Demotywatory.pl

@janhalb Z pewnością z połowa PIS'u jest umoczona i z 90% PO. jestem bardzo ciekaw czy Duda opublikuje aneks..Szczerze w to wątpię, ale mam nadzieję, że się mylę. Lech Kaczyński ( wg. Korwina ) szantażował ludzi aneksem i wg. niektórych to własnie było przyczyną tego, że "spadł z nieba". Nie wydaje mi się, żeby Duda zniszczył własną partię publikacją aneksu przy okazji topiąc też inne ugrupowania. Z drugiej jednak strony - takie pojawienie się JOW'ów zwiastuje zakrojoną na szeroką skalę zmianę systemu. Bo gdyby to wszystko runęło - to wcześniej należy już w JOW'ach szykować spadochroniarzy i ustawiać regionalne zaplecze finansowe. Ten proces już się rozpoczął..Coś więc się dzieje..

@janhalb JKM nie wierzy w wersję o zamachu - natomiast to co napisałem jest jedynie hipotezą. Jak wiadomo "hipoteza" - nie jest wnioskiem. Podobne hipotezy wygłaszają też inni.
Zgodnie z definicją "brzytwy Ockhama" tzn. nie mnożyć bytów bez przyczyny tj. oddzielić religię od filozofii gdyż wg. Ockhama - filozofia zanieczyszcza religię a religia nie potrzebuje naukowego uzasadnienia - w tym przypadku chodziło o uzasadnienie scholastyczne czyli na podstawie logiki dwuwartościowej. Obecnie logika dwuwartościowa została zastąpiona "logiką demokratyczną" - rację mają Ci, którzy mają większość..Tylko patrzeć jak przegłosują, że 2+2=17....
Wracając do aneksu - prezydent może go opublikować. Jeśli zaś nie ma tam niczego godzącego w PO i PIS i nnych, i nie ma tam personalnych związków styku władzy i polityki z mafią spółek skarbu państwa to czemu Komorowski go nie opublikował...? Czemu nie oskarżył w trybie wyborczym Sumlińskiego. Otóż dlatego, że każdy średnio rozgarnięty człowiek w Polsce wie - że wysokobudżetowe kontrakty państwowe zawsze "wygrywa" klika a przetargi są poustawiane. To wiedza - zdaje mi się, powszechna. Nie wierzę, żeby PIS było mniej umoczone niż PO - dlatego wątpię w to, że Duda opublikuje raport. Mało tego, uważam - ze zapowiedziany w kampanii przez Dudę program "budujemy mieszkania" - jest dodatkowo ukłonem do byłych służb i informację, iż - będą budować i włos im z głowy nie spadnie..Obym się mylił..

@l33chu: 1. Nie, no jasne: najpierw tracę czas na odpisywanie Ci, a potem „stosuje dziwne sztuczki”, żeby do Ciebie nie dotarła wiadomość. Zwolennicy teorii spiskowych - jak Was nie kochać :-) 2. „Prosiaczek” - to nawiązanie do Kubusia Puchatka. Zwierzątko sympatyczne, acz mało rozgarnięte. Nie przyszło mi do głowy, że może to być uznane za inwektywę. No, chyba, że jesteś muzułmaninem. 3. JA nie podaję argumentów? Ależ ja właśnie podaję BARDZO KONKRETNE argumenty: powołuję się na raport Macierewicza (który, w przeciwieństwie do Ciebie, przeczytałem). Raport, w którym Macierewicz powtarza po raz kolejny te same zarzuty w stosunku do WSI - ale nie podaje na nie NAJMNIEJSZYCH dowodów. ZERO dowodów. Dwóch paranoików w imię swoich obsesji roz…przyło cały polski wywiad i kontrwywiad wojskowy. Nie zdziwiłbym się, gdyby Putin im pomniczek postawił, bo od 1989 nikt w Polsce takiej przysługi Rosji nie wyświadczył, jak Kaczyński z Macierewiczem. 4. W WSI było wiele nieprawidłowości, które (niestety) są częstymi grzechami wszystkich służb specjalnych na świecie. Rzeczy, które (oczywiście) należało wyprostować (i pewnie parę osób posłać na zieloną trawkę albo za kratki) - ale nie likwidować cały polski wywiad wojskowy. Zarzut o ludziach „szkolonych na kursach KGB” jest, przyjacielu PODWÓJNIE głupi. PO PIERWSZE dlatego, że w czasach PRL NIE BYŁO możliwości studiowania w innych akademiach wywiadu. Gdybyś zamiast podniecać się spiskowymi teoryjkami pouczył się historii, to pewnie byś się dowiedział, że według tego kryterium trzeba by zdrajcami i "długim ramieniem obcych mocarstw" (to cytat z innego polityka PiS, pana Hofmana…) nazwać znakomitą większość ludzi budujących wojsko polskie po 1918 r. Generałowie Hallerowie (obaj) studiowali na uczelniach wojskowych zaborców. Generał Sikorski na ochotnika (!) zaciągnął się do armii austro-węgierskiej. Wszyscy wyżsi oficerowie Wojska Polskiego w II RP byli wykształceni na uczelniach wojskowych w Rosji albo w Austrii. Całą polską marynarkę wojenną tworzyli wtedy ludzie po rosyjskich akademiach morskich. Gdyby Kaczyński, Macierewicz czy Hofman żyli w Dwudziestoleciu, pewnie też wyzywaliby ich od zdrajców i chcieli lustrować. PO DRUGIE - w każdym normalnym kraju fakt, że ci ludzie studiowali na kursach KGB uznano by za ich największy atut: bo dzięki temu ZNAJĄ METODY PRACY ROSYJSKIEGO WYWIADU. Zacznij myśleć, zamiast bezmyślnie powtarzać brednie z różnych „Niezależnych” i innych „W sieci”. 5. Czy ja Ci podawałem jakieś linki do Żakowskiego albo Michnika? Czy ty odnosisz się do tego, co ja napisałem - czy do tego, co Ci się wydaje, że napisałem? To Ty do znudzenia powołujesz się na to, co (podobno) mówią w TVN i piszą w GW. Albo siedzisz po parę godzin dziennie przed TVN i nad GW, albo po prostu powtarzasz to, co Ci napisali w Twoich propagandowych gazetkach. Ja się nie powołuję ani na GW, ani na TVN, ani na rewelacje różnych Szumlińskich. Ja mówię, co było w RAPORCIE MACIEREWICZA. I mówię, że skoro prezydent Kaczyński przez trzy lata nie kiwnął palcem, aby ujawnić ten „tajny aneks”, to są dwie możliwości: albo sami Kaczyńscy byli umoczeni (w co, przy całej mojej antypatii dla tych panów, zdecydowanie nie wierzę), albo w tym aneksie NIC NIE MA. Żadnych rewelacji - za do zapewne (ale to już oczywiście tylko przypuszczenia…) dużo pomówień i oskarżeń bez dowodów, za które - po kolejnych procesach - znowu skarb państwa musiałby płacić…

@l33chu: Ad 3. Doprawdy? Pierwsze źródło z brzegu - ciocia Wikipedia, hasło „Raport Macierewicza”. Cytuję: „Proces wytoczony MON przez Jerzego Marka Nowakowskiego zakończył się przyznaniem racji powodowi. W kwietniu 2008 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że ze względów proceduralnych (informacje zawarte w dokumencie urzędowym nie może mogą być podważone w zastosowanym trybie postępowania) Wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie Macierewicz musiał przeprosić szefa koncernu ITI Mariusza Waltera za słowa o jego związkach z WSI, oraz został za to samo, skazany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia na karę 10 000 zł grzywny[20].” Starczy, czy mam szukać dalej? Ad 4., Cytuję Ciebie: „Stawianie sytuacji z czasów powstania II RP jest zupełnie nie adekwatne, bo wtedy ówczesne państwa okupujące nas niemalże przestały istnieć lub ich zdolności zostały ograniczone do minimum.” Oj, chyba jednak powinieneś wrócić na lekcje historii. I to - nie chcę Cię martwić - na poziomie gimnazjum. Ad. 5 - wybacz, ale z założenia nie ustosunkowuję się do „rewelacji” z WikiLeaks. PODSUMOWUJĄC: pozostanę przy swoim zdaniu. Niezależnie od nieprawidłowości w WSI rozwalenie całego polskiego wywiadu wojskowego (i partacki, kompletnie dyletancki sposób jego odbudowywania w pierwszych miesiącach po tej zabawie) to coś, za co Macierewicz i Kaczyński powinni stanąć przed Trybunałem Stanu.

@janhalb Minusują Cię, bo nie są w stanie pojąć własnej głupoty, a napisałeś samą prawdę. W końcu Lech Kaczyński był w Magdalence od początku do końca, więc dlaczego PiS miałby być spoza układu?

@janhalb kaczyński chciał opublikować aneks do raportu w czasie kampanii wyborczej. W sondażach wyraźnie przegrywał, więc zostawił sobie najlepsze na koniec, przygotował listę ludzi i dowody na nich, m.in. na komorowskiego i monikę olejnik (sam jej powiedział "jest pani na mojej krótkiej liście, pożałuje pani tego, zniszczę panią, nikt pani nie pomoże") i prawdopodobnie dlatego zaraz po katastrofie ludzie szoguna przeszukali belweder. Komor sam powiedział, że nie opublikuje aneksu bo według tego dokumenty jest stawiany w bardzo złym świetle.

@dbgoku: prezydent Kaczyński miał TRZY LATA na publikacje tych rewelacji - ale zostawił sobie to na kampanię wyborczą… Czyli - jeśli tak było - w d… miał prawdę i dobro Polski, a zależało mu tylko na wygranej w wyborach, tak? No bo skoro w tym aneksie są takie rewelacje, takie "kwity" po których można by tylu zdrajców i złych ludzi usunąć, a on tego NIE publikował przez TRZY LATA, pozwalając, aby ci źli ludzie działali dalej…? Czy ty sam czytasz te głupoty, które piszesz? A swoją drogą jakieś pospolite ruszenie PiSowskich fanów - nagle każdy mój komentarz ma po naście minusów :-D No cóż - argumentów brak, logika się nie zgadza, zostają minusy…

@janhalb nie jestem pisowcem, nigdy nie byłem i nie będę - socjaliści to złodzieje. Natomiast jeśli chodzi o te "głupoty" to może napisz dlaczego tak uważasz ? Macierewicz wiele razy wzywał komorowskiego do opublikowania aneksu i jedyne co szogun odpowiedział, to to, że stawia go ten aneks w nieodpowiednim świetle, nigdy nic nie powiedział, że pogrąży ten aneks pisowców, a gdyby tak było to na 100% by powiedział. Macierewicz zna treść aneksu więc całkiem możliwe, że bohaterów wypieprzyli z PISu. Także Lech najprawdopodobniej zostawił sobie ten aneks na kampanię aby mieć zwycięstwo w garści, w międzyczasie nie robił nic albo faktycznie używał do szantażu, ale tego się raczej nie dowiemy. Czy zależało mu tylko na zwycięstwie ? Całkiem możliwe. Możliwe również, że chciał upiec 2 pieczenie na jednym ogniu, jeżeli opublikowałby aneks i zniszczył tym samym ludzi z PO w 2007 r, to do najbliższych wyborów wykreowaliby kogoś nowego.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 9 June 2015 2015 21:16

@dbgoku: przecież NAPISAŁEM, dlaczego tak uważam. W kilku poprzednich wpisach. Poczytaj. Powtórzę po raz ostatni (dłużej mi się nie chce): prezydent Kaczyński miał TRZY LATA na ujawnienie tych rewelacji. Gdyby było tam COKOLWIEK, co mogłoby pogrążyć jego przeciwników politycznych - na pewno by to zrobił (bo brat by mu kazał). Cała reszta - do znudzenia - jest napisana wyżej.

@janhalb w takim razie dlaczego komorowski chciał go za wszelką cenę zdobyć ? Do tego stopnia, że rozmawiał na ten temat z ruskim agentem ?

@dbgoku: Ale dlaczego Kaczyński go nie ujawnił?! Przecież gdyby go ujawnił, Komorowski mógłby najwyżej się popłakać…? Piszę ostatni komentarz na ten temat, bo dłuższa dyskusja nie ma sensu. Rozważcie, proszę, to, co napiszę. A zatem: nie wiem, ile macie lat, ale może niektórzy z Was pamiętają wybory prezydenckie z 1990 r. Startował w nich niejaki Stan Tymiński, który zasłynął między innymi tym, że na spotkania z wyborcami woził słynną czarną teczkę. Przez całą kampanię wyborczą opowiadał, jakie to ma w niej kompromitujące materiały dotyczące wszystkich pozostałych kandydatów - i jakie straszne rzecz będą się działy, kiedy te materiały ujawni. Cała masa durniów (przepraszam, nie znajduję łagodniejszego określenia) uwierzyła. Legendy krążyły o tym, jakie to straszne tajemnice się w niej kryją i ile głów poleci. Oczywiście Tymiński nigdy nic z czarnej teczki nie wyjął, a po ostatecznie przegranych wyborach teczka zniknęła jak sen jakiś złoty. I teraz: czy Wy naprawdę nie widzicie, że cały ten „tajny raport” to jest kolejna taka „czarna teczka Tymińskiego”? Jarosław Kaczyński od lat stosuje tę samą metodę (tylko, rzecz prosta, robi to o wiele inteligentniej, niż prymityw Tymiński). „Wiem, ale nie powiem”. „Mam dowody, ale nie pokażę”. „Znam porażającą prawdę, ale nie mogę jej ujawnić”. A durnie wierzą. Zrozumcie, że wszystkie te „tajne i porażające” informacje działają dokładnie tak samo, jak bomba w ręku terrorysty: terrorysta ma przewagę, bo ma bombę. Ale terrorysta ma przewagę TYLKO TAK DŁUGO, jak długo ma bombę. Jeśli terrorysta bombę zdetonuje, to wprawdzie narobi zamieszania i zabije paru przeciwników, ale… straci przewagę, bo JUŻ NIE BĘDZIE MIEĆ BOMBY. Bomba daje przewagę tak długo, jak długo się jej nie użyje. A jedyny poważny problem terrorysty polega na tym, że dopóki się bomby nie użyje, nikt nie ma pewności, czy to bomba, czy atrapa. Kiedy w 2005 PiS doszedł do władzy, słyszeliśmy o odnowie moralnej, IV RP, rozliczeniu wszystkich ze wszystkiego. I co - chcecie mi wmówić, że prezydent Kaczyński mając TAKIE REWELACJE, mogące wywrócić do góry nogami całą polska scenę polityczną, nie opublikował raportu… bo nie? Bo czekał na kampanię wyborczą, która miała się odbyć trzy lata później? Przecież Kaczyński dostał te dokumenty w LUTYM 2007 r. Czyli w momnecie, kiedy PiS miał w Polsce pełnię władzy (wybory, które wygrała PO, miały miejsce dopiero w październiku, ponad pół roku później!). Ludzie, zacznijcie myśleć…

@stephanus Wątpię żeby go opublikowali boją się jak każdy, wszyscy wiemy jak skończyli ludzie wtajemniczeni w to ... komor pierwsze co zrobił po wtargnięciu do gabinetu Lecha kaczyńskiego po smoleńsku to podobno zabierał jakieś dokumenty możemy się tylko domyślać jakie

@~michalitoangelino A ja słyszałem, że podobno Jarosław za czasów prezydentury Lecha wynosił co noc w workach po kartoflach dokumenty z pałacu prezydenckiego! (ten sam poziom wiarygodności)

Komor? Blida, Lepper, rozpieprzenie naszego wywiadu wojskowego i narażenie bezpieczeństwa naszych agentów... To chyba nie było PO.

Tylko, że jak raz już skosztujesz władzy, to trudno bez tego żyć. Już nie będzie można chociażby chodzić po krzesłach i wyzywać przed kampanią taci ludzie etc.

@bloxx dziękuję za odpowiedź! :)