@kolorowatolerancja - Autorowi demota raczej nie chodziło o to, żeby ktoś spekulował, czy rok 1999, czy 2000 należą to lat 90', tylko o to, że dzieciaki z rocznika 1999 nie mają się czymś szczycić poza rokiem urodzenia, ponieważ tak naprawdę nie przeżyły dzieciństwa w latach 90'.
Niesamowite jest to, że Ci ludzie teraz dominują w internecie. Wszyscy starsi nie są tak aktywni, a wszyscy młodsi to dzieci. Po prostu dobrze trafili. Szerzy się takie przekonanie.
Pamiętam jak kumpel dostał od nauczyciela z ringa w podstawówce. Biegał potem z siniakiem na pół twarzy. Sama chyba kiedyś kluczami dostałam ... teraz nie do pomyślenia. Wtedy "nauczyciel zawsze miał rację".
Rzucanie w dziecko piłką na pewno nie jest zachowaniem na poziomie, a już na pewno nie na poziomie na jakim powinien być nauczyciel. A bezstresowe wychowanie ma na celu wyeliminowanie znęcania się nad dziećmi... tyle że jak wszystko w tym kraju odbija się na normalnych rodzicach, którzy dziecku dadzą klapsa, a nie na tych patologicznych rodzinach, tak jak powinno.
Jak rok temu poszedłem do 1 klasy LO to koledzy któregoś razu się śmiali z "gimbusów" (Nichuja nie pamiętam z czego, ale nie o to chodzi) od razu po wakacjach to myśl sama przychodziła do głowy "Jeszcze 3 miesiące temu sam byłeś w gimbazie". Teraz w 2 LO wiem, że wiele osób z mojego rocznika jest o wiele mniej dojrzałych (I głupszych) niż niejeden gimnazjalista - np. dzisiaj kolega z klasy chciał sprawdzić czy bombka na choinkę jest z plastiku czy ze szkła, (Czy z czego tam się robi te kruche bombki. Nie było nauczycielki w klasie) więc co zrobił? Jeszcze na to nie wpadłeś? Przecież to oczywiste, że najlepszym sposobem na to jest ugryzienie jej. Wielkie było jego zaskoczenie, gdy dowiedział się że to jednak nie był plastik.
Swoją drogą przypatrzcie się dobrze temu gifowi. Widać dokładnie moment nakładania się obrazu piłki na obraz chłopca, piłka odbija się od niego nie dotykając go w ogóle.
Ja jestem z 1992, ale dzieckiem lat 90 też mnie chyba nazwać nie można. Bawiłem się już z kolegami na podwórku jak miałem 5-6 lat, więc w roku 1997-98. Ludzie, którzy urodzili się w roku powiedzmy 81-87 mają wspomnienia z tego okresu.
Nie tylko w 1999 roku, ale 2000 to też jeszcze lata '90.
Odpowiedz2000 rok to jest jeszcze XX wiek ale już nie lata 90
@kolorowatolerancja - Autorowi demota raczej nie chodziło o to, żeby ktoś spekulował, czy rok 1999, czy 2000 należą to lat 90', tylko o to, że dzieciaki z rocznika 1999 nie mają się czymś szczycić poza rokiem urodzenia, ponieważ tak naprawdę nie przeżyły dzieciństwa w latach 90'.
Jestem rocznik 90. Do roku 2005 nie żałuję ani dnia. Były to zajebiste czasy. Później było tylko gorzej, choćby patrząc na muzykę
a cóż niesamowitego jest w byciu dzieckiem lat 90?
OdpowiedzJakbyś się urodził to byś wiedział/a ;)
Niesamowite jest to, że Ci ludzie teraz dominują w internecie. Wszyscy starsi nie są tak aktywni, a wszyscy młodsi to dzieci. Po prostu dobrze trafili. Szerzy się takie przekonanie.
Właśnie dzieci lat 90 co w tym jest szczególnego hahahahaha. Jestem dzieckiem lat 70 wydaje mi się że jest to ciekawsze ;-)
Pamiętam jak kumpel dostał od nauczyciela z ringa w podstawówce. Biegał potem z siniakiem na pół twarzy. Sama chyba kiedyś kluczami dostałam ... teraz nie do pomyślenia. Wtedy "nauczyciel zawsze miał rację".
Odpowiedzno chyba na śląsku. nie wyobrażam sobie, żeby nauczyciel uderzył dzieciaka i nie dostał po japie od ojca tego dziecka po zmroku.
Dzieciak dawniej jeszcze dostał od ojca za swoje zachowanie. Ale niestety dzisiaj jest wychowanie bezstresowe i gówniarzy nie można dotknąć.
Rzucanie w dziecko piłką na pewno nie jest zachowaniem na poziomie, a już na pewno nie na poziomie na jakim powinien być nauczyciel. A bezstresowe wychowanie ma na celu wyeliminowanie znęcania się nad dziećmi... tyle że jak wszystko w tym kraju odbija się na normalnych rodzicach, którzy dziecku dadzą klapsa, a nie na tych patologicznych rodzinach, tak jak powinno.
Nie chciałabym spotkac na swojej drodze kogoś, kto tak nerwowo i bestialsko reaguje na tak błahe rzeczy.
OdpowiedzSpotkasz takich ludzi i to nie raz :)
Demot był by dobry bez drugiego zdania.
OdpowiedzMam ochote tak zrobić jak ktoś mówi gimby nie znają a sam jest w 1 klasie liceum.
OdpowiedzJak rok temu poszedłem do 1 klasy LO to koledzy któregoś razu się śmiali z "gimbusów" (Nichuja nie pamiętam z czego, ale nie o to chodzi) od razu po wakacjach to myśl sama przychodziła do głowy "Jeszcze 3 miesiące temu sam byłeś w gimbazie". Teraz w 2 LO wiem, że wiele osób z mojego rocznika jest o wiele mniej dojrzałych (I głupszych) niż niejeden gimnazjalista - np. dzisiaj kolega z klasy chciał sprawdzić czy bombka na choinkę jest z plastiku czy ze szkła, (Czy z czego tam się robi te kruche bombki. Nie było nauczycielki w klasie) więc co zrobił? Jeszcze na to nie wpadłeś? Przecież to oczywiste, że najlepszym sposobem na to jest ugryzienie jej. Wielkie było jego zaskoczenie, gdy dowiedział się że to jednak nie był plastik.
Scena z Supernatural, jeśli się nie mylę.
OdpowiedzSwoją drogą przypatrzcie się dobrze temu gifowi. Widać dokładnie moment nakładania się obrazu piłki na obraz chłopca, piłka odbija się od niego nie dotykając go w ogóle.
OdpowiedzDla mnie wciąż jest szokiem że osoby z rocznika dla przykładu '94 to pełnoletni ludzie.
OdpowiedzJa jestem z 1992, ale dzieckiem lat 90 też mnie chyba nazwać nie można. Bawiłem się już z kolegami na podwórku jak miałem 5-6 lat, więc w roku 1997-98. Ludzie, którzy urodzili się w roku powiedzmy 81-87 mają wspomnienia z tego okresu.
OdpowiedzYmm , to dziecko z tej piłki nie dostaje, przyjrzyjcie sie
OdpowiedzDobry tekst i Dean z Supernatural:-)
Odpowiedz