Też jestem z tych czasów z demota. Ale co z tego? Ileż można? Admin? Autorzy tych jakże słabych demotów? Znam ojców którzy za dzieciaka robili za konia dla pługa, ciekawe, autorze, czy wiesz w ogóle o co chodzi, i znam matki które za dzieciaka regularnie doiły krowę a na polu siały i zbierały kartofle. I teraz większość z nich ma żadne pojęcie o elektronice XXI wieku, a żeby wziąć z banku pieniądze muszą zawsze pół godziny czekać w kolejce do kasjerek, bo nie mają nawet kart do bankomatu. Czy to faktycznie musi znaczyć że wyszli na swoim dzieciństwie lepiej lub gorzej? I nie mów mi o pracowitości, bo można być pracowitym siedząc przez cały czas pracy przed kompem czy przy telefonie. Czasy, i wbijcie sobie to do łbów, się zmieniają.
Jakie to nudne i głupie, takie porównywanie zupełnie innych czasów. Ja się wychowałam na podwórku, a teraz jestem otoczona elektroniką i korzystam z niej ile się da. Jedno i drugie jest OK, ale ciągle znajduje się jakiś pajacyk z bólem doopy, jak to kiedyś zabawa była wartościowa, a teraz to tylko komputery. Najlepsze, że pisze to gość, który właśnie używa jednej z tych piekielnych maszyn. Nie powinieneś być na dworze i robić fikołków na trzepaku?
Teraz są tablety, komputery, smartfony i też dają wiele radości na cały dzień
OdpowiedzA teraz nie mam już całego dnia na zabawę.
OdpowiedzRozumiem, że to ty jesteś tym zaginionym bliźniakiem Billa Gates'a, który wybrał błoto i drzewa? Gratuluję dzieciństwa ;) Każdy ma swoje.
OdpowiedzZajebiście się dowartościowywujesz
OdpowiedzTeż jestem z tych czasów z demota. Ale co z tego? Ileż można? Admin? Autorzy tych jakże słabych demotów? Znam ojców którzy za dzieciaka robili za konia dla pługa, ciekawe, autorze, czy wiesz w ogóle o co chodzi, i znam matki które za dzieciaka regularnie doiły krowę a na polu siały i zbierały kartofle. I teraz większość z nich ma żadne pojęcie o elektronice XXI wieku, a żeby wziąć z banku pieniądze muszą zawsze pół godziny czekać w kolejce do kasjerek, bo nie mają nawet kart do bankomatu. Czy to faktycznie musi znaczyć że wyszli na swoim dzieciństwie lepiej lub gorzej? I nie mów mi o pracowitości, bo można być pracowitym siedząc przez cały czas pracy przed kompem czy przy telefonie. Czasy, i wbijcie sobie to do łbów, się zmieniają.
OdpowiedzTeraz jak dzieciaki sie bawią to te "większe" dzieci krzycza coś o ciszy nocnej o 17:00
OdpowiedzTaki sam demot był już w 2011 roku, nawet obrazek ten sam. Dodajecie nie patrząc, czy już było
OdpowiedzJakie to nudne i głupie, takie porównywanie zupełnie innych czasów. Ja się wychowałam na podwórku, a teraz jestem otoczona elektroniką i korzystam z niej ile się da. Jedno i drugie jest OK, ale ciągle znajduje się jakiś pajacyk z bólem doopy, jak to kiedyś zabawa była wartościowa, a teraz to tylko komputery. Najlepsze, że pisze to gość, który właśnie używa jednej z tych piekielnych maszyn. Nie powinieneś być na dworze i robić fikołków na trzepaku?
Odpowiedz