Pomijam już dyskusję o tym, czy legginsy są spodniami, czy nie są, czy nosić odkryte, czy zakryć bluzką, ple-ple-ple. Ale... co Wam przeszkadza, kto i jak je nosi? Ja rozumiem, że pani ze zdjęcia nie wygląda korzystnie i wywołuje różne negatywne emocje swoim wyglądem, ale skoro zdecydowała się wyjść tak z domu to znaczy, że tak chciała. Zamiast stać i gapić się na prześwitującą bieliznę, robić zdjęcia telefonem i wrzucać na Demotywatory należało... pójść dalej i zapomnieć. Możecie sobie o tym myśleć co chcecie, nie musicie się z taką osobą zadawać, nie musicie się spotykać z taką dziewczyną, ale po co się, za przeproszeniem, wpierdzielacie w to, jak się ubiera? Nosz kurczę...
Każdy może ubierać się jak chce ale ta kobieta musi mieć całkowicie wypaczone poczucie stylu aby wyjść tak na ulice. Musi mieć bardzo wysoką samoocenę na temat swojego wyglądu co jest niezgodne z światem rzeczywistym. Wyjątkowoć jest ważną cechą i nie można patrzeć tylko na to "co powiedzą inni" ale również trzeba zachować jakieś normy. Jestem tolerancyjna, nie przeszkadza mi nic co nie zagraża innym i mi nic do tego co kto nosi ale naprawdę, ludzie zachowajmy resztki godności.
w końcu to majtki randkowe
OdpowiedzNa demotywatora nie wystarczy śmieszy obrazek, trzeba mieć jeszcze genialny podpis. Kontynuujcie.
OdpowiedzTo chyba nawet nie leginsy tylko rajstopy... za bardzo jej bieliznę widać. Mnie bardziej zadziwia czemu takie coś jest na głównej ;/
OdpowiedzPomijam już dyskusję o tym, czy legginsy są spodniami, czy nie są, czy nosić odkryte, czy zakryć bluzką, ple-ple-ple. Ale... co Wam przeszkadza, kto i jak je nosi? Ja rozumiem, że pani ze zdjęcia nie wygląda korzystnie i wywołuje różne negatywne emocje swoim wyglądem, ale skoro zdecydowała się wyjść tak z domu to znaczy, że tak chciała. Zamiast stać i gapić się na prześwitującą bieliznę, robić zdjęcia telefonem i wrzucać na Demotywatory należało... pójść dalej i zapomnieć. Możecie sobie o tym myśleć co chcecie, nie musicie się z taką osobą zadawać, nie musicie się spotykać z taką dziewczyną, ale po co się, za przeproszeniem, wpierdzielacie w to, jak się ubiera? Nosz kurczę...
OdpowiedzKażdy może ubierać się jak chce ale ta kobieta musi mieć całkowicie wypaczone poczucie stylu aby wyjść tak na ulice. Musi mieć bardzo wysoką samoocenę na temat swojego wyglądu co jest niezgodne z światem rzeczywistym. Wyjątkowoć jest ważną cechą i nie można patrzeć tylko na to "co powiedzą inni" ale również trzeba zachować jakieś normy. Jestem tolerancyjna, nie przeszkadza mi nic co nie zagraża innym i mi nic do tego co kto nosi ale naprawdę, ludzie zachowajmy resztki godności.
Odpowiedz