W mojej szkole (już sporo lat temu) program nauki historii zakładał przejście od czasów starożytności do czasów obecnych. I to powtarzało się, a sam nacisk był kładziony na to co wydarzyło się w okolicach I i II wojny. Na zakończenie były czasy powojenne. Nikt mi też nie mówił, że starożytna grecja była ważniejsza. Na wszystko był czas i wszystkiego po trochę człowiek musi poznać. Nie oznacza to bynajmniej, że o katyniu nie mówiono. Bo mówiono i to bardzo wiele. Nie wiem Robertonabol ale wygląda na to, że za dużo wagarujesz... więc pewnie sporo cię omija.
Ja chodziłem parę lat temu i za każdym razem tylko zahaczaliśmy o drugą wojnę. Natomiast starożytność to było prawie pół semestru. Na pytanie po co to przerabiamy ponownie w następnej klasie dowiedziałem się, że rozszerzamy wiedzę -.-
O wojnie jest niewiele. Powstania są pobieżnie omawiane, a część nawet omijana. Nikt się w temat nie zagłębia. Rozumiem jeszcze Grecję czy Rzym, gdzie narodziła się np. demokracja, i wiele innych rzeczy. Ale po co wałkować np historię Francji? Ogólnie w szkole jest tak, że na mało ważne tematy nauczyciele mają wiele godzin, a na ważniejsze po 1. Chociaż często nauczyciel by chciał (nie mówię o tych co uczą bo muszą, mają dość tej roboty i wyżywają się na uczniach za problemu w domu itd.)
Cóż, wspomniane tematy pojawiają się w trakcie edukacji 2 razy - w 6 klasie szkoły podstawowej i w liceum. Starożytna Grecja też się pojawia 2 razy - w 4 klasie podstawówki i 1 gimnazjum. Demot nie ma więc za wiele wspólnego z rzeczywistością.
O ile pamiętam to II wojna światowa i to co się działo potem to historia najnowsza, której często nie udało się przerobić bo traciło się czas na inne bzdury. I było " a to sobie w domu doczytacie", a oczywiście uczeń, jak to uczeń - nie doczytał w domu bo nie musiał. I dlatego wielu nie wie co się działo po 1920. A nawiązując do starożytności to nie uczą nas nic o greckich czy rzymskich, ani nawet chińskich filozofach bo moglibyśmy nauczyć się myśleć i podważać to co nam wciskają do głów. A oni tego najbardziej się boją, myślącego narodu. Bo wtedy nikt by już nie głosował na obecnych złodziei. Stąd program mamy jaki mamy
Qrvishon jak nie uczą o filozofach? Przespałeś te lekcje, czy gdzie cię poniosło.. nie dość, że na historii było, to jeszcze na języku polskim.. poziom podstawowy, liceum.
@Qrvishon głupoty opowiadasz. U mnie na lekcjach nauczycielka często odnosiła się do filozofii. w podręcznikach też było wiele na ten temat, więc nawet jak nauczyciel zaniedbał, to każdy mógł sobie poczytać. Czy wy wszędzie musicie węszyć spisek i do wszystkiego musicie wtrącać politykę?
Nie można w nauce historii pomijać tak istotnych okresów jak czasy prehistorii, starożytności. Historia jest częścią nauki antropologii. Cóż może być ciekawszego niż powstanie homo sapiens, jego ewolucja w kierunku cywilizacji, powstawania społeczeństw, analiza ustrojów... Historie współczesną należy traktować w kategoriach ciekawostki. Każdego dnia media (kanały ogólnodostępne), internet przybliżają w ciekawy sposób okres II wojny światowej - młody człowiek ma nieograniczony dostęp to historii współczesnej - wystarczy tylko po nią sięgnąć. Nauka historii powinna skupiać się na przybliżaniu przede wszystkim historii cywilizacji bo to najważniejsze.
Waszmość raczy się mylić. Bez wiedzy co się działo 25 czy 100 lat temu nie można zrozumieć w pełni wydarzeń obecnych. Małpa zeszła z drzewa, pobudowała piramidy i spoko, może to być ciekawe, jest to wiedza potrzebna, ale to ma niewielki wpływ na obecną sytuację geopolityczną w Polsce i na świecie - co innego historia najnowsza - bez tego nie zrozumiemy choćby tego dlaczego pewne narody darzą nas sympatią a inne nie, nie mówiąc np. o sporach terytorialnych...
LukaszW90 - może i było by lepiej gdybyśmy ciągle nie rozpamiętywali tej przeszłości... Osobiście wolę starożytną Grecję niż II wojnę światową oraz okres po niej - mam nieodparte wrażenie, ze to zbyt dobrze pamiętane czasy aby móc o nich obiektywnie uczyć. Ps. Filozofia Grecka jest dużo ciekawsza niż wojna czy przemiany ostatniego półwiecza.
Mówisz o Historii, zaczynając od słów "może i było by lepiej gdybyśmy ciągle nie rozpamiętywali tej przeszłości"? To tak jakbyś mówił, że matematyka była by lepsza, gdyby nie było w niej logiki. Przecież to, że historia lubi się powtarzać i że jest nauczycielką życia, to sztandarowe hasła tej dziedziny nauki. Cała najbardziej tajemnicza historia starożytności, średniowiecza i nowożytności nie jest nawet w ułamku tak ciekawa jak historia Polski z przed siedemdziesięciu lat aż do teraz, sposób jej powstania, funkcjonowania struktur, które działały na jej terenie, jej "transformacja" ustrojowa i wszystko to, czego skutki widzimy dzisiaj. Mało tego ze względu na niedaleki czas tych wydarzeń mamy do dyspozycji jeszcze żywe źródła, na podstawie, których można budować dużo bardziej skomplikowane i precyzyjniejsze wnioski niż w przypadku historii dotyczącej wydarzeń sprzed kilkuset lat. Takie podejście do całej tej sprawy jest celowym działaniem, będącym efektem dokładnie tej historii, o której dzisiaj ludzie tacy jak Ty mówią, żeby jej nie rozpamiętywać. Dlatego dzisiaj biorąc podręcznik do historii i czytając wzmianki o transformacji ustrojowej państwa polskiego można dojść do wniosków, że była ona efektem pogorszenia nastrojów społecznych. Natomiast wszystkie fakty i odrobina wiedzy na temat funkcjonowania struktur państwowych i wojskowych w państwach komunistycznych świadczą o tym, że nie ma cienia wątpliwości, co do tego, że było to działanie celowe i przede wszystkim zaplanowane. Niestety, ale tego czym karmią Nas na co dzień w TV, tych 25 lat wolności nie dało się w Polsce osiągnąć inaczej niż przez konflikt zbrojny i być może nawet nie lokalny, ale globalny - przynajmniej jeśli mówimy o perspektywie zmiany na przełomie kilku lat. Gdybyście wiedzieli jak wygląda obecne wojsko polskie, (i nie mówię tu tylko o jego wyposażeniu) słowa o teoretyczności istnienia państwa polskiego nabrały by dla Was dosłownego znaczenia. Jeśli tak bardzo interesuję Cię starożytna filozofia, to pamiętaj, że Tacyt kiedyś powiedział: "Gdy kraj obrócą w pustynię, twierdzą, że przynieśli pokój."
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 11 October 2014 2014 20:56
Nie rozumiem tego odniesienia do matematyki, ale jeśli ktoś uważa, że była by bardziej przydatna bez logiki... to w porządku (chyba). Ok, ok, historia może być ciekawa, ale czy jest nam potrzebna? Na świecie jest dużo ciekawych zajęć ale akurat szkoła powinna uczy tego co jest naprawdę niezbędne. Tak naprawdę wiedza o historii niewiele zmienia bo wbrew temu co mogło by się wydawać nauka z niej płynąca bynajmniej nie jest uniwersalna. Historia tylko pozornie się powtarza - każde wydarzenie jest unikatowe. Często przykładem powtarzalności historii jest sposób w jaki powstawały imperia i jak się rozpadały, jednak to bzdura. Imperium perskie zostało podbite przez swoje nieudolne próby ekspansji na zachód, Cesarstwo Rzymskie wręcz przeciwnie - podbili tak duży teren, że scentralizowana władza nie była w stanie sobie ze wszystkim poradzić, Macedonia została podzielona na części gdy zniknął trzymający ją w kupie silny przywódca. Ostatnie dwie wojny światowe wybuchły były spowodowane też dwoma - całkowicie wręcz przeciwnymi czynnikami, jedyne co je łączyło to nacjonalizm (choć to chyba łączy wszystkie konflikty zbrojne w historii).
W starożytnej Grecji narodziły się wszystkie idee które kierują współczesnym światem. Większość koncepcji etycznych, politycznych i naukowych ma tam swój początek. Nie można zrozumieć Cywilizacji Zachodniej bez wiedzy o starożytnej Grecji. Jest to o wiele bardziej potrzebne niż historia ciągłego dymania pewnego środkowoeuropejskiego narodu.
to np. dlaczego w szkole wymagane jest, zeby znac kazdego bozka z osobna i wierzenia greckie i rzymskie, w czym to jest potrzebne? wiadomo nie od dzisiaj, ze edukacja jest manipulowana i czesto zasmieca umysl niepotrzebnymi a nawet mylnymi informacjami pomijajac te najwazniejsze. zreszta uczen ma nawet za malo czasu zeby sie nad czyms zastanowicm wysnuc spostrzezenia i wyrobic swoja wlasna opinie bo czesto musi znac wszystko na pamiec slowo w slowo, a do tego jest nawal roznych przedmiotow. w mojej szkole historia Polski szczegolnie majaca wplyw na czasy wspolczesna byla pomijana a obrzedy, wierzenia, daty najdrobniejszego wydarzenia itp. byly najwazniejsze.
Nie omówienie Grecji/Rzymu. Byłoby jak nauczanie o rozbiorach Polski bez wcześniejszego omówienia około 750 lat Polskiej Historii.. Po prostu wyrwane z kontekstu.. Więc tak Grecja/Rzym jest fundamentem do naukii historii - Bo odwołują się do tego 2 rodzaje architektury(Klasycyzm, Barok i częściowo Rokoko), wyjaśnia to jak rozprzestrzeniło się Chrześcijaństwo - Jakiś Cesarz dostał objawienia przed bitwą, zrobił krzyż na swoich banerach i ogłosił te religie państwową. Bez podstawowej wiedzy starożytnej nie byłbyś wstanie powiedzieć co to było i na jakiej podstawie zostało utworzone Cesarstwo Karola Wielkiego, a potem Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, dlaczego w Bizancjum mówiło się w Grece - a wiec teraz dlaczego Ukraincy, Rosjanie, Białorusini itd. mają inne pismo, dlaczego istniją dwa główne odmiany chrześcijaństwa, kim byli wikingowie, co to jest Uniwersalizm, dlaczego łacina była długo jezykiem międzynarodowym. Wymieniać dalej? Czy autor juz rozumie ze jest to ELEMENTARNA wiedza jezeli chce się kontynuowac nauke w 5 klasie podstawówki?
Wprawdzie pewnie każdy późniejszy rodzaj architektury trochę nawiązywał do antyku i jego rozwiązań technicznych, to jednak podręcznikowe przykłady architektury czerpiącej ze starożytności to architektura renesansowa i klasycystyczna.
Starożytna Grecja i jej kultura leży u podstaw współczesnej Europy i by móc w pełni zrozumieć późniejsze wydażenia tżeba znać jej historię, a czas na IIWŚ też przyjdzie.
katyń i powstanie warszawskie też nie są potrzebne historia powinna być hobby kto lubi poznawać niech poznaje nie każdego interesuje co kiedyś się działo w tym kraju
Zawsze miałem ten sam schemat. Zaczynamy od starożytności ( czy to Grecja, Rzym czy też Mezopotamia) aż do około czasów Napoleona, może trochę dalej. Jedynie w gimnazjum miałem nauczycielkę, która była bardzo dobra w tym co robi i chciała koniecznie nauczyć nas historii nam najbliższej. Wszystko przerobiliśmy szybko, a na XX wiek poświęciliśmy cały rok. A po tym w technikum... powrót do Mezopotamii. Szczerze mówiąc nie dziwię się że młodzi nie wiedzą za dużo o 2 wojnach światowych, o komunizmie, o tym co się tu działo w trakcie przerwy między wojnami. Powinno się uczyć tej historii, która jest ważna dla naszego kraju, a nie już 3 czy 4 raz uczyć się o Sparcie czy Rzymianach
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 11 October 2014 2014 11:00
Problem z nauczaniem historii jest dużo głębszy. Większość nauczycieli podaje fakty (daty, nazwiska, miejsca itp.) i oczekuje od uczniów nauczenia się ich na pamięć. Wyjątkiem jest historia Polski, gdzie zwykle ciska się gromy w tych złych i wrednych sąsiadów, którzy postanowili uprzykrzać Polakom życie i zachwyca niesłychanym heroizmem tych ostatnich. Z podejściem analitycznym i próbą pokazania wydarzeń z różnych punktów widzenia spotkałem się dopiero na studiach, podobnie jak z zajmowaniem się innymi elementami historii niż polityka i wojny.
Najgorsze jest to, że nauczanie historii nie jest obiektywne. Klasyfikacja do kategorii "patriotyzm" i "zdrada". To dobre, to złe, ten zły, ten dobry, i zero myślenia. Do tego pomijanie i przeinaczanie faktów.
"polak", 'grecji", "Historia", "starozytnej"? O przecinku po słowie "Warszawskie" nawet nie wspominam. Autorowi demota zamiast historii przydałaby się lekcja języka polskiego.
wszyscy tak zachwalaja grecką demokracje... Ale dlaczego nic nie slychac o grecji przez caly okres sredniowiecza i nowozytnosci? Czyzby ta oswiecona demokracja (czyli rzady nikogo) ulegly pod naporem przemyslanych dyktator, krolestw i innych logiczniejszych ustrojow?
A może po podbiciu przez Rzym Grecja jako twór państwowy stracił na znaczeniu? Nawet po podziale Imperium Rzymskiego na Wschodni i Zachodni nazywał się Bizancjum a nie Grecja.
Dla waszej informacji tak jest to ważne, jak nie ważniejsze. Bo stanowi podwaliny cywilizacji białego człowieka. A Dywizjon 303 czy Katyń są istotne tylko dla nas, a poza tym są zbyt świeże aby starać się je oceniać.
Chodzę do 3 gimnazjum i starożytność, średniowiecze itp. już mieliśmy. W 6 klasie mówiliśmy o I Wojnie Światowej, a w 1 gimnazjum znowu zaczęliśmy od nowa. Teraz mamy oświecenie.
Bardzo dobry demot, sam pamiętam, że zawsze mieliśmy starożytność, królów i inne gówna przez 3/4 roku. A rzeczy naprawdę ważne (wpływające bezpośrednio na nasze życie) zostawały na 1-2 miesiące przed wakacjami.
Zdefiniuj, proszę, "rzeczy wpływające bezpośrednio na nasze życie". Bo akurat historia antycznej Grecji wpływa na nasze życie - tutaj, teraz, obecne - bardziej niż sądzisz; może nawet bardziej niż wszystkie durnowate powstania i inne rytualne samobójstwa narodu.
Oczywiście masz rację, historia antyczna wpływa na nasze życie, tak samo jak to, że któryś król poślubił 4 a nie 5 księżniczek. Oczywiście to prawda, nie mogę temu zaprzeczyć. Jednak subiektywnie sądzę, że historia współczesna jest ważniejsza od tego starożytności, średniowiecza. Według mnie jest ona o wiele ciekawsza i poświęcało(nie wiem jak teraz) się jej zbyt mało czasu na lekcjach.
Jak można puszczać na główną teksty z takimi rażącymi błędami ortograficznymi? Jak ktoś w ogóle nie korzysta z lekcji, bo nawet nie nauczył się pisowni wyrazu "Polak", to niech się nie wypowiada na temat edukacji!
Bo, jakby autor nie zauważył, historia Starożytnej Grecji jest fundamentem, bez którego trudno się połapać w tym, co się działo później. No, chyba, że ktoś całe liceum kuje daty i nie dostrzega tego, że wydarzenia wynikają z tego, co działo się wcześniej i powodują to, co dzieje się później.
szczerze mówiąc to na co może przydać się wiedza na temat Katynia lub Dywizjonu 303? Powstanie Warszawskie może się przydać, żeby w przyszłości nie popełniać takich błędów. KILKASET lat historii starożytnej Grecji w liceum na profilu z rozszerzoną historią jest streszczone w 8 tematach. HISTORIA TO HISTORIA- DZIEJE SIĘ CHRONOLOGICZNE- TRZEBA ZACZĄĆ OD POCZĄTKU I W MIARĘ ZBLIŻANIA SIĘ DO TERAŹNIEJSZOŚCI UCZYĆ BARDZIEJ SZCZEGÓŁOWO.
Każdy okres jest ważny,ponieważ historia jest to cos jakby ciąg przyczynowo skutkowy i wiele idei mających swe początki w staroytnosci zachowało swą aktualnosć do dzisiaj.Zastanawia mnie inna rzecz .W będących w użyciu podręcznikach niemal każdy temat traktowany jest ,,po łebkach'' a ilosć lekcji historii ( i innych przedmiotów) w stosunku do ilosci lekcji WF jest jeszcze bardziej zastanawiająca.Czyżby następne pokolenia miały by być niezbyt swiadome,a za to sprawne fizycznie ?
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 12 October 2014 2014 19:34
Na wszystko jest czas. W liceum jest sama historia wojen światowych. W podstawówce i gimnazjum było wszystko przed wojnami światowymi, bo jest to wiedza podstawowa, a już w szczególności starożytność. Oprócz tego, moim zdaniem starożytna Grecja i Rzym, a także średniowiecze, są o wiele ciekawsze niż to co się działo w XX wieku. W tamtych czasach były początki tego co praktycznie jest obecne do dzisiaj.
Mnie wkurza, że w szkole każą dzieciom międlić temat mitologii starożytnej Grecji i Rzymu, a o mitologii polskiej i ogólnie słowiańskiej głucha cisza. A mamy barwną i ciekawą. I naszą. I dla naszych dzieci nieznaną, chyba, że rodzice wypełnią tę lukę.
W mojej szkole (już sporo lat temu) program nauki historii zakładał przejście od czasów starożytności do czasów obecnych. I to powtarzało się, a sam nacisk był kładziony na to co wydarzyło się w okolicach I i II wojny. Na zakończenie były czasy powojenne. Nikt mi też nie mówił, że starożytna grecja była ważniejsza. Na wszystko był czas i wszystkiego po trochę człowiek musi poznać. Nie oznacza to bynajmniej, że o katyniu nie mówiono. Bo mówiono i to bardzo wiele. Nie wiem Robertonabol ale wygląda na to, że za dużo wagarujesz... więc pewnie sporo cię omija.
OdpowiedzJa chodziłem parę lat temu i za każdym razem tylko zahaczaliśmy o drugą wojnę. Natomiast starożytność to było prawie pół semestru. Na pytanie po co to przerabiamy ponownie w następnej klasie dowiedziałem się, że rozszerzamy wiedzę -.-
O wojnie jest niewiele. Powstania są pobieżnie omawiane, a część nawet omijana. Nikt się w temat nie zagłębia. Rozumiem jeszcze Grecję czy Rzym, gdzie narodziła się np. demokracja, i wiele innych rzeczy. Ale po co wałkować np historię Francji? Ogólnie w szkole jest tak, że na mało ważne tematy nauczyciele mają wiele godzin, a na ważniejsze po 1. Chociaż często nauczyciel by chciał (nie mówię o tych co uczą bo muszą, mają dość tej roboty i wyżywają się na uczniach za problemu w domu itd.)
Ale o hołdzie Szujskich w szkole na pewno się nie dowiesz.
Cóż, wspomniane tematy pojawiają się w trakcie edukacji 2 razy - w 6 klasie szkoły podstawowej i w liceum. Starożytna Grecja też się pojawia 2 razy - w 4 klasie podstawówki i 1 gimnazjum. Demot nie ma więc za wiele wspólnego z rzeczywistością.
Odpowiedzmy w 6 nie zdążyliśmy
O ile pamiętam to II wojna światowa i to co się działo potem to historia najnowsza, której często nie udało się przerobić bo traciło się czas na inne bzdury. I było " a to sobie w domu doczytacie", a oczywiście uczeń, jak to uczeń - nie doczytał w domu bo nie musiał. I dlatego wielu nie wie co się działo po 1920. A nawiązując do starożytności to nie uczą nas nic o greckich czy rzymskich, ani nawet chińskich filozofach bo moglibyśmy nauczyć się myśleć i podważać to co nam wciskają do głów. A oni tego najbardziej się boją, myślącego narodu. Bo wtedy nikt by już nie głosował na obecnych złodziei. Stąd program mamy jaki mamy
Qrvishon jak nie uczą o filozofach? Przespałeś te lekcje, czy gdzie cię poniosło.. nie dość, że na historii było, to jeszcze na języku polskim.. poziom podstawowy, liceum.
@Qrvishon głupoty opowiadasz. U mnie na lekcjach nauczycielka często odnosiła się do filozofii. w podręcznikach też było wiele na ten temat, więc nawet jak nauczyciel zaniedbał, to każdy mógł sobie poczytać. Czy wy wszędzie musicie węszyć spisek i do wszystkiego musicie wtrącać politykę?
Nie można w nauce historii pomijać tak istotnych okresów jak czasy prehistorii, starożytności. Historia jest częścią nauki antropologii. Cóż może być ciekawszego niż powstanie homo sapiens, jego ewolucja w kierunku cywilizacji, powstawania społeczeństw, analiza ustrojów... Historie współczesną należy traktować w kategoriach ciekawostki. Każdego dnia media (kanały ogólnodostępne), internet przybliżają w ciekawy sposób okres II wojny światowej - młody człowiek ma nieograniczony dostęp to historii współczesnej - wystarczy tylko po nią sięgnąć. Nauka historii powinna skupiać się na przybliżaniu przede wszystkim historii cywilizacji bo to najważniejsze.
OdpowiedzWaszmość raczy się mylić. Bez wiedzy co się działo 25 czy 100 lat temu nie można zrozumieć w pełni wydarzeń obecnych. Małpa zeszła z drzewa, pobudowała piramidy i spoko, może to być ciekawe, jest to wiedza potrzebna, ale to ma niewielki wpływ na obecną sytuację geopolityczną w Polsce i na świecie - co innego historia najnowsza - bez tego nie zrozumiemy choćby tego dlaczego pewne narody darzą nas sympatią a inne nie, nie mówiąc np. o sporach terytorialnych...
LukaszW90 - może i było by lepiej gdybyśmy ciągle nie rozpamiętywali tej przeszłości... Osobiście wolę starożytną Grecję niż II wojnę światową oraz okres po niej - mam nieodparte wrażenie, ze to zbyt dobrze pamiętane czasy aby móc o nich obiektywnie uczyć. Ps. Filozofia Grecka jest dużo ciekawsza niż wojna czy przemiany ostatniego półwiecza.
Mówisz o Historii, zaczynając od słów "może i było by lepiej gdybyśmy ciągle nie rozpamiętywali tej przeszłości"? To tak jakbyś mówił, że matematyka była by lepsza, gdyby nie było w niej logiki. Przecież to, że historia lubi się powtarzać i że jest nauczycielką życia, to sztandarowe hasła tej dziedziny nauki. Cała najbardziej tajemnicza historia starożytności, średniowiecza i nowożytności nie jest nawet w ułamku tak ciekawa jak historia Polski z przed siedemdziesięciu lat aż do teraz, sposób jej powstania, funkcjonowania struktur, które działały na jej terenie, jej "transformacja" ustrojowa i wszystko to, czego skutki widzimy dzisiaj. Mało tego ze względu na niedaleki czas tych wydarzeń mamy do dyspozycji jeszcze żywe źródła, na podstawie, których można budować dużo bardziej skomplikowane i precyzyjniejsze wnioski niż w przypadku historii dotyczącej wydarzeń sprzed kilkuset lat. Takie podejście do całej tej sprawy jest celowym działaniem, będącym efektem dokładnie tej historii, o której dzisiaj ludzie tacy jak Ty mówią, żeby jej nie rozpamiętywać. Dlatego dzisiaj biorąc podręcznik do historii i czytając wzmianki o transformacji ustrojowej państwa polskiego można dojść do wniosków, że była ona efektem pogorszenia nastrojów społecznych. Natomiast wszystkie fakty i odrobina wiedzy na temat funkcjonowania struktur państwowych i wojskowych w państwach komunistycznych świadczą o tym, że nie ma cienia wątpliwości, co do tego, że było to działanie celowe i przede wszystkim zaplanowane. Niestety, ale tego czym karmią Nas na co dzień w TV, tych 25 lat wolności nie dało się w Polsce osiągnąć inaczej niż przez konflikt zbrojny i być może nawet nie lokalny, ale globalny - przynajmniej jeśli mówimy o perspektywie zmiany na przełomie kilku lat. Gdybyście wiedzieli jak wygląda obecne wojsko polskie, (i nie mówię tu tylko o jego wyposażeniu) słowa o teoretyczności istnienia państwa polskiego nabrały by dla Was dosłownego znaczenia. Jeśli tak bardzo interesuję Cię starożytna filozofia, to pamiętaj, że Tacyt kiedyś powiedział: "Gdy kraj obrócą w pustynię, twierdzą, że przynieśli pokój."
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 11 October 2014 2014 20:56
Nie rozumiem tego odniesienia do matematyki, ale jeśli ktoś uważa, że była by bardziej przydatna bez logiki... to w porządku (chyba). Ok, ok, historia może być ciekawa, ale czy jest nam potrzebna? Na świecie jest dużo ciekawych zajęć ale akurat szkoła powinna uczy tego co jest naprawdę niezbędne. Tak naprawdę wiedza o historii niewiele zmienia bo wbrew temu co mogło by się wydawać nauka z niej płynąca bynajmniej nie jest uniwersalna. Historia tylko pozornie się powtarza - każde wydarzenie jest unikatowe. Często przykładem powtarzalności historii jest sposób w jaki powstawały imperia i jak się rozpadały, jednak to bzdura. Imperium perskie zostało podbite przez swoje nieudolne próby ekspansji na zachód, Cesarstwo Rzymskie wręcz przeciwnie - podbili tak duży teren, że scentralizowana władza nie była w stanie sobie ze wszystkim poradzić, Macedonia została podzielona na części gdy zniknął trzymający ją w kupie silny przywódca. Ostatnie dwie wojny światowe wybuchły były spowodowane też dwoma - całkowicie wręcz przeciwnymi czynnikami, jedyne co je łączyło to nacjonalizm (choć to chyba łączy wszystkie konflikty zbrojne w historii).
W starożytnej Grecji narodziły się wszystkie idee które kierują współczesnym światem. Większość koncepcji etycznych, politycznych i naukowych ma tam swój początek. Nie można zrozumieć Cywilizacji Zachodniej bez wiedzy o starożytnej Grecji. Jest to o wiele bardziej potrzebne niż historia ciągłego dymania pewnego środkowoeuropejskiego narodu.
Odpowiedzto np. dlaczego w szkole wymagane jest, zeby znac kazdego bozka z osobna i wierzenia greckie i rzymskie, w czym to jest potrzebne? wiadomo nie od dzisiaj, ze edukacja jest manipulowana i czesto zasmieca umysl niepotrzebnymi a nawet mylnymi informacjami pomijajac te najwazniejsze. zreszta uczen ma nawet za malo czasu zeby sie nad czyms zastanowicm wysnuc spostrzezenia i wyrobic swoja wlasna opinie bo czesto musi znac wszystko na pamiec slowo w slowo, a do tego jest nawal roznych przedmiotow. w mojej szkole historia Polski szczegolnie majaca wplyw na czasy wspolczesna byla pomijana a obrzedy, wierzenia, daty najdrobniejszego wydarzenia itp. byly najwazniejsze.
Na XX wiek jest przeznaczona cała i liceum/technikum. Na grację jest zwykle koło 4 tygodnie
OdpowiedzZ tym, że o II WŚ mówi się często w mediach przy okazji rocznic i nie tylko, a o Grecji niekoniecznie, więc program bądź co bądź jest przemyślany.
OdpowiedzPewnie dlatego, że na cywilizacji rzymskiej i greckiej opiera się cała kultura europejska :)
Odpowiedz@Randr To trzeba było nakablować na nauczyciela do dyrekcji za niezrealizowanie podstawy programowej. Za to w końcu się nauczycielom płaci.
OdpowiedzPolak, Grecja i historia. Popraw to.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 October 2014 2014 10:09
OdpowiedzTo są podstawy państwowości i demokracji. Jak to pominąć?
OdpowiedzCzas na omówienie II WŚ i Katynia i Powstania Warszawskiego też jest.
Ale na litość boską nie sprowadzajmy historii tylko do lat 40 XX wieku......
Nie omówienie Grecji/Rzymu. Byłoby jak nauczanie o rozbiorach Polski bez wcześniejszego omówienia około 750 lat Polskiej Historii.. Po prostu wyrwane z kontekstu.. Więc tak Grecja/Rzym jest fundamentem do naukii historii - Bo odwołują się do tego 2 rodzaje architektury(Klasycyzm, Barok i częściowo Rokoko), wyjaśnia to jak rozprzestrzeniło się Chrześcijaństwo - Jakiś Cesarz dostał objawienia przed bitwą, zrobił krzyż na swoich banerach i ogłosił te religie państwową. Bez podstawowej wiedzy starożytnej nie byłbyś wstanie powiedzieć co to było i na jakiej podstawie zostało utworzone Cesarstwo Karola Wielkiego, a potem Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, dlaczego w Bizancjum mówiło się w Grece - a wiec teraz dlaczego Ukraincy, Rosjanie, Białorusini itd. mają inne pismo, dlaczego istniją dwa główne odmiany chrześcijaństwa, kim byli wikingowie, co to jest Uniwersalizm, dlaczego łacina była długo jezykiem międzynarodowym. Wymieniać dalej? Czy autor juz rozumie ze jest to ELEMENTARNA wiedza jezeli chce się kontynuowac nauke w 5 klasie podstawówki?
OdpowiedzWprawdzie pewnie każdy późniejszy rodzaj architektury trochę nawiązywał do antyku i jego rozwiązań technicznych, to jednak podręcznikowe przykłady architektury czerpiącej ze starożytności to architektura renesansowa i klasycystyczna.
Starożytna Grecja i jej kultura leży u podstaw współczesnej Europy i by móc w pełni zrozumieć późniejsze wydażenia tżeba znać jej historię, a czas na IIWŚ też przyjdzie.
Odpowiedzkatyń i powstanie warszawskie też nie są potrzebne historia powinna być hobby kto lubi poznawać niech poznaje nie każdego interesuje co kiedyś się działo w tym kraju
OdpowiedzZawsze miałem ten sam schemat. Zaczynamy od starożytności ( czy to Grecja, Rzym czy też Mezopotamia) aż do około czasów Napoleona, może trochę dalej. Jedynie w gimnazjum miałem nauczycielkę, która była bardzo dobra w tym co robi i chciała koniecznie nauczyć nas historii nam najbliższej. Wszystko przerobiliśmy szybko, a na XX wiek poświęciliśmy cały rok. A po tym w technikum... powrót do Mezopotamii. Szczerze mówiąc nie dziwię się że młodzi nie wiedzą za dużo o 2 wojnach światowych, o komunizmie, o tym co się tu działo w trakcie przerwy między wojnami. Powinno się uczyć tej historii, która jest ważna dla naszego kraju, a nie już 3 czy 4 raz uczyć się o Sparcie czy Rzymianach
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 October 2014 2014 11:00
OdpowiedzA to Spartanie spod Termopil są mniej bohaterscy niż powstańcy Warszawscy?
Czy według ciebie historia zaczyna się w 1939r. ? ^^
OdpowiedzProblem z nauczaniem historii jest dużo głębszy. Większość nauczycieli podaje fakty (daty, nazwiska, miejsca itp.) i oczekuje od uczniów nauczenia się ich na pamięć. Wyjątkiem jest historia Polski, gdzie zwykle ciska się gromy w tych złych i wrednych sąsiadów, którzy postanowili uprzykrzać Polakom życie i zachwyca niesłychanym heroizmem tych ostatnich. Z podejściem analitycznym i próbą pokazania wydarzeń z różnych punktów widzenia spotkałem się dopiero na studiach, podobnie jak z zajmowaniem się innymi elementami historii niż polityka i wojny.
OdpowiedzNajgorsze jest to, że nauczanie historii nie jest obiektywne. Klasyfikacja do kategorii "patriotyzm" i "zdrada". To dobre, to złe, ten zły, ten dobry, i zero myślenia. Do tego pomijanie i przeinaczanie faktów.
"polak", 'grecji", "Historia", "starozytnej"? O przecinku po słowie "Warszawskie" nawet nie wspominam. Autorowi demota zamiast historii przydałaby się lekcja języka polskiego.
Odpowiedzwszyscy tak zachwalaja grecką demokracje... Ale dlaczego nic nie slychac o grecji przez caly okres sredniowiecza i nowozytnosci? Czyzby ta oswiecona demokracja (czyli rzady nikogo) ulegly pod naporem przemyslanych dyktator, krolestw i innych logiczniejszych ustrojow?
OdpowiedzA może po podbiciu przez Rzym Grecja jako twór państwowy stracił na znaczeniu? Nawet po podziale Imperium Rzymskiego na Wschodni i Zachodni nazywał się Bizancjum a nie Grecja.
Moje oczy krwawią..
OdpowiedzAutorze demota: najpierw zapoznaj się podstawami pisowni w języku polskim, a potem zabierz się za tworzenie wzniosłych treści..
Dla waszej informacji tak jest to ważne, jak nie ważniejsze. Bo stanowi podwaliny cywilizacji białego człowieka. A Dywizjon 303 czy Katyń są istotne tylko dla nas, a poza tym są zbyt świeże aby starać się je oceniać.
OdpowiedzChodzę do 3 gimnazjum i starożytność, średniowiecze itp. już mieliśmy. W 6 klasie mówiliśmy o I Wojnie Światowej, a w 1 gimnazjum znowu zaczęliśmy od nowa. Teraz mamy oświecenie.
OdpowiedzTak jest w większości szkół, ale zdażają się wyjątki.
OdpowiedzBardzo dobry demot, sam pamiętam, że zawsze mieliśmy starożytność, królów i inne gówna przez 3/4 roku. A rzeczy naprawdę ważne (wpływające bezpośrednio na nasze życie) zostawały na 1-2 miesiące przed wakacjami.
OdpowiedzZdefiniuj, proszę, "rzeczy wpływające bezpośrednio na nasze życie". Bo akurat historia antycznej Grecji wpływa na nasze życie - tutaj, teraz, obecne - bardziej niż sądzisz; może nawet bardziej niż wszystkie durnowate powstania i inne rytualne samobójstwa narodu.
Oczywiście masz rację, historia antyczna wpływa na nasze życie, tak samo jak to, że któryś król poślubił 4 a nie 5 księżniczek. Oczywiście to prawda, nie mogę temu zaprzeczyć. Jednak subiektywnie sądzę, że historia współczesna jest ważniejsza od tego starożytności, średniowiecza. Według mnie jest ona o wiele ciekawsza i poświęcało(nie wiem jak teraz) się jej zbyt mało czasu na lekcjach.
Jest ważna historia klasyczna i basta.
OdpowiedzJak można puszczać na główną teksty z takimi rażącymi błędami ortograficznymi? Jak ktoś w ogóle nie korzysta z lekcji, bo nawet nie nauczył się pisowni wyrazu "Polak", to niech się nie wypowiada na temat edukacji!
OdpowiedzBo, jakby autor nie zauważył, historia Starożytnej Grecji jest fundamentem, bez którego trudno się połapać w tym, co się działo później. No, chyba, że ktoś całe liceum kuje daty i nie dostrzega tego, że wydarzenia wynikają z tego, co działo się wcześniej i powodują to, co dzieje się później.
Odpowiedzw dywizjonie mój niedaleki kuzyn walczył :)
Odpowiedzszczerze mówiąc to na co może przydać się wiedza na temat Katynia lub Dywizjonu 303? Powstanie Warszawskie może się przydać, żeby w przyszłości nie popełniać takich błędów. KILKASET lat historii starożytnej Grecji w liceum na profilu z rozszerzoną historią jest streszczone w 8 tematach. HISTORIA TO HISTORIA- DZIEJE SIĘ CHRONOLOGICZNE- TRZEBA ZACZĄĆ OD POCZĄTKU I W MIARĘ ZBLIŻANIA SIĘ DO TERAŹNIEJSZOŚCI UCZYĆ BARDZIEJ SZCZEGÓŁOWO.
OdpowiedzKażdy okres jest ważny,ponieważ historia jest to cos jakby ciąg przyczynowo skutkowy i wiele idei mających swe początki w staroytnosci zachowało swą aktualnosć do dzisiaj.Zastanawia mnie inna rzecz .W będących w użyciu podręcznikach niemal każdy temat traktowany jest ,,po łebkach'' a ilosć lekcji historii ( i innych przedmiotów) w stosunku do ilosci lekcji WF jest jeszcze bardziej zastanawiająca.Czyżby następne pokolenia miały by być niezbyt swiadome,a za to sprawne fizycznie ?
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 12 October 2014 2014 19:34
OdpowiedzNajbardziej potrzebujemy polskiego obozu koncentracyjnego Sikorskiego jaki stworzono do myślących inaczej niż naczelny wódz. Coś wam to przypomina?
OdpowiedzNa wszystko jest czas. W liceum jest sama historia wojen światowych. W podstawówce i gimnazjum było wszystko przed wojnami światowymi, bo jest to wiedza podstawowa, a już w szczególności starożytność. Oprócz tego, moim zdaniem starożytna Grecja i Rzym, a także średniowiecze, są o wiele ciekawsze niż to co się działo w XX wieku. W tamtych czasach były początki tego co praktycznie jest obecne do dzisiaj.
OdpowiedzMnie wkurza, że w szkole każą dzieciom międlić temat mitologii starożytnej Grecji i Rzymu, a o mitologii polskiej i ogólnie słowiańskiej głucha cisza. A mamy barwną i ciekawą. I naszą. I dla naszych dzieci nieznaną, chyba, że rodzice wypełnią tę lukę.
OdpowiedzW szkole uczą nas o mitologii greckiej i rzymskiej - jakoś zapominają o mitologii słowiańskiej - to jest jak dla mnie najbardziej dziwne.
Odpowiedz