W zasadzie to ani jedno ani drugie bo jestem typowym singlem no-lifem tyle że z konkretnie różnymi gustami niż większość facetów. Idee mniej więcej rozumiem, choć jako facet ciężko byłoby mi przypomnieć sobie odnośniki do "zrobienia czegoś dla siebie od tak" w odniesieniu do własnej osoby. No chyba, że można tu zaliczyć fakt, że pierwszy chyba raz w życiu zacząłem zapuszczać brodę jakieś dwa miesiące temu.
Jest taki wynalazek jak suszarka.
OdpowiedzWystarczyłoby nie malować sobie paznokci bo w sumie faceci nie specjalnie zwracają na to uwagę.
OdpowiedzI niby co w tym fajnego ? jakiś niby mała satysfakcja jak zmienianie tapety na pulpicie raz na jakiś czas ?
W zasadzie to ani jedno ani drugie bo jestem typowym singlem no-lifem tyle że z konkretnie różnymi gustami niż większość facetów. Idee mniej więcej rozumiem, choć jako facet ciężko byłoby mi przypomnieć sobie odnośniki do "zrobienia czegoś dla siebie od tak" w odniesieniu do własnej osoby. No chyba, że można tu zaliczyć fakt, że pierwszy chyba raz w życiu zacząłem zapuszczać brodę jakieś dwa miesiące temu.