W Japonii to sposób wyrażania się! Tego kraju my europejczycy nie zrozumiemy! Lepszy był by widok konającego przed Marriottem bezdomnego a nie metro w Japonii
Prawda jest taka, że znieczulica dotyczy tylko mężczyzn. Padłej kobiecie od razu by ktoś pomógł, tak to jest w tej dziwnej naturze ludzkiej. Od wieków zabijano mężczyzn, to było na porządku dziennym i nikt się tym nie przejmował. Jesteśmy ofiarami tego systemu i tylko nieliczni niestety to dostrzegą, bo w katastrofach nadal pierwsze ratuje się kobiety..
Może wynika to z tego, że 95% mężczyzn leżących na ulicy są zachlani do nieprzytomności. Jak takiemu można pomóc? Wezwać karetkę, żeby zawieźli go na izbę wytrzeźwień i żeby ten później przeklinał Cię do końca życia, że musiał zapłacić.
Mężczyzna też może liczyć na pomoc, jeśli jest odpowiednio ubrany, robili już taki eksperyment, że upada facet w bluzie i facet w garniaku, do tego z bluzą na 10 osób, jedna się zatrzymała i sprawdziła co jest, do tego w garniturze, zaraz ktoś podchodził, więc jak cię widzą tak cię piszą...
A skąd wiecie, że ktoś do niego nie podszedł i nie spytał/sprawdził czy wszystko w porządku a on odpowiedział, że tak tylko chce się zdrzemnąć? Te waszy domysły, z tego jak ktoś się ubiera oceniacie jakim jest człowiekiem, jak kupi w sklepie piwo to oczywiście alkoholik a jak nie ustąpi miejsca starszej kobiecie w autobusie to cham i prostak, bo przecież mógł sobie postać przez pół godziny drogi powrotnej po ciężkich dziesięciu godzinach pracy.
Widziałem jak raz w trolejbusie w Polsce zasłabł chłopak, tak mniej więcej w wieku licealnym. Stojący obok niego student od razu się nachylił i zapytał czy wszystko w porządku (to byłem ja, szczerze mówiąc nie wiedziałem jak się zachować, więc już zaczynałem wykonywać polecenia jak do RKO), większość ludzi dookoła się odsunęła (może, żeby mógł oddychać, może nie chcieli się w to angażować), od razu jakaś kobieta zaczęła krzyczeć do kierowcy, żeby zjechał na bok i żeby ktoś wezwał karetkę. Na szczęście po paru sekundach odzyskał przytomność. Pomogłem mu wstać, ktoś od razu ustąpił mu miejsca do siedzenia, kto inny podał mu wodę. Kilka kobiet zaczęło "wywiad"- "dobrze się czujesz?", "jadłeś śniadanie?", "zadzwonić do rodziców?", "zdarzało się to wcześniej?" itp. Nie każdy pomagał, ale dookoła niego znalazło się minimum 10 osób, które w jakiś sposób pomogły. Nikt nie robił zdjęć, nikt go nie okradł. Tak, więc teksty "W Polsce to by go..." możesz sobie wsadzić.
Nie znieczulica tylko "rozproszenie odpowiedzialności" czyli "jeśli oni nie pomagają, to ja też nie pomogę". Znieczulica byłaby, gdyby w metrze była jedna osoba oprócz leżącego.
W Japonii to sposób wyrażania się! Tego kraju my europejczycy nie zrozumiemy! Lepszy był by widok konającego przed Marriottem bezdomnego a nie metro w Japonii
OdpowiedzOd razu wyrażania się.. spał po prostu a ludzie wielkie halo robią że leży jak trup i nic nie robi!
to już chyba było na demotach, że w Japonii to normalka, w pracy trzeba się napić i to czesty widok.
OdpowiedzPrawda jest taka, że znieczulica dotyczy tylko mężczyzn. Padłej kobiecie od razu by ktoś pomógł, tak to jest w tej dziwnej naturze ludzkiej. Od wieków zabijano mężczyzn, to było na porządku dziennym i nikt się tym nie przejmował. Jesteśmy ofiarami tego systemu i tylko nieliczni niestety to dostrzegą, bo w katastrofach nadal pierwsze ratuje się kobiety..
OdpowiedzMoże wynika to z tego, że 95% mężczyzn leżących na ulicy są zachlani do nieprzytomności. Jak takiemu można pomóc? Wezwać karetkę, żeby zawieźli go na izbę wytrzeźwień i żeby ten później przeklinał Cię do końca życia, że musiał zapłacić.
Mężczyzna też może liczyć na pomoc, jeśli jest odpowiednio ubrany, robili już taki eksperyment, że upada facet w bluzie i facet w garniaku, do tego z bluzą na 10 osób, jedna się zatrzymała i sprawdziła co jest, do tego w garniturze, zaraz ktoś podchodził, więc jak cię widzą tak cię piszą...
A skąd wiecie, że ktoś do niego nie podszedł i nie spytał/sprawdził czy wszystko w porządku a on odpowiedział, że tak tylko chce się zdrzemnąć? Te waszy domysły, z tego jak ktoś się ubiera oceniacie jakim jest człowiekiem, jak kupi w sklepie piwo to oczywiście alkoholik a jak nie ustąpi miejsca starszej kobiecie w autobusie to cham i prostak, bo przecież mógł sobie postać przez pół godziny drogi powrotnej po ciężkich dziesięciu godzinach pracy.
Odpowiedzktoś chyba nie czutuje dziejów ludzkości, że takie naiwne teksty pisze
OdpowiedzW Polsce by go jeszcze okradli.
OdpowiedzŁadnie to tak przyznawać się do kradzieży?
Widziałem jak raz w trolejbusie w Polsce zasłabł chłopak, tak mniej więcej w wieku licealnym. Stojący obok niego student od razu się nachylił i zapytał czy wszystko w porządku (to byłem ja, szczerze mówiąc nie wiedziałem jak się zachować, więc już zaczynałem wykonywać polecenia jak do RKO), większość ludzi dookoła się odsunęła (może, żeby mógł oddychać, może nie chcieli się w to angażować), od razu jakaś kobieta zaczęła krzyczeć do kierowcy, żeby zjechał na bok i żeby ktoś wezwał karetkę. Na szczęście po paru sekundach odzyskał przytomność. Pomogłem mu wstać, ktoś od razu ustąpił mu miejsca do siedzenia, kto inny podał mu wodę. Kilka kobiet zaczęło "wywiad"- "dobrze się czujesz?", "jadłeś śniadanie?", "zadzwonić do rodziców?", "zdarzało się to wcześniej?" itp. Nie każdy pomagał, ale dookoła niego znalazło się minimum 10 osób, które w jakiś sposób pomogły. Nikt nie robił zdjęć, nikt go nie okradł. Tak, więc teksty "W Polsce to by go..." możesz sobie wsadzić.
@khem1 Ale są graniczę szczególnie ze niektórzy przesadzają tak jakby całe zło jest tylko w Polsce a poza Polską raj na ziemi :P
To wszystko wina socjalizmu. Sprawia on, że ludzie zaczynają czuć znieczulicę, ponieważ państwo jest od pomagania.
OdpowiedzJa kieruje się poglądem ze to Ja jestem odpowiedzialny za drugiego człowieka, i ja powinienem zareagować.
OdpowiedzW Japonii to normalny widok. Tam z szefem musisz się napić. To żadna znieczulica u nich.
OdpowiedzNie znieczulica tylko "rozproszenie odpowiedzialności" czyli "jeśli oni nie pomagają, to ja też nie pomogę". Znieczulica byłaby, gdyby w metrze była jedna osoba oprócz leżącego.
Odpowiedzw Japonii to normalny widok..w Japonii nie odmawia się szefowi wypicia kilku głębszych w pracy :-D odmowa to oznaka braku szacunku.
Odpowiedz