Koleś, nie ośmieszaj się. Od kiedy L4 na więcej niż 7 dni równoważy się z obrażeniami ciała zaburzającymi jego funkcje powyżej dni 7? Żenada. I nie ma czegoś takiego jak "par. 157 KW". Poczytaj sobie może najpierw o czym mówi art. 157 KW, później art. 157 KK, a później cwaniakuj w necie, bo w tej chwili zrobiłeś z siebie idiotę.
Tak swoją drogą orientuje się jak wyglądają takie klasy "policyjne"? Rzeczywiście uczą się czegoś przydatnego (podstawy kodeksu karnego, kodeksu postępowania karnego i kodeksu wykroczeń, technik obezwładniania itd.) czy to zwykła klasa sportowa z lekcjami historii policji?
Takie klasy w tym liceum to akurat "historia policji" parę zdjęc z wypadków przez 2 h lekcyjne raz w tygodniu czyli tak zwane za moich tam czasów "Wychowanie komunikacyjne" - raz rozdawaliśmy ulotki na skrzyżowaniu, i to jest mniej więcej tyle co było przez 3 lata tego liceum :) Zdecydowanie nie polecam ani tej klasy, ani tego liceum.
@Grzybek1312 - Skoro prawo jest złe, to jest krytykowane... Nie mam prawa uderzyć włamywacza bez skończenia samemu jako oskarżony w sądzie. Nie mogę się bronić wszelkimi dostępnymi metodami, bo "przekroczę granice obrony koniecznej". A kto i jak te granice wytycza? O tym ustawa już nie mówi.
@t1ger - pewnie masz rację, ale chodzi też o to, że zaczynają być wkurzające podpisy typu "u nas na pewno byłoby tak czy tak", "jak znam polskie realia to coś tam". Gdy ma miejsce w Polsce dana sytuacja to owszem, powinna być krytykowana, ale coraz częściej do czynienia mamy nie tyle z komentowaniem faktów, ile pokazywaniem, że gdzieś, np. w innym państwie, zdarzyło się coś wartego pochwały, ALE u nas na pewno wyglądałoby to inaczej albo jak w tym przypadku, zamiast zacząć od uznania postawy chłopaka, przechodzi się do ataku
Wystarczy że sprawca dostanie zwolnienie lekarskie powyżej 7 dni. I już mamy par.157 KW tzn. mamy 5 lat
OdpowiedzKoleś, nie ośmieszaj się. Od kiedy L4 na więcej niż 7 dni równoważy się z obrażeniami ciała zaburzającymi jego funkcje powyżej dni 7? Żenada. I nie ma czegoś takiego jak "par. 157 KW". Poczytaj sobie może najpierw o czym mówi art. 157 KW, później art. 157 KK, a później cwaniakuj w necie, bo w tej chwili zrobiłeś z siebie idiotę.
Na szczęście niektórzy chodzą do takich klas nie tylko po to, aby się pochwalić rodzinie i kumplom, że noszą mundur w szkole.
OdpowiedzTak swoją drogą orientuje się jak wyglądają takie klasy "policyjne"? Rzeczywiście uczą się czegoś przydatnego (podstawy kodeksu karnego, kodeksu postępowania karnego i kodeksu wykroczeń, technik obezwładniania itd.) czy to zwykła klasa sportowa z lekcjami historii policji?
Nie wiem jak z prawem, ale techniki obezwładniania idą pełną parą od 1 klasy (przynajmniej na ochronie pogranicza).
Takie klasy w tym liceum to akurat "historia policji" parę zdjęc z wypadków przez 2 h lekcyjne raz w tygodniu czyli tak zwane za moich tam czasów "Wychowanie komunikacyjne" - raz rozdawaliśmy ulotki na skrzyżowaniu, i to jest mniej więcej tyle co było przez 3 lata tego liceum :) Zdecydowanie nie polecam ani tej klasy, ani tego liceum.
Takie podpisy zaczynają się robić nudne.
OdpowiedzA mnie denerwują od początku, razem z tą całą nagonką na polskie prawo.
@Grzybek1312 - Skoro prawo jest złe, to jest krytykowane... Nie mam prawa uderzyć włamywacza bez skończenia samemu jako oskarżony w sądzie. Nie mogę się bronić wszelkimi dostępnymi metodami, bo "przekroczę granice obrony koniecznej". A kto i jak te granice wytycza? O tym ustawa już nie mówi.
@t1ger - pewnie masz rację, ale chodzi też o to, że zaczynają być wkurzające podpisy typu "u nas na pewno byłoby tak czy tak", "jak znam polskie realia to coś tam". Gdy ma miejsce w Polsce dana sytuacja to owszem, powinna być krytykowana, ale coraz częściej do czynienia mamy nie tyle z komentowaniem faktów, ile pokazywaniem, że gdzieś, np. w innym państwie, zdarzyło się coś wartego pochwały, ALE u nas na pewno wyglądałoby to inaczej albo jak w tym przypadku, zamiast zacząć od uznania postawy chłopaka, przechodzi się do ataku
@kropka - to forma analizy porównawczej. Nie mam nic przeciwko temu.
To widać znasz Polskie prawa tak jak różnice między OBEZWŁADNIENIEM a pobiciem.
Odpowiedz".zycie pasażerów wisiało na wlosku.." no nie mogę :D
OdpowiedzMusiał na niego szeptem nakrzyczeć i bandytę ruszyło sumienie. Bo gdyby go dotknął to miałby problemy z prawem.
Odpowiedz