Spanie z kotem też ma swoje plusy i minusy. Mój poprzedni kot, nie wiem, czy to instynkt czy przywiązanie, bo aktualny już tak nie robi, jak byłem chory zawsze kładł się obok mnie w łóżku i mnie grzał. W innym wypadku nigdy nie wchodził do mnie pod kołdrę. Jednak pewnego razu miałem wrażenie, że się duszę. Nie dość, że kaszel, to coś mnie ciśnie na płuca. Budzę się, a tu kot na mojej piersi (8-mio kilowy, mieszanka dachowca z maine coonem) leży i uciska xD Czasem więc ma to i plusy i minusy (Trzeba tylko mieć pewność, że kot jest czysty, jak wychodzący może przenosić to i owo)
a moj jamnikowaty spi w poprzek lozka na srodku, mimo iz ma wlasne, wygodne poslanie obok ;))
OdpowiedzSpanie z kotem też ma swoje plusy i minusy. Mój poprzedni kot, nie wiem, czy to instynkt czy przywiązanie, bo aktualny już tak nie robi, jak byłem chory zawsze kładł się obok mnie w łóżku i mnie grzał. W innym wypadku nigdy nie wchodził do mnie pod kołdrę. Jednak pewnego razu miałem wrażenie, że się duszę. Nie dość, że kaszel, to coś mnie ciśnie na płuca. Budzę się, a tu kot na mojej piersi (8-mio kilowy, mieszanka dachowca z maine coonem) leży i uciska xD Czasem więc ma to i plusy i minusy (Trzeba tylko mieć pewność, że kot jest czysty, jak wychodzący może przenosić to i owo)
OdpowiedzPrędzej dałbym się szkłem ogolić niż wpuścić psisko do łózka. Ludzie nie zdają sobie sprawy ile pies przenosi bakterii.
Odpowiedzbo zbudzę psa?! bo zbudzę psa?!?! będę leżała wygięta i nie zasnę bo zbudzę psaaaaa?!?!?!
Odpowiedza ja mam dwa husky i śpią w łóżku razem ze mną i żoną a rano o godzinie 6 wchodzą na łóżko bliźniaki i wszyscy dajemy radę
OdpowiedzMusisz mieć duże łóżko ;)
:)
Odpowiedz