Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
586 752
-

Zobacz także:


wasp_9277
+18 / 26

Jeśli związek jest szczęśliwy tylko dla jednej osoby, nie jest to szczęśliwy związek :)

~mirooooooon
+29 / 45

Naprawdę, nie wiem jak facetom mogło odpowiadać to, że kobiety były z nimi bo musiały, bo były uzależnione finansowo. To fajne panowie? Sam jestem facetem, a nie widzę nic fajnego w traktowaniu męzćzyzn w taki sposób. Kobieta dla mnie to człowiek, który też ma marzenia, uczucia, oczekiwania, humory, problemy, frustracje. Faceci ośmieszają się, chcąc być traktowani wiecznie jak nieoodpowiedzialne dzieci, nie potrafiące nic, poza przyjemnościami. Bardzo dobrze, że te czasy się skończyły. I dla kobiet i dla facetów. One w końcu mogą być sobą, my w końcu możemy dorosnąć. Ale teraz się burzcie. Będziecie mieli córki, to zmienicie zdanie. mam 3 i przechodzi mnie gęsia skórka, na myśl, że będą miały do czynienia z facetami, na których składają się jedynie- roszczenia, oczekiwania, brak odpowiedzialnośći za swoje czyny, głupota, zwalanie winy na wszystkich za wszystko i jeszcze myśl, że od nich nie powinno się niczego chcieć. I mówię, to jako facet.

Odpowiedz
~lkjhgfjhgdd
+21 / 25

Dodatkowo miały ciągle udawac, że są szczęśliwe i radosne, nie mieć pretensji o nic i boże broń nie krytykować męża. A gdzie miejsce na zgrany związek, gdzie i mężczyzna i kobieta chcą po prostu razem ze sobą być, i nie traktują siebie nawzajem jak służących.

~miroooooooon
+8 / 12

Painkiller1. Śmieszne jest to co napisałeś. Pewnie. Złe kobiety zdradzają. Pewnie, zdradzają wszyscy. Jednak zazwyczaj to faceci zostawiają rodziny i kobiety, bo im się zamarzyła przygoda, zobaczyć jak to z kimś innym, boże, "nic nie jest takie jak na początku". To zazwyczaj faceci nie są zdolni do pojęcia ewoluowania i dojrzałości uczuć. Połowa moich kumpli, skończyła ze świetną pracą i pustką w życiu, bo nie doceniali żon, a przecież można iść "na młode dupy w delegacji". Faceci praktycznie nie dbają o swoje kobiety, tylko oczekują a potem płacz, że znalazł się ktoś, kto zrobił to za niego. Nie radzisz sobie z tym, że mogą oczekiwać i możemy ich nie zadowalać? A kwestia bicia... naprawdę, tylko malutki rozumem facet może to zrobić. Ktoś nie chce Pana i władcy- dajmy jej w ryj. Trzeba było się troszczyc ;) A nie tylko oczekiwać, oczekiwać, oczekiwać .... Ale dorośniesz i zobaczysz jak to wygląda naprawdę. I wiem, że seksizm dla facetów to jedyne odbicie tego, że tak naprawdę to praktycznie wszystko robimy dla kobiet ;)

maargoot
+10 / 12

Painkiller1. Po Twojej wypowiedzi mogę wywnioskować, że nie miałeś do czynienia z kobietami, a wiedzę na ich temat posiadasz z Demotywatorów czy Kwejka.

~scaalia
+3 / 3

popieram Cie, zgadzam sie z tobą miroooooooon.

~tomko1
-1 / 1

W ogole nie ma sensu twoja wypowiedz.

~ws
-1 / 1

mirooooon - przykro mi to pisać, ale - jesteś idiotą.

mrajska
+7 / 9

No, własnie, komu? Na pewno nie kobietom, tylko facetom, którym nie chciało sie pracowac na utrzymanie domu.

Odpowiedz
~Esmena
+5 / 5

No rzeczywiście, z całą pewnością kobietom pasiło to, że nie mają żadnych praw a całe ich funkcjonowanie musi ograniczać się do usługiwania mężowi i działania pod jego dyktando.

~nibyczemu
+18 / 18

Jest drobna różnica, a mianowicie dawniej pracowali tylko mężczyźni,a kobiety tylko zajmowały się domem. Teraz zazwyczaj obydwoje mają etat, więc czemu to akurat kobieta ma sama zajmowac się domem, skoro również pracuje zawodowo? Dobry mężczyzna powienien pomagac, może nie we wszystkim, ale jednak

Odpowiedz
B bromba69
+5 / 13

Kobiety też pracowały. Te tak lekceważone "zajmowanie się domem" to praca 24h/dobę. Nawet w zamożnych domach kobieta mając pomoc służby musiała koordynować ich działania, zadbać o dzieci i pilnować, żeby dom działał jak szwajcarski zegarek. A kobiety z uboższych rodzin też nieraz pracowały zarobkowo tak jak mężczyźni. Zawody typu: praczka, szwaczka, modystka, pokojówka, ochmistrzyni, tkaczka powstały przed wiekami. A w XIX wieku dołączyła do nich robotnica z fabryki. Ale i w takiej sytuacji odpowiedzialność za dom i rodzinę leżała na barkach żony i matki. Zwróćcie uwagę, że w powyższych radach nie ma ani słowa o potrzebach kobiety. Ona ma zadbać o dobre samopoczucie mężczyzny i to ma dać jej satysfakcję.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 March 2015 2015 9:11

~MK77
+1 / 1

Myślę, że facetom. Zdrada tkwi w punkcie 7, a zwłaszcza w jego trzech ostatnich słowach.

Odpowiedz
wasp_9277
0 / 0

Serio chciałbys miec autorze w domu wiecznie usmiechnieta jak na prochach zone, co na kazde twe slowo przytakuje jak tempa blondyna, bo nie ma wlasnego zdania? No cóż, ciągnie swój do swego. A co do udawania szczęśliwej kury domowej, jak to wygląda w rzeczywistości polecam serial Desperate Housewifes Gotowe na wszystko. Sczególnie bohaterkę Bree

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 March 2015 2015 10:11

Odpowiedz
E evilone
0 / 0

9. to jest najlepsza rada! gderaj kiedy zrobi wszystko, żebyś zamilkła a może i sumienie zapiecze, a nie kiedy ma wszystko w dupie tak głęboko, że nie zauważy nawet obrażeń jakich by doznał.

Odpowiedz
ThomasHewitt
+14 / 14

Gdybym chciał służącą, to bym ją zatrudnił. Dla mnie słowo "żona" nie jest synonimem dla słowa "służąca". Ale ja jestem postępowy.

Odpowiedz
~grtttbf
+3 / 3

Najmij służącą. A "złote rady" i komentarze mężczyzn tęskniących to takiej służącej kupionej dożywotnio w cenie złotej obrączki polecam zwłaszcza paniom, które plują na feminizm.

Odpowiedz
H hannah666
0 / 0

teraz pracują mężczyźni i kobiety, dzielą się obowiązkami domowymi i wspólnie wychowują dzieci, jeżeli to spada tylko na jedną stronę jest to niesprawiedliwe

Odpowiedz
Paszeko
-1 / 1

To chyba na tym zapyziałym Śląsku, bo tam to kobiety myją mężom nogi.

Odpowiedz
lluckyluke
0 / 0

eee co? Ty chyba gówno wiesz o śląsku ;) tam jest zwyczajnie, jak w reszcie kraju. Kiedy tam ostatni raz byłeś? A co do żon to zazwyczaj w starych małżeństwach kobiety o wszystkim decydują. A dlaczego, to sie każdy sam domyśli

NiszczycielGwiazd
0 / 0

Pamiętajcie- 100 lat temu nie było pełnego równouprawnienia. Zresztą to porady dla gospodyń litości. Założę się, że gdyby to było 10 przykazań o dobrym traktowaniu żony to byście się tak nie oburzali.
Chociaż rozumiem zdenerwowanie kobiet jak czytam co niektóre komentarze:) Pozdrawiam

Odpowiedz
shanti1993
-2 / 2

Chyba dziwna ze mnie baba, ale nie wierzę w te wszystkie gadki, że faceci i kobiety są tacy sami. Mają inne potrzeby, inaczej funkcjonują, innych rzeczy pragną. W związku od faceta oczekuję opieki, w zamian za to chcę o niego dbać. Nie mówię, że mam siedzieć w domu a on ma mnie utrzymywać. ;) Obowiązkami domowymi należy się dzielić, jak wszystkim w związku. Ale dla mnie zawsze rodzina byłaby ważniejsza niż własna kariera. A numer 10 bardzo mi się podoba ;)

Odpowiedz
caroline_q
+1 / 1

Chyba dziwna ze mnie baba, bo nie pragnę ojca, który będzie się mną opiekował, a partnera do wspólnego życia. Chyba by mnie szlag trafił, gdyby mój mąż zaczął mnie trzymać pod kloszem. Chcę po prostu szczęśliwego życia - nie samej kariery, nie samej rodziny, chcę obu. Balans trudny do utrzymania. Jednak cieszę się, że żyję w czasach kiedy mam wybór.

~wiedżma777788989
0 / 0

Żenada Panowie.. wiem, że z zniewieścieliście, ale aż tak by pisać głupoty i próbować manipulować- by uniknąć odpowiedzialności za siebie i rodzinę.Tak jestem wyzwoloną kobietą, wolną.. ale zarazem kocham mężczyzn-umiecie to połączyć.. i a tyle nie naiwną- by robić na faceta, czy dawać się jakieś "małe i głupie " manipulację nieodpowiedzialnych facetów- co nie umieją nic zrobić i próbują manipulować kobietą.. Nie wiecie co to znaczy wola- czyli myśląca- też szanująca siebie jako kobietę-więc nie ma tu mowy o niewłaściwym pojmowanym feminizmie- Boże wy naprawdę, aż tak tępi jesteście-że myślicie, że my uwierzymy- w wasze "wyzwolenie".. - mamy swoje, nasze wyzwolenie i tam nie mam miejsce na manipulację męsko, o pracowaniu na faceta nie wspomną... Coś za coś- jak dom, dzieci- mężczyzna- dom utrzymuję itp- po równo musi być i nie ma żadnego zmiłuj. Rozwijam się sama- więc idiotyzmy o robieniu kariery- są żenadą... .

Odpowiedz
~em
0 / 0

z facetem- jak ze śmierdzącym jajem:D bosko, nigdy nie chciałabym być w męskiej roli:P

Odpowiedz
M Morela01
0 / 0

Czyli mąż alkoholik to wina żony, bo za mało się uśmiechała. 101 lat później nadal są tacy, którzy tak myślą, nawet tutaj.

Odpowiedz