Zdecydowanie nie zgadzam się z tym demotywatorem, gotuję lepiej niż niejedna znajoma i nigdy nie robię jedzenia z mikrofalówki, tę można użyć do np. podgrzania czegoś ale nigdy do gotowania.
Znaczy no, wiem że da się podgrzać rzeczy, kolega nawet kiełbasę mi z mikrofali zaserwował (ohyda), ale nie powiedziałbym że to jest ugotowanie czegokolwiek (prędzej "przygotowanie"). A i odgrzane rzeczy z mikroweli są ciepłe tak... Nie do końca.Tak inaczej.
Tak sie sklada, nie chwalac sie - ze ja tez gotuje dosc dobrze, w sumie to calkiem wybitnie ;) Choc np. kotleta z ziemniakami nie zrobie bo mnie to nudzi, interesuja mnie tylko potrawy nieco trudniejsze i dajace wiecej mozliwosci zabawy smakami - wiec raz na jakis czas nie umiem sie oprzec, zeby nie spedzic polowy dnia w kuchni i nie wypychcic czegos fajnego.
Mimo to sam zywie sie faktycznie na mikrofali w wiekszosci - wiec jednak do mnie demot pasuje ;)
Nie rozumiem jak można nie umieć gotować przynajmniej prostych rzeczy....
OdpowiedzNormalnie, jak się nie chce, to można wszystkiego nie umieć.
Zdecydowanie nie zgadzam się z tym demotywatorem, gotuję lepiej niż niejedna znajoma i nigdy nie robię jedzenia z mikrofalówki, tę można użyć do np. podgrzania czegoś ale nigdy do gotowania.
OdpowiedzTo da się w ogóle ugotować coś w mikrofalówce?
Wodę
Znaczy no, wiem że da się podgrzać rzeczy, kolega nawet kiełbasę mi z mikrofali zaserwował (ohyda), ale nie powiedziałbym że to jest ugotowanie czegokolwiek (prędzej "przygotowanie"). A i odgrzane rzeczy z mikroweli są ciepłe tak... Nie do końca.Tak inaczej.
~kkk01 - generalizujesz.
OdpowiedzTak sie sklada, nie chwalac sie - ze ja tez gotuje dosc dobrze, w sumie to calkiem wybitnie ;) Choc np. kotleta z ziemniakami nie zrobie bo mnie to nudzi, interesuja mnie tylko potrawy nieco trudniejsze i dajace wiecej mozliwosci zabawy smakami - wiec raz na jakis czas nie umiem sie oprzec, zeby nie spedzic polowy dnia w kuchni i nie wypychcic czegos fajnego.
Mimo to sam zywie sie faktycznie na mikrofali w wiekszosci - wiec jednak do mnie demot pasuje ;)
A co, jak ktoś umie gotować? ... Nie jest wart uwagi, czy nie jest chłopcem? :)
OdpowiedzJeśli ktoś jest na tyle leniwy, że nie potrafi zagotować prostego obiadu to wątpię, że będzie z niego dobry partner.
Odpowiedzno tak.. ktoś może malować obrazy, pisać książki, uprawiać sport; ale i tak jest leniwy, bo nie potrafi "zagotować" (wtf) prostego obiadu
@anarchistt89
Jak koleś przychodzi do domu siada na kanapie i czeka na obiad to nie jest partnerem dla mnie. To co robi w pracy nie ma nic do rzeczy.
"No to se jeszcze poczeka" jak mówił Shrek w pierwszej części :)
OdpowiedzI czeka i czeka i czeka i w końcu zostaje lesbijką bo same baby tam przychodzą.
OdpowiedzEch, mimo że nawet nie mam mikrofalówki, będę musiał poszukać takiego jedzenia, bo bardzo przydałaby mi się zaradna kobieta.
Odpowiedz