Byłem u komunii, nie dostałem od rodziców wszystkich pieniędzy, dostałem tylko rower. Nie mam im za złe, że wzięli sobie pieniążki. Obecnie nie jestem Katolikiem, jestem Chrześcijaninem i nie zamierzam wysłać swoich dzieci do chrztu katolickiego, komunii czy bierzmowania. A rower dla synka zrobię własnoręcznie, razem z nim.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 21 May 2015 2015 10:49
Ja na komunię dostałem głównie pieniądze, po za momentem otrzymywania i gdy goście już wyszli przeliczeniem, fizycznie ich więcej nie widziałem, ale wiem co się dokładnie z nimi stało, część poszła na kurs pływania z czego jestem niezmiernie zadowolony, bo potrafię przyzwoicie pływać(w moim przypadku bardzo ważne dla zdrowia), w każdym stylu i uwielbiam to, a reszta poszła na konto, po czym dopiero po 3 latach została przeznaczona dla mnie na zakup pierwszego w moim życiu, a nawet pierwszego w domu(takie czasy) komputera. Ale czy to ważne, można mieć za złe w przypadkach, gdyby dosłownie były przepite, ale w sytuacjach gdy, rodzice przeznaczą je na żarcie, rachunki, pomijając, że większości przypadków o czym jestem przekonany inwestują bezpośrednio w dzieci, tylko w sposób mądry, odpowiedzialny, do czego ktoś kto ma 8-9lat nie jest zdolny.
Ale ja wiem co się z nimi stało, jak goście wyszli rodzice powiedzieli że oni mi to dali tylko po to żebym wiedział ile itd, ale tym wszystkim muszą zapłacić za prezenty i mam oddać... I nie miałbym o to pretensji gdyby nie to że po latach na rodzinnym spotkaniu zeszło na ten temat i wszystkiego się wyparli...
A jakie 9-latek ma wydatki, że tak potrzebuje tych 2-3 tysięcy? Już przecież dostał prezenty. Zostanie dorosłym, to zrozumie, że za wszystko się płaci. Za komunię też.
Czy tylko w moim przypadku tak było, że rodzice powiedzieli "słuchaj, z komunii masz ok. xxx zł, większą część bierzemy na zapłacenie za przyjęcie, część chowamy tutaj na twoje wydatki"? Pieniądze już zdążyłam wydać dawno temu na pianino i lekcje. O ile jestem w stanie zrozumieć, że trzeba czasem pokryć z tych pieniędzy całą ceremonię, o tyle w przypadku, gdzie dziecko dostaje mnóstwo pieniędzy i z powodzeniem można przeznaczyć je dla tego dziecka, rodzice po prostu przywłaszczają sobie ów prezent i unikają tematu "gdzie są moje pieniądzy z komunii" mam ochotę zrobić krzywdę takim ludziom.
Em...Czy wy jesteście normalni? Wiecie ile kosztuje dziecko? Ja jestem wdzięczny rodzicom, za to jak mnie wychowali. Pieniądze z komunii? Były i jak pewnie w każdym domu, poszły na ubrania i jedzenie dla "małego kumunisty". Jak wszyscy uważają, że rodzice nie maja prawa wziać tych pieniędzy to gratuluję bogatego
domu. Widać Polskie społeczeństwo jeszcze nie jest takie biedne... :) pzdr
Jak wyżej. Przeminęły z wiatrem, rodzice je po prostu zabrali. Po latach (w obecności gości) chwalili się jakie to piękne rzeczy mi kupili i jaki świetny mam komputer. Rzecz w tym, że nie widziałem ani jednej nowej rzeczy a komputer był prezentem od mojego rodzeństwa...na urodziny...pół roku później.
W moim przypadku połowa kwoty poszła na nowy komputer (potwór jak na tamte czasy), a druga na meble, były kłopoty finansowe więc meble zobaczyłem dopiero po paru latach, ale lepiej późno niż wcale.
hociaż w sumie nawet jakbym tych pieniędzy na oczy nie zobaczył to i tak nie miałbym z tym problemu.
ja wiem co sie stalo z moimi pieniedzmi z komuni , ojciec oznajmil mi ze kupil pare miesiecy temu nowy komputer microsoftu i mam za niego zaplacic z pieniedzy z komuni byl to rok 1999 pozdro
Trochę z innej beczki, ale pieniądze, które mój syn (teraz ma 10 miesięcy) dostał na chrzciny, leżą nadal w kopercie i czekają na zakup placu zabaw dla niego. A przyjęcie było takie na jakie było nas stać. Nie przyszłoby nam do głowy, żeby pokryć je z prezentów dziecka.
A ja wiem. Nie dostałam dużo kasy, bo dostałam sporo "konkretnych" prezentów, ale razem z rodzicami zaplanowaliśmy na co pieniądze pójdą. Pamiętam, że kupiłam za to namiot, DVD (10 lat temu to jednak było) i jeszcze na basen starczyło... taki żółty, jeszcze leży na strychu :P
Dla księdza, na ciuszki, na koryto dla gości. Tak jak pisze kolega -zupak- komunia to inwestycja długofalowa i jest to odwieczna tradycja.
OdpowiedzPonad 20 lat dręczyło mnie te pytanie. Teraz czekam, kiedy moje dzieci to zrozumieją :)
OdpowiedzByłem u komunii, nie dostałem od rodziców wszystkich pieniędzy, dostałem tylko rower. Nie mam im za złe, że wzięli sobie pieniążki. Obecnie nie jestem Katolikiem, jestem Chrześcijaninem i nie zamierzam wysłać swoich dzieci do chrztu katolickiego, komunii czy bierzmowania. A rower dla synka zrobię własnoręcznie, razem z nim.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 May 2015 2015 10:49
Odpowiedz@Kicikici95 Czyli jesteś ŚWIADKIEM JEHOWY ? :)
@szymekwollf Nie. Jehowi to jest sekta, a ja jestem indywidualistą. Najbliżej mi do baptyzmu. : )
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 22 May 2015 2015 12:01
raczej nikt tu nie wie, ale czemu miałbyś za to dostać plusa?
OdpowiedzSorry,ale nie znam gościa,a tym bardziej nie wiem co stało się z jego pieniądzmi.Zapytaj może jego rodziców?
OdpowiedzJa na komunię dostałem głównie pieniądze, po za momentem otrzymywania i gdy goście już wyszli przeliczeniem, fizycznie ich więcej nie widziałem, ale wiem co się dokładnie z nimi stało, część poszła na kurs pływania z czego jestem niezmiernie zadowolony, bo potrafię przyzwoicie pływać(w moim przypadku bardzo ważne dla zdrowia), w każdym stylu i uwielbiam to, a reszta poszła na konto, po czym dopiero po 3 latach została przeznaczona dla mnie na zakup pierwszego w moim życiu, a nawet pierwszego w domu(takie czasy) komputera. Ale czy to ważne, można mieć za złe w przypadkach, gdyby dosłownie były przepite, ale w sytuacjach gdy, rodzice przeznaczą je na żarcie, rachunki, pomijając, że większości przypadków o czym jestem przekonany inwestują bezpośrednio w dzieci, tylko w sposób mądry, odpowiedzialny, do czego ktoś kto ma 8-9lat nie jest zdolny.
OdpowiedzAle ja wiem co się z nimi stało, jak goście wyszli rodzice powiedzieli że oni mi to dali tylko po to żebym wiedział ile itd, ale tym wszystkim muszą zapłacić za prezenty i mam oddać... I nie miałbym o to pretensji gdyby nie to że po latach na rodzinnym spotkaniu zeszło na ten temat i wszystkiego się wyparli...
OdpowiedzJa wiem co się stało z jego kasą z komunii, więc dałam słabe! Ha!
OdpowiedzA jakie 9-latek ma wydatki, że tak potrzebuje tych 2-3 tysięcy? Już przecież dostał prezenty. Zostanie dorosłym, to zrozumie, że za wszystko się płaci. Za komunię też.
OdpowiedzCzy tylko w moim przypadku tak było, że rodzice powiedzieli "słuchaj, z komunii masz ok. xxx zł, większą część bierzemy na zapłacenie za przyjęcie, część chowamy tutaj na twoje wydatki"? Pieniądze już zdążyłam wydać dawno temu na pianino i lekcje. O ile jestem w stanie zrozumieć, że trzeba czasem pokryć z tych pieniędzy całą ceremonię, o tyle w przypadku, gdzie dziecko dostaje mnóstwo pieniędzy i z powodzeniem można przeznaczyć je dla tego dziecka, rodzice po prostu przywłaszczają sobie ów prezent i unikają tematu "gdzie są moje pieniądzy z komunii" mam ochotę zrobić krzywdę takim ludziom.
OdpowiedzDurne czasy. Ja dostałam tyle kasy, że starczyło na rower - składaka. A kolejny mogłam sobie kupić za pieniądze z 18-stki.
OdpowiedzZnając dzisiejsze "zepsute" dzieciaki, to albo wydał na fajki, albo piwo.
Odpowiedzniby wiem, że komputer i rower kupili, ZA 3600ZŁ?!?!
OdpowiedzDałem słabe żeby was zdemotywować :-)
OdpowiedzEm...Czy wy jesteście normalni? Wiecie ile kosztuje dziecko? Ja jestem wdzięczny rodzicom, za to jak mnie wychowali. Pieniądze z komunii? Były i jak pewnie w każdym domu, poszły na ubrania i jedzenie dla "małego kumunisty". Jak wszyscy uważają, że rodzice nie maja prawa wziać tych pieniędzy to gratuluję bogatego
Odpowiedzdomu. Widać Polskie społeczeństwo jeszcze nie jest takie biedne... :) pzdr
Jak wyżej. Przeminęły z wiatrem, rodzice je po prostu zabrali. Po latach (w obecności gości) chwalili się jakie to piękne rzeczy mi kupili i jaki świetny mam komputer. Rzecz w tym, że nie widziałem ani jednej nowej rzeczy a komputer był prezentem od mojego rodzeństwa...na urodziny...pół roku później.
OdpowiedzW moim przypadku połowa kwoty poszła na nowy komputer (potwór jak na tamte czasy), a druga na meble, były kłopoty finansowe więc meble zobaczyłem dopiero po paru latach, ale lepiej późno niż wcale.
Odpowiedzhociaż w sumie nawet jakbym tych pieniędzy na oczy nie zobaczył to i tak nie miałbym z tym problemu.
ja wiem co sie stalo z moimi pieniedzmi z komuni , ojciec oznajmil mi ze kupil pare miesiecy temu nowy komputer microsoftu i mam za niego zaplacic z pieniedzy z komuni byl to rok 1999 pozdro
OdpowiedzPoszły na Twoje wesele!!!
OdpowiedzMoi rodzice BEZ MOJEJ ZGODY wydali je na kupno basenu.
OdpowiedzTrochę z innej beczki, ale pieniądze, które mój syn (teraz ma 10 miesięcy) dostał na chrzciny, leżą nadal w kopercie i czekają na zakup placu zabaw dla niego. A przyjęcie było takie na jakie było nas stać. Nie przyszłoby nam do głowy, żeby pokryć je z prezentów dziecka.
OdpowiedzA ja wiem. Nie dostałam dużo kasy, bo dostałam sporo "konkretnych" prezentów, ale razem z rodzicami zaplanowaliśmy na co pieniądze pójdą. Pamiętam, że kupiłam za to namiot, DVD (10 lat temu to jednak było) i jeszcze na basen starczyło... taki żółty, jeszcze leży na strychu :P
OdpowiedzJa dostałem całe pieniądze z komunii i wydałem na kompa (brat składał i nawet dobrze wyszło).
Odpowiedz