Były gameboye, były 16-bitowe przenośne gry (tetris, wyścigi, snake), było tamagotchi. Był równie wielki huk promocyjny, jak z iPhone. Były równie popularne. Tetrisa mam do dzisiaj w szafce, na wyciągnięcie ręki. Jakoś nie pamiętam, żebym non-stop odmóżdżał się pokemonami, czy zbieraniem kwadracików kreską. Wolałem sobie pobiegać, poczytać, pooglądać kreskówki lat 90-tych, z których coś tam jeszcze dało się wynieść.
Ale Ty byłeś wyjątkowym dzieckiem, zazdroszczę Ci. Ja strasznie chciałem gameboya ale byl za drogi. Przy tamagochi spedzalem noce i dnie. Słowem jako dzieciak robiłem wszystko dokladnie to samo co inni, bo na tym polega dzieciństwo.
Przynajmniej raz na tydzień musicie wrzucać demoty o wspaniałym dzieciństwie lat '90? Dzisiejsze dzieci też potrafią się wspaniale bawić. Place zabaw i boiska wcale nie są puste. Masz ból dupy, że dzieciak bawi się iPhonem, a sam napierdzialałeś całe noce w Mario i było ok.
Czasy i technika idą do przodu, nie ma co narzekać na "dzisiejsze dzieci". W 1900r. bawiły się ręcznie szytymi lalkami, w 1980r oglądały Bolka i Lolka, w 1995r grały na Pegazusie w Mario, w 2015r grają w Angry Birds na Iphonie... a w 2050r pewnie będą napierdzielać na latających deskorolkach i grać w symulatorze VR.
@alewis8 Polecam na własne oczy zobaczyć jeden tytuł, który zapierał dzieciom dech w piersiach - Jacek i Agatka. To, gdzie siedzi dziecko i co robi to jedynie kwestia wychowania i rozwiniętych zainteresowań.
To nie narzekanie, tylko:
a/ zachlysniecie sie dorosloscia, trzeba jakosto wyrazic i oznajmic swiatu
b/ bezrozumna moda na takie demoty z doopy
c/ hipokryzja
Gdyby w Twoich czasach istniałyby iPhony to też byś z nich korzystał
OdpowiedzByły gameboye, były 16-bitowe przenośne gry (tetris, wyścigi, snake), było tamagotchi. Był równie wielki huk promocyjny, jak z iPhone. Były równie popularne. Tetrisa mam do dzisiaj w szafce, na wyciągnięcie ręki. Jakoś nie pamiętam, żebym non-stop odmóżdżał się pokemonami, czy zbieraniem kwadracików kreską. Wolałem sobie pobiegać, poczytać, pooglądać kreskówki lat 90-tych, z których coś tam jeszcze dało się wynieść.
Ale Ty byłeś wyjątkowym dzieckiem, zazdroszczę Ci. Ja strasznie chciałem gameboya ale byl za drogi. Przy tamagochi spedzalem noce i dnie. Słowem jako dzieciak robiłem wszystko dokladnie to samo co inni, bo na tym polega dzieciństwo.
Przynajmniej raz na tydzień musicie wrzucać demoty o wspaniałym dzieciństwie lat '90? Dzisiejsze dzieci też potrafią się wspaniale bawić. Place zabaw i boiska wcale nie są puste. Masz ból dupy, że dzieciak bawi się iPhonem, a sam napierdzialałeś całe noce w Mario i było ok.
OdpowiedzCzasy i technika idą do przodu, nie ma co narzekać na "dzisiejsze dzieci". W 1900r. bawiły się ręcznie szytymi lalkami, w 1980r oglądały Bolka i Lolka, w 1995r grały na Pegazusie w Mario, w 2015r grają w Angry Birds na Iphonie... a w 2050r pewnie będą napierdzielać na latających deskorolkach i grać w symulatorze VR.
Odpowiedz@alewis8 Polecam na własne oczy zobaczyć jeden tytuł, który zapierał dzieciom dech w piersiach - Jacek i Agatka. To, gdzie siedzi dziecko i co robi to jedynie kwestia wychowania i rozwiniętych zainteresowań.
Zrodlo? Wczorajsza poczekalnia na 9gagu. Autorze wysil sie...
Odpowiedzczego się spodziewać po Arnau...
"rozszczepiałeś" palce ? musisz mieć ich dużo... ja bym je rozczepiła, ale OK :)
OdpowiedzCzyli niektóre dzieci są bogatsze ode mnie. Ja nawet iPhone'a w dłoniach nie miałem.
OdpowiedzZnowu "bul dópy" jak kiedyś było fajnie,a tak na prawdę to zazdrość,zazdrościcie dzieciom żyjącym tu i teraz,czy kiedyś takie narzekanie się skończy?
OdpowiedzTo nie narzekanie, tylko:
a/ zachlysniecie sie dorosloscia, trzeba jakosto wyrazic i oznajmic swiatu
b/ bezrozumna moda na takie demoty z doopy
c/ hipokryzja
Tysięczny demotywator o tym samym. Skończcie już, bo to nudne.
OdpowiedzA co robiles po roszczepieniu palców? Twoja historia jest niesamowita.
Odpowiedz