Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
452 739
-

Zobacz także:


Antymonachomachia
+5 / 9

Spokojnie, doczekasz się na mnie ;) Ale raczej po drodze zmienisz zdanie o tym na co zasługujesz...

Odpowiedz
smoothmoves
+3 / 3

O ironio w kwestii tego jak to jest być samemu zawsze najwięcej do powiedzenia mają ludzie w związkach. W moich oczach bycie singlem nie ma nic wspólnego z myśleniem typu "ten na mnie nie zasługuje". Jestem sama, bo nie spotkałam osoby, która by do mnie pasowała i do której ja bym pasowała. Nie będę się pakować w związek z kimś kto do mnie nie pasuje ze strachu przed samotnością albo ze strachu przed opiniami ludzi, bo unieszczęśliwiłabym siebie i tę drugą osobę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 January 2015 2015 21:37

~Raisse
-2 / 18

Albo może czas popatrzeć w lustro i zniżyć swoje ego do swojego poziomu brzydoty?

Odpowiedz
NiniaMilagro
+25 / 27

Uważasz, że każdy singiel jest osobą brzydką? Czasem po prostu trudno trafić na kogoś odpowiedniego.

Cascabel
+6 / 8

Moje ego mówi mi, że wolałabym być z kimś, z kim da się porozmawiać i kto nie ograniczy się do "mhm", "no", "aha"...

T tr0lolo
+14 / 14

Jakie to typowe: jak jesteś sama, to dlatego, że jesteś brzydka. Co za płytkie myślenie...

dankest
+2 / 4

@NiniaMilagro: Chyba nie zrozumiałaś co ~Raisse miał na myśli. On mówi o tych singlach, które odrzucają innych ponieważ uważają, że zasługują na kogoś przyjemniejszego dla oka, jednocześnie narzekając, że są singlami. Przykładowa sytuacja: ładna singielka odrzuca czarującego, miłego, ale jednocześnie przeciętnie wyglądającego singla, zastanawiając się "czemu mnie nikt nie kocha?" - bo szuka kogoś z wyglądem adekwatnym do swojego.

NiniaMilagro
+4 / 4

dankest - Też może i racja. Tylko czy można się spotykac z kimś, do kogo się nic nie poczuje?

pakim
0 / 0

Niektórzy oczekują miłości od pierwszego wejrzenia, a wiele jest szczęśliwych par na pierwszy rzut oka przeciętnej urody. Dla miłość to rodzaj uzależnienia od kogoś. Kto nie wygląda jak model, czasem się obrazi, ale wystarczy kilka dni rozłąki by za nim tęsknić

NiniaMilagro
0 / 0

Mój były nie był ideałem z wyglądu jeśli chodzi o te wszystkie stereotypy. Ale dla mnie był ideałem. A nie chodzi tylko o wygląd, ale też o zachowanie. Jak to pisałam w innym komentarzu, jak inny, z którym się potem spotkałam chciał ode mnie kurtkę, bo mu zimno było... Już nie będę się drugi raz rozpisywała.

ShawnHBKMichaels
+1 / 1

"Czekać na to na co zasługujesz"... na staropanieństwo? :)

dankest
+5 / 7

Może po prostu nie chce się singlom użerać z problemami, które dotykają ludzi będących w związkach. Bo ten co myśli inaczej to był w związku jedynie ze swoją prawą dłonią. Mieszkam sam, sam się utrzymuje, do najbrzydszych też nie należę i nie szukam nikogo na siłę, po prostu lubię żyć bez żadnych zobowiązań wobec innych. Robię to co chcę, jak chcę i niekoniecznie potrzebuje do tego wsparcia innej osoby. Jak się ktoś taki znajdzie, to okej, ale nie tracę czasu specjalnie na szukanie dziewczyny.

Bycie z kimś jest cudowne, zgadzam się, ale bycie samemu też ma swoje plusy i nie jest to coś złego co powinno być negowane przez społeczeństwo.

Odpowiedz
Albiorix
+6 / 6

Bycie singlem może wynikać z mnóstwa różnych rzeczy, w większości bez związku z silną lub słabą osobowością. W skrócie - bycie singlem to za mało informacji i nic nie znaczy.

Odpowiedz
~alesso
+1 / 1

Miłego czekania ;) Samo się nie znajdzie, trzeba się chociaż spróbować trochę otworzyć na innych

Odpowiedz
L lech2
+7 / 7

"czekać na to na co zasługujesz"- jeden z gorszych demotów jakie widziałem. Po pierwsze nie powinno się czekać, tylko szukać. Po drugie zwykle osoba, na którą singiel w swojej ocenie zasługuje albo nie istnieje albo jest daleko poza zasięgiem możliwości. Bycie singlem jest wygodne- zero odpowiedzialności, zero kosztów, pełna wolność. Oczywiście na starość będzie problem. Ale kto by się przejmował starością.

Odpowiedz
maggdalena18
0 / 0

Gorzej, jak ktoś ma już dość tej wygody ;)

~rafa_informatyk
-2 / 6

Takie tam bzdurne gadanie... Ja powiem swoje teraz tu. Większość poświęca dla seksu całe życie, cały dorobek, masę czasu i energii. Ja natomiast nigdy nie potrafiłem tego zrozumieć. Co w tym takiego szczególnego? Uprawiałem seks z pięknymi kobietami wyglądającymi lepiej niż nie jedna gwiazda porno tylko ja nie widzę w tym całym seksie niczego szczególnego. Przeciętna przyjemność, jedna z wielu. Właściwie to mógłbym wymienić wiele rzeczy, które sprawiają znacznie większą przyjemność. Wytrysk poza wiekiem nastoletnim nie powoduje już praktycznie żadnej ekstazy, ot wyleciała sperma, prawie nic nie czuć. To dla czegoś takiego ludzie poświęcają całe życie? Bez sensu. A w końcu wytrysk to najbardziej przyjemna część tego wszystkiego… Samo wkładanie i wyciąganie to nic specjalnego. Prawie nic nie czuć. To już większa jest stymulacja ręką gdzie można sterować ciasnotą “otworu”, ale nawet masturbacja to dość słaba przyjemność. Powiedziałbym, że to tak jakby ekscytować się oddawaniem moczu i poświęcać wszystko dla ulgi wysikania. Wielu rzuci się z pięściami na ten komentarz, ale wszyscy wiecie, że mam rację. To nadal wielki temat tabu, że seks jest przereklamowany. Nie wypada mówić o tym szczerze.

Odpowiedz
pakim
+3 / 3

Jeśli związek utożsamiasz tylko z seksem to faktycznie może go nie potrzebujesz. A to tylko jedna z zalet związku.

~primalucia
+1 / 3

Nie będę się rzucać z pięściami na twój komentarz, ale uważam że nie masz racji. A związek to nie tylko seks :)
I kto do ch*ja poświęca całe życie dla seksu? Bo nie znam nikogo takiego. Seks jest zdecydowanie tym przyjemniejszym aspektem naszego żywota, ale bez przesady.

Facetem nie jestem i znam się bardziej na przyjemności z kobiecego punktu widzenia, ale jeśli nie czujesz nic przy "wkładaniu i wyciąganiu" a już tym bardziej przy wytrysku to chyba coś z tobą nie tak i bardzo ci współczuję :) Może wizyta u seksuologa a nie żale na demotach?

~vbnbvbnv
+4 / 4

A co zrobić jeśli nie jest się brzydkim, a nieśmiałym? Dużo osób jest samych właśnie z powodu nieśmiałości.

Odpowiedz
~odsakghosdagnb
+1 / 7

Tiaaa...czekaj i czekaj, a później budzisz się mając bliżej do 30stki, niż 20stki i zastanawiasz się, gdzie te fajne osoby, sexowne kobiety, przystojni i wolni faceci - JUŻ DAWNO ZAJĘCI :-P I teraz siedzisz sama stara dupa, bez dzieci, bez kariery, wmawiasz sobie że jesteś silną i niezależną kobietą a na koniec kupujesz kota :-)
Wolni faceci "single" 30sto letni to też nic fajnego, ale w przypadku faceta chyba nie jest to aż tak żałosne jak w przypadku kobiety. Mężczyzni zazwyczaj są z młodszymi kobietami i dla ustawionego 30stko latka znaleźć sexi 25latkę to jeszcze nie problem :-) Dla 30sto letniej kobiety zostają już rozwodnicy przy 40stce :-P

Odpowiedz
J jarr2
+1 / 1

a kto broni kobiecie złapać kilka lat młodszego? coraz więcej takich par widzę koło siebie, a jeszcze parę lat temu to było nie do pomyślenia

~WWd
0 / 0

Love dzisiejsze wyzwolone singielki.
No bo przecież ona nie będzie z jakimś zwykłym facetem z krwi i kości, który przecież nie daj boże może mieć jakieś wady :D Jak nic czekać na księcia z bajki, który przecież od razu się w niej zakocha. Przecież tak było u Disneya, on nie może się mylić :D

Odpowiedz
H hwrytydy
0 / 0

chyba że jesteś gruba, wtedy się nie dziw, żeś sama i nikt cię nie chce. brutalna rzeczywistość :)

Odpowiedz
N nomnomnomnom
0 / 0

Jest jeszcze kilka opcji:
-jesteś brzydka
-jesteś jędzą
-całymi dniami grasz w gry, odsuwając znajomych
Ale nadal możecie sobie tłumaczyć, że jesteście, za przeproszeniem, za***iste, tylko nikt na was nie zasługuje.

Odpowiedz
~tk
0 / 0

To nie jest stereotyp. To prawda, że większość singielek / singli z tak zwanego "wyboru" jest albo niedojrzała emocjonalnie albo brzydka albo totalnie niezadbana. Lepiej dorobić sobie jakąś teorię do swojej samotności, niż przyznać, że nie jest się w stanie z nikim związać.

Odpowiedz
~markama
0 / 0

jeżeli to czekanie to jest ok ale jeżeli uleganie modzie i swojej wygodzie to nie bardzo, przyjdzie czas kiedy każdy będzie nie singlem ale samotnym, niespełnionym człowiekiem.

Odpowiedz
~czaw
0 / 0

Po co komu jakieś głupie związki ;p W takie bajki jak szczęśliwe związki wierzyłem jak miałem 5 lat ale nie dziś. Większość z nich przemija i zostaje tylko tona bólu i cierpienia więc lepiej faktycznie zostać singlem i skupić się na rzeczach bardziej pożyteczniejszych niż szlochanie i rozpaczanie bo ktoś mnie zostawił czy tam zranił. Troche logiki nie zaszkodzi ;p

Odpowiedz