Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
743 985
-

Zobacz także:


M meza1029
+5 / 11

Mnie nikt tak nie postrzega. Nie ubieram się jak metalówa. Co prawda mam swoje ukochane glany, ale lateks i ćwieki mnie skutecznie odstraszają od takiego stylu. Moje otoczenie wie czego słucham i traktują to raczej jako moją cechę charakterystyczną. Ale nie słucham tylko metalu. Nie rozumiem jak można się zamknąć na jeden gatunek. Dobry metal, rock, reggae, rap itd. nie jest zły. Tyle w tym temacie. Pozdrawiam. :))

henio115
+13 / 23

po pierwsze metal ma wiele odmian i nie ktore mozna prawie nie porownac do metalu bo nawet tak nie brzmia ale mimo wszystko sa z tego gatunku. ludzie ktorzy mowia ze metal to zlo, szatan itd znaja tylko jeden gatunek metalu..

Odpowiedz
B bartrek2205
+1 / 7

@henio115 Po pierwsze to "nie które" pisze się razem. Chcę Cię wyprowadzić z błędu, bo widzę, że już go popełniałeś wcześniej ;P.

~Twój_zacny_gość
-2 / 12

@henio115 black Metal ryje mózg nie mniej niż pink Disco Polo. Ludzie lądują w psychiatrykach i zapominają tabliczki mnożenia

I IronicMan
0 / 0

@henio115 Dokładnie tak. Chociaż w sumie to pewnie nawet tego nie znają :P A jedynie znają zdanie księdza na ten temat, a ksiądz pewnie też nawet raz nie słuchał takiej muzyki.

Z Zado1984
+6 / 8

@Bartek298 Ten twoj 'Pan' moze mi co najwyzej buty wyczyscic.

B Bartek298
-5 / 5

A wy możecie mnie po ssać ciocie

~Iron_Maiden
+2 / 2

@Bartek298 Pij mniej tego jabola i zostaw kota sąsiadki belzebubie.

B Bartek298
0 / 2

Do kotów nic nie mam, ale ciotek nie lubie.

~nakijminick
+2 / 20

Też słucham metalu, i szczerze powiedziawszy, gdyby nie te całe telewizje ze swoimi chorymi stereotypami i z rydzykiem na czele, to ludzie traktowaliby metal jak prawie normalną muzykę, która by też w radiu leciała...
A teraz dostanę miliard minusów za obrazę Kościoła (choć nie wiem gdzie), Przenajświętszego Wyznawcę Prawie Wszechmogącego Ojca Opiekuna Wszystkich Tadeusza Rydzyka oraz dżihadu TVN-u Polsatu-u i innych

Odpowiedz
KLATKER
+2 / 4

Stereotypy skądś się biorą. Ogromną zasługę ma tutaj norweska scena Black-Metalowa i Black Circle,czyli w latach 90' w Norwegii nastąpiła fala palenia kościołów, morderstw, brutalnie chorych samobójstw czy koncertów na których rozwalano piłą mechaniczną głowy baranków i wieszano ludzi na krzyżach. Co prawda typowy słuchacz jakiegoś Heavy Metalu może być wierzący, aczkolwiek typowy fan Black Metalu to Rodzimowierca/Thelemita/Satanista i w bardzo wielu przypadkach również neo-nazista....

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 May 2015 2015 18:45

I IronicMan
+2 / 2

@KLATKER Nie "typowy", tylko "stereotypowy". W latach '90 owszem, działo się, ale czy nadal się dzieje? Myślę, że ludzie pokroju dzisiejszej gimbazy pomyśleli, że będzie fajnie jak spalą kilka kościołów. Nie twierdzę, że wszyscy byli idiotami, bo na pewno część miała poważne zamiary, aczkolwiek było to raczej antychrześcijaństwo niż czczenie szatana - przecież szatan występuje wyłącznie w religii chrześcijańskiej. Proponuję obejrzeć na Youtubie wywiad z Gaahl'em - wokalistą zespołu Gorgoroth - można tam poznać przekonania prawdziwego satanisty. Jednak mówi on również o ludziach, którzy nie byli godni bycia black-metalowcami. Myślę, że większość aktualnych słuchaczy by się kwalifikowała do tej grupy, gdyż aktualnie większość osób słucha metalu dlatego, że jest zajebisty, ma zajebiste riffy, melodie, klimatyczny wokal, a teksty i ich znaczenie schodzą na dalszy plan. Wiele zespołów posługuje się symboliką w tekstach, niestety wielu słuchaczy tego nie rozumie, bo nie znają ani Pisma Świętego, ani nic - są ignorantami. Nie interesują się ani satanizmem, ani chrześcijaństwem (ponad to, co słyszeli na religii w szkole). Zresztą... nie wiele osób słucha jakiejkolwiek muzyki dla tekstów, co niedawno pokazało RadioZET nagrywając kilkadziesiąt znanych piosenek z lektorem - teksty są niesamowicie głupie lub powtarzające się, ale muzyka jest fajna i są to hity na cały świat. Podobnie jest z metalem. Przeczytajcie sobie tekst np. Dimmu Borgir - The Sinister Awakening - czy naprawdę jest on taki straszny i satanistyczny? A później posłuchajcie na Youtubie - większość niesłuchających metalu pewnie wyłączy po 5 sekundach, bo stwierdzi "ale badziewie", nawet nie spróbują przesłuchać całości, by obiektywnie ocenić, czy to im się podoba, czy nie.

Większość zespołów nie-black-metalowych nie ma w swoich tekstach nic o Bogu, Jezusie ani szatanie, nie wspominając już o duchu świętym :P Po prostu grają fajną muzykę, a teksty mają... zupełnie różne. W dzisiejszych czasach metal to muzyka taka sama jak każda inna. Z tą jedynie różnicą, że większość osób słyszała od kogoś, że to satanizm i zło, i... wręcz boją się słuchać metalu, bo.... nie wiem... boją się, że im się spodoba(?).

KLATKER
0 / 2

@IronicMan Użyłem dobrego określenia. TYPOWY, zauważyłem że przeczytałeś moje wypowiedzi pod innym postem więc raczej nie ma sensu się powtarzać, nie mówię o zwykłym brudzie ale o fanu Blacku, gdzie takich osób znam dużo i każdy to antychryst i rodzimowierca, ew.ateista.. Poza tym nie dzieję się teraz to co działo się w 90' w Norwegii, po prostu moim poprzednim komentarzem chciałem wyjaśnić skąd jest taki a nie inny stereotyp "metala". Nie twierdze że metal jest zły i każdy jest czcicielem Satana, po prostu odniosłem się do samego Blacku. Tak poza tym to nowe Dimmu jest słabe ;/

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 May 2015 2015 21:17

I IronicMan
+1 / 1

@KLATKER Masz rację - nowe Dimmu jest nienajlepsze, podobają mi się pojedyncze utwory. Natomiast z '97, '99 i 2001 moge słuchać non-stop i podoba mi się każdy utwór. Z 2003 też jest zacna płyta, a przynajmniej kawałek Cataclysm Children. Ogólnie to większość zespołów miało swoje lata świetności między '95 a 2003 rokiem. Zaś co do ateizmu - wydaje mi się, że ateistą albo się jest, albo nie - to nie kwestia wyboru. W ogóle określenie ateista jest jak przylepa - przylepiona przez wyznawców bogów osobom, które twierdzą, że nie wierzą w żadnego boga. Sami ateiści raczej nie powinni się zbierać w żadne subkultury itp., bo to dla każdego kwestia indywidualna, a nie jakiś trend, czy nie wiadomo co. Ja osobiście nie znam nikogo, kto by się deklarował jako ateista, natomiast osób które rzeczywiście chodzą do kościoła częściej niż w święta, znam dosłownie klika i... jeśli miałoby to mieć jakieś znaczenie, tymi osobami są głównie dziewczyny. EDIT: A jeśli chodzi o pojęcie typowy fan, czy stereotypowy fan - warto się najpierw zastanowić czym się różni fan metalu od słuchacza metalu, bo może to tu jest główna różnica. Ja raczej jestem tylko słuchaczem.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 June 2015 2015 4:01

~asdsadasdfgcgh
+5 / 17

Żal mi was wszystkich. Słuchajcie sobie nawet disco polo, na cholerę to innym... ? Ja uznaję wyższość rocka (ale tego od 2000roku w górę, bo starsze piosenki mnie nudzą niestety) nad całą resztą, ale się z tym nie obnoszę i nie narzucam nikomu swojego toku myślenia dopóki ktoś nie potraktuje tego w sposób negatywny. Idźcie porobić coś owocnego, np. pouczcie się, nie stracicie na tym... Tylko nie róbcie burdelu.

Odpowiedz
A adrian242424
-1 / 3

Moim zdaniem prawdziwy Rock skończył się w latach 80/90.

~Skillet_fan
+1 / 1

A ja popieram, starsze piosenki są na mój gust zbyt spokojne, rock po 2000 roku jest najlepszy, ma "pazura" ;) Pozdrawiam.

I IronicMan
0 / 0

To zależy jakich zespołów słuchasz i co to właściwie jest rock :P Manaam to rock i Green Day to rock, ale czy można jedno z drugim porównywać? No nie wiem :P

~dvbnn
+1 / 7

a po co czynic z metalu mainstreamowa muzyke? mamy juz w Polsce mode na rap i ilu pozerow i prawilniakow w bluzach jp 100% itd chodzi po ulicach i probuje sie lansowac i zgrywac kozaka.
metalu sluchaja ludzie, ktorzy naprawde sa w tym szczerzy i nie robia tego pod publiczke i to jest fajne.
metalowcy kupuja plyty swoich ulubionych wykonawcow bo to jest pierwsza zasada bycia metalheadem natomiast prawilniacy w wiekszosci przypadkow okradaja swoich bozkow hip-hopowych choc niby kieruja sie przekazem i zasadami ulicznymi, ktorych sluchaja namietnie.

Odpowiedz
~ziomekziomka
+2 / 2

hiphopowe płyty mają najlepszą sprzedaż w Polsce. Polecam sprawdzać OLiS, w tym tygodniu na OLiSie jest 12 wydawnicstw hiphopowych, w tym najwyższe zajmują miejsca: 1,5,10,12,13,17. Wiele hiphopowych płyt w tygodniu premiery okupowało pierwsze miejsce na OLiSie. Więc, w kulturze hiphopowej płyty też są kupowane często, i mówie to jako posiadacz kolekcji złożonej z ~30 hiphopowych płyt. I kolekcja ciągle się powiększa :)

I IronicMan
0 / 0

@ziomekziomka Masz rację, ale... Przydałoby się porównać statystyki przedstawiające procentową ilość fanów gatunku kupującą płyty. Niestety takie statystyki nie istnieją i można co najwyżej zrobić ankietę, w której weźmie udział losowa liczba osób o losowych przekonaniach - najpewniej fanów rapu i hip-hopu byłoby więcej w takiej ankiecie, bo jest ich po prostu więcej w Polsce. Zatem jeśli przykładowo 5 mln Polaków słucha rapu i 200 tys. kupuje płyty, to jest to 4% fanów rapu. Zaś słuchaczy metalu jest zdecydowanie mniej - załóżmy, że 2 mln, a płyty kupuje 150 tys z nich, to stanowi to już 7,5% fanów metalu. W ten sposób potwierdzamy przytoczony przez Ciebie fakt, że płyty hiphopowe mają największą sprzedaż w Polsce, bo przykładowe 200 tys > 150 tys, jednak proporcja fanów kupujących płyty jest (prawdopodobnie) odwrotna. Poza tym aktualnie mamy takie czasy, że naprawdę mało osób kupuje płyty lub robi to sporadycznie. Znam więcej osób używających Spotify niż kupujących płyty, chociaż niektórzy kupują i to i to. Ale jednak znaczna większość czerpie zasoby z internetu.

B konto usunięte
+9 / 11

Metal dzieli się na wiele podgatunków i zanim zaleje mnie fala hejtów, którzy twierdzą, że metal to tylko darcie mordy, to proszę: https://www.youtube.com/watch?v=0JPs7rFNGP4 https://www.youtube.com/watch?v=VZisUxkdnTo https://www.youtube.com/watch?v=Tv3_C01W3rs https://www.youtube.com/watch?v=4vJCb3jfR4U https://www.youtube.com/watch?v=KjEntiHpP1M Rani mnie takie podejście. "Jesteś metalem? Zachowaj to dla siebie." Niby wszyscy są tacy tolerancyjni, ale w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Gdy zaczęłam słuchać metalu połowa moich znajomych się ode mnie odwróciła. Reszcie to nie przeszkadza. Stereotypy dotykają każdego, ale wśród metalowców rozwinęło się to szczególnie. I wbrew pozorom to JEST problem. Nikt metalowców nie próbuje zrozumieć, nie potrafią dociec, jakiej tak naprawdę muzyki słuchają. Wszyscy kierują się ciężkim, raczej negatywnym brzmieniem. Co dziwne, fala hejtów dotyczy TYLKO metalowców i rockmanów. Wyobraźmy sobie takiego demota : Co powiedziałem "Lubię słuchać reggae" Jak zostałem zrozumiany "Lubię palić marihuanę, zapraszam wszystkich, zrobię z was narkomanów i margines społeczny", zaprzeczyłoby temu 90% internautów. Niestety.

Odpowiedz
M meza1029
+5 / 7

Znajomi się odwrócili, bo zacząłeś słuchać metalu? Co ty miałeś za znajomych?!

~111114
+3 / 3

@BlackWolf120
Nie zagłębiając się w dyskusję, dzięki za podrzucenie kilku dobrych nagrań :)

B konto usunięte
+4 / 4

@meza1029 Znajomi odwrócili się przez krzywdzące stereotypy. No, ale trudno się dziwić, skoro 90% "bogobojnego" społeczeństwa uważa mnie za satanistkę... @111114 proszę bardzo :)

T themlody96
+2 / 2

@BlackWolf120 Dzięki za linki wcześniej nie znałem Leaves' Eyes i Epica, lubię takie klimaty :D

~ch
+2 / 2

przed chwilą skończyłem słuchać Old Man's Child - Revelation 666: The Curse of Damnation i to jest satanistyczna melodyjnie black metalowa płyta. z charczeniem (ang. growling). zaraz włączam Marcin Wasilewski Trio (Jazz), Amethystium (ambient) albo Johna Cage'a (eksperymentalna awantgarda), jeszcze się nie zdecydowałem. Moi fumfle słuchają głównie dres hip-hopu i disco-polo. Jaki problem?

Odpowiedz
~DotkiS
+4 / 4

Każdy człowiek jest inny. Na każdego różne rodzaje muzyki różnie działają... To co uspokaja jednych budzi rządzę mordu w drugich... nie jestem za krytykowaniem jakiejkolwiek muzyki. Jeśli powstała i nie zniknęła po 1 sezonie to znaczy, że jest potrzebna. Debilne porównywanie np. osób słuchających mocnej muzy z satanistami albo słuchających Disco z pola z kompletnymi idiotami było, jest i będzie. Jedyna rada: OLEWAĆ TO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
W wicik
-1 / 3

Metal to tylko muzyka? Taaa... powiedz to mojej babci :/

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 May 2015 2015 9:29

Odpowiedz
cinkersss
-4 / 4

Jak tak twierdzisz, to jesteś hu,j nie metalowiec ^^

Odpowiedz
karolsk8er
+2 / 2

@cinkersss Co powiesz na to, że można lubić metal go słuchać, nie będąc przy tym metalowcem, tzn. nie mieć długich włosów, nie ubierać tylko czarnych ubrań z logo zespołów itp? O czarnych mszach, czczeniu szatana i jedzeniu kotów nie mówię, bo to bzdury. Przez to "^^" na końcu Twojego komentarza nie jestem pewien, czy mówisz na poważnie, czy nie.

cinkersss
-3 / 3

Przecież powszechnie wiadomo, że jak słuchasz metalu to mimo że: ,,...nie mieć długich włosów, nie ubierać tylko czarnych ubrań z logo zespołów itp? O czarnych mszach, czczeniu szatana i jedzeniu kotów..." to i tak to wszystko robisz, tylko że w ukryciu.. HAH Rozgryzłem cię..!!! Ja to jestem...

maksis4
0 / 0

No niestety takich mamy ludzi w tym chorym kraju. Nie wiem dlaczego wszystkim metalowcy kojarzą się z brudasami i satanistami. Pojechałem do Anglii na wakacje do kuzyna to jakoś nikomu nie przeszkadzało, ze ktoś się ubiera jak metalowiec (długie czarne włosy, glany, za duże kurtki itp). Sam chce się tak ubierać ale znając życie i ten naród zarazy by mnie wszyscy zaczęli wytykać palcami, 90% znajomych by mnie uznało za walniętego, dostałbym "potępienie" od jakiegoś księdza itp. Naprawdę nie wiem skąd to się wzięło...

Odpowiedz
KLATKER
+3 / 3

@BlackWolf120 Stereotypy skądś się biorą. Ogromną zasługę ma tutaj norweska scena Black-Metalowa i Black Circle,czyli w latach 90' w Norwegii nastąpiła fala palenia kościołów, morderstw, brutalnie chorych samobójstw czy koncertów na których rozwalano piłą mechaniczną głowy baranków i wieszano ludzi na krzyżach. Co prawda typowy słuchacz jakiegoś Heavy Metalu może być wierzący, aczkolwiek typowy fan Black Metalu to Rodzimowierca/Thelemita/Satanista i w bardzo wielu przypadkach również neo-nazista... Kurde napisałem to drugi raz bo wielu ludzi nie wie dlaczego są tak postrzegani....

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 May 2015 2015 13:00

B konto usunięte
-1 / 1

@KLATKER Właśnie przez takich jak Ty metale nie mają w tym kraju życia. Słucham heavy metalu. Jest okk. Słucham black metalu: na stos z nim! Człowieku, każdy ma prawo słuchać, czego chce. Ja kocham heavy, black, death, trash, gothic, nu, power, speed metal i mi z tym dobrze. Dla Ciebie mogę być rodzimowiercą, thelemitą, satanistką czy neonazistką ale pamiętaj, że to tylko i wyłącznie Twoje zdanie. Ja jestem sobą: metalem, zakochanym w swojej muzyce, ale również osobą wierzącą (tak, ludzie słuchający black metalu mogą wierzyć w Boga). Mówisz "typowy fan Black Metalu"... A ilu black metalowców spotkałeś? 2-3, którzy są satanistami? Bo ja znam dosyć szerokie grono fanów tego podgatunku. Normalni ludzie. Osoba słuchająca metalu też jest człowiekiem, ma uczucia. Nie jesteśmy ze stali. I nie jesteśmy całym złem tego świata. Nie obwiniaj całej subkultury za zło wyrządzone przez paru świrów pseudo-metalowców.

KLATKER
+1 / 1

@BlackWOlf120 Proszę, przeczytaj to co napisałem a potem udzielaj odpowiedzi... Gdzie napisałem że każdy Black to satan ? Po prostu opisałem sytuacja jaka miała miejsce w Norwegii w latach 90' i tyle.... Przez te sytuacje brudy są postrzegane tak a nie inaczej... Poza tym sam siędze w Blacku i z fanami tego gatunku głównie się zadaje, mało satnistów, sami rodzimowierci praktycznie, każdy wrogo do chrześcijaństwa nastawiony, co innego zwykły thrasher czy przeciętny słuchacz Heavy ale trudno znależć fana Blacku który jest wierzącym katolikiem. Poza tym jak można nazwać kogoś takiego jak Varg pseudo-metalowcem czy świrem, mówi z sensem i ma dużo racji, miał ogromny wpływ na kształtowanie się gatunku.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 31 May 2015 2015 12:41

B konto usunięte
0 / 0

@KLATKER Cytuję: Co prawda typowy słuchacz jakiegoś Heavy Metalu może być wierzący, aczkolwiek typowy fan Black Metalu to Rodzimowierca/Thelemita/Satanista i w bardzo wielu przypadkach również neo-nazista..."

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 May 2015 2015 12:41

KLATKER
0 / 0

@BlackWolf120 No ? I o co ma niby chodzić w tym cytacie ?

B konto usunięte
0 / 0

@KLATKER O to, że (moim zdaniem) zupełnie bezpodstawnie grupujesz fanów danego gatunku. Nie rozumiem takiego podejścia. No dobrze, może i masz do czynienia z takimi ludźmi. Ale każdy człowiek jest inny i nie widzę powodu, ażeby szufladkować każdego fana black metalu.

KLATKER
0 / 0

@BlackWolf120 Nie pisze absolutnie o każdym, lecz o każdym MI ZNANYM, poza tym w takim szufladkowaniu nie ma niczego złego ponieważ są to cechy charakterystyczne dla tego gatunku i po prostu 90% typowych BM-owców to takie anie inne osoby, oczywiście znajdują się wyjątki, są nawet zespoły wykonujące UnBlack Metal ale jest to zdecydowana mniejszość. Kiedy widzę stereotypowego bruda (Ramonesk, bojwki, ksozulka) to myśle sobię że gościu jest fanem metalu a nie postrzegam go od razu jako satanistę, natomiast gdy widzę stereotypowego fana blacku (Skóra, włosy do ziemi, koszulka Burzum, Mayhem, Satanic Warmaster czy cokolwiek innego) to odrazu postrzegam go jako antychrysta i mogę smiało stwierdzić że w 90% przypadków będę miał rację.
Nie szufladkuje każdego fana metalu. Chodzi mi po prostu konkretnie o fanów Black-Metalu, większość społeczeństwa ich nie rozróżnia i właśnie stąd powszechne przekonanie że jak lubię metal to od razu jestem naziolem i satanistą.

I IronicMan
+3 / 3

@KLATKER A ja jak widzę kolesia z włosami do ziemi, glanami po kolana i skórą po plecy :P W koszulce zespołu metalowego, to myślę, że widzę pozera, albo że gdzieś niedaleko odbywa/ł się jakiś koncert. Nie widzę sensu w obnoszeniu się. Jeśli ktoś lubi się tak ubierać - okej. Nawet nie musi słuchać takiej muzyki, by nosić długie włosy, skórę i glany. Ale jeżeli nosi się tak po to, by pokazać wszystkim na ulicy "patrzcie na mnie i bójcie się, bo ja słucham metalu i zjem wasze dzieci!", to już jest czysta głupota i szpan jak z bluzami "JP na 100%" i ogolonymi łbami. Ja słucham metalu praktycznie od początku mojej przygody z muzyką, żałuję tylko że tak późno się z nią spotkałem. Przez spory czas słuchałem wyłącznie metalu. Nie dlatego, że gardziłem inną muzyką, lecz dlatego że metal podobał mi się najbardziej i chłonąłem go jak gąbka. Z czasem zacząłem słuchać innych gatunków, jak np. rock, trance, trip-hop, trochę popu. Jednak ani na początku ani obecnie nie miałem potrzeby obnoszenia się z tym poprzez ubiór. Noszę czarne skórzane kurtki, dlatego że mi się podobają i są praktyczne, a poza tym ubieram się jak 80% polskiego społeczeństwa - dżinsy i obuwie sportowe, t-shirt, polówka lub koszula. Włosy normalne - krótkie. Mam też białe kurtki i też je lubię, nieskórzane. Zaś co do gustu muzycznego - u każdego się zmienia. Ja zaczynałem od Limp Bizkita, Linkin Parka, Mansona, Rammsteina, a dziś najbardziej lubię Dimmu Borgir, Arch Enemy, Behemotha, Amon Amarth. Jednak rok albo dwa, zanim zacząłem słuchać takiej muzyki znane mi były głównie polskie przeboje: Maryla Rodowicz, Myslovitz, Brathanki itp. i gdy w tamtych czasach kolega mi "puszczał" Bon Jovi albo Korna to wydawało mi się to niesamowicie ciężkie/trudne do słuchania. A dziś ja lubię taką muzykę jak napisałem, a kolega pomimo, że na początku (wcześniej niż ja) słuchał tego, od czego ja zaczynałem, to obecnie nie słucha metalu w ogóle, chyba że jakiś heavy metal typu ACDC albo Black Sabbath, a na co dzień muzykę pokroju Pink Floyd, The Raconteurs, Dire Straits. Je te ostatnie też czasem lubię, ale z kolei kolega ma problem z wytrzymaniem przy tym, czego ja aktualnie słucham choćby 5 minut :P No i co pan zrobisz? Nic pan nie zrobisz :P A to czy słuchacze metalu są satanistami czy katolikami... wydaje mi się, że znaczna większość jest katolikami, bo mają bierzmowanie itd., czasami chodzą nawet do kościoła, bo tak są nauczeni i nie będą tego zmieniać z tak błahego powodu, jak muzyka, która im się podoba. Ja akurat jestem ateistą, ale byłem nim zawsze, tudzież nigdy - nawet w podstawówce czy przedszkolu - nie potrafiłem uwierzyć w te bajeczki o arce Noego, mannie z nieba itp. Może tak naprawdę wszyscy katolicy wiedzą, że to tylko bajki, ale z przesłaniem i morałem, a to co robią co niedziela ma jakiś głębszy sens. A tylko ja jestem taki głupi, że chciałbym to brać na poważnie. Tak czy inaczej, jestem ateistą od zawsze, zatem muzyka nie miała wpływu na moje przekonania. Również nie zacząłem słuchać metalu dlatego, że jest antychrześcijański, bo ja nie jestem antychrześcijaninem, po prostu religia jest mi obojętna. Jakby metal-chrześcijański (prawiący o bogu zwyciężającym nad szatanem) był tak zajebisty muzycznie jak black-metal czy death-metal, to z miłą chęcią bym go posłuchał ;) Mógłby też być tekst o Buddzie i Allahu, wszystko jedno.

maksis4
0 / 0

@IronicMan Ja osobiście lubię taki styl ubioru (nie, nie dla szpanu), a ja jestem ateistą z własnego wyboru, ponieważ moi rodzice to zaakceptowali, ponieważ to MÓJ wybór w to co wierzę co oczywiście w rodzinach u moich kolegów (mam 15 lat) byłoby niedopuszczalne. Tylko teraz wyjaśnię żeby nie napływały komentarze w stylu "HAhahahahaha gimbus posłuchał metalu i uważa, że bycie ateistą to jest szpan i wgl lol hahahah" właśnie nie przez to, że ktoś mi powiedział o tym jak fajnie jest być ateistą tylko po prostu dla mnie też w te "bajeczki" ciężko uwierzyć, a zwłaszcza w księży, którzy sami mówili żebyśmy nie pomagali tym co uciekają z Syrii (czy skądś tam) bo oni są innej wiary i w ogóle. I to ma być ich zdaniem "prawdziwy" chrześcijanizm? Już bardziej pomocny okazał się sąsiad ciotki, który jest "homo" (wiecie grzech i w ogóle potępienie na amen) kiedy była w potrzebie niż ci wszyscy, którzy chodzą tak wiernie co niedziele do kościoła. Nie chodzi mi teraz o to żeby oczerniać tą religię tylko, że NIEKTÓRZY w ogóle nie zasługują na tytuł prawdziwego chrześcijanina.

M Moher_przez_samo_h
0 / 0

Kiedy ktoś mnie pyta, czego słucham, i ma przy tym minę, jakby sięgał do najgłębszego sedna mojego jestestwa, odpowiadam: a jaki jest twój ulubiony zawodnik w hokeju na trawie? Nie rozumiem, jak można budować całą swoją osobowość i styl życia wokół jednego gatunku muzyki. Ja np. lubię piosenki w wykonaniu śp. Ireny Santor, ale nie ubieram się w sposób, który by to odzwierciedlał, nie nazywam siebie "santorystą", ani się nie boczę na miłośników śp. Anny Jantar.

Odpowiedz