Dla mnie to brak szacunku do własnego życia. Robienie rzeczy skrajnie niebezpiecznych na pokaz czy dla własnego udowadniania sobie czegoś jest po prostu idiotyczne. Tacy ludzie muszą liczyć się z tym, iż nie wrócą z kolejnej "przygody". To nie są nieprzewidywalne wypadki czy katastrofy, to konsekwencja podjętej wcześniej decyzji.
@BabaRibaRybski No i co takiego zrobił szczególnego ? odkrył lekarstwo na raka ? a może z tych gór przyniósł coś co pomogło milionom głodujących ludzi ? Bardzo ciekawe....
@olfork A gdyby zginął jakiś skoczek narciarski, albo kierowca rajdowy (czego nikomu nie życzę), to też byś tak powiedział? W sporej ilości sportów narażasz swoje życie, nie rozumiem tylko czemu niektóre są tarktowane inaczej.
Nie wierze bo słowo zaginął na 8 tysięczniku znaczy po prostu nie żyje tylko jeszcze nie zostało odnalezione ciało. Tam po prostu nie ma szans na przeżycie.
@ziemniak11 polecam oparty na faktach film Czekając na Joe. Po upadku z 30 metrów, wydostał się z lodowej szczeliny na wysokości 6000 metrów i ze złamaną nogą, bez jedzenia i wody doczołgał się do bazy w 6 dni
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko trudniejsze do wykonania
I teraz będzie wszędzie trąbione że tragedia się stała... Przecież wiedzą że jest ryzyko i to ogromne, wiedzą ile ludzi zginęło, i ciągle im mało bo granice trzeba przesunąć dalej i dodatkowo lament w koło wszyscy sieją. Jak pieszy idzie po zmroku nieoświetlony środkiem jezdni i trafi go samochód to też trzeba się spuszczać nad tym bo przecież też może lubił ryzykować i wiedział jakie są szanse że zostanie rozjechany ale i tak próbował. Dla mnie taka sama sytuacja. Smutne to że jest to tak rozdmuchiwane...
@edzsledz Pieszy poruszający się niebezpiecznie jest zagrożeniem dla kierowców. Nawet jeśli starając się instynktownie go ominąć w ostatniej chwili, nie rozbiją się na drzewie, tylko zwyczajnie potrącą gościa, mogą przez długie lata mieć problemy psychiczne z powodu poczucia, że "zabili" człowieka. Chociaż na dobrą sprawę to było samobójstwo. ________________ Moralna ocena sportów ekstremalnych nie jest tak oczywista.
@edzsledz Jeśli robię coś niebezpiecznego na drodze (chodzę środkiem jezdni, jeżdżę jak wariat), to narażam życie innych ludzi, bez ich zgody. Na takie wyprawy ludzi chodzą z własnej woli i świadomi ryzyka, więc różnica jest dla mnie ogromna. Co od rozdmuchiwania, to tak działają obecne media. Wypadek dowolnego sportowca jest komentowany głośniej i dłużej niż jego ewentualny sukces. Nie wiem tylko czemu ludzi tak bardzo plują jadem na sporty wysokogórskie, równocześnie zachwycając się innymi niebezpiecznymi sportami.
Nie rozumiem was ludzie, jeszcze nie spotkałem się z informacją, ze któryś z podróżników którzy zaginęli bądź zginęli w górach zostawił rodzinie jakieś instrukcje postępowania żeby wydoić jak największe odszkodowanie za to, że nie wrócił z wyprawy. A ludzie typu olfork najwidoczniej mają nagrodę nobla w przynajmniej jednej dziedzinie skoro wejście na 8 tysięcznik jest dla niego żadnym osiągnięciem, pochwal się co ty zrobiłeś po za odstawieniem słownika ortograficznego i brakiem chęci do poprawienia podkreślonych wyrazów, pochwal się panie olfork.
K*rwa wszyscy juz wszedzie weszli...wiec co chca udowodnic..? Zap*erdalac po gorkach kazdy chce ale robic nie ma komu..a jak chca poczuc wielka adrenaline..niektorzy ja maja jak mysla czy im starczy na chleb za tydzien..
Wierzyć się nie chce że są jeszcze ludzie dla których nawet własne życie jest bez wartości i będą je ryzykować dla sławy, pieniędzy czy adrenaliny. Zabił się na własne życzenie. Jego strata Nie ma nad kim się użalać
A po holerę tam idą i narażają świadomie swoje życie.
Wogole mi nie szkoda takich ludzi...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 July 2015 2015 20:02
Odpowiedz@olfork Bo chcą pokazać tym wiecznym sceptykom że nie ma rzeczy niemożliwych.
@olfork
Cholerę-> przez Ch.
W ogóle-> osobno
Wiesz co jeszcze zrobił ten gość?
Wiesz???
Nie żałuję ludzi, którzy nigdy nie poczuli adrenaliny.
Chciałbym, aby poczuli odciski na dupie siedząc przed komputerem.
Dla mnie to brak szacunku do własnego życia. Robienie rzeczy skrajnie niebezpiecznych na pokaz czy dla własnego udowadniania sobie czegoś jest po prostu idiotyczne. Tacy ludzie muszą liczyć się z tym, iż nie wrócą z kolejnej "przygody". To nie są nieprzewidywalne wypadki czy katastrofy, to konsekwencja podjętej wcześniej decyzji.
@BabaRibaRybski No i co takiego zrobił szczególnego ? odkrył lekarstwo na raka ? a może z tych gór przyniósł coś co pomogło milionom głodujących ludzi ? Bardzo ciekawe....
@olfork, a wziąłeś pod uwagę, że robi to dla siebie? najważniejsze, że dzięki temu jest szczęśliwy. Znasz takie słowa jak pasja lub sport?
@olfork Jestem pewien że facet byłby dużo szczęśliwszy gdyby został w domu i siedział na demotach.
@olfork A gdyby zginął jakiś skoczek narciarski, albo kierowca rajdowy (czego nikomu nie życzę), to też byś tak powiedział? W sporej ilości sportów narażasz swoje życie, nie rozumiem tylko czemu niektóre są tarktowane inaczej.
Ja w to nie wierze
Odpowiedz@ziemiak11
Wierzę Tobie , ze w to nie wierzysz...
Boś...
Ziemniak, kartofel, pyra.....
Nie wierze bo słowo zaginął na 8 tysięczniku znaczy po prostu nie żyje tylko jeszcze nie zostało odnalezione ciało. Tam po prostu nie ma szans na przeżycie.
@ziemniak11 polecam oparty na faktach film Czekając na Joe. Po upadku z 30 metrów, wydostał się z lodowej szczeliny na wysokości 6000 metrów i ze złamaną nogą, bez jedzenia i wody doczołgał się do bazy w 6 dni
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko trudniejsze do wykonania
Znajdzie się, jak miał jaja i wyszedł na 8- tysięcznik i zjechał, to nie ma bata wróci.
Odpowiedz@jeykey1543 A śmierć z przyczyn naturalnych, w późnym wieku, po przeżyciu twórczo najlepszych lat?
@jeykey1543 Potwierdzam
@jeykey1543 Za późno :/
I teraz będzie wszędzie trąbione że tragedia się stała... Przecież wiedzą że jest ryzyko i to ogromne, wiedzą ile ludzi zginęło, i ciągle im mało bo granice trzeba przesunąć dalej i dodatkowo lament w koło wszyscy sieją. Jak pieszy idzie po zmroku nieoświetlony środkiem jezdni i trafi go samochód to też trzeba się spuszczać nad tym bo przecież też może lubił ryzykować i wiedział jakie są szanse że zostanie rozjechany ale i tak próbował. Dla mnie taka sama sytuacja. Smutne to że jest to tak rozdmuchiwane...
Odpowiedz@edzsledz Pieszy poruszający się niebezpiecznie jest zagrożeniem dla kierowców. Nawet jeśli starając się instynktownie go ominąć w ostatniej chwili, nie rozbiją się na drzewie, tylko zwyczajnie potrącą gościa, mogą przez długie lata mieć problemy psychiczne z powodu poczucia, że "zabili" człowieka. Chociaż na dobrą sprawę to było samobójstwo. ________________ Moralna ocena sportów ekstremalnych nie jest tak oczywista.
@edzsledz Jeśli robię coś niebezpiecznego na drodze (chodzę środkiem jezdni, jeżdżę jak wariat), to narażam życie innych ludzi, bez ich zgody. Na takie wyprawy ludzi chodzą z własnej woli i świadomi ryzyka, więc różnica jest dla mnie ogromna. Co od rozdmuchiwania, to tak działają obecne media. Wypadek dowolnego sportowca jest komentowany głośniej i dłużej niż jego ewentualny sukces. Nie wiem tylko czemu ludzi tak bardzo plują jadem na sporty wysokogórskie, równocześnie zachwycając się innymi niebezpiecznymi sportami.
Nadzieja umiera ostatnia a także nadzieja matką głupich... Skoro zaginęli to już nie żyją.
OdpowiedzNie rozumiem was ludzie, jeszcze nie spotkałem się z informacją, ze któryś z podróżników którzy zaginęli bądź zginęli w górach zostawił rodzinie jakieś instrukcje postępowania żeby wydoić jak największe odszkodowanie za to, że nie wrócił z wyprawy. A ludzie typu olfork najwidoczniej mają nagrodę nobla w przynajmniej jednej dziedzinie skoro wejście na 8 tysięcznik jest dla niego żadnym osiągnięciem, pochwal się co ty zrobiłeś po za odstawieniem słownika ortograficznego i brakiem chęci do poprawienia podkreślonych wyrazów, pochwal się panie olfork.
OdpowiedzRozentuzjazmowanyZboczek
OdpowiedzNo to zrobił to dla siebie - to po co to ogłaszać?!@ Niech się rodzina cieszy!
K*rwa wszyscy juz wszedzie weszli...wiec co chca udowodnic..? Zap*erdalac po gorkach kazdy chce ale robic nie ma komu..a jak chca poczuc wielka adrenaline..niektorzy ja maja jak mysla czy im starczy na chleb za tydzien..
OdpowiedzWykonując sport - był szczęśliwy. Ale ciekawe, czy tak się cieszy umierając z zimna lub głodu i pragnienia... Być może są też mocno kontuzjowani...
OdpowiedzWierzyć się nie chce że są jeszcze ludzie dla których nawet własne życie jest bez wartości i będą je ryzykować dla sławy, pieniędzy czy adrenaliny. Zabił się na własne życzenie. Jego strata Nie ma nad kim się użalać
Odpowiedzi bardzo dobrze.po jaką cholerę tam lazł
OdpowiedzA KOGO ?
Odpowiedzjeśli ktos go widział niech da znać rodzinie!!!!!
OdpowiedzMiał debilną czapkę . Umysł podobny. The end.
Odpowiedz