Ładny gest ze strony internautów. Młodzież jest coraz bardziej chamska i niewychowana. I często bywa tak, że ci opiekuni którym najbardziej zależy, ci nauczyciele (w szkole) którzy starają się przekazać jak najwięcej wiedzy są po prostu atakowani, bo w całej swojej dobroci ich charakter sprawia, że nie potrafią się postawić takim małolatom i robią co im się podoba (chociaż naturalnie zdarza się i tak, że ten opiekun/nauczyciel sam sobie zasługuje na takie traktowanie, ale częściej jednak jest spotykany ten pierwszy przypadek).
Max_Rockatansky w takim razie miałeś pecha. Jest część takich nauczycieli jak mówisz, i ogólnie niezbyt miłych. Tylko czy ja o nich mówię? Akurat oni nie mają problemu z uczniami. Nie gnębią ich, bo się boją, a nawet jak jakaś grupka się trafi to taki nauczyciel i tak ma to w głębokim poważaniu. Za to tym, którym naprawdę zależy na uczniach, traktują je jak własne dzieci - są po prostu zbyt dobrzy i mili, więc bachory wskakują im na głowę.
Mają serce na miejscu - czyli po lewej stronie.
OdpowiedzWy obydwaj się nadajecie do jednego kosza...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 March 2015 2015 9:27
Odpowiedz@Dawid Okojew
OdpowiedzPomorze to nie państwo. Przynajmniej na razie.
To już wiadomo skąd pomysł na Projekt "Grażyna Żarko"...
OdpowiedzŁadny gest ze strony internautów. Młodzież jest coraz bardziej chamska i niewychowana. I często bywa tak, że ci opiekuni którym najbardziej zależy, ci nauczyciele (w szkole) którzy starają się przekazać jak najwięcej wiedzy są po prostu atakowani, bo w całej swojej dobroci ich charakter sprawia, że nie potrafią się postawić takim małolatom i robią co im się podoba (chociaż naturalnie zdarza się i tak, że ten opiekun/nauczyciel sam sobie zasługuje na takie traktowanie, ale częściej jednak jest spotykany ten pierwszy przypadek).
OdpowiedzCzy ty miałeś jakiekolwiek doświadczenia z nauczycielami?Większość tych nauczycieli to pasożyty społeczne teskniącymi za czasami zaborów i komuny.
Max_Rockatansky w takim razie miałeś pecha. Jest część takich nauczycieli jak mówisz, i ogólnie niezbyt miłych. Tylko czy ja o nich mówię? Akurat oni nie mają problemu z uczniami. Nie gnębią ich, bo się boją, a nawet jak jakaś grupka się trafi to taki nauczyciel i tak ma to w głębokim poważaniu. Za to tym, którym naprawdę zależy na uczniach, traktują je jak własne dzieci - są po prostu zbyt dobrzy i mili, więc bachory wskakują im na głowę.
Kase zebrali, Pania poszla na emeryture ale nikt nawet nie sprobowal rozwiazac sedna problemu czyli zachwoania tych mlodych.
Odpowiedz