Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
481 530
-

Zobacz także:


~sonia929292
+3 / 3

Bo nikt nie jest na tyle głupi by wierzyć, ze wszystkie choroby są zależne od diety i trybu życia. Większość ludzi nie wierzy też ( na szczęście) w to, że gdy juz choroba się pojawi, szczególnie gdy jest ona poważna, to wystarczy tylko dieta. Swoją drogą śmiać mi się chce jak słyszę jakie wymyślne diety, Bóg wie jakich naukowców, ludzie potrafią stosować

Azon
0 / 0

Medycyna niekonwencjonalna to nie przypadkiem określenie quasi-medycyny w stylu aromaterapii, homeopatii, akupunktury lub feng-shui?

I inOs
+3 / 3

Sonia, znaczna WIEKSZOSC jest, a glownie te co zabijaja najwiecej ludzi (miarzdzycza, cukrzyca i rak). Poniewaz powodem jest nieodpowiednia dieta, styl zycia i stres. Chyba nie jestes az tak glupia, ze myslisz ze lekarze lecza? Co najwyzej moga usunac symptomy, w wiekszosci przypadkow tylko przenosza konsekwencje w czasie. Nawet nie masz pojecia jak organizm sie potrafi regenerowac/naprawiac jesli sie mu da odpowiednie narzedzia.
Oczywisci wiekszosc medycyny niekonwencjonalnej typu akupunktura to bajki dla dzieci. Trzeba stworzyc przychylne warunki, aby organizm mogl sam sie regenerowac, usunac przeszkody (np nie wyzwolone emocje) i dac odpowiednie narzecia w postaci diety itd, Sam pracuje juz dlugo nad swoim zdrowiem, czuje sie 200% razy lepiej niz za gnojka.

Azon
0 / 0

Kurde, lekarze od wieków zastanawiają się co tak naprawdę jest przyczyną powstawia nowotworów, a tu na demoatch mamy geniusza inOs, który już rozgryzł, że to wina złej diety, dobra robota InOs, wróżę ci nobla. Tzw. zdrowy tryb życia zmniejsza ryzyko zachorowania ale go nie eliminuje. Na świcie regularnie stwierdza się raka płuc u osób, które nigdy w życiu nie paliły, cukrzycę u osób które nigdy nie miał nadwagi, na zawał serca padają osoby, które nie stroniły od aktywności fizycznej a jednocześnie są ludzie którzy dożywają setki mimo iż nie oszczędzały swojego organizmu.

L lech2
-1 / 1

Tzw. medycyna niekonwencjonalna nie zaleca zdrowego trybu życia- zaleca wymysły jakiegoś szarlatana/znachora/bioenergoterapeuty/świra/ oszusta. To medycyna konwencjonalna zaleca odpowiednie sprawdzone diety, aktywność fizyczną itp. itd. Wszystko potwierdzone badaniami naukowymi. Problem w tym, że ludzie nie chcą słuchać. Oczywiście też są badania nad najskuteczniejszymi metodami zachęcania ludzi do zdrowego trybu życia, ale i tak marnie to wychodzi.

Azon
0 / 0

Tak mi się też właśnie coś wydawało, że Antymonachomachia coś pokiełbasił.

Antymonachomachia
0 / 0

Mi tam medycyna konwencjonalna kojarzy się głównie z syntetycznymi lekami, antybiotykami. Lekarzom nie jest na rękę nasze zdrowie.. a zwłaszcza producentom leków. Wiem, że niekonwencjonalna zahacza często o teorie spiskowe tematyki przemysłu farmaceutycznego.. nie powiem, że we wszystko tam wierzę (np. bioenergoterapię), ale z wieloma rzeczami się zgadzam. Np. regeneracja organizmu, odkładanie się syntetyków w ścianach naczyń krwionośnych, szkodliwość antybiotyków (raz zabierzesz, przy następnych chorobach-grypach dużo ciężej jest wyzdrowieć). Główny problem to kasa producentów i lekarzy oraz Nasze lenistwo, bo dzięki lekom szybciej odzyskujemy siły, ale wg mnie szybciej w cale nie znaczy lepiej... Byłem przeziębiony dość mocno na wiosnę, zamiast syntetyków kroiłem se cebulę, do zupy czosnek, mniej jadłem no i oczywiście odpoczywałem w łóżku. Po jakichś 4 dniach git, po lekach pewnie na następny dzień by przeszło, ale kto co woli ;) czasu trochę stracić, czy kasę i odrobinkę zdrowia? ;) dlatego wg mnie to co było dobre w konwencjonalnej już nią nie jest, przechodzi do lamusa, bo musimy żyć szybko i wydajnie...

Azon
0 / 0

Antymonachomachia, chciałem ci rzeczowa odpowiedzieć na twoje argumenty ale skoro uważasz, że antybiotyki mają jakikolwiek wpływ na leczenie grypy to chyba uznam, że brakuje ci nieco wiedzy aby prowadzić tego typu dyskusję.

Antymonachomachia
0 / 0

Azon: racja ;p nie zastanawiałem się jak pisałem.. to było coś w stylu przejęzyczenia, ale podczas pisania.. prawie zawsze jak choruję, to choruję na anginę, więc co poważniejszą chorobę po prostu kojarzę od razu z antybiotykiem. Nie zmienia to jednak sensu mojej wypowiedzi :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 November 2014 2014 16:51

S Shikaten
0 / 0

Bardzo dobrze, że tworzą się takie demoty. Dzięki nim sami Polacy widzą, jak śmiesznym pod względem narzekania narodem jesteśmy. Potrafimy poprzeć nawet coś, co jest kompletnie idiotyczne, o ile ma zabarwienie ,,narzekactwa''.

Odpowiedz
Patriota14
-1 / 1

I mądrze powiedział. Od jakiegoś czasu odżywiam się tak jak przykazał dr. Jan Kwaśniewski. Nie choruję absolutnie na nic. Nawet do dentysty nie chodzę, mam zdrowe i mocne zęby. Lekarze są mi tylko czasami potrzebni żeby mnie pozszywać albo ponastawiać kości :-P

Odpowiedz
~mick24
0 / 0

Takie czasy już nastały, tylko trzeba wiedzieć z jakich informacji korzystać. Lekarze koncerny farmaceutyczne i żywieniowe chcą zarabiać pieniądze, i robią to kosztem naiwnych ludzi. Wystarczy dobra dieta oparta na zdrowych naturalnych i nieprzetworzonych produktach, dużo ruchu i pozytywne nastawienie, ot i cała filozofia. Mnie bardzo pomogło przejście na dietę wegańską.

Odpowiedz
P peterkk
0 / 0

lobby farmaceutyczne, tytoniowe, alkoholowe, etc. jeszcze długo będzie dbać o to żeby takie czasy nie nadeszły; ale cóż problem leży też w ludziach że są podatni na tą propagandę i nie chcą zmienić przyzwyczajeń

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 November 2014 2014 16:55

Odpowiedz
Albiorix
0 / 0

Niestety tu gdzie mieszkam, doczekaliśmy się.

Odpowiedz
eSoseN
0 / 0

Dlaczego 'niestety' ? Czy faszerowanie się pół skuteczną chemią, która w połowie przypadków leczy objawy a nie przyczynę jest pozytywne ? W telewizji obecnie reklamuje się lek przeciwbólowy zawierający ibuprofen i paracetamol razem, podczas gdy w Skandynawii (wiadomo mi o Norwegii) już dawno zakazano takiego połączenia, stwierdzając, że połączone razem tworzą truciznę. O chemioterapiach, leczeniu grzybów itd nawet nie wspomnę, bo mógłbyś mnie wyzwać od jakichś spiskowców, a przecież nie o to nam chodzi ; ) Czekam na odp.

Albiorix
+2 / 2

Bo z jednej strony oczywiście bardzo fajne jest promowanie zdrowego trybu życia i w ogóle. Bardzo podoba mi się jak Francja zwalczyła otyłość u podstaw, dając w szkołach domyślnie zdrowe posiłki i budując dobre przyzwyczajenia żywieniowe już u dzieci. Polska po 1989 przeszła gwałtowną poprawę zdrowia i jakości życia bo zaczęła importować owoce cytrusowe i jak ludzie za komuny jedli owoce sezonowo tak po przemianach jedli po trochu cały rok, co podobno podniosło średnią oczekiwaną długość życia o nawet 5 lat. Bardzo fajnie jak jest dużo basenów, ścieżek rowerowych itd. No i szczepionki - porządne szczepionki zmniejszają zasięg wielu ciężkich chorób z dziesiątków tysięcy do pojedynczych przypadków. To wszystko jest super. Statystycznie średnia długość życia wzrosła w ciągu wieku o ponad 20 lat. Statystycznie zapadalność na różne ciężkie choroby spadła wielokrotnie a na choroby cywilizacyjne - jest jakoś kontrowana. Statystycznie, zdrowy tryb życia i zdrowe jedzenie zmniejsza szanse chorób serca z powiedzmy 40% do powiedzmy 5%. Ale to wszystko nie zastępuje całkowicie lekarza. Statystyka sobie, ale zawsze możesz należeć do tych 5% które mają problemy z sercem mimo zdrowego trybu życia. Albo możesz z różnych powodów - społecznych, psychologicznych, ekonomicznych, rodzinnych - zaniedbać swoje zdrowie. Bo np masz problemy z pracą i przez lata całe ważniejsza jest walka o utrzymanie rodziny. Albo masz depresję i ledwo masz siłę wstać z łóżka a co dopiero iść pobiegać. Jakiekolwiek są przyczyny - fajnie by było jednak móc pójść do lekarza, zostać zdiagnozowanym i wyleczonym. I ty masz drugą stronę medalu holistyczno - statystycznego podejścia do medycyny. Przychodzisz do lekarza a lekarz mówi - "nie, nie zrobimy tych badań. W pana bóle w klatce piersiowej i zawroty głowy nie robią na nas wrażenia. Proszę iść pobiegać, zrzucić 5 kilo i wrócić". Po prostu publiczna służba zdrowia ma mało pieniędzy i spławia ludzi jak może. A badania czy hospitalizacja kosztują.

eSoseN
0 / 0

Masz rację. Zawsze łatwiej jest uwierzyć medycynie konwencjonalnej i sprawdzonej w laboratorium tabletce. Więcej jak połowa osób, które to przeczytają nie uwierzy mi, że nasze zdrowie zależy w ponad 80% od naszej diety - reszta to otoczenie (tj. czy codziennie wdychamy dym koksowniczy albo palony poliester), psychologia i genetyka. Odpowiednia dieta kosztuje i dlatego wiele osób nie chce wierzyć w to, co napisałem powyżej. Racjonalnie jednak byłoby wydać te pieniądze w żywienie, bo jest to inwestycja w zdrowie, aniżeli później w leki. Oczywiście nie popadajmy w skrajności, o których wspomniałeś, ponieważ taki stan rzeczy, zgodzę się z Tobą, jest niedopuszczalny. Dziękuję za odpowiedź.

eSoseN
0 / 0

Przywołam tutaj dr Gersona (szanowanego przez noblistów lekarza-naukowca), który wyznaczył cały styl życia - bo nie tylko dietę - która wyleczyła 'niewyleczalną' gruźlicę skóry i jak się później okazało raka. Wsparł swoje badanie ponad 500 przypadkami owocnej terapii (leczenie nowotworu), a AMA (American Medical Association) odrzuciło jego odkrycie bez powodu. Mało tego: zabrano mu uprawnienia, a każdego lekarza, który z nim współpracował lub chciał współpracować zastraszano tym samym. Niewiele później umarł, a jego żona i dzieci spisały wszystkie jego badania i osiągnięcia i wydał książkę. Obecnie jeżdżą po świecie i organizują spotkania dt. Terapii dr. Gersona. Zachęcam do lektury oraz udostępniania tej książki wszystkim tym, którzy uważają, że nowotwór jest wyrokiem śmierci: "Terapia doktora Gersona: Leczenie raka i innych chorób przewlekłych". Mam nadzieję, że kogokolwiek udało mi się przekonać. Pamiętajcie, że obecna epoka jest epoką informacji. Toteż weryfikujcie, sprawdzajcie, czytajcie.

Odpowiedz
Gosia556
+1 / 1

Gdyby to było takie proste... Nawet jak lekarz to wszystko powie to pacjent przecież jeszcze musi zacząć to robić. A zamiast tego udaje mądrzejszego. Oczywiście nie mam na myśli wszystkich, żeby nie było.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 November 2014 2014 18:15

Odpowiedz
H konto usunięte
0 / 2

Nie doczekamy, bo bez względu na wiek, w którym żyjemy zawsze znajdą się ludzie staroświeccy i wiedzący wszystko najlepiej. I wyjdzie baba od lekarza oburzona, że kazał jej jeść marchewki na śniadanie podczas gdy jej matka i babka od pokoleń jadały frytki i kebaby bo to według nich najzdrowsze. Teoria obalona.

Odpowiedz
Wed
0 / 0

My nie, przyszłe pokolenia Tak jeśli te farmaceutyczne sępy znikną i gdy ludzie zaczną używać Świadomego Myślenia.

Odpowiedz
G gregor2
0 / 0

Za każdym razem (prawie) gdy lekarz proponuje niefarmakologiczną terapie słyszy "A nie ma na to jakiegoś leku?". Samo prowadzenie terapii niefarmakologicznej jest bardziej czasochłonne i trudniejsze więc też niewielu lekarzy ją proponuje.

Odpowiedz
~Enmerkar
-1 / 1

Rzeczywiście, Edison nie był zbyt inteligentny. Po prostu czytał prace naukowe (których nie rozumiał), i na siłę próbował wycisnąć z nich coś, co się da sprzedać i opatentować. Trudno się dziwić, że na temat medycyny też miał dość naiwne zdanie.

Odpowiedz