Nie warto wychodzić z teatru przed końcem spektaklu, to głupota, żyj! umrzemy wszyscy, co za różnica czy teraz czy za sto lat? umrzeć zdążysz, wiem że czasami jest ciężko ale wiesz... jeśli na drodze spotkasz swej mur to rozbij go głową tudzież jakimkolwiek przedmiotem który się nada...
Jest różnica czy umrzesz teraz czy kiedyś tam, bo coś przez ten czas będziesz robić, a to co zrobisz zostanie po tobie, o od tego jak się postarasz zależy na jak długo to pozostanie. Depresja to stan w którym osoba jest zagrożona samobójstwem! Tak to należy rozumieć. Tacy ludzie stoją na krawędzi i wystarczy byle wiaterek by spotkanie odbyło się na cmentarzu. Rozbijanie głową muru - zły pomysł można głowę zniszczyć. Ja mam już "patent" na wychodzenie z depresji, przetestowany, na facetach (wiadomo kobieta inaczej myśli), w nastoletnim wieku, po traumach z przeszłości z zaniżoną samooceną. Jeśli osobę w depresji się dobrze poprowadzi to można ją "wyleczyć" nawet w miesiąc. Po tym będzie jak młody bóg, tylko trzeba wtedy przez dobry rok pilnować by osoba się nie rozkleiła, by nauczyła się sobie radzić z przeciwnościami.
Mi ciągle wydaje się łatwiejsza i znacznie mniej męcząca. Ale muszę poczekać do końca "Gry o Tron" i dla tego chyba warto jeszcze się przemęczyć przez chwilę.
@ Sraka@ Kiedy droga toalety wydaje się łatwiejsza @ od tej trudniejszej drogi- drogi gimnazjum :( :( :(
OdpowiedzNie warto wychodzić z teatru przed końcem spektaklu, to głupota, żyj! umrzemy wszyscy, co za różnica czy teraz czy za sto lat? umrzeć zdążysz, wiem że czasami jest ciężko ale wiesz... jeśli na drodze spotkasz swej mur to rozbij go głową tudzież jakimkolwiek przedmiotem który się nada...
OdpowiedzJest różnica czy umrzesz teraz czy kiedyś tam, bo coś przez ten czas będziesz robić, a to co zrobisz zostanie po tobie, o od tego jak się postarasz zależy na jak długo to pozostanie. Depresja to stan w którym osoba jest zagrożona samobójstwem! Tak to należy rozumieć. Tacy ludzie stoją na krawędzi i wystarczy byle wiaterek by spotkanie odbyło się na cmentarzu. Rozbijanie głową muru - zły pomysł można głowę zniszczyć. Ja mam już "patent" na wychodzenie z depresji, przetestowany, na facetach (wiadomo kobieta inaczej myśli), w nastoletnim wieku, po traumach z przeszłości z zaniżoną samooceną. Jeśli osobę w depresji się dobrze poprowadzi to można ją "wyleczyć" nawet w miesiąc. Po tym będzie jak młody bóg, tylko trzeba wtedy przez dobry rok pilnować by osoba się nie rozkleiła, by nauczyła się sobie radzić z przeciwnościami.
Tylko osoba, która znajduje się w takim stanie zrozumie ten opis. Powiem tylko tyle, że zgadzam się w pełni z autorem.
OdpowiedzMi ciągle wydaje się łatwiejsza i znacznie mniej męcząca. Ale muszę poczekać do końca "Gry o Tron" i dla tego chyba warto jeszcze się przemęczyć przez chwilę.
Odpowiedz