Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
736 779
-

Zobacz także:


A ako61
0 / 0

Co fakt to fakt :) ale piłeczki palantowe (przynajmniej te które miałem w szkole) były cięższe od tenisowych ;)

Czarnulka666
0 / 0

Te w szkole faktycznie takie były ale jak na podwórku się grało to się brało co popadnie zwłaszcza, że wiele ginęło w krzakach. To specjalnie nie wybrzydzaliśmy i te też się nadawały :)

K Kresca
+1 / 1

Ano, fajnie się nimi odbijało od ścian. ...Wszyscy te dźwięki uwielbiali, zwłaszcza rodzice i babcia.

Odpowiedz
Emtucha
0 / 0

Miałam zawsze fyfnaście piłeczek, chociaż graliśmy z bratem /lat mieliśmy naście/ w tenisa - bo miałam jamniczkę, która na kortach.. przynosiła wszystkie z krzaków, aż jej nie zabroniliśmy, bo po dwudziestej chcieliśmy iść do domu - dało się przeżyć w komunie, ale trzeba było mieć sposób ;)

Odpowiedz
maggdalena18
0 / 0

Póki nie dostaliśmy piłki baseballowej, to tą do tenisa graliśmy w baseball własnie :)

Odpowiedz
H Hornecik
0 / 0

Były lepsze od kałczuków i służyły do tego samego celu :)

Odpowiedz
~setoniusz
0 / 0

ja lubiłem obdzierać je z włosów - "do łysego" :-p

Odpowiedz
The_Stroy
0 / 0

Dzieciństwo? Każdy właściciel psa miał po kilka takich, niezależnie od swojego wieku...

Odpowiedz