Guzik prawda, niedawno miałam awarię i do 23-ej nie miałam prądu. Przy świecach (dokładnie 11) przeczytałam ok. 300 stron. Oczy wcale nie były zmęczone niż bardziej niż zwykle. I wreszcie nic mnie nie rozpraszało przy czytaniu :D
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 February 2015 2015 16:51
Przypomina mi się pewien dokument amerykański - symulacja "Co by było gdyby w Ameryce zabrakło prądu". W niektórych wypadkach to nawet nie tyle byłby "sens życia", co samo życie. Ludzie żyjący na 70 piętrze wieżowców, opustoszałe sklepy, brak ruchu miejskiego... W dzisiejszych czasach brak prądu oznaczałby śmierć. Im większa aglomeracja, tym większe skutki jego braku. Odcięcie prądu w kraju, im dłużej by trwało, tym bardziej równałoby się z Armagedonem...
Skoro autor tak bardzo nie potrzebuje prądu, to niech wyłączy swój komputer na którym właśnie wyprodukował tego demotywatora, gdyby sam nie był uzależniony od energii elektrycznej, na pewno nie marnowałby czasu na wypisywanie bzdur.
ile to ja rzeczy bym zrobił jakby mi odcięli prąd, piecyk do wytapiania metali, aparaturę do uzyskiwania mety pośrednio z wody morskiej, zrobiłbym kilka łuków i cały składzik strzał, stworzyłbym własne źródło prądu stałego, elektrolizer zasilany siłą mięśni dostarczający wodór i czysty tlen jakbym chciał stworzyć jakieś bomby :) w końcu zmontowałbym swoje LEDy do ASG z trybami stroboskopu i ciągłym, oraz najciekawszy pomysł, małą kulkę która po uderzeniu w coś jak np w podłogę błyskałaby, żeby nie zdradzać mojej pozycji a oświetlić przeciwników i oślepić ich, a tak teraz siedzę i stękam na demotach zamiast ruszyć dupę :D
Popieram, jak padną satelity i zabraknie prądu pozostaną tylko najbardziej twórczy i inteligentni ludzie...
No może nie tylko - blondynki też przeżyją,sam ocalę taką jedną :D
wszytko zależy od tego czy masz nałdowany tablet :P
OdpowiedzJak Iwan (znowu) zaatakuje i światło w kraju zgaśnie to zapewniam, przeżycie stanie się dla przecietnego Polaka sensem życia.
Przy świeczkach nie poczytasz, bo wzrok za bardzo się męczy.
OdpowiedzGuzik prawda, niedawno miałam awarię i do 23-ej nie miałam prądu. Przy świecach (dokładnie 11) przeczytałam ok. 300 stron. Oczy wcale nie były zmęczone niż bardziej niż zwykle. I wreszcie nic mnie nie rozpraszało przy czytaniu :D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 February 2015 2015 16:51
Przypomina mi się pewien dokument amerykański - symulacja "Co by było gdyby w Ameryce zabrakło prądu". W niektórych wypadkach to nawet nie tyle byłby "sens życia", co samo życie. Ludzie żyjący na 70 piętrze wieżowców, opustoszałe sklepy, brak ruchu miejskiego... W dzisiejszych czasach brak prądu oznaczałby śmierć. Im większa aglomeracja, tym większe skutki jego braku. Odcięcie prądu w kraju, im dłużej by trwało, tym bardziej równałoby się z Armagedonem...
OdpowiedzSkoro autor tak bardzo nie potrzebuje prądu, to niech wyłączy swój komputer na którym właśnie wyprodukował tego demotywatora, gdyby sam nie był uzależniony od energii elektrycznej, na pewno nie marnowałby czasu na wypisywanie bzdur.
OdpowiedzMoże dla autora/rki.
OdpowiedzZnak czasów, ot co. Doba cyfryzacji i komputeryzacji. Normalna sprawa.
OdpowiedzA dla mnie pracę, jestem elektrykiem ^_^
Odpowiedzile to ja rzeczy bym zrobił jakby mi odcięli prąd, piecyk do wytapiania metali, aparaturę do uzyskiwania mety pośrednio z wody morskiej, zrobiłbym kilka łuków i cały składzik strzał, stworzyłbym własne źródło prądu stałego, elektrolizer zasilany siłą mięśni dostarczający wodór i czysty tlen jakbym chciał stworzyć jakieś bomby :) w końcu zmontowałbym swoje LEDy do ASG z trybami stroboskopu i ciągłym, oraz najciekawszy pomysł, małą kulkę która po uderzeniu w coś jak np w podłogę błyskałaby, żeby nie zdradzać mojej pozycji a oświetlić przeciwników i oślepić ich, a tak teraz siedzę i stękam na demotach zamiast ruszyć dupę :D
OdpowiedzPopieram, jak padną satelity i zabraknie prądu pozostaną tylko najbardziej twórczy i inteligentni ludzie...
No może nie tylko - blondynki też przeżyją,sam ocalę taką jedną :D
coś w tym jest, tylko sex wtedy zostaje
Odpowiedz