Gdy brak już argumentów, by wyciągnąć dziecko od kolegi lub ze sklepu, to zazwyczaj skutkuje. Pytanie, co zrobić, gdy postanowi sprawdzić, czy je naprawdę zostawimy?
Odpowiadamy, gdy pada po raz dziesiąty: Daleeekoo jeszcze? Choć wiemy, że nawet gdyby policzyło do tysiąca, to nie dojedziecie jeszcze na miejsce. Zapewniacie sobie jedynie chwilę ciszy
W tym przypadku spożywczy, ale może też być z zabawkami. Zależy na kupno czego dziecko właśnie naciska
Często dotyczy to zeza, ale też strojenia różnych min, na przykład do siostry lub brata podczas kolacji
Przyznajcie, że nam rodzice mówili tak bardzo często. A teraz, czy powtarzamy to naszemu dziecku? Wyobrażacie sobie taką chodzącą po domu czereśnię – czysty zysk, zwłaszcza podczas sezonu czereśniowego, kiedy czereśnie prosto z drzewa smakują najlepiej.
Gdyby od krzywego siedzenia faktycznie wyrastały garby, to większość z nas zostałaby ich posiadaczami… niestety
Kto choć raz powiedział to swojemu dziecku, zwłaszcza, gdy te krzyczy i płacze zerkając na zdarte kolano. I kto choć raz sam tego nie usłyszał od swojej mamy lub swojego taty?
Tak, bo dzieci jak grzyby, najlepiej rosną, kiedy trochę popada
Nie wiem, jak wy, ale ja najczęściej spotykałam się z takim wytłumaczeniem zniknięcia smoczka z domu. Łatwiej zrzucić odpowiedzialność na psa.
Albo żaba ci na nim wyrośnie, no może co najwyżej jakieś krosty Powtarzamy to, co nam mówili rodzice. Gorzej, gdy nasze dziecko spostrzeże, że nic takiego się nie dzieje…
Nawet jak nam niekoniecznie smakuje, to mamy nadzieję, że tym komunikatem oszukamy dziecięce kubki smakowe.
I zjedzą wszystkie zęby. Ile podobnych rzeczy mówimy, by dzieciaki myły zęby, a nie jęczały, że im się nie chce, albo że rano umyją
To chyba obecnie jedno z częściej używanych kłamstewek. Słaba bateria, brak możliwości doładowania telefonu i… koniec jęczenia o to, by pograć
Tę sztuczkę stosowali moi rodzice, kiedy już nie miałam siły wracać do domu i nie ukrywam, zawsze się sprawdzała. Goniąc swój cień zupełnie zapominałam o zmęczeniu
Ostatni obrazek przypomniał mi godziny spędzone na gonieniu cienia a kompletnie już tego z dzieciństwa nie pamiętałem XD dzięki za ten demot
OdpowiedzNr 6: może nie jawny garb, ale plecy faktycznie się krzywią. Niespodzianka?
OdpowiedzGorzej jak cień padał w przeciwnym kierunku, do którego się zmierzało :D
Odpowiedz13. To jakieś nowoczesne, chyba oceni rodzice to stosują.
Odpowiedz