Bzdury to ty gadasz. W innych krajach fotoradary są dla bezpieczeństwa. A u nas na pięknej drodze gdzie jest ograniczenie do 80 jest stawiany znak 40 a za nim fotoradar a później koniec ograniczenia to czym ty gadasz? Jaki to ma inny cel niż napychanie kieszeni baranów z wiejskiej.
Dokladnie i powinni jeszcze tych radarow dolozyc, bo zaden wiesniak sam z siebie nie bedzie przestrzegal przepisow. A ze w innych krajach radary sa dla bezpieczenstwa to kolejny kretynizm powtarzany wszedzie. W Polsce sa tez dla bezpieczenstwa.... tych kierowcow ktorzy przepisy przestrzegaja. Powinni zrobic jak to jest w Irlandii naprzyklad i wielu innych krajach Europy zachodniej, mobilne radary w busach
Może i wszędzie są mandaty jednak jest wielka różnica. Po pierwsze na przykład w Niemczech jest potężna sieć autostrad, więc przeciętny Schmidt nie musi się tarabanić jakaś podrzędną dróżką 50km/h - taką jedzie tylko kawałek więc tą chwile może się wlec, jakoś to przeżyje, a u nas ciągle są takie dróżki bo czym innym nie można jechać, a jak już można to płatne (więc znów kasa). Jakieś autostrady i drogi szybkiego ruchu są, ale wciąż za malutko - w porównaniu do Niemiec na przykład to prawie nic nie mamy. Po drugie jak już jest ten mandat to niech ta kasa na coś idzie, a ona praktycznie znika, bo z tego dróg jakoś nie robią (znów, coś może się robi, ale za mało, reszta kasy jakoś "znika"). Po trzecie bardzo często jest tak, że można jechać szybciej - warunki fizyczne pozwalałyby, ale nie, ustawią znak 50 że nawet niedzielny kierowca przekroczy taką prędkość bo inaczej nie zauważy że jedzie i takie sytuacje są po to żeby właśnie tylko zbijać kasę. Nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem, więc rozwiązanie - jedź powoli czy zgodnie z przepisami jest po prostu bez sensu - żadne to wyjście. Gdyby całą drogę z jednego końca kraju na drugi jechać zgodnie z przepisami to można się renty doczekać zanim się dojedzie.
W Niemczech nie ma ograniczeń, na autostradach jedziesz ile chcesz. I niemieckie autostrady są bezpieczniejsze od Polskich, Austriackich, Francuskich i Włoskich.
a jakby wychodzenie z domu po 19 było wykroczeniem to też byś przytaknął, że dobrze im tak? tak wygląda faszyzm kolego. w państwie prawa NIE MA KARY BEZ OFIARY, ta zasada obowiązywała już od czasu prawa rzymskiego i została zniesiona przez faszystów w latach 30 i 40 (między innymi Hitlera).
wszędzie musste sein i skończyło się genocydem z tego Ordnungu. Musi byś tyle, aby zapewnić bezpieczeństwo. Na autostradzie i między polami jest to zasada dla zasady.
Skończcie już z tą bzdurą.Wszędzie na świecie są kary za przekroczenie prędkości.Nie chcesz łatać budżetu jeździj tak jak sie należy .kropka
OdpowiedzBzdury to ty gadasz. W innych krajach fotoradary są dla bezpieczeństwa. A u nas na pięknej drodze gdzie jest ograniczenie do 80 jest stawiany znak 40 a za nim fotoradar a później koniec ograniczenia to czym ty gadasz? Jaki to ma inny cel niż napychanie kieszeni baranów z wiejskiej.
Wszędzie na świecie są normalne ograniczenia. Tylko u nas 50km/h na 3 pasowej wylotówce ogrodzonej ekranami.
Dokladnie i powinni jeszcze tych radarow dolozyc, bo zaden wiesniak sam z siebie nie bedzie przestrzegal przepisow. A ze w innych krajach radary sa dla bezpieczenstwa to kolejny kretynizm powtarzany wszedzie. W Polsce sa tez dla bezpieczenstwa.... tych kierowcow ktorzy przepisy przestrzegaja. Powinni zrobic jak to jest w Irlandii naprzyklad i wielu innych krajach Europy zachodniej, mobilne radary w busach
widzę maro, że masz ból dupki. co, tdi nie pociągnie tyle, żeby przekroczyć prędkość? :)
Może i wszędzie są mandaty jednak jest wielka różnica. Po pierwsze na przykład w Niemczech jest potężna sieć autostrad, więc przeciętny Schmidt nie musi się tarabanić jakaś podrzędną dróżką 50km/h - taką jedzie tylko kawałek więc tą chwile może się wlec, jakoś to przeżyje, a u nas ciągle są takie dróżki bo czym innym nie można jechać, a jak już można to płatne (więc znów kasa). Jakieś autostrady i drogi szybkiego ruchu są, ale wciąż za malutko - w porównaniu do Niemiec na przykład to prawie nic nie mamy. Po drugie jak już jest ten mandat to niech ta kasa na coś idzie, a ona praktycznie znika, bo z tego dróg jakoś nie robią (znów, coś może się robi, ale za mało, reszta kasy jakoś "znika"). Po trzecie bardzo często jest tak, że można jechać szybciej - warunki fizyczne pozwalałyby, ale nie, ustawią znak 50 że nawet niedzielny kierowca przekroczy taką prędkość bo inaczej nie zauważy że jedzie i takie sytuacje są po to żeby właśnie tylko zbijać kasę. Nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem, więc rozwiązanie - jedź powoli czy zgodnie z przepisami jest po prostu bez sensu - żadne to wyjście. Gdyby całą drogę z jednego końca kraju na drugi jechać zgodnie z przepisami to można się renty doczekać zanim się dojedzie.
OdpowiedzW Niemczech nie ma ograniczeń, na autostradach jedziesz ile chcesz. I niemieckie autostrady są bezpieczniejsze od Polskich, Austriackich, Francuskich i Włoskich.
OdpowiedzTo wybuduj atostrady i sobie jezsz po nich bez ograniczen. W polsce nie ma kultury i wyobrazni na drogach dlatego czym wiecej radarow tym lepiej
Są autostrady i nędzne 140km/h. Tyle może być rozsądne dla dostawczaków i busów, a nie nowoczesnych osobówek, które przeszły wyśrubowany przegląd.
Pewnie ktoś kto ledwie wiąże koniec z końcem i spłaca raty w banku.To jest destrukcja ludzi w świetle prawa.
Odpowiedznie ma nic złego w łataniu dziury budżetowej kosztem popelnieniajacych wykroczenia drogowe
Odpowiedza jakby wychodzenie z domu po 19 było wykroczeniem to też byś przytaknął, że dobrze im tak? tak wygląda faszyzm kolego. w państwie prawa NIE MA KARY BEZ OFIARY, ta zasada obowiązywała już od czasu prawa rzymskiego i została zniesiona przez faszystów w latach 30 i 40 (między innymi Hitlera).
w ruchu drogowym ordnung muss sein
wszędzie musste sein i skończyło się genocydem z tego Ordnungu. Musi byś tyle, aby zapewnić bezpieczeństwo. Na autostradzie i między polami jest to zasada dla zasady.
skoro przestrzeganie zasady dla zasady nie jest wcale trudne, a czasami zapobiega wypadkom, to wcale mi nie żal płacących grzywny