Czy dzieciaki nie potrafią korzystać z bogactwa języka ojczystego? Zamiast "troll" można użyć słowa awanturnik lub pieniacz. W naszym języku się nie "trolluje", a na przykład podpuszcza kogoś, prowokuje, gra komuś na nerwach. Czy wasi rodzice też posługują się takim językiem?
Sowieccy żołnierze potrafili się świetnie ruchać w przeciwieństwie do waszych seksofobicznych dziadków. Dlatego wasze babcie wspominają te czasy z rozrzewnieniem. Dzisiaj rolę Ruskich spełniają przystojni opaleni wysoko wykształceni Muzułmanie, Cyganie i Afropolacy. Tyle miałem do powiedzenia wieśniaki. A wy daj wierzcie w antykomunistyczną seksistowskom propagandę i "rzołnieży wyklentych".
NKWD była dość specyficzną służba jeżeli chodzi o jej pracowników. Do pospolitego łażenia po kołchozach i wysyłaniem do łagra kogo popadnie (przepisy były takie jak są teraz w Polsce - norma ilościowa ukaranych) musiał być przynajmniej jeden człowiek z Moskwy. Resztę często wykonywali podszkoleni skorzy do współpracy kryminaliści.
W statystyce ci kryminaliści, podobnie jak na szybko wytresowane sieroty, określani są jako rdzenni Ruscy lub ateiści. Prawda jest taka, że w NKWD łatwiej było dostać się żydowi z zagranicy niż Rosjaninowi. Gdy w Polsce zaczęła się odwilż, stalinowscy sędziowie zmykali do Izraela gdzie często spotykali starych już... byłych NKWDzistów, których po śmierci Stalina spora część nowej wierchuszki najchętniej powiesiłaby publicznie za obrzezane interesy.
Lepiej by było opublikować w izraelskiej gazecie ogłoszenie, że poszukuje się sędziów za zbrodnie komunistyczne, ale to przecież antysemityzm.
Mam pytanie, czy w szeregach stalinowskiego aparatu władzy znajdowali się jacykolwiek normalni ludzie? Tam nawet tacy chyba nie byli pożądani, bo nie potrafili by przecież "reprezentować interesu systemu" sami bandyci, zwyrole, prymitywy pozbawione moralności, dodatkowo często wiary judaistycznej, gdzie nie przeczytać jakiegoś artykułu o przykładach "sprawiedliwości" z tamtych lat to sędziowie, prokuratorzy mieli typowo żydowskie nazwiska, po odwilży wielu uciekło, reszta spolszczyła nazwiska z obawy przed represjami, ale o tym się nie mówi, bo każdy wie, że żydzi byli największymi ofiarami, nie mogli być przecież jednocześnie katami.
Jakie "trolluje" ? Nawet granie na nerwach nie ma tu nic do rzeczy.
TO SIE NAZYWA USWIADAMIANIE.
A ze ruscy sa zindoktrynowani od lat, to i przy okazji ich nerwy poniosa. Nie kazdy lubi, jak sie mu rozowe klapki z opczu zdejmuje.
Bez przesady z tym słowem wytrychem "trolluje". Po prostu wykonują swoje obowiązki panowie z IPN.
OdpowiedzCzy dzieciaki nie potrafią korzystać z bogactwa języka ojczystego? Zamiast "troll" można użyć słowa awanturnik lub pieniacz. W naszym języku się nie "trolluje", a na przykład podpuszcza kogoś, prowokuje, gra komuś na nerwach. Czy wasi rodzice też posługują się takim językiem?
OdpowiedzNie rozumiem co ci przeszkadza w tym słowie, tak się przyjęło i kropka. Słyszałeś żeby ktokolwiek używał takich słów jak pieniacz an co dzień?
Sowieccy żołnierze potrafili się świetnie ruchać w przeciwieństwie do waszych seksofobicznych dziadków. Dlatego wasze babcie wspominają te czasy z rozrzewnieniem. Dzisiaj rolę Ruskich spełniają przystojni opaleni wysoko wykształceni Muzułmanie, Cyganie i Afropolacy. Tyle miałem do powiedzenia wieśniaki. A wy daj wierzcie w antykomunistyczną seksistowskom propagandę i "rzołnieży wyklentych".
OdpowiedzNKWD była dość specyficzną służba jeżeli chodzi o jej pracowników. Do pospolitego łażenia po kołchozach i wysyłaniem do łagra kogo popadnie (przepisy były takie jak są teraz w Polsce - norma ilościowa ukaranych) musiał być przynajmniej jeden człowiek z Moskwy. Resztę często wykonywali podszkoleni skorzy do współpracy kryminaliści.
OdpowiedzW statystyce ci kryminaliści, podobnie jak na szybko wytresowane sieroty, określani są jako rdzenni Ruscy lub ateiści. Prawda jest taka, że w NKWD łatwiej było dostać się żydowi z zagranicy niż Rosjaninowi. Gdy w Polsce zaczęła się odwilż, stalinowscy sędziowie zmykali do Izraela gdzie często spotykali starych już... byłych NKWDzistów, których po śmierci Stalina spora część nowej wierchuszki najchętniej powiesiłaby publicznie za obrzezane interesy.
Lepiej by było opublikować w izraelskiej gazecie ogłoszenie, że poszukuje się sędziów za zbrodnie komunistyczne, ale to przecież antysemityzm.
Mam pytanie, czy w szeregach stalinowskiego aparatu władzy znajdowali się jacykolwiek normalni ludzie? Tam nawet tacy chyba nie byli pożądani, bo nie potrafili by przecież "reprezentować interesu systemu" sami bandyci, zwyrole, prymitywy pozbawione moralności, dodatkowo często wiary judaistycznej, gdzie nie przeczytać jakiegoś artykułu o przykładach "sprawiedliwości" z tamtych lat to sędziowie, prokuratorzy mieli typowo żydowskie nazwiska, po odwilży wielu uciekło, reszta spolszczyła nazwiska z obawy przed represjami, ale o tym się nie mówi, bo każdy wie, że żydzi byli największymi ofiarami, nie mogli być przecież jednocześnie katami.
A jednakze ich gazeta w kraju z niby taka cenzura to opublikowala... Drugie dno kpienia :p
OdpowiedzW jaki sposob IPN trolluje?
OdpowiedzStachuW kliknij sobie w źródło.
i bardzo dobrze ze robią taka akcje! czsa przypomnieć ruskim trollom ze my znamy własna historie i zbrodnie rosyjskie wykonane na narodzie polskim :)
OdpowiedzJakie "trolluje" ? Nawet granie na nerwach nie ma tu nic do rzeczy.
OdpowiedzTO SIE NAZYWA USWIADAMIANIE.
A ze ruscy sa zindoktrynowani od lat, to i przy okazji ich nerwy poniosa. Nie kazdy lubi, jak sie mu rozowe klapki z opczu zdejmuje.
Da sie cofnąć głosowanie, bo niechcąco dałam ci +?
ruskie to mają we c.uju co myślimy
Odpowiedz