Jak chcesz komuś pomóc to nie musisz korzystać z opcji zawieszonej kawy, wystarczy chcieć. Akurat głodny czy biedny człowiek chciałby zjeść coś ciepłego, a nie kawę ale jak to się mówi lepszy rydz niż nic.
Ja się tylko zastanawiam nad dwoma rzeczami (i wiem, że zaraz posypią się minusy):
1. Ile takich kaw naprawdę trafia do ludzi, których na nie nie stać, a ile do osób, którym po prostu nie chce się za nie płacić.
2. Z całym szacunkiem do ludzi, ale jednak bezdomni zazwyczaj mają problem z zachowaniem higieny i siedząc w kawiarni niekoniecznie chciałabym, żeby obok mnie siedziała osoba, która jednak trochę śmierdzi. Tak samo świadomość, że na "moim" krześle przed chwilą mógł siedzieć ktoś w zasikanych spodniach.
Nie mam problemu z kupienie biednemu kawy, obiadu czy innego jedzenia, ale chyba nie chciałabym chodzić do kawiarni, w której można by było spotkać takie osoby...
@lemongirls Minusy się posypią, bo prawda boli. Nazwą Cię bezdusznym człowiekiem, a chwilę później skrzywią się z niesmakiem i przejdą na drugi koniec autobusu, jak przyjdzie im stanąć obok bezdomnego.
@lemongirls troche racji masz no ale bezdomny też człowiek i nic mu nie zrobisz a zasikane spodnie to mają menele a ci trochę się różnią od bezdomnych;P no i jednak się minusy nie posypały;)
@lemongirls Nie będę cię hejtować, bo to samo napisała w zeszłym roku moja znajoma. Albo ja nawet pisałem. Pewnie pełno cfaniaczków by przychodziło ze skąpstwa po darmówki. tak było z tymi budkami z książkami do wymiany. Ludzie brali, ale nie dawali w zamian "No jak wszystkich to moje". I podtrzymuję tez swoje zdanie z zeszłego roku, ze raczej nie mam kasy wywalić wolną ręką 3 dychy na kawę dla biednych (a w modnych kawiarniach tyle to kosztuje). Już lepiej wydać piątkę na jedzenie dla nich.
Wzruszające jak zawsze. Ale dla mnie trochę drogi pomysł na pomaganie, chociaż oczywiście "kto bogatemu zabroni?". Za cenę takiej kawy w barze mlecznym ów bezdomny mógłby zjeść porządny posiłek + wypić kawę/herbatę/kakao. Sama uważam częste chodzenie do kawiarni za wyrzucanie pięniedzy w błoto (witamy we Wrocławiu, ale przypuszczam, że w innych dużych miastach jest podobnie), a kupowanie tam kawy bezdomnym to już jest dla mnie głupota. To tak jakby umierającemu z głodu dziecku kupić Kinder Niespodziankę. Niby fajnie, ale po co?
@panna_zuzanna_i_wanna To nie był bar mleczny. To była "mała przytulna kawiarenka". Za te 2 kawy bezdomny mógłby jeść tydzień, jeśliby sam gotował na jakimś palniku :) 3 dychy mniej-więcej owe kawy by kosztowały w modnej kawiarni. Za 3 dychy możesz mieć 3 kilo schabu bez kości. Albo prawie 40 kilo ziemniaków.
@Spades Gdzie? Gdzie wspomniałam, że to był bar mleczy? W którym konkretnie miejscu? Druga sprawa, to o co chodzi w twoim komentarzu? Cały sens mojej wypowiedzi polega na tym, że głupotą jest kupowanie bezdomnemu drogiej kawy w (małej przytulnej) kawiarnii, bo jest ona po prostu... droga. A w tej cenie można kupić porządny posiłek w barze mlecznym i już prędzej tym byłby sens poratować bezdomnego. Twój komentarz o ziemniakach, których na surowo się nie jada, a bezdomny z oczywistych względów nie miałby jak ich ugotować, jest jakąś kpiną z mojej wypowiedzi, czy to ja jestem przewrażliwiona? Bo naprawdę nie rozumiem sensu tej twojej wyliczanki, "co bezdomny mógłby jeść za cenę owych kaw".
Było. Pamiętam jak w TV wypowiadał się na ten temat właściciel jakiegoś lokalu (kawiarnia czy coś takiego). Mówił, że inicjatywa co prawda szczytna ale jeśli ktoś wprowadzi u siebie "zawieszone" kawy czy posiłki to jego lokal będzie wkrótce oblegany przez bezdomnych. A bezdomny - jak to bezdomny - niezbyt ładnie pachnie i niezbyt ładnie wygląda. A od tego już szybka droga do upadłości. Ciekawe ilu z was - o dobrych serduszkach - chodziłoby do knajpy w której siedzą bezdomni ;) Ilu z was nie miałoby oporów zjeść posiłku w towarzystwie brudnego, zarośniętego i śmierdzącego faceta? Bitch, please.
@windrunner No niezbyt wielu, tym bardziej,z ę wielu bezdomnych, z powodu marnej higieny ma tez wszy na przykład. Ciekawe, czy MelodiaUlotna lubi jak jej wszy skaczą po ciastku.
1. W cenie napoju w kawiarni możesz kupić biednemu człowiekowi jedzenie na kilka dni. Ciepła zupa będzie dla niego lepsza od ekskluzywnej kawy za dwie dychy. 2. W kawiarni przychodzi nowa zmiana i nikt nie pamięta o jakiś zawieszonych kawach 3. Kawa nie jest dużym kosztem dla kawiarni, sam kiedyś zamawiając, gdy dostałem coś innego niż chciałem sprzedawca powiedział, że nie ma sprawy... Wylał do zlewu i zrobił mi kolejną. bez problemu mogliby ją rozdawać... 4. Akcja robi drugie kółko w internetach 5. To badziew wymyślony przez kawiarnie, które chcą zwiększać obroty - nikomu nie pomożesz w ten sposób.
BUJDA NA RESORACH Z TĄ ZAWIESZONĄ KAWĄ!!! BY RZECZYWIŚCIE RESTAURATORZY BYLI TACY DOBROCZYNNI TO BY TĄ KAWE SPRZEDAWALI BIEDNYM LUDZIOM PO ZŁOTÓWCE, A NIE PO KILKA, BO SORRY, NA KAWACH JEST NAJWIĘKSZA PRZEBITKA, A SAMO ZIARNO KAWY KOSZTUJE TYLE CO NIC!!! ILE KOSZTUJE KILOGRAM KAWY ? PARĘNAŚCIE ZŁ? MAX 20-30 A JESZCZE W HURCIE TO JESZCZE TANIEJ, A NA JEDNĄ KAWE ZUŻYWA SIĘ DOSŁOWNIE GARSTKĘ KAWY, WIĘC KILOGRAM STARCZA NA PAREDZIESIĄT KAW JAK NIE ZE 100.
POLICZMY - PAREDZIESIĄT GROSZY KAWA, A SPRZEDAJE SIĘ ZA PARĘ ZŁ - CZYLI PARĘ ZŁ ZAROBKU, CZASEM NAWET PONAD DYCHA JAK KAWA JEST DUŻA I Z BITĄ ŚMIETANĄ ITD, ALE NAJZWYKLEJSZA KAWA TO POWIEDZMY 5 ZŁ , Z CZEGO 4,50 ZYSKU
ZAWIESZENIE KILKU KAW - TO JUŻ TAKI RESTAURATOR ZARABIA...
WIELKA MI DOBROCZYNNOŚĆ, ZDZIERAJ NA KAWIE I UDAWAJ DOBREGO SAMARYTANINA. WYDAŁBY TĄ KAWE ZA DARMO ALBO ZA ZŁOTÓWKĘ TO BY MOŻNA MÓWIĆ ŻE DOBRY, A TAK TO SORRY, PO PROSTU NAMAWIA DO FUNDOWANIA OBCYM KAWY NA KTÓREJ SAM ZAROBI
U mnie na uczelni jest taka akcja. W bibliotecznym barze można kupić taki "zawieszony" posiłek. Przychodzi tam taki jeden bezdomny i dostaje zawsze coś ciepłego do zjedzenia i do picia :)
Może tak przestaniecie usuwać posty, któte wam nie są na rękę? Jak choćby misiawego (chyba), który wkleił link do 1. wersji tego demotywatora, albo mój gdzie zainteresowanych moim zdaniem na ten temat odsyłałem do wypowiedzi Hartigana napisanej pod oryginałem? Czy może to już 2. repost?
och, aż dziwne ze nikt jeszcze tego nie napisał, no wiec będę pierwszy - moje pytanie, czy przypadkiem ktoś nie "zawiesił" jakiegoś mercedesa?
Odpowiedzostatnio widziałam jednego zawieszonego na drzewie
to jest stahu jones?
Odpowiedznie udalo mu sie wyuczyc w jeden ksiesyc
Ze kto??
Jak chcesz komuś pomóc to nie musisz korzystać z opcji zawieszonej kawy, wystarczy chcieć. Akurat głodny czy biedny człowiek chciałby zjeść coś ciepłego, a nie kawę ale jak to się mówi lepszy rydz niż nic.
OdpowiedzNie polecam kawy na pusty żołądek.
Odgrzewany kotlet.
OdpowiedzJa się tylko zastanawiam nad dwoma rzeczami (i wiem, że zaraz posypią się minusy):
Odpowiedz1. Ile takich kaw naprawdę trafia do ludzi, których na nie nie stać, a ile do osób, którym po prostu nie chce się za nie płacić.
2. Z całym szacunkiem do ludzi, ale jednak bezdomni zazwyczaj mają problem z zachowaniem higieny i siedząc w kawiarni niekoniecznie chciałabym, żeby obok mnie siedziała osoba, która jednak trochę śmierdzi. Tak samo świadomość, że na "moim" krześle przed chwilą mógł siedzieć ktoś w zasikanych spodniach.
Nie mam problemu z kupienie biednemu kawy, obiadu czy innego jedzenia, ale chyba nie chciałabym chodzić do kawiarni, w której można by było spotkać takie osoby...
@lemongirls Minusy się posypią, bo prawda boli. Nazwą Cię bezdusznym człowiekiem, a chwilę później skrzywią się z niesmakiem i przejdą na drugi koniec autobusu, jak przyjdzie im stanąć obok bezdomnego.
@lemongirls troche racji masz no ale bezdomny też człowiek i nic mu nie zrobisz a zasikane spodnie to mają menele a ci trochę się różnią od bezdomnych;P no i jednak się minusy nie posypały;)
@lemongirls Nie będę cię hejtować, bo to samo napisała w zeszłym roku moja znajoma. Albo ja nawet pisałem. Pewnie pełno cfaniaczków by przychodziło ze skąpstwa po darmówki. tak było z tymi budkami z książkami do wymiany. Ludzie brali, ale nie dawali w zamian "No jak wszystkich to moje". I podtrzymuję tez swoje zdanie z zeszłego roku, ze raczej nie mam kasy wywalić wolną ręką 3 dychy na kawę dla biednych (a w modnych kawiarniach tyle to kosztuje). Już lepiej wydać piątkę na jedzenie dla nich.
@lemongirls Myślę że raczej szefostwo kawiarni powiedziało by: Lepiej żeby poszli gdzie indziej... JA takich tu nie chcę...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 April 2016 2016 22:28
Ktoś dopiero odkrył internet? To już było chyba ze sto razy... Ile koorva można??
OdpowiedzJa bym tak wszystko na los nie zwalał.
OdpowiedzWzruszające jak zawsze. Ale dla mnie trochę drogi pomysł na pomaganie, chociaż oczywiście "kto bogatemu zabroni?". Za cenę takiej kawy w barze mlecznym ów bezdomny mógłby zjeść porządny posiłek + wypić kawę/herbatę/kakao. Sama uważam częste chodzenie do kawiarni za wyrzucanie pięniedzy w błoto (witamy we Wrocławiu, ale przypuszczam, że w innych dużych miastach jest podobnie), a kupowanie tam kawy bezdomnym to już jest dla mnie głupota. To tak jakby umierającemu z głodu dziecku kupić Kinder Niespodziankę. Niby fajnie, ale po co?
Odpowiedz@panna_zuzanna_i_wanna To nie był bar mleczny. To była "mała przytulna kawiarenka". Za te 2 kawy bezdomny mógłby jeść tydzień, jeśliby sam gotował na jakimś palniku :) 3 dychy mniej-więcej owe kawy by kosztowały w modnej kawiarni. Za 3 dychy możesz mieć 3 kilo schabu bez kości. Albo prawie 40 kilo ziemniaków.
@Spades Gdzie? Gdzie wspomniałam, że to był bar mleczy? W którym konkretnie miejscu? Druga sprawa, to o co chodzi w twoim komentarzu? Cały sens mojej wypowiedzi polega na tym, że głupotą jest kupowanie bezdomnemu drogiej kawy w (małej przytulnej) kawiarnii, bo jest ona po prostu... droga. A w tej cenie można kupić porządny posiłek w barze mlecznym i już prędzej tym byłby sens poratować bezdomnego. Twój komentarz o ziemniakach, których na surowo się nie jada, a bezdomny z oczywistych względów nie miałby jak ich ugotować, jest jakąś kpiną z mojej wypowiedzi, czy to ja jestem przewrażliwiona? Bo naprawdę nie rozumiem sensu tej twojej wyliczanki, "co bezdomny mógłby jeść za cenę owych kaw".
Było. Pamiętam jak w TV wypowiadał się na ten temat właściciel jakiegoś lokalu (kawiarnia czy coś takiego). Mówił, że inicjatywa co prawda szczytna ale jeśli ktoś wprowadzi u siebie "zawieszone" kawy czy posiłki to jego lokal będzie wkrótce oblegany przez bezdomnych. A bezdomny - jak to bezdomny - niezbyt ładnie pachnie i niezbyt ładnie wygląda. A od tego już szybka droga do upadłości. Ciekawe ilu z was - o dobrych serduszkach - chodziłoby do knajpy w której siedzą bezdomni ;) Ilu z was nie miałoby oporów zjeść posiłku w towarzystwie brudnego, zarośniętego i śmierdzącego faceta? Bitch, please.
Odpowiedz@windrunner No niezbyt wielu, tym bardziej,z ę wielu bezdomnych, z powodu marnej higieny ma tez wszy na przykład. Ciekawe, czy MelodiaUlotna lubi jak jej wszy skaczą po ciastku.
1. W cenie napoju w kawiarni możesz kupić biednemu człowiekowi jedzenie na kilka dni. Ciepła zupa będzie dla niego lepsza od ekskluzywnej kawy za dwie dychy. 2. W kawiarni przychodzi nowa zmiana i nikt nie pamięta o jakiś zawieszonych kawach 3. Kawa nie jest dużym kosztem dla kawiarni, sam kiedyś zamawiając, gdy dostałem coś innego niż chciałem sprzedawca powiedział, że nie ma sprawy... Wylał do zlewu i zrobił mi kolejną. bez problemu mogliby ją rozdawać... 4. Akcja robi drugie kółko w internetach 5. To badziew wymyślony przez kawiarnie, które chcą zwiększać obroty - nikomu nie pomożesz w ten sposób.
Odpowiedz@kmaster Dokładnie. Zamiast KAWY w KAWIARNI można za tą samą kasę kupić 5 zupek w sklepie.
BUJDA NA RESORACH Z TĄ ZAWIESZONĄ KAWĄ!!! BY RZECZYWIŚCIE RESTAURATORZY BYLI TACY DOBROCZYNNI TO BY TĄ KAWE SPRZEDAWALI BIEDNYM LUDZIOM PO ZŁOTÓWCE, A NIE PO KILKA, BO SORRY, NA KAWACH JEST NAJWIĘKSZA PRZEBITKA, A SAMO ZIARNO KAWY KOSZTUJE TYLE CO NIC!!! ILE KOSZTUJE KILOGRAM KAWY ? PARĘNAŚCIE ZŁ? MAX 20-30 A JESZCZE W HURCIE TO JESZCZE TANIEJ, A NA JEDNĄ KAWE ZUŻYWA SIĘ DOSŁOWNIE GARSTKĘ KAWY, WIĘC KILOGRAM STARCZA NA PAREDZIESIĄT KAW JAK NIE ZE 100.
OdpowiedzPOLICZMY - PAREDZIESIĄT GROSZY KAWA, A SPRZEDAJE SIĘ ZA PARĘ ZŁ - CZYLI PARĘ ZŁ ZAROBKU, CZASEM NAWET PONAD DYCHA JAK KAWA JEST DUŻA I Z BITĄ ŚMIETANĄ ITD, ALE NAJZWYKLEJSZA KAWA TO POWIEDZMY 5 ZŁ , Z CZEGO 4,50 ZYSKU
ZAWIESZENIE KILKU KAW - TO JUŻ TAKI RESTAURATOR ZARABIA...
WIELKA MI DOBROCZYNNOŚĆ, ZDZIERAJ NA KAWIE I UDAWAJ DOBREGO SAMARYTANINA. WYDAŁBY TĄ KAWE ZA DARMO ALBO ZA ZŁOTÓWKĘ TO BY MOŻNA MÓWIĆ ŻE DOBRY, A TAK TO SORRY, PO PROSTU NAMAWIA DO FUNDOWANIA OBCYM KAWY NA KTÓREJ SAM ZAROBI
U mnie na uczelni jest taka akcja. W bibliotecznym barze można kupić taki "zawieszony" posiłek. Przychodzi tam taki jeden bezdomny i dostaje zawsze coś ciepłego do zjedzenia i do picia :)
OdpowiedzMoże tak przestaniecie usuwać posty, któte wam nie są na rękę? Jak choćby misiawego (chyba), który wkleił link do 1. wersji tego demotywatora, albo mój gdzie zainteresowanych moim zdaniem na ten temat odsyłałem do wypowiedzi Hartigana napisanej pod oryginałem? Czy może to już 2. repost?
OdpowiedzTo dla hipsterów jest.
Odpowiedzi wten właśnie sposób menel na kacu nie musi wydawać wyciągniętych wcześniej od innych ludzi pieniędzy.
OdpowiedzA po co. czy aby na cel pomocy już nie zabrano mi blisko 70% moich pieniędzy? :>
OdpowiedzJeszcze brakuje, zeby w monopolowych sprzedawali zawieszone piwa :D
Odpowiedz"Bądźmy dobrzy dla ludzi, a dobro wróci do nas" Naprawdę ktoś wierzy w ten tekst?
Odpowiedz