To zależy jak sobie kota wytresujesz. Każde zwierze domowe pozwala sobie na tyle na ile mu pozwoli właściciel. Od dłuższego czasu jest moda w Internecie na postrzeganie kotów jako wrednych indywidualistów traktujących swego właściciela jak podnóżka. Prawda jest zupełnie inna. Jak sobie kota wychowasz takiego kota masz. Możesz go nauczyć załatwiania się w kuwecie, a możesz mu pozwalać lać gdzieś popadnie. Wiem, bo w rodzinnym domu miałem wiele kotów. Każdy z nich miał trochę inny charakter, ale wszystkie dało się nauczyć/oduczyć czegoś. I teraz uwaga! Zaraz napiszę coś za co mnie zminusujecie na śmierć. Z dziećmi jest dokładnie tak samo!
To całe postrzeganie kota jako chama bierze się stąd, że wszyscy posłuszeństwo traktują jako szacunek. U psa są sztuczki, udawanie skruszonej miny, przynoszenie smyczy. Niestety, psy to wredne samolubne sk**wysyny i zrobią wszystko, żeby dostać to, co chcą - po najmniejszej linii oporu. Paradoksalnie psy są oportunistami i oszustami bez szacunku. A koty? Pełny chillout. Nie zajmują się frajerami skrzeczącymi im nad głową. I dlatego wszyscy ich tak nie lubicie: bo u kota na prawdę trzeba zasłużyć na szacunek.
Dokładnie jak sobie kota wychowasz takiego masz,zresztą szacunek kota jest bardziej szczery niż psa no bo psy mają to w genach że muszą słuchać pana,koty już nie:-)
Kamelieon, ty masz cos z beretem? widziałeś kiedyś kota prowadzącego niewidomego ? a widziałeś kota szukającego ocalałych po jakimś kataklizmie ? a kota szukającego narkotyków lub broni ? Nie, moja żona idzie z wytresowanym owczarkiem niemieckim i zostaje napadnięta, pies od razu reaguje. Psy wykorzystuje się też w różnorakich terapiach z dzieciakami i nie tylko. I to że pies przy tresurze dostaje smakołyk, to nie znaczy że nie wygrzebie człowieka z pod śniegu gdy ten nie będzie miał przy sobie smakołyku , psu prostu sprawia to radość, obcowanie z człowiekiem, wierność człowiekowi. Kot postrzega człowieka jako maszynkę do dawania jedzenia i ma wyjj ebane na wszystko, to tak jak futrzane rybki, gdzie mieszkanie to akwarium.
To zależy jak sobie kota wytresujesz. Każde zwierze domowe pozwala sobie na tyle na ile mu pozwoli właściciel. Od dłuższego czasu jest moda w Internecie na postrzeganie kotów jako wrednych indywidualistów traktujących swego właściciela jak podnóżka. Prawda jest zupełnie inna. Jak sobie kota wychowasz takiego kota masz. Możesz go nauczyć załatwiania się w kuwecie, a możesz mu pozwalać lać gdzieś popadnie. Wiem, bo w rodzinnym domu miałem wiele kotów. Każdy z nich miał trochę inny charakter, ale wszystkie dało się nauczyć/oduczyć czegoś. I teraz uwaga! Zaraz napiszę coś za co mnie zminusujecie na śmierć. Z dziećmi jest dokładnie tak samo!
OdpowiedzTo całe postrzeganie kota jako chama bierze się stąd, że wszyscy posłuszeństwo traktują jako szacunek. U psa są sztuczki, udawanie skruszonej miny, przynoszenie smyczy. Niestety, psy to wredne samolubne sk**wysyny i zrobią wszystko, żeby dostać to, co chcą - po najmniejszej linii oporu. Paradoksalnie psy są oportunistami i oszustami bez szacunku. A koty? Pełny chillout. Nie zajmują się frajerami skrzeczącymi im nad głową. I dlatego wszyscy ich tak nie lubicie: bo u kota na prawdę trzeba zasłużyć na szacunek.
Dokładnie jak sobie kota wychowasz takiego masz,zresztą szacunek kota jest bardziej szczery niż psa no bo psy mają to w genach że muszą słuchać pana,koty już nie:-)
OdpowiedzKamelieon, ty masz cos z beretem? widziałeś kiedyś kota prowadzącego niewidomego ? a widziałeś kota szukającego ocalałych po jakimś kataklizmie ? a kota szukającego narkotyków lub broni ? Nie, moja żona idzie z wytresowanym owczarkiem niemieckim i zostaje napadnięta, pies od razu reaguje. Psy wykorzystuje się też w różnorakich terapiach z dzieciakami i nie tylko. I to że pies przy tresurze dostaje smakołyk, to nie znaczy że nie wygrzebie człowieka z pod śniegu gdy ten nie będzie miał przy sobie smakołyku , psu prostu sprawia to radość, obcowanie z człowiekiem, wierność człowiekowi. Kot postrzega człowieka jako maszynkę do dawania jedzenia i ma wyjj ebane na wszystko, to tak jak futrzane rybki, gdzie mieszkanie to akwarium.
OdpowiedzKocham koty. Nie oczekuję od nich niczego, cieszę się jak dobrowolnie, bez żadnego przymusu wejdą i na kolana
Odpowiedz