bo mi doszło tylko że po miesiącu i zapytałem zdziwiony że tak małe sumy jak 10 zł podlegają zgłoszeniu? Odpowiedział że to jest jako kradzież już nawet od 1 gr i policja musi zadziałać. Co innego na ulicy jak ktoś wam ukradnie portfel w którym było 100 złotych, to już nie podlega. W momencie jak sprawa zostanie zgłoszona na policję i dostaniemy z komisariatu potwierdzenie zgłoszenia - wtedy to potwierdzenie wysyłamy do allegro i zwracają nam pieniądze - pieniążki są a policja szuka tego złodzieja i nic nam już do tego.
Tego nie da się i tak potwierdzić. Policja nie wszczyna postępowania w przypadku małych kwot. W każdym razie język polski ma masę synonimów dla 'oszukać'
Nie znasz się to nie komentuj. Idz na pierwszy lepszy posterunek policji i zapytaj. Postępowanie jest już od 1 gr ukradzionego na allegro. Tak mi powiedzieli na komisariacie - chyba znają się na tym lepiej niż eksperci z internetu.
O tym samym ostatnio pomyślałem. I jeszcze ograniczenie do 250 znaków...Brawo dla allegro.
OdpowiedzTo pewnie w ramach walki z nietolerancją. Oszuści mogą się obrazić
OdpowiedzNie wnikałem dokładnie w regulamin, ale polityka portalu najprawdopodobniej jest taka, że w momencie, gdy sprzedawca cię oszuka, to nie piszesz o tym w komentarzach, tylko kontaktujesz się z obsługą Allegro - w momencie, kiedy oszustwo jest potwierdzone, konto sprzedawcy zostaje zablokowane.
OdpowiedzTylko teoretycznie. Ostatnio udowodniłem oszustwo jednemu facetowi i dowody przekazałem allegro. Konto nie zawieszone, pieniądze stracone, a allegro twierdzi że "muszą panowie się dogadać lub proszę otworzyć spór transakcyjny"...
Jeśli ktoś was okradnie na allegro czyli nie wyśle przedmiotu - po odczekaniu odpowiedniego czasu (dajmy na to miesiąc jeśli koleś nie ma urlopu) zgłaszamy sprawę na policję - nawet jeśli chodzi o 50 groszy. Byłem raz na komendzie wezwany do odpytki w sprawie jednego sprzedawcy u którego kupiłem towar - ja otrzymałem towar, ale większość ludzi nie dostała i zgłaszali go. Na miejscu potwierdziłem że ja do niego nic nie mam bo mi doszło tylko że po miesiącu i zapytałem zdziwiony że tak małe sumy jak 10 zł podlegają zgłoszeniu? Odpowiedział że to jest jako kradzież już nawet od 1 gr i policja musi zadziałać. Co innego na ulicy jak ktoś wam ukradnie portfel w którym było 100 złotych, to już nie podlega. W momencie jak sprawa zostanie zgłoszona na policję i dostaniemy z komisariatu potwierdzenie zgłoszenia - wtedy to potwierdzenie wysyłamy do allegro i zwracają nam pieniądze - pieniążki są a policja szuka tego złodzieja i nic nam już do tego.
Tego nie da się i tak potwierdzić. Policja nie wszczyna postępowania w przypadku małych kwot. W każdym razie język polski ma masę synonimów dla 'oszukać'
OdpowiedzNie znasz się to nie komentuj. Idz na pierwszy lepszy posterunek policji i zapytaj. Postępowanie jest już od 1 gr ukradzionego na allegro. Tak mi powiedzieli na komisariacie - chyba znają się na tym lepiej niż eksperci z internetu.
Tu chodzi o umowę kupna-sprzedaży, której nie dotrzymuje sprzedający.
Napisz "oszukac" lub "oshukać". Ludzie zrozumieją, automat powinien przepuścić :D
Odpowiedz