Uwielbiam psy i sam mam cudnego labradora. Mam przepiękną maleńką córeczkę. Ale nazywanie swojego dziecka siostrą psa nie wpadło mi do głowy nigdy. Patrząc na 18 zdjęcie uważam, że właścicieli poniosło. Widać, że to noworodek max 1 tydzień a psia morda pełna bakterii wtulona w buźkę dziecka. M A S A K R A. Wiem, że nie wolno przesadzać zbyt ze sterylnością ale to to przgina
@tukis Może i racja ale myślę że zadbany pies trzymany w domu to raczej jakiejś poważnych zarazków nie przeniesie. Dziecko i tak spotyka się z masą bakterii w powietrzu, ubrankach,itp. więc szybko się uodporni. A nazywanie psa swoim dzieckiem jest chyba już normą. Dziś ludzie traktują psa jak członka rodziny którym trzeba opiekować się jak dzieckiem. Mam psa i wychowywanie go i opieka to trochę jak nad dzieckiem:)
No ale pies zawsze będzie psem.
@tukis W jednym z numerów Świata Wiedzy przeczytałem, że ludzka ślina jest jedną z najniebezpieczniejszych pod względem ilości potencjalnych patogenów substancji. Pamiętaj o tym, ilekroć będziesz chciał dać maluchowi buziaka :p
@nisha, @pirogron .. .tak czy inaczej umyka nam to, że nazywanie małych dzieci braciszkami / siostrzyczkami psa jest chore... Ale Amerykanie tak mają bo na YT jest wiele nagrań gdzie słychąć jak do psa się woła w stylu: " Mamusia już jest...", "szukaj tatusia" o właścicielu. No a już zupełnym przegięciem są ubranka dla psów z napisem "starsza siostra / brat" u par spodziewających się dziecka.
a pies którym się opiekuje zrobi dzisiaj kilka ostatnich kroków do weterynarza i przestaną go wreszcie męczyć bolące i ociężałe łapy nie pozwalające mu normalnie chodzić i wadliwe serce które już nie daje rady i przez to zbiera mu się w brzuchu woda, spotkanie z kostuchą wyznaczone na 18-tą,Reksiu przestanie dzisiaj cierpieć, porzucony przez właściciela, który wyjechał do Niemiec
Uwielbiam psy i sam mam cudnego labradora. Mam przepiękną maleńką córeczkę. Ale nazywanie swojego dziecka siostrą psa nie wpadło mi do głowy nigdy. Patrząc na 18 zdjęcie uważam, że właścicieli poniosło. Widać, że to noworodek max 1 tydzień a psia morda pełna bakterii wtulona w buźkę dziecka. M A S A K R A. Wiem, że nie wolno przesadzać zbyt ze sterylnością ale to to przgina
Odpowiedz@tukis Może i racja ale myślę że zadbany pies trzymany w domu to raczej jakiejś poważnych zarazków nie przeniesie. Dziecko i tak spotyka się z masą bakterii w powietrzu, ubrankach,itp. więc szybko się uodporni. A nazywanie psa swoim dzieckiem jest chyba już normą. Dziś ludzie traktują psa jak członka rodziny którym trzeba opiekować się jak dzieckiem. Mam psa i wychowywanie go i opieka to trochę jak nad dzieckiem:)
No ale pies zawsze będzie psem.
@tukis W jednym z numerów Świata Wiedzy przeczytałem, że ludzka ślina jest jedną z najniebezpieczniejszych pod względem ilości potencjalnych patogenów substancji. Pamiętaj o tym, ilekroć będziesz chciał dać maluchowi buziaka :p
@nisha, @pirogron .. .tak czy inaczej umyka nam to, że nazywanie małych dzieci braciszkami / siostrzyczkami psa jest chore... Ale Amerykanie tak mają bo na YT jest wiele nagrań gdzie słychąć jak do psa się woła w stylu: " Mamusia już jest...", "szukaj tatusia" o właścicielu. No a już zupełnym przegięciem są ubranka dla psów z napisem "starsza siostra / brat" u par spodziewających się dziecka.
a pies którym się opiekuje zrobi dzisiaj kilka ostatnich kroków do weterynarza i przestaną go wreszcie męczyć bolące i ociężałe łapy nie pozwalające mu normalnie chodzić i wadliwe serce które już nie daje rady i przez to zbiera mu się w brzuchu woda, spotkanie z kostuchą wyznaczone na 18-tą,Reksiu przestanie dzisiaj cierpieć, porzucony przez właściciela, który wyjechał do Niemiec
OdpowiedzŚlina psa jest antybakteryjna.. poczytaj o tym..
Odpowiedz@ pirogron Moja ślina i ślina mojego dziecka jest ludzką śliną - rozumiesz czy mam się rozpisywać???
Odpowiedz