Ale o co chodzi?
Ruchanie pochodzi przecież od ruchu. Staropolska nazwa się wam nie podoba?
Kutas to też jedynie frędzelek, jedynie obecnie się kojarzy z penisem.
Ruchaniec - nic w tym dziwnego, chyba że jest się pryszczatyn gimbusem.
Ale przecież autorowi nie chodzi o nazwę potrawy, tylko o wykorzystywanie dwuznaczności do przyciągnięcia internauty i zdobywania "kliknięć" (wyświetleń) na portalach, które dają obrazki kojarzące się jednoznacznie, bo nie potrafią inaczej przyciągnąć ludzi.
Ale o co chodzi?
OdpowiedzRuchanie pochodzi przecież od ruchu. Staropolska nazwa się wam nie podoba?
Kutas to też jedynie frędzelek, jedynie obecnie się kojarzy z penisem.
Ruchaniec - nic w tym dziwnego, chyba że jest się pryszczatyn gimbusem.
Ale przecież autorowi nie chodzi o nazwę potrawy, tylko o wykorzystywanie dwuznaczności do przyciągnięcia internauty i zdobywania "kliknięć" (wyświetleń) na portalach, które dają obrazki kojarzące się jednoznacznie, bo nie potrafią inaczej przyciągnąć ludzi.
moje miasto takie piekne
Odpowiedz