Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
2291 2315
-

Zobacz także:


~the80
+28 / 34

A Polska wspierała sowietów od 1944 roku, od czasu manifestu lipcowego. Całym sercem. Tak, to jest qffa sarkazm :/

J JaroWars
-2 / 10

@up: No ciebie chyba pogrzało, jeśli porównujesz relacje Polski z ZSRR do tych między Węgrami a Niemcami... Węgry dołączyły do Hitlera, bo im to ODPOWIADAŁO, dzięki temu potężnie rozszerzyli swoje terytorium (nikt inny pod tym względem aż tak nie skorzystał na tym sojuszu jak oni). Na zdobytych w ten sposób ziemiach prowadzili bezwzględną politykę madziaryzacji i zamykania w obozach ludności cywilnej – i nie, nikt ich do tego zmuszać ani namawiać nie musiał. Właśnie za to, a także za okres monarchii austro-węgierskiej, Węgrzy są dziś znienawidzeni przez prawie całe Bałkany. Polacy ich lubią, bo prawie nigdy nie byliśmy sąsiadami. I tyle.

wojtas4545
+6 / 8

@JaroWars, Polska i Węgry były sąsiadami w średniowieczu. W tym czasie Słowacja była częścią Królestwa Węgier i granica przebiegała podobnie jak obecnie. Potem Węgry stały się częścią państwa Habsburgów, ale granica nie zmieniła się aż do rozbiorów.

J JaroWars
-3 / 5

@wojtas4545 Może źle się wyraziłem: miałem na myśli historię, która kogokolwiek obchodzi. Dziś ze Szwedami super żyjemy, chociaż był potop. Ale to dawno i nieprawda, podobnie jak Grunwald. W ciągu okresu istotnego, tj. mniej więcej ostatnich dwustu lat, Polacy praktycznie nie żyli bezpośrednio obok Węgrów - ani, co chyba istotniejsze, pod ich panowaniem. Obawiam się, że gdyby po kompromisie Austriacy oddali Galicję do strefy węgierskiej, nie mówilibyśmy dzisiaj o żadnych bratankach.

H HarryLepper
+1 / 3

@wojtas4545 Między marcem i wrześniem 1939 (po odzyskaniu przez Węgry Zakarpacia) ponownie byliśmy ich sąsiadami.

~jgkfdsj
+18 / 28

Ale my wolimy nowoczesną lewicową UE, do której należymy tylko po to, aby niemieszek i brytol mieli tanią siłę roboczą na zmywaku.

Odpowiedz
Soul_shade
+8 / 14

Ta praca na zmywaku jest często mniej męcząca w stosunku do zarobków od dobrej pracy w Polsce. A UE to jeden wielki przekręt, do tego hamuje rozwój większości jej członków, również Polski, a jedyne co daje to złudzenie pomocy ("pomoc", przy której kraj otrzymujący ją i tak jest stratny w ten czy inny sposób)

~gdfgdfhf
+8 / 12

Ja od 9 lat siedzę na emigracji i nie musicie mnie pouczać. 80% Polaków łapie się na nominalnych stawkach. Co to znaczy? Pracują w obcym kraju, traktuje się ich jak nic, ale tłumaczą sobie, że zarobki godziwe. Ile im zostaje na przyjemności? Ano po opłaceniu wszystkiego tyle, co w Polsce czyli nic. Sprzedali się za nic nie warte papierki. Oczywiście są wyjątki - Polacy superspecjaliści.

tytusz
-3 / 5

Jesteś wolnym człowiekiem, a Twoje życie jest konsekwencją Twoich wyborów - nie chciało się nauczyć przydatnych, popłatnych umiejętności, to trzeba siedzieć na zmywaku - za mniejsze pieniądze w Ustroniu Morskim, albo za większe w Londku. Unia jedynie daje więcej mozliwości w porównaniu do izolacji.

~Antrekk
+2 / 2

Rodzice siłą mnie wydarli za granicę jak miałem 12 lat. Też moja wina?

K Kapitan_Nemo
+25 / 25

A podczas wojny polsko-bolszewickiej Węgrzy oddali Polsce cały swój zapas amunicji, pozbawiając się możliwości obrony. To jedyny kraj, który dał nam (dwukrotnie) przykład bezinteresownej przyjaźni.

Odpowiedz
Soul_shade
+27 / 31

@Kapitan_Nemo i przed wojną, i po wojnie Węgrzy byli do nas pozytywnie nastawieni. Nadal są, dzięki internetowi miałem okazję niejednokrotnie się przekonać (jeszcze negatywnie nastawionego Węgra nie spotkałem). I to jest kraj, z którym Polska powinna utrzymywać dobre stosunki dyplomatyczne, a nie pchać się tam, gdzie nas nie chcą.

Rikam
+12 / 12

@Kapitan_Nemo Węgrzy dużo razy nam pomagali, my im. Szkoda tylko, że Węgrzy cały czas pamiętają o tej przyjaźni, a my nie.

~Kanapka_z_musztardą
+4 / 6

Jakie to jest śmieszne dzieci że nie wiecie dlaczego tak jest. Nie macie pojęcia dlaczego ,,Węgier i Polak to dwa bratanki..'' Zaraz umieszczę demota że Węgrzy nas kochają bo Polacy zabili potwora z jez Balaton a jutro będzie to w Faktopedii.

Odpowiedz
Z zxc79
0 / 0

Józef Bem dużo tłumaczy choć nie wszystko więc spietdalaj

~luulek21
-5 / 7

@superfly1972
jedź na Węgry i niech cie policja złapie, zobaczysz jakie bratanki

~gfdsgfd
+3 / 3

@superfly1972 bylem na wegrzech ponad 20 razy. policja jest przyjazna, mozna zapytac o droge. nie to co u nas wsciekle psy z kompleksami.

~n1u
+14 / 16

"Polak Węgier dwa bratanki", nie bez powodu ktoś to powiedział. Zawsze uważałem, że jedynym prawdziwie przyjaznym nam narodem są Węgrzy. Nie jakieś Ukraińce, Czesi czy ch...wie jeszcze kto.

Odpowiedz
Nadiki
+5 / 5

Pierwszy raz go widzę.

Lola6922
+6 / 10

Zawsze uważałam że to Węgrzy są naszymi prawdziwymi przyjaciółmi a nie jak wciskają nam w tv niemcy(ci wogóle niech się od nas od pie*****) Nie dajmy się ogłupiać i prać nam mózgów

Odpowiedz
~gfdgdf
+5 / 7

@Lola6922 To nie oglądaj TV należącej do szwabów.

J JaroWars
+1 / 7

@Lola6922 Już o tym pisałem i oczywiście minusy zrobiły mi z dupy jesień średniowiecza, ale widać Polaków musi zginąć jeszcze paręnaście milionów, żeby zaczęli doceniać pragmatyzm. Przyjaźnić można się z krajami, które coś nam DAJĄ. A kto nam teraz daje najwięcej? Niemcy. Gdyby nagle Polska zerwała wszelkie stosunki dyplomatyczne i handlowe z Węgrami, eksporterzy trochę by stracili. Gdyby zrobiła to z Niemcami, czekałaby nas recesja na poziomie co najmniej 5% w skali roku, bankructwo setek przedsiębiorstw i gwałtowny wzrost bezrobocia.

~fdfdgdf
+1 / 5

Rzeczywiście, handel z niemcami jest "ogromny". Gdybyśmy zerwali stosunki z UE i stworzyli u siebie raj podatkowy, to byśmy w 20 lat byli na poziomie Szwajcarii.

~Ertys
+1 / 5

Polska na poziomie Szwajcarii, ha! My nie umiemy być nawet na własnym poziomie, a co dopiero na poziomie Szwajcarii, bo czego się Polak nie dotknie, to spieprzy.

J JaroWars
+2 / 2

@fdefsf -> Dlaczego akurat 20 lat, może od razu dwa tygodnie, przecież wygląda efektowniej? Jedni ekonomiści tworzyli teorie polegające na zagraniu ze sobą ogromnej ilości czynników celem stworzenia wzrostu gospodarczego i doprowadzenia w perspektywie dziesięcioleci do względnego dobrobytu, drudzy postulowali jedną lub drugą zmianę odgórną, która magicznie doprowadzi do powszechnej szczęśliwości. Ci pierwsi doradzali Adenauerowi czy de Gaulle'owi, ci drudzy – Leninowi, Mao i dyktatorom afrykańskim.

~gjkfdgjd
+1 / 1

W koreii południowej się udało.

~Kokger
-3 / 3

To poczytajcie jeszcze, co na ten temat mówił Gombos albo Szalasi. Węgrzy nie byli i nie są naszymi przyjaciółmi, po prostu nie mieli interesu w napadaniu na Polskę - tam, gdzie interes w napaści mieli, nie byli już tacy honorowi.

Odpowiedz
J JaroWars
+1 / 1

Zresztą zobaczymy, jak się nasi bratankowie zachowają w wypadku ataku Rosji na Polskę. W tej kwestii jasne jest, że polska i węgierska perspektywa są totalnie różne, bo Węgry stanowią tylko dodatek do upragnionej rosyjskiej strefy wpływów, a Polska w niej w marzeniach Putina być musi i kropka. Już w trakcie powstania 1956 tajemnicą poliszynela jest fakt, że Chruszczow tak naprawdę byłby skory za spokój zgodzić się na Węgrzech na wszystko - na liberalizację gospodarki, uwolnienie więźniów, wycofanie Armii Czerwonej, a nawet opuszczenie UW - oprócz oficjalnego oddania przez węgierskich komunistów władzy i to właśnie ten zamiar Nagy'a spowodował interwencję. W Polsce nigdy nie byłoby zgody na najmniejsze reformy, z wyjątkiem tych powziętych na samym początku celem obłaskawienia Polaków. Ale żaden przywódca radziecki nigdy nawet przez moment nie rozważał wycofania z Polski żołnierzy.

~Kokger
+2 / 2

Tak, to też racja, zwłaszcza w świetle ostatnich wydarzeń, czyli rozmów Orbana z Putinem. Putin złamał europejską solidarność, a Orban zyskał nową cenę gazu, spory kredyt na elektrownię atomową w Paks i szerszy rynek dla węgierskich produktów, co było też potrzebne Rosjanom w świetle sankcji i słabnącej gospodarki. Słowem: Orban posysa Putinowi aż miło, więc może i Węgrzy są bratankiem, ale już nie naszym.

~gfdgdf
+1 / 1

Kogo obchodzi europejska solidarnosc? Ja sie nie czuje europejczykiem patrzac na to, co sie dzieje na zachodzie Europy.

~Heyter
+4 / 4

Stara prawda nam dowiedzie: "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie".

Odpowiedz
I ifyoufinditfunny
+2 / 4

Za Wikipedią: "Nie chcąc się ugiąć przed żądaniami Niemiec dotyczącymi ataku na Jugosławię (z którą Węgry były do tej pory sprzymierzone), 3 kwietnia 1941 r. – na wieść o wkroczeniu wojsk niemieckich na terytorium Węgier w drodze do Jugosławii – popełnił samobójstwo strzałem z pistoletu. Zostawił list pożegnalny, w którym napisał: Naród czuje, że straciliśmy nasz honor. Sprzymierzyliśmy się z draniami. Staniemy się narodem śmieci. Ja jestem temu winny."

Odpowiedz
~Erteh
+2 / 2

I co w związku z tym? Teleki nie żyje od lat, a Orbanowi do niego daleko, zwłaszcza z jego pozycji wobec Putina.

Odpowiedz
~Grzegorz12345
+1 / 1

Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki! / Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát!

Odpowiedz
tytusz
+1 / 1

Warszawa doceniła bezkompromisowość i odwagę Pala Telekiego - ma swoją ulicę w stolicy, nieopodal ulicy rotmistrza Pileckiego zresztą.

Odpowiedz
~YellOfTheAgony
+2 / 2

I to właśnie ku Węgrom powinniśmy kierować naszą politykę zagraniczną, a nie ku UPAinie, która ma generalnie i za przeproszeniem w rzyci naszą pomoc...

Odpowiedz
~gjkfdg
+3 / 7

Ślązacy są najgorszym okupantem Śląska.

pitro6d
0 / 2

Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 June 2015 2015 20:38

Odpowiedz
Arlak
-3 / 3

Nasze ziomeczki :D ale nie jedyni którzy nas lubią ;) np Gruzja, Rumunia ;)

~dymjkl
+1 / 3

Wegry nie byly sojusznikiem Polski lecz Niemiec. Nie ma sie co podniecac przyjaznia z nimi skoro ani nam nie zaszkodzili ani za wiele nie pomogli.

Odpowiedz
aio
+1 / 3

Ile to razy jeszcze będzie się powtarzać na demotywatorach to samo w koło.

Odpowiedz