Demotywatory.pl

@fiszu7 Generalnie amerykanie lubią ćpać.

@fiszu7 - Wniosek jest jeden rząd pozwoli sobie na wszystko jeśli da się wyciągnąć za to kasę od obywateli.

@fiszu7 takie dochody nie będą stałe, przez pierwszy rok jest więcej bo ludzie chcieli wypróbować. Ale fakt jest taki, że na delegalizacji narkotyków korzystają tylko dilerzy. Gdyby wszystko było legalne, ceny spadłyby o kilkaset %. A kto ma ćpać i tak ćpie, żadne zakazy i nakazy tego nie zmienią, jedynie sprzedający narkotyki mogą więcej kasy wyciągnąć od małolatów, bo to co normalnie kosztowałoby z 5 zł teraz kosztuje 30-50 zł. Do tego jeszcze dochodzi jakość. Gdyby te rzeczy były legalne, możnaby je badać. A gdy nie są, to wciskają najgorszy syf byle zarobić. Chociaż wpływy do budżetu USA do naszych kochanych rządzących z pewnością nie przemówią, nie ma się co oszukiwać, oni robią wszystko żeby je ograniczyć.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 July 2015 2015 22:10

@Soul_Shade Dziwisz się? Mafie im od tego płacą.Ba,jestem przekonany że niektórzy posłowie mają własne interesy na boku.

@Soul_shade Tylko że ile z tych zarobionych pieniędzy trzeba byłoby wydać na walkę z negatywnymi skutkami narkotyków. Bo choć państwo mogłoby zarabiać na narkotykach. To w ostatecznym rozrachunku mogłoby się to nie opłacać.

@LosowyNumer4 Holandia, Kolorado i Waszyngton nie rozpadły się jakoś po legalizacji rekreacyjnego zioła. Należałoby poczytać jakieś badania na ten temat, co do Kolorado to słyszałem, że bardzo nieznacznie wzrósł im procent wypadków spowodowany przez palaczy trawki, z czego do pory opublikowania wyników tych badań prowadzenie samochodu pod wpływem marihuany nie było w ogóle uregulowane. Ciekawi mnie wpływ legalizacji na rynek syntetycznych narkotyków typu dopalacze. Czy gimbusy dalej by ćpały "środku do osuszania" i inne "kolekcjonerskie" syfy, czy wolałyby skombinować od starszych kolegów trochę czystego zioła z banderolą. W stanach mają podobne problemy, warto poobserwować czy legalizacja im wyszła na dobre czy na złe.

@LosowyNumer4 czyli chcesz mi powiedzieć, że w chwili obecnej nie wydaje się pieniędzy na leczenie narkomanów, ani dodatkowo na walkę z narkomanią?

@GODsaveTHEcat zapomniałeś jeszcze o tym że młodzież odurza się syropami na kaszel i innymi farmaceutykami. Niema znaczenia czy coś jest legalne czy nie. Ważne żeby odlecieć.
Bo nie wszyscy zażywający marychę będą traktować ją jako ziołolecznictwo. A jako wstęp do mocniejszych środków.

@Soul_shade a czy ja coś takiego napisałem? Nie. Uważam tylko że wydatki mogłyby wzrosnąć na walkę z negatywnymi skutkami.

@LosowyNumer4 Wstęp do mocniejszych środków? Jestem "rekreacyjnym" palaczem, kilkanaście razy spaliłem blanta czy pyknąłem wiadro i jakoś nie ciągnie mnie do cięższych narkotyków.

@LosowyNu wydatki są i będą, niezależnie od tego czy te środki będą legalne czy nie. A do tego jeszcze dochodzą środki na walkę z tymi nielegalnymi narkotykami, bo chociaż są nielegalne, to i tak trzeba z nimi walczyć (nie uświadamiać - nie ma tutaj mowy o obiektywnym podejściu, o przedstawieniu sensownych argumentów, tylko ta "walka" jest na zasadzie "narkotyki są złe i nie dyskutuj bo nic nie wiesz"). Wątpię aby po legalizacji znacząco wzrosły. Ale na szczęście - tak samo jak w przypadku wychowania bezstresowego, które przyniosło efekt odwrotny do zamierzonego - możemy obserwować USA. Raporty dotyczące leczenia z pewnością pojawią się w internecie.

@LosowyNumer4 "A jako wstęp do mocniejszych środków" łatwo to zweryfikować, wystarczy spojrzeć na to co się dzieje w krajach i stanach w USA które wprowadziły legalizację. Wiele badań wskazuje na to, że zioło nie jest tzw "gateway drug" od którego zaczyna się spirala ćpania która doprowadza cię do tego, że wstrzykujesz sobie krokodyla leżąc w śmietniku. (Tutaj jest o tym ciekawy filmik, pod nim jest wiele odnośników do badań naukowych youtube.com/watch?v=Skic3Xlw0sw). Jak wspominałem wcześniej wystarczy poczekać, poobserwować i zobaczyć czy legalizacja wyszła u nich na dobre czy na złe. Dodatkowo można powiedzieć, że alkohol i/lub papierosy są wstępem do groźniejszych używek (co zresztą też zostało zbadane). Ten mit o tym, że lżejsze narkotyki prowadzą do cięższych wynika w dużej mierze z tego jak działają dilerzy. O ile np. czyste ecstasy nie jest zbyt groźnym narkotykiem, to już to co jest sprzedawane w klubach i na ulicy nie jest czyste, jest zmieszane z mocniejszymi środkami czy syfem typu dopalacze co za tym idzie jest o wiele groźniejsze i potencjalnie bardziej uzależniające. Co do syropów na kaszel, to problem dotyczy głównie bardzo młodych, którzy mają problem z dostępem do czegoś "lepszego". W dodatku gdy rodzić znajdzie u takiego gówniarza syrop na kaszel to może się nie zorientować, z lufki, bonga albo podejrzanych proszków młody się tak łatwo nie wyłga.

a ty cebulaku .... alkocholiku jen###y ćpaj dalej ten swój 100 razy grozniejszy etanol i wyzywaj ludzi którzy palą całkowicie nie groźną naturalną roślinę która jest lekiem na wiele chorób

@tomek78910 Tak. Dlatego właśnie rząd woli kontrolować jakość pewnego typu towaru, zamiast pozwalać ludziom kupować od byle kogo na ulicy towar, który jest tak zanieczyszczony, że strach badać.

@tomek78910 Poza tym zmusza cie ktoś, żebyś palił? Nie chcesz to nie pal. Wódka jest legalna, a nie każdy pije.

@NaBu1908 - no to moje wolność zaczyna się na twoim grobie, a twoja tam kończy. Co ty wierzysz w tą pustą i bezsensowna lewacką gadkę?

@tomek78910 nie dramatyzuj, zobacz jakie warunki oni mają w więzieniach. Niszczenie komuś życia bo chciał sobie spróbować zioła to nie jest chyba dobra metoda. Znam kilku bardo wartościowych i rozgarniętych ludzi którzy sobie popalają od czasu do czasu, więc to nie jest tak, że jak palisz zioło to jesteś bezużyteczną pijawką żerującą na społeczeństwie. Aresztowanie za używanie marihuany ma o wiele większy potencjał by zniszczyć ci życie niż samo zioło. Jaki to ma sens? Nie zrobiłeś nic złego, nie sprzedawałaś tego, miałeś tylko małą ilość na własny użytek. Karanie osoby za to, że potencjalnie sobie szkodzi, przez niszczenie jej życia to gruby absurd. To tak jakby uciąć dziecku rękę za to, że biegało z nożyczkami.

@Kejsik Co mam powiedzieć tym co się leczą z raka? Legalizacja marihuany leczniczej a tej do palenia to dwa osobne przypadki (twoja wypowiedź łącząc je jako jedno sugeruje, że jesteś jednym z tych napalonych palaczy, którzy myślą, że jak zalegalizuje się maryśkę pod pretekstem zastosowania medycznego to będziesz mógł palić do woli). Wracając do pierwszej twojej wypowiedzi. Nie napisałem nigdzie nic, że posiadanie, palenie czy cokolwiek innego ma być bezwzględnie karane więzieniem (najlepiej dopowiedz sobie, że domagałem się dożywocia dla takich osób). Odniosłem się tylko do tego, że niemoralnym jest szukanie zarobku tam, gdzie zaczyna się ludzkie nieszczęście. To tak samo, jakby państwo opodatkowało eksport broni, wiedząc przy tym, że ta konkretna broń idzie do bojówek w kraju w którym toczy się wojna domowa. Z drugiej strony, dziecko latające z nożyczkami dostanie reprymendę od rodziców, że tak jest niebezpiecznie i zabiorą dziecku te nożyczki, żeby krzywdy sobie nie zrobiło (myślę, że każdy miał taką sytuację w życiu więc przykład nietrafiony). Tak samo jak rodzic widząc, że postępowanie dziecka może doprowadzić do jego nieszczęścia zareaguje, tak samo państwo powinno reagować na rzeczy, mogące negatywnie wpłynąć na obywateli i nie ma co się obrażać i zasłaniać hasłami o wolności, bo w każdej szanującej się społeczności (zaznaczając od rodziny) danie pełnej swobody działania jej członkom pod warunkiem, że skutki ich działania nie będą bezpośrednio wpływać na innych jest czymś skrajnie nieodpowiedzialnym (zastanów się, dlaczego rodzic nie pozwoli dziecku wsiąść na motor czy do samochodu, pojechać na jakieś odludzie i tam "porajdować" sobie? Przecież na odludziu jedyną poszkodowaną osobą będzie dziecko.

@Bischoop Akurat legalizacja narkotyków to prawidłowy (żeby nie powiedzieć milowy) krok w kierunku walki z korupcją, obłudą i biedą.

@dwaemu - akurat legalizacja narkotyków to sposób na większa korupcję obłudę i biedę. Państwo teraz będzie sprzedawać koncesje i podatować.

@lucian też prawda, ale mało kto o tym pomyśli. Zresztą za kilka lat dopiero okaże się jakie będą tego skutki.
Palenie marihuany w "młodym wieku wywołuje niestety skutki u człowieka który się rozwija".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 July 2015 2015 22:32

@Bischoop - heh jak ktoś chce to się i rozpuszczalnikiem nawali. Niestety to ciągłe gadanie o marchuanen powoduje tylko nakręcanie klienteli na towar, który bez tego zgiełku cieszył by się wątłym powodzeniem w nielicznych subkulturach mało rozgarniętych muzyków szemranych klubów czy innych "artystów". Teraz wszystkie gimby uważają to za szczyt lansu.

@up Ja sam gdy byłem w liceum to jarałem na potęgę.Dzisiejsze papierosy to według mnie jest świństwo(co innego z własnego tytoniu),a alkohol mnie obrzydza.I jakoś nic mi się nigdy nie stało.A to tłumaczenie że jeden buch uzależnia i zabija na miejscu jest bardzo wygodne dla dilerów.

@Bischoop - z dwojga złego wolę żeby państwo zbierało profity z narkotyków niż mafie. Przynajmniej część kasy pójdzie do budżetu -> zmniejszy się bieda. Mafie przestaną opłacać psów i służby za umożliwienie procederu -> zmniejszy się korupcja. Koniec z obłudą polegającą na selektywnym przyzwoleniu tylko na niektóre dragi (alkohol czy papierosy). Wreszcie jeśli już państwo będzie dawać koncesje to będzie też zobowiązane do dbania o jakość towaru. Tak jak dzisiaj kupując w sklepie wódkę z banderolą nie boję się że napiję się metylu, tak np. kupując państwową gandzię będę miał pewność że nie jest to w zamian jakiś mocarz który za chwilę mnie wyśle na tamten świat.

@dwaemu pewnie byłoby super, ale nie zapominaj że marihuna byłaby degradująca dla części użytkowników. Żeby jej używać trzeba być wolnym od stresu, w Polsce na taki relaks mało kto może sobie pozwolić, najczęściej byłaby to kolejna po alkoholu metoda ucieczki od problemów, a wtedy Marihuana jest gorsza od alkoholu.

@dwaemu - niestety jak państwo weźmie się za legalizację zaraz pojawią się "producenci" z legalnymi koncesjami i będą "produkować" mariuchanen tak jak kiełbasę w której jest 5% mięsa. Sorry ale będzie to syf gorszy od dopalaczy tyle ze legalny. Za to psy dalej będą trzepać osiedlowych dilerów i babcie hodujące kwiatka dla wnuczka. Wynik będzie taki że z niszowej używki zrobią produkt nie mający nic wspólnego z oryginałem i nakręca policji masę Nielegalnych do łapania.

Tak jakby kasa ze sprzedaży gorzały starczała na leczenie alkoholików...

Leczenie otyłych zawałowców (oj ta goloneczka), inwalidów co na główkę do kałuży skakali, cukrzyków co zapominali o insulinie i dorobili się gangreny palców u nóg, grzybicy prostytutki i próchnicy bachora co jadł batoniki : KTO ZA TO ZAPŁACI ??

@Samgwa. Zapłaci społeczeństwo. Nie dowalajmy mu więc jeszcze na głowę narkomanów.

Widziałeś kiedyś narkomana w szpitalu z przypadłością spowodowaną narkotykami ? Jak ktoś przedawkuje to dostaje kroplówkę i kopa do domu a operacja kręgosłupa kosztuje tyle co niezłe auto, więc koszty to marny argument.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 July 2015 2015 23:38

To prawda, że marihuana leczy NIEKTÓRE (nie jest ich, jak mi się wydaje, wiele) choroby. I niech ci chorzy mają te leki, oparte na marihuanie, pozbawione oczywiście substancji psychoaktywnych - bo tak się tworzy te medykamenty. Chodzi tylko o to, żeby ludziom zdrowym ograniczyć dostęp do narkotyków.. Tak swoją drogą, Ty hthtyyt43 potrzebujesz marihuany oczywiście do celów medycznych ;) ?

@Zając_Zagłady też nie rozumiem tego entuzjazmu użytkowników marihuany nad leczniczymi właściwościami jej. To się ma nijak do legalizacji.