Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
505 558
-

Zobacz także:


~ZwyczajnyOjciec
+7 / 9

Tam powinien być opis: "Dzień z życia mamy samotnie wychowującej dziecko", bądź "Dzień z życia mamy wychowującej taliba".

Koviru
0 / 0

@~ZwyczajnyOjciec albo dzień z życia z żony z mężem na służbie/w trasie/na misji na prawdę nie każdy ma łatwą 12 godzinną robótkę umysłową ,nie którzy by zarobić na chleb zachrzaniają 24 godz na dobę inni zap@@@rzają jako kierowcy tirów inni biorą po kilka robót na raz i też prawie ich nie ma w domu a jak są to odsypiają a jeszcze inni wyjeżdżają z kraju by móc utrzymać rodzinę w Polsce o pacz wymieniłem już tyle możliwości w których owe mamy nie są samotne i mają męrza który NIE JEST talibem wychodzi na to że twoja teoria poszła w piz@@

S Samgwa
+5 / 9

Z jednej strony racja, z drugiej hipokryzja, bo jaki wpływ "ja/on/ono" miało na to że się urodziło, matki decyzja o zostaniu matką. Gdyby dany osobnik się nie urodził - to by o tym nie wiedział, więc nic by nie stracił ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 May 2015 2015 8:37

Odpowiedz
A ableo
0 / 0

Wiem, że to zabrzmi banalnie ale ja kupuję czekoladki. Z tym, że zamawiam personalizowane. Ostatnim razem wysłałem takie, że na każdej czekoladce była moja buzia jak byłem niemowlakiem. Zamówiłem je w mountblanc (mają tez pijalnie czekolady) . Niby tam jest napisane że dla upominki dla firm ale normalnie zamówiłem dla matki http://www.sklep.mountblanc.pl/Kategorie/PERSONALIZOWANE_UPOMINKI_DLA_FIRM Ale jakoś specjalnie się nie zajadała :-) Może te wspomnienia jednak nie są takie miłe :-)

Arktoz
-1 / 17

Spłodziła mnie dla własnej zachcianki - chciała być matką, mieć dziecko, spełnić społeczny imperatyw, i/lub inne temu podobne. Na pewno nie chodziło o moje dobro, bo zostanie wyrwanym z błogiego niebytu by zostać umieszczonym w tym worku na trzewia i osocza zżeranym przez entropię, narażonym na zgniliznę tego świata i podtrzymywanym przez ślepe, potężne instynkty zdecydowanie nie jest dla mnie czymś korzystnym. Zwłaszcza, że przy zachowaniu statusu quo (sprzed narodzin), nic bym nie stracił (nieistniejący nie może niczego stracić).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 May 2015 2015 9:27

Odpowiedz
kuba007x
-1 / 7

@Arktoz Spoko, też mam takie dni, że jestem wk*rwiony na cały świat i czuję swoją bezsilność wobec wszystkiego złego co się dzieje na świecie.

Slawoldinho
+3 / 5

@Arktoz w sumie to masz trochę racji. Będąc w niebycie, nie miałem żadnych zmartwień i problemów. Gdy zostałem z niego wyrwany ciągle zmagam się z różnymi problemami, których ciągle przybywa. Jest ich coraz więcej i więcej, w końcu mnie przerosną...

P pampamparampam
+4 / 4

100% racji kolego. Moim zdaniem sam fakt spłodzenia dziecka jest czysto egoistycznym działaniem rodziców. Rodzic nie może wiedzieć czy potomek będzie szczęśliwy czy nie, czy wyrośnie na porządnego człowieka czy bandytę mordercę i degenerata, czy dożyje spokojnej starości czy skończy z odciętą głową albo spalony żywcem przez wariatów z ISIS przeklinając dzień swoich narodzin. Cóż gdyby nie przyjemność z uprawiania seksu dzięki której nikt nie zaprząta sobie głowy powyższym sądzę że nasz gatunek szybko by wyginął.

~ZwyczajnyOjciec
+1 / 1

Tam powinien być opis: "Dzień z życia mamy samotnie wychowującej dziecko", bądź "Dzień z życia mamy wychowującej taliba".

Odpowiedz
O Ochrety
+1 / 1

Niektóre matki mimo wszystko kochają bycie matkami.

Odpowiedz